-Nie wiadomo, jak się nazywa Polak, który został znaleziony w szoferce. Nie wiemy, w jaki sposób zginął. Kanclerz Merkel niespodziewanie też zachowuje milczenie – w Poranku Wnet mówił Jan Bogatko.
Nasz korespondent w Niemczech kontynuował swą relację: – Policja zatrzymała 23 letniego Pakistańczyka, który przybył do Niemiec w sylwestra 2015 roku. Jednostka policyjna SEK podjęła operację na byłym lotnisku Tempelhof w Berlinie, gdzie obecnie znajduje się obóz dla uchodźców.
Wątek polski zajął w relacjach niemieckiej prasy niepokojąco dużo miejsca: – Informacja o polskich tablicach rejestracyjnych jest silnie eksponowana. Ludzie słuchający informacji pobieżnie słyszą: „polska ciężarówka wjechała w tłum na jarmarku”.To pasuje do obrazu pijanego polskiego kierowcy, który zboczył z trasy.
Nasz korespondent wskazywał ponadto, że zamach w Berlinie nie był zdarzeniem zaskakującym dla wszystkich: – Służby amerykańskie już przed kilkoma dniami przestrzegały przed wyjazdem do Niemiec, a szczególnie przed uczestnictwem w świątecznych jarmarkach.
AA
About Post Author
Jan Bogatko (wł, Andrzej Iwicki) – prawnik, dziennikarz, radiowiec, więzień polityczny PRL. Studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim, skąd był dwukrotnie relegowany za działalność opozycyjną. Aresztowany po raz pierwszy w kwietniu 1968 roku w związku z wydarzeniami marcowymi, po ukończeniu studiów został obłożony zakazem wykonywania zawodu prawnika i nie dopuszczony do pracy na uczelni przez KW PZPR w Lublinie. Redaktor związkowego dziennika „Głos Pracy” w Warszawie, autor licznych reportaży społecznych. Po ucieczce z Polski w 1978 roku uzyskał azyl polityczny w RFN. Wiele lat był dziennikarzem Sekcji Polskiej Radia Wolna Europa w Bonn (ps. Jan Bogatko), a także redaktorem radia Deutschlandfunk w Kolonii, następnie radia Deutsche Welle w Bonn. Jest stałym korespondentem Radia Wnet z Niemiec.