Rozmowy w Astanie – dzień I. Są spory, wyzwiska i napięcia, ale rozmowy pośrednie pomiędzy zwaśnionymi stronami trwają

Pierwszy dzień rozmów (przed?)pokojowych w kazachskiej stolicy za nami. Daleko jeszcze do osiągnięcia jakiegokolwiek wspólnego stanowiska pomiędzy rządem Baszira Al-Assada a opozycją.

Rozmowy w Astanie pod patronatem Turcji i Rosji mają zapoczątkować proces stabilizacji politycznej i odbudowę Syrii. Do Kazachstanu nie przyjechali islamiści z ruchu Jabat Al-Nusra i ISIS, a także Kurdowie (na specjalne żądanie Ankary)

Media na Bliskim Wschodzie wyrażają ogromne zainteresowanie tym, co się dzieje w Astanie, z tym że podchodzą do tego tematu bez sztucznych nadziei na cud i przełom polityczny.

Saudyjski portal arabnews.com, zaznacza, że opozycja syryjska zapowiedziała wznowienie walk, jeśli posiedzenia w Kazachstanie okażą się bezowocne. Tym samym jednym z głównych tematów było podtrzymanie zawieszenia broni trwającego od 30 grudnia.

Turecki wicepremier Numan Kurtulmus powiedział dla tureckiej gazety hurrieitdayiy, że jest wielkim sukcesem to, że do stołu usiedli delegaci stronnictw, które w dalszym ciągu mają zdolności bojowe. Osiągnięcie wspólnego stanowiska jest tylko kwestią czasu, oznajmił polityk, przy czym dodał, że to sama Syria musi nakreślić swoją przyszłość i obce czynniki powinny z tego kraju się wycofać.

Irański portal press.tv przypomina, że pierwszego dnia rozmów w Kazachstanie atmosfera była napięta. Pojawiły się „nierealne” postulaty opozycji, domagającej się m.in. wykluczenia Iranu z rozmów, jak i wyrażała oburzenie, że Teheran dołączył obok Moskwy i Ankary do żyrantów zawieszenia broni. Opozycja domagała się również, aby wszyscy cudzoziemscy bojownicy – Persowie, Libańczycy, Irakijczycy opuścili granicę Syrii.

Al-Jazeera swoją uwagę skupiła na kwestii Wadi Barada, pod damasceńskiego miasteczka, które jest głównym zbiornikiem wodnym dla syryjskiej stolicy. W miasteczku operują bojownicy Al-Nusra i doprowadzili nawet do odcięcia wody dla syryjskiego stolicy. Już po grudniowych nalotach izraelskich na lotnisko El-Mezzah, irańskie media zwracały uwagę, że głównym strategicznym celem Jerozolimy jest wspomaganie lojalnych wobec siebie terrorystów kontrolujących strategiczne akweny wodne.

Syryjska agencja informacyjna sana.sy, po krótce zrelacjonowała wczorajsze negocjacje, skupiając się przy tym na wypowiedziach irańskich i rosyjskich delegatów. Co do opozycji, Syryjczycy podkreślili to, że rozmowy nie mają charaktery bezpośredniego, lecz pośredniego przy pomocy rozjemców.

Źródło/sana.sy/al.-jazeera/press.tv/hurriet/arabnews

Komentarze