28 lutego na spotkaniu Rady Unii Europejskiej ministrowie krajów UE odpowiedzialni za środowisko dyskutowali nad reformą systemu handlu emisjami gazów cieplarnianych, który zacznie obowiązywać od 2021 roku. Przyjęty w 2014 cel europejskiej polityki klimatycznej zakłada zredukowanie emisji CO2 o 40 procent do 2030 roku.
– Kiedy zgadzaliśmy się na podpisanie europejskich i światowych porozumień klimatycznych, w polityce klimatycznej UE obowiązywała zasada jednomyślności. Dlatego siły wiodące w UE, nie mogąc przegłosować swojego stanowiska, uznały, że na wtorkowej Radzie Unii Europejskiej mieliśmy do czynienia jakąś formą konsultacji – podkreślił w Poranku Wnet Minister Środowiska.
[related id=4964]
Zdaniem Jana Szyszki to, co się stało we wtorek na Radzie Unii Europejskiej, jest uderzeniem w polską suwerenność. – To, co się stało w Brukseli, to jest łamanie umowy klimatycznej z Paryża i swoistą dyskryminacją Polski w sferze energetycznej. (…) Nas obowiązuje porozumienie klimatyczne z Paryża, które zakłada klimatyczną neutralność. Polska czuje się oszukana w wyniku takiego sposobu procedowania na Radzie Europejskiej – podkreślił Jan Szyszko.
Sprzeciw wobec propozycji zaostrzenia polityki klimatycznej, forsowanej przez lobby niemiecko-francuskie, wyraża nie tylko Warszawa, ale również inne stolice europejskie. – Mamy sporą grupę państw po naszej stronie, więc stanowimy ciągle mniejszość blokującą. Więc to nie tylko Polska jest przeciwko, ale silna grupa państw – to jest dziewięć ważnych państw Unii Europejskiej – zaznaczył minister.
Z gościem Poranka Wnet rozmawialiśmy również o zapowiedzianej przez prezesa PiS reformie ustawy o ochronie przyrody. – Prawo o wycince drzew to był projekt poselski, który bardzo mocno popieram. Bo ważne jest, aby każdy miał prawo na swojej działce sadzić drzewa zgodnie ze swoim uznaniem, a następnie mógł to drzewo wyciąć, kiedy uzna to za stosowne. Teraz patrzymy, czy są jakieś wady w tej ustawie.
ŁAJ