Raport z Kijowa 24.04.2023 – Fundacja Move Ukraine buduje mieszkania dla osób przesiedlonych ze wschodu

Domy zniszczone przez Rosjan, Kyseliwka - Ukraina - 17.11.2023 | fot. Paweł Bobołowicz

Fundacja Move Ukraine pomaga tym, którzy w wyniku wojny wyjechali za zachód Ukrainy. Chce dać szansę na powrót do kraju także tym, którzy uciekli za granicę.

Andy Kuzich z Fundacji Move Ukraine ma ukraińsko-polskie pochodzenie, ale urodził się i wychował w Wielkiej Brytanii. Gość Pawła Bobołowicza opowiada o tym, jak ukraińska diaspora wspiera Ukrainę i jej obywateli, którzy zmagają się z różnymi problemami wywołanymi rosyjską agresją – w tym brakiem pracy i brakiem mieszkań. Jednym z miast, gdzie działa fundacja, jest Kałusz. Przedstawicielka urzędu miasta Mariana Dumenko odpowiada za współpracę ze strony magistratu. W audycji mówi, jak ta współpraca wygląda.


Dmytro Antoniuk mówi o problemie tzw. mażorów, bogatej młodzieży, która nie zważając na trwającą wojnę powoduje problemy na ulicach Kijowa.


Artur Żak komentuje najnowsze oświadczenie Jewgienija Prigożyna, szefa prywatnej firmy wojskowej Wagnera, który zapowiedział, że wagnerowcy nie będą brać jeńców.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 22.04.2023 r.: „Rosja w Sudanie aktywnie działa od dłuższego czasu, tzn. co najmniej od 2017 r.”

dr Witold Repetowicz, Akademia Sztuki Wojennej

Powiedział gość audycji dr Witold Repetowicz z Akademii Sztuki Wojennej.

Paweł Bobołowicz rozmawia z gościem audycji na temat rosyjskiej obecności w Sudanie i innych państwach regionu.


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej redakcji Radia Wnet, relacjonuje wydarzenia z II Konferencji Białorusinów w Wilnie oraz rozmawia ze Stasią Glinnik, współzałożycielką Białoruskiego Hubu Młodzieżowego, członkiem Rady Koordynacyjnej oraz współorganizatorką wileńskiej konferencji.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 15.04.2023: Exposé Zbigniewa Raua, Andrzej Poczobut, wybory w Turcji

Minister Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau w Sejmie o założeniach i kierunkach polskiej polityki zagranicznej. Fot.: Sebastian Indra

W audycji prowadzonej ze Lwowa przez Wojciecha Jankowskiego :

Profesor Uniwersytetu Łódzkiego Przemysław Żurawski vel Grajewski skomentował fragment exposé Zbigniewa Raua, ministra spraw zagranicznych. W wystąpieniu ministra, które trwało 2 i pół godziny padły m.in. takie słowa:

Polska będzie nadal dokładać wszelkich możliwych starań, aby Ukraina pokonała wojska rosyjskie i odzyskała suwerenność na całym swoim uznawanym międzynarodowo terytorium. Dołożymy wszelkich starań, aby umożliwić Ukrainy jak najszybsze członkostwo w strukturach wolnego świata, którego instytucjonalnymi formatami w naszym regionie jest Unia Europejska i NATO.

Przemysław Żurawski vel Grajewski stwierdził, że:

Rosja jest przecież państwem tej skali, które oddziałuje globalnie. Jednocześnie jest to ta wojna, która się tam toczy, jest czynnikiem zmieniającym układ sił w Europie. Szeroko rozumianym Zachodzie rozumianym. Przyciągasz Stany Zjednoczone, ich potencjał, ich uwagę polityczną. A zatem supermocarstwa światowego. Więc w wielu fragmentach exposé pana ministra były odniesienia do Ukrainy i w zasadzie można powiedzieć, że każdy kierunek polskiej polityki.


