Finansowany z pieniędzy podatników przepych francuskich ministrów przekracza pułapy dostępne tamtejszej arystokracji

– Fryzjer za farbowanie włosów Hollanda pobierał 10 tysięcy euro miesięcznie. Żadnego księcia ani duke nie byłoby stać na podobny przepych – mówił w Poranku Wnet Piotr Witt.

Nasz korespondent opowiadał w Poranku Wnet o przepychu francuskich polityków. „Żadnego księcia ani diuka nie byłoby stać na podobny przepych” – mówił, przywołując przykład prezydenckiego fryzjera, który pobiera miesięcznie 10 tysięcy euro pensji.

 

– Fryzjer za farbowanie włosów Hollanda pobierał 10 tysięcy euro miesięcznie. Żadnego księcia ani duke nie byłoby stać na podobny przepych – mówił w Poranku Wnet Piotr Witt.

 

Korespondent Radia Wnet Piotr Witt opowiadał w Poranku Wnet o przepychu francuskich polityków. Jak powiedział, „żadnego księcia ani duke nie byłoby stać na podobny przepych”. Podał przy tym przykład prezydenta François Hollande, którego fryzjer pobiera miesięcznie 10 tysięcy euro pensji.

 

– Ministrowie Republiki urzędują na koszt podatnika w pięknych pałacach paryskich otoczeni dworzanami i służbą i za nic nie chcą z nich zrezygnować – mówił Witt.

 

Dowodem na wystawny styl życia francuskich polityków są historie polityczne Jacquesa Chiraca i François Mitteranda, którzy wzbogacili się podczas sprawowania urzędu prezydenta: – Mitterand obejmując urząd prezydenta po wieloletnim ministrowaniu posiadał dworek z 5 ha terenu.  Kiedy umierał po 15 latach prezydentury, dwór otaczały już 500 ha terenu – mówił w Poranku Wnet Piotr Witt.
K.T.

Komentarze