Obecnie słyszę, że są plany uniemożliwienia marszałkowi rozpoczęcia 34 posiedzenia sejmu.Może dojść do przemocy, nie tylko słownej, ale i fizycznej – bo uniemożliwić obrady można tylko zabierając mikrofon – dodała przedstawicielka partii rządzącej.
Nasza rozmówczyni podkreślała, że jej partia musi działać rozważnie:- Media zachodnie nie czekają na prawdziwe informacje, tylko na przeinaczenia i kłamstwa – w rodzaju pana, który leżał zabity, a potem wstał, otrzepał się i poszedł.
Nie możemy stworzyć nawet pozoru przemocy, stąd wrażenie naszej bezsilności czy bezradności. Mamy jednak możliwości i będziemy je wykorzystywać poczynając od najłagodniejszych – powiedziała prof. Pawłowicz. – Dzisiaj rano słyszałam, jak marszałek Kuchciński mówił wręcz o możliwości odłożenie na jakiś czas obrad sejmu, żeby gorące głowy się ochłodziły – dodała rozmówczyni Radia Wnet.
AA