Marusik: Nowy przewodniczący Parlamentu Europejskiego będzie zwolennikiem federalizmu UE

– Spośród osób, które mają jakiekolwiek szanse, wszyscy reprezentują nurt biurokracji europejskiej, zmierzającej do utworzenia Związku Socjalistycznych Republik Europejskich – mówił Michał Marusik.

We wtorek w Strasburgu odbywają się wybory przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Zdaniem eurodeputowanego Michała Marusika, każdy nowy przewodniczący PE będzie prowadził politykę ukierunkowaną w stronę utworzenia tzw. unijnego superpaństwa.

– Unia została zmontowana przez miłośników federacji europejskiej i oni są dominującym elementem gry. Mają absolutną przewagę liczebną i między tymi wielkim zwolennikami państwa federacyjnego rozrywka się to, kto będzie Europę prowadził w stronę Stanów Zjednoczonych Europy bądź Związku Republik Socjalistycznych Europy – powiedział w Radiu Wnet.
Jak na razie ani pierwsza, ani druga tura wyborów na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego nie przyniosła rozstrzygnięcia. Żaden z kandydatów nie zdobył bezwzględnej większości głosów. W drugiej turze najwięcej głosów zdobył Antonio Tajani z Europejskiej Partii Ludowej – 287 głosów.

Następne – trzecie – tajne głosowanie odbędzie się o 17:30. Jeśli jeden z kandydatów otrzyma bezwzględną liczbę głosów, obejmie urząd przewodniczącego PE na dwa i pół roku.

 

K.T.

Komentarze