Stanowi to wzrost o 60 procent w stosunku do roku poprzedniego.
Milorad Pupovac, szef SNV i deputowany do parlamentu chorwackiego, potępił „erupcję nienawiści (…) i pojawienie się nastrojów antyserbskich”. Serbowie stanowią ok. 4% liczącej 4,2 mln mieszkańców Chorwacji, kraju należącego od 2013 r. do Unii Europejskiej. Przed wojną z lat 1991-95 stanowili 12% ludności.
Poszanowanie praw wspólnoty serbskiej było jednym z głównych kryteriów wstępnych przyjęcia Chorwacji do UE.
Stosunki między Chorwatami a mniejszością serbską są napięte od czasu wojny, która wybuchła po ogłoszeniu niepodległości przez Chorwację w 1991 roku, czemu sprzeciwili się serbscy rebelianci, którzy proklamowali samozwańczą Republikę Serbskiej Krajiny.
Konserwatywny premier Chorwacji, Andrej Plenković, po objęciu władzy w październiku ubiegłego roku zaangażował się na rzecz „atmosfery tolerancji” w kraju.
Pod koniec lutego dziesiątki członków chorwackiej partii skrajnej prawicy przedefilowały przez centrum Zagrzebia, skandując słowa pieśni „Za dom spremni!” (Gotowi dla ojczyzny), śpiewanej przez członków faszystowskiego ruchu ustaszy, którzy w czasie II wojny światowej proklamowali satelickie wobec III Rzeszy Niezależne Państwo Chorwackie (NDH) i byli odpowiedzialni za masowe mordy na Serbach, Żydach i Romach.
Dwa dni później antyserbskie afisze pojawiły się na wiatach przystankowych w Vukovarze. Był na nich rysunek ciała wiszącego na drzewie i podpis: „serbskie drzewo genealogiczne”. Podejrzany o ich rozklejanie 19-latek został zatrzymany.
źródło/pap