Przebywający w więzieniu Andrzej Poczobut 16 kwietnia obchodzi 50. Urodziny. Z tej okazji portal Głos znad Niemna ogłosił akcję wsparcia opozycyjnego dziennikarza. Andrzej Pisalnik, redaktor naczelny portalu powiedział:

Apelowaliśmy do naszych czytelników, żeby złożyli życzenia w postaci kartek, listów wysyłanych do więzienia. Oczywiście nie wszystkie dojdą, bo cenzura wszystkiego nie przepuści, ale jeśli będzie tego dosyć sporo, to Andrzej się dowie, że jeżeli ludzie piszą, to jest bardzo ważne, żeby przy 50 urodzinach poczuł, że nie jest sam.


Dr Konrad Zasztowt przybliżył sytuację panującą w Turcji na miesiąc przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi:

Czy Partia Sprawiedliwości i Rozwoju będzie rzeczywiście rządzić dalej? Kontynuować po ponad 20 latach swoje rządy. I rzeczywiście jest to taki pierwszy moment, kiedy w historii, kiedy jest to bardzo niepewne czy ta partia Erdoğana nadal zostanie u władzy, No, jest dosyć silna konkurencja ze strony ze strony opozycji, ze strony Republikańskiej Partii Ludowej.


Ponadto Artur Żak omówił najnowsze wydarzenia.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 08.04.2023: Rany niewinnych – Droga Krzyżowa – Stacja Ukraina

Wielkanoc na ukraińskim froncie, 2019 rok | fot. Paweł Bobołowicz

Utkana z prawdziwych historii. Z zapisków naocznych świadków, z smsów, z rozpaczliwych apeli, wysyłanych, gdy nagle pojawiał się zasięg i opowieści w cztery oczy. Misterium stworzone z ran niewinnych.

W audycji Paweł Bobołowicz prezentuje radiową premierę niezwykłej reportażowej drogi krzyżowej „Rany niewinnych – Droga Krzyżowa – Stacja Ukraina”. Autorem tekstu jest Grzegorz Kiciński z Fundacji Aniołów Miłosierdzia, który opowiada o tym, jak stworzył ten utwór. Głosu użyczyli Magdalena Woźniak i Marcin Kwaśny. Autorską i niezwykłą muzykę stworzył Antoni Wojnar.

W programie także relacja Jakuba Stasiaka z Awdijiwki.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dr Ozdyk: Niemcy zbliżają się do granic możliwości, jeżeli chodzi przyjmowanie migrantów i uchodźców

Dr Sławomir Ozdyk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Partie mainstreamowe nie mają wyjścia – muszą coś zrobić, by rozwiązać problem migracji – mówi ekspert ds. terroryzmu i ekstremizmu politycznego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Kronika Paryska Piotra Witta: Czy we Francji są łamane zasady demokracji?

Pożar w ośrodku dla uchodźców w Ciudad Juarez. Zginęło 38 osób

Pożar wybuchł w poniedziałek wieczorem w części akademika, w którym przebywało 68 dorosłych mężczyzn z Ameryki Środkowej i Południowej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Kolumbia: trwa śledztwo ws. powiązań syna prezydenta Gustavo Petro z handlarzami narkotyków

Raport z Kijowa 28.03.2023 r.: kolejny atak dronowy na Ukrainę

Kijów po ataku dronów. Fot. Dmytro Antoniuk

Dmytro Antoniuk o atakach dronowych na Kijów i obwód dniepropietrowski, Jakub Stasiak o ostrzałach Kramatorska i Słowiańska, Artur Żak o otwarciu we Lwowie wielkiego miasteczka modułowego.

Dmytro Antoniuk relacjonuje sytuację w Kijowie po kolejnym rosyjskim ataku dronowym. Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 10 z nich; odłamki jednego drona spadły na sklep. Łącznie w całym kraju odnotowano obecność szesnastu dronów; skuteczny atak miał miejsce również w obwodzie dniepropietrowskim.


Jakub Stasiak informuje, że rosyjskie ataki na Słowiańsk przyniosły w poniedziałek 2 ofiary śmiertelne. Zagrożenie ostrzałami towarzyszy mieszkańcom Słowiańska i Kramatorska codziennie.

Uszkodzony jest co trzeci budynek w Kramatorsku.  Nasze przygotowania do tych ataków są bardzo prowizoryczne. Wszyscy zdążyli do nich przywyknąć.

