Kultura w Poznaniu podporządkowana jest wyłącznie lewackim i europejskim wartościom [VIDEO]

Krystyna Różańska-Gorgolewska uważa, że w Poznaniu zarówno na ulicach, jak i w kulturze wyraźnie wybrzmiewają akcenty liberalne, brak jest natomiast polskich ideałów i wartości.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.



 

Memoriał w sprawie obchodów stulecia niepodległości 18 narodów / Krzysztof Jabłonka, styczniowy „Kurier WNET” 43/2017

Stulecie może być uczczone spotkaniem w Warszawie w dniu 11 XI 2018 r. przedstawicieli rządów tych państw, które kultywują swe powstanie od 1918 roku i czczą je świętem państwowym czy narodowