Cejrowski: islamistów trzeba rozwalić

– Jak „państwo islamskie” postanowi podpalić Europę, to wznieci powstania we wszystkich diasporach, które w tej chwili się radykalizują, w tych „gettach” arabskich w Europie. Mają swoich aktywistów, mają bomby. Jak podpalą Europę – w Anglii, we Francji, w Hiszpanii, trochę w Niemczech, to Polskę to też dotknie, bo uciekinierzy rozpierzchną się jak fala we wszystkie strony – powiedział w rozmowie z Radiem WNET Wojciech Cejrowski Redaktor ze swojego ranczo w Arizonie, mówił […]

Jak „państwo islamskie” postanowi podpalić Europę, to wznieci powstania we wszystkich diasporach, które w tej chwili się radykalizują, w tych „gettach” arabskich w Europie. Mają swoich aktywistów, mają bomby. Jak podpalą Europę – w Anglii, we Francji, w Hiszpanii, trochę w Niemczech, to Polskę to też dotknie, bo uciekinierzy rozpierzchną się jak fala we wszystkie strony – powiedział w rozmowie z Radiem WNET Wojciech Cejrowski

Redaktor ze swojego ranczo w Arizonie, mówił także o dziennikarzach i rynku medialnym w USA: – Oglądam Fox News. Państwo znają CNN z hoteli, a to jest lewacka stacja wylansowana na całej kuli ziemskiej. CNN ma ten przywilej – jej właściciel wiele lat temu wymyślił, że może być stacja w której wiadomości będą nadawane 24 godziny na dobę. I to był jego autonomiczny wynalazek, wcześniej we wszystkich telewizjach świata były wiadomości np. o 19. I w Ameryce były trzy wiodące stacje telewizyjne. One nadawały wiadomości o jednej godzinie. Natomiast Ted Turner, właściciel CNN wpadł na koncepcję, że przecież są różne strefy czasowe, idzie globalizacja i ludzie nie muszą koniecznie mieć czasu o 18, a chcą wiedzieć co się dzieje. I to był przełom. Pamiętam, nam się to wtedy wydawało dziwaczne. W Hotelu Victoria był odbiór CNN. Jest to oczywiście stacja niszowa. Mało kto ogląda CNN, najwięcej ludzi ogląda Fox News. To jest też moja ulubiona stacja, która w dodatku nie jest lewacka, tylko stoi po przeciwnej stronie tęczy – mówił.

W rozmowie z Radiem WNET Wojciech Cejrowski podkreślił, że amerykańska opinia publiczna nie interesuje się tym co dzieje się na Ukrainie: – Ukraina zaczęła się dawno temu, a przy tym nie jest znanym Amerykanom krajem. Nie raz już mówiono w USA, że Obama powinien powstrzymać Rosję i zacząć działać na Ukrainie. Dlatego to nie jest news. Ile razy można mówić, że Obama nic nie robi na Ukrainie. To przecież nie jest też jedyna wojna na świecie. Media i opinia amerykańska postrzegają Ukrainę jako lokalną wojnę Putina. Uważają, że nie pójdzie on dalej. Poza tym to nie jest aż tak ważne w danej chwili, ponieważ państwo islamskie rośnie w siłę. Rozlewa się ono od Turcji, jedzie dokoła Izraela, wjeżdża do Egiptu i jedzie do Maroka. Tam wszędzie są przecież aktywiści, którzy chcą skonstruować państwo islamskie. Tę rozlewającą się wojnę postrzegają jako ważniejszą niż konflikt Putina na Ukrainie – mówił Wojciech Cejrowski.

Jakie więc rozwiązanie ma redaktor na to co dzieje się z państwem islamskim? – Mamy kłopot z „państwem islamskim”, które trzeba skopać po tyłku i rozwalić. Nie da się negocjować, bo oni nie dotrzymują umów, nawet nie chcą z nami rozmawiać. Oni reprezentują następujący system wartości: niewiernych trzeba zabić, za zabicie niewiernego idzie się do raju. Z czymś takim nie da się dyskutować. Obcinają głowy, a ostatnio innego muzułmanina, z Jordanii, zamknęli w klatce i publicznie spalili. To nie pasuje nawet do średniowiecza, bo europejskie średniowiecze, to może nie był wiek oświecenia, ale była to epoka chrześcijańska. O tym były „newsy” – nie da się z tym dyskutować, trzeba rozwalić… A Obama nie chce być przywódcą świata. Zazwyczaj Stany Zjednoczone w takich interwencjach przyjmowały rolę mocarstwa i przywódcy. Czy był Clinton, czy Bush, to działało. W tej chwili jest Obama, który był kiedyś wyznawcą Islamu, obecnie jest wyznawcą nie wiadomo czego. Przypomnijmy: Barack Hussain Obama, nie wiadomo kto, nie wiadomo skąd, nie wiadomo gdzie się urodził, nie wiadomo jakie wartości wyznaje… Ale wiadomo, że nie idzie do walki z „państwem islamskim”, które jest zagrożeniem także dla Europy. Chcę Państwu uświadomić, że jak wsiądą na motory, to za trzy dni będą w Warszawie. Może w Polsce nas to ominie, ale jeżeli islamiści podpalą emocjonalnie Francję i tam się zacznie jakiś rodzaj „wiosny ludów”, to Polska nie jest tak daleko i jakaś fala do nas dotrze, np. uciekinierów. Jak „państwo islamskie” postanowi podpalić Europę, to wznieci powstania we wszystkich diasporach, które w tej chwili się radykalizują, w tych „gettach” arabskich w Europie. Mają swoich aktywistów, mają bomby. Jak podpalą Europę – w Anglii, we Francji, w Hiszpanii, trochę w Niemczech, to Polskę to też dotknie, bo uciekinierzy rozpierzchną się jak fala we wszystkie strony.

Na pytanie kto dostarcza broń i pieniądze państwu islamskiego Wojciech Cejrowski odpowiedział: – Chodzi tutaj o klany, które pomagają sobie nawzajem. Jeśli istnieje braterstwo krwi to brat prosi brata i to dostaje. Nie pytają się bracie po co ci te bomby? Dają to po prostu w kategoriach klanowych to jest jak najbardziej zrozumiałe. Dlatego jak brat przyjdzie i poprosi to nie mogą odmówić – tłumaczył.

Komentarze