Jak zwraca uwagę korespondent, w Słowiańsku i Kramatorsku przebywa wiele osób ewakuowanych z Bachmutu. Ocenia, że masowych wyjazdów ludności dalej na zachód można spodziewać się dopiero po tym, jak armia rosyjska przełamie front w tym rejonie.

Ludzie nadal liczą, że ta wojna wygaśnie. Są bardzo oporni na wezwania do ewakuacji.


Artur Żak relacjonuje uroczyste otwarcie miasteczka modułowego dla uchodźców we Lwowie. W uroczystości wzięli udział Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Kijowie Bartosz Cichocki, Ambasador Wielkiej Brytanii w Ukrainie Melinda Simmons, Konsul Generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz, Adam Sauer, dyrektor programowy Fundacji Solidarności Międzynarodowej (generalnego wykonawcy projektu), władze miasta Lwowa i obwodu lwowskiego oraz liczni inni goście. Projekt był realizowany przy udziale władz Wielkiej Brytanii.

Wiele projektów humanitarnych jest możliwych dzięki wsparciu władz samorządowych i donorów międzynarodowych. Zebraliśmy kilkaset generatorów prądu. Wiemy, że to ratuje życie – powiedział Adam Sauer.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 27.03.2023 r.: Rosja rozmieści na Białorusi broń jądrową

Obwód kaliningradzki nowym zarzewiem nielegalnej migracji? Komentuje rzecznik Straży Granicznej

Granica polsko-białoruska/fot. Twitter

Por. Anna Michalska komentuje głosy o rzekomym ściąganiu przez Rosjan migrantów z Azji i Afryki na granicę polsko-rosyjską.

Czy Rosja próbuje wywołać kryzys emigracyjny i powtórzyć scenariusz Białorusi? Dowiedz się już teraz w rozmowie Jaśminy Nowak z por. Anną Michalską.

K.P.

Czytaj także:

Z-ca dowódcy wojsk operacyjnych o sytuacji w polskich siłach powietrznych – Co słychać? – 26.10.2022 r.

Projekt PAN „Świadectwo Wojny” – Staramy się uchwycić różne rodzaje uchodźczego doświadczenia

Uchodźcy na granicy polsko-ukraińskiej |Agresja Rosji na Ukrainie | Źródło: Ukraińska Agencja Informacyjna UNIAN

Dr Anna Wylegała o projekcie badawczo-dokumentacyjnym, powstałym ze względu na potrzebę udokumentowania zbrodni popełnianych przez stronę rosyjską i utrwalenie doświadczenia ucieczki i oporu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

W naszym projekcie staramy się uchwycić różne rodzaje uchodźczego doświadczenia. Z niemal 6 mln Ukraińców, którzy wjechali do naszego kraju od początku wojny, znaczna część udała się dalej, do innych krajów europejskich, zaś niektórzy zdecydowali się wrócić na Ukrainę. Uchodźcy docierali do Polski bezpośrednio z Ukrainy, ale również przez Rumunię i Słowację. Uchodźcy reprezentują również różne grupy społeczne i środowiska, choć ze względu na zakaz opuszczania kraju przez mężczyzn wieku poborowym przeważają wśród nich kobiety z dziećmi. Nasz projekt służy również lepszemu poznaniu sytuacji tej zróżnicowanej wewnętrznie grupy.

Gość „Popołudnia Wnet” tłumaczy  w jaki sposób i dla jakich celów są zbierane świadectwa:

Dbamy o to, by nagrywane relacje powstawały z poszanowaniem praw i godności osób nagrywanych, ale także by zostały należycie zabezpieczone, co umożliwi ich późniejsze wykorzystanie przez badaczy, w działaniach edukacyjnych, kulturalnych i artystycznych.

Dr Anna Wylegała naświetla perspektywę badań:

Skupiamy się na tym, co przeżyli i przeżywają uchodźcy, którzy trafili do naszego kraju. Staramy się zrekonstruować sytuację bezpośrednio przed wybuchem wojny, czas tuż po wkroczeniu wojsk rosyjskich, podejmowanie decyzji o opuszczeniu kraju, podróż, proces przekroczenia granicy oraz pierwszy okres po przybyciu do Polski. Pytamy również o to, jak przebiegała adaptacja do nowych warunków życia, w tym poszukiwanie pracy, mieszkania, placówek edukacyjnych i opiekuńczych dla dzieci, jak wyglądają kontakty uchodźców z bliskimi pozostałymi na Ukrainie, a także jak układają się ich relacje z Polakami.

