Niepokojące kontakty Rosjan z Duńczykami. Rosjanie próbują zablokować polski projektu importu gazu ze Skandynawii.

W przypadku fiaska projektu skandynawskiego Polska ma jednak możliwość importowania gazu ze Stanów Zjednoczonych. Donald Trump wielokrotnie deklarował chęć eksportowania surowców do Europy Środkowej.

 

Gość Aleksandra Wierzejskiego, Piotr Maciążek z portalu Defence24, wymieniał przypadki niepokojącego z punktu widzenia Polski zbliżenia Rosjan z naszymi partnerami: – Pierwszy raz od aneksji Krymu doszło do spotkania międzyrządowej komisji rosyjsko-duńskiej do spraw rolnictwa. Tymczasem Dania jest jednym z głównych eksporterów żywności w Unii. Może więc dojść do jakiejś transakcji wymiennej między tymi krajami.

– W lutym największa duńska firma, Maersk, dostała propozycję stworzenia wielkiego biznesu na rosyjskiej Arktyce, bardzo intratnego. Firma ta ma duże know-how w zakresie wiercenia i wydobycia, a tego Rosjanie bardzo potrzebują – kontynuował nasz rozmówca. [related id=”5489″]

– Rosjanie zorganizowali także Forum Arktyczne, które odbędzie się pod koniec miesiąca. Spośród zaproszonych państw jedynie nasi partnerzy, czyli Norwegia i Dania, wysyłają tam delegacje na poziomie ministerialnym – podkreślił Piotr Maciążek.

–  Rosjanom wystarczy pozytywna opinia Komisji Europejskiej i Niemcy, którzy są największą gospodarką w Europie. Polakom do sukcesu trzeba i Norwegów, i Duńczyków, i państw Grupy Wyszehradzkiej, co stwarza Rosjanom możliwości wpływania na proces wykuwania nowych szlaków dostaw gazu dla Europy Środkowej – podsumował sytuację nasz gość.

Polska ma jednak możliwości manewru. – W przypadku fiaska projektu skandynawskiego istnieje możliwość importowania gazu z Ameryki. Zaletą Trumpa – patrząc z polskiej perspektywy – jest jego wielokrotnie deklarowana chęć eksportowania surowców energetycznych, także do Europy Środkowej.

AA

 

 

Komentarze