Czytaj także:

Szkoda czasu na szukanie dobrych Rosjan. Felieton Pawła Bobołowicza

Na granicy Europy czekają, przebierając nogami, nowi osadnicy / Jan Bogatko, „Kurier WNET” nr 100/2022

Zamknięcie trasy przez Polskę utrudniło przemyt osadników islamskich. Ci mogą w Niemczech nadal liczyć na przyjęcie i pomoc finansową, a także na opiekę ze strony islamskich klanów przestępczych.

Jan Bogatko

Piękny, nowy świat

Oriana Fallaci w swej, jak zwykle świetniej, książce Wściekłość i duma przedstawiła wizję Europy niszczonej przez islam w wojnie kultur. Już dziś wygląda ona inaczej niż 20 lat temu. Lewicowa subkultura zniszczyła cienką warstwę cywilizacji, zachodnia kultura skarlała do graffiti, dziurawych dżinsów i pseudotęczowej flagi LGBTQIA+. Na granicy Europy czekają, przebierając nogami, nowi osadnicy. Szlak przez Polskę zamknięty? Przemytnicy żywego towaru znają jeszcze inne drogi.

Faszyści zbudowali mur na granicy polsko-białoruskiej – uważa lewica, której celem jest, jak zwykle, zniszczenie istniejącego porządku. Litwa nie wpuszcza klientów biura podróży Łukaszenki, Bułgaria wzmacnia wprawdzie graniczne kontrole, ale granica nie jest na tyle szczelna, by powstrzymać napór osadników ze świata islamu. Bandy przemytnicze, wspierane przez lewicowe organizacje „humanitarne”, poczynają sobie coraz zuchwalej, ładunek agresji jest ogromny. Coraz częściej – tak, jak właśnie w Bułgarii, nieopodal Burgas – pościg za bandytami kończy się śmiertelną katastrofą. Katastrofa ta stanowiła nie tak dawno temu temat relacji telewizji ARD, przygotowanej w wiedeńskim studiu 1. programu niemieckiej telewizji. Oczywiście autorka programu jest pełna współczucia dla 17-letniego Mahmouda, który sam dotarł do Bułgarii kilka miesięcy temu. Mahmoud chce do Ziemi Obiecanej, do Niemiec. Rodzina bohatera reportażu jest już w Bułgarii – teraz chcą razem złożyć wniosek o azyl, i w drogę – do Niemiec!

Mahmoud może nie zna siedmiu języków obcych, jak jego brat w wierze z Senegalu, Hamadin Mballo, ale nie brak mu fantazji. Barwnie i nie bez dumy opisuje szturmowanie ogrodzenia na granicy turecko-bułgarskiej. „Droga do Bułgarii była groźna” – opowiada reporterce. Ale za pomocą drabiny pokonał ją, a następnie zeskoczył na drugą stronę: „Był to skok jak z czwartego piętra”, mówi Mahmoud. Reporterki kochają takie opowieści. Potem Mahmoud wstał i pobiegł dalej.

W Polsce furorę w lewicowych mediach, jak TVN, robił niejaki Ibrahim, który przez sześć dni nie jedząc i nie pijąc, płynął rzeką. Jak opowiadał zresztą pewnej pani, zatem to prawda. Granica turecko-bułgarska jest trudna do sforsowania, ale coś się tam dzieje, opowiada gość TV ARD; zbierają się tam tłumy, jedni uciekają – jak mówi – przed wojną w Syrii, innym doskwiera ciężkie życie w Turcji.

Zamknięcie trasy przez Polskę zmusiło handlarzy żywym towarem, zapewniających migrantom podróż do Niemiec za ciężkie pieniądze, do zmiany trasy i utrudniło przemyt osadników islamskich. Ci mogą w Niemczech nadal liczyć nie tylko na przyjęcie i pomoc finansową, ale także na opiekę ze strony islamskich klanów przestępczych, na przykład w Berlinie, zapewniających nowym, młodym i sprawnym osadnikom intratne zajęcie (ostatnim przykładem ich działalności był rabunek skarbów z muzeum w drezdeńskiej Residenz). Zaproszenie ze strony byłej kanclerz Angeli Merkel sprowadzające się do jednego słowa – Wilkommen – zachowało widać ważność po dziś dzień. Zmusza to państwa, przez które prowadzą przemytnicze szlaki, do podejmowania wszelkich wysiłków na rzecz ochrony granic.

Ostatnio w nawet w Finlandii padł pomysł zbudowania nowoczesnego ogrodzenia na granicy z Rosją. Polski przykład znajduje widać naśladowców u myślących, nie tylko krytyków wśród bezmyślnych.

Jesienią rozmawiałem o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej z premierem rządu krajowego w Saksonii, Michaelem Kretschmerem. Bardzo dziękował on rządowi w Warszawie za udaną operację powstrzymania na zewnętrznej granicy UE napływu nielegalnych imigrantów.

W reportażu telewizji ARD jest także mowa o tym, że Bułgaria stawia na szczelną ochronę granic i odstraszanie. Rząd w Sofii zwiększył już siły straży granicznej, lecz na tym nie koniec. Bułgaria planuje dalszy wzrost sił tej straży. Przyczyna jest prozaiczna – liczba przypadków nielegalnego przekroczenia granicy z Turcją wzrosła dwukrotnie w porównaniu z rokiem ubiegłym – jak informuje sofijski resort spraw wewnętrznych – do 103 tysięcy przypadków. To zmusiło rząd Bułgarii do działania.

Presja ze strony nielegalnych imigrantów na wschodniej granicy Unii Europejskiej negatywnie wpływa na poziom stresu u władz, jak i popieranych przez tzw. organizacje humanitarne osadników z krajów islamskich. Ta ogólna nerwowość przekłada się na statystykę wypadków drogowych w Bułgarii. To nie przesada: co kilka dni dochodzi na szlaku bałkańskim do ciężkich wypadków – nie tak dawno temu w centrum Burgas, miasta blisko granicy z Turcją, dobrze znanego turystom z Polski, doszło do scen jak z filmów gangsterskich: autobus firmy przemytniczej, przewożący 47 islamskich klientów, w centrum miasta ścigał się z policyjnym patrolem. Pojazd przemytników uderzył w samochód policyjny, niemal nic z niego nie zostało, dwaj policjanci zginęli na miejscu. Zatrzymano kierowcę, 18-letniego Syryjczyka. Przedsiębiorca transportowy przebywa w Bułgarii w charakterze „uchodźcy”.

Tragedia wywołała szerokie echo, tym bardziej, że zdaniem prokuratora z Burgas, Georgija Czyniewa, był to w zasadzie mord. Autobus był skradziony, miał sfałszowane tablice rejestracyjne. Przed rozmyślnym najechaniem na samochód policyjny dwukrotnie przejechał on bez zatrzymania przez punkty kontroli drogowej. Pasażerami byli głównie młodzi mężczyźni, czyli typowi „uchodźcy wojenni”, jak niemieckie lewicowe media określają islamskich osadników.

Szef bułgarskiego MSW, Iwan Demerdżiew, oświadczył wobec prasy, że będzie zdecydowanie zwalczać bandy przemytników żywego towaru: „Wypowiedziano nam wojnę i odpowiemy na nią z całą surowością prawa”. Zapowiedział on kontrole w ośrodkach dla „uchodźców” w Bułgarii, bowiem – jak stwierdził – tam właśnie znajdują się zorganizowane gangi przemytnicze. Zarazem minister postawił poważny zarzut straży granicznej – jego zdaniem jest ona skorumpowana i zarabia na przemycie żywego towaru. Inaczej nie doszłoby do tego – uważa minister spraw wewnętrznych – by tak wielka grupa nielegalnych migrantów znalazła się w centrum Bułgarii. Demerdżiew nie wyklucza, że biznes przemytniczy kwitnie przy pomocy straży granicznej wzdłuż tureckiej granicy i nad Morzem Czarnym na południe od Burgas. Zapewnia, że jest w posiadaniu informacji w tej sprawie. Teraz użycie dronów ma zwiększyć bezpieczeństwo granicy, do tego przeprowadza się remont płotu granicznego, zbudowanego już w 2013 roku. Z kolei minister obrony w Sofii, Dimitar Stojanow, postanowił skierować do ochrony granicy na południowym wschodzie Bułgarii dodatkowo 300 żołnierzy.

Także sytuacja na granicy węgiersko-serbskiej nie wróży nic dobrego. W Suboticy napięcie wisi w powietrzu. Tłumy nielegalnych imigrantów stawiają sobie za cel przedostać się na Węgry. Do węgierskiej zapory granicznej jest stąd niewiele kilometrów. Dla młodych piechurów to żaden wysiłek.

Z reportażu ARD dowiadujemy się, że na szlaku prowadzącym w kierunku Węgier „uchodźcy”, jak reporterka niemieckiej stacji telewizyjnej nazywa osadników islamskich, „poruszają się małymi grupkami, wsiadają do taksówek (!), koczują na łąkach czy w opuszczonych budynkach. ARD informuje, że Serbia nie jest już w stanie przyjąć nowych imigrantów, i to od dawna. Reporterka relacjonuje:

„W zrujnowanym budynku przebywa młody człowiek z Jemenu. Opowiada, że trasę z Egiptu do Grecji pokonał piechotą. Potem – mówi dalej – zapłacił 3000 euro przemytnikowi, by dostać się do Serbii. „W pojedynkę nie da się przejść granicy” – stwierdził młody Jemeńczyk; trzeba jechać w jeepie, przepełnionym do granic możliwości”; z nim jechało w sumie 15 osób”.

O wypadek nietrudno. Jak w połowie września na granicy austriacko-węgierskiej. W Burgenlandzie, kraju związkowym Austrii, wojsko chciało skontrolować samochód. Ten dodał gazu, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. W samochodzie, przeznaczonym dla siedmiu pasażerów, jechało obok rumuńskiego kierowcy 16 pasażerów z Indii, Pakistanu i Afganistanu. Policję zaskakuje rosnąca bezczelność handlarzy żywym towarem.

Helmut Marban z policji w Burgenlandzie wskazuje na niepokojącą tendencję. Aktualnie na rynku przemytniczym jest wielka liczba młodych mężczyzn, o których zabiegały liczne organizacje przestępcze i którzy – cytat: „są bardzo agresywni i bezwzględni, gotowi poświęcić życie klientów i własne”.

Policji w Burgenlandzie udało się w tym roku zatrzymać 205 przemytników; to znacznie więcej niż rok temu. Austriacka ekspertka ds. migracji, Judith Kohlenberger, uważa, że za wzrost liczby nielegalnych imigrantów odpowiada sytuacja geopolityczna oraz „efekty dodatkowe”, jak napaść Rosji na Ukrainę.

Klienci przemytników to ludzie zamożni. Już w 2016 roku za przemycenie 1 osoby z Afganistanu do Niemiec trasą bałkańską imigrant płacił średnio między 4700 a 5500 dolarów. Mniej kosztowała podróż z Syrii i Iraku – od 3600 do 4000 dolarów. Z kolei z Afryki Wschodniej przejazd – bez jedzenia i noclegu – do Włoch przez Morze Śródziemne kosztował od 3300 do 5000 dolarów. Teraz, po zwycięstwie wyborczym Meloni w Włoszech, usługi przemytników niewątpliwie zdrożeją. Trasa bałkańska zdrożała z uwagi na zabezpieczenia techniczne granic (głównie na Węgrzech) od roku 2016 średnio o 10 procent. Wycieczki łodziami z Turcji do Grecji staniały natomiast z powodu na brak szans dalszej podróży z 800 dolarów na osobę do około 300.

Felieton Jana Bogatki pt. „Piękny, nowy świat” znajduje się na s. 3 „Wolna Europa” październikowego „Kuriera WNET” nr 100/2022.

 


  • Październikowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Jana Bogatki pt. „Piękny, nowy świat” na s. 3 „Wolna Europa” październikowego „Kuriera WNET” nr 100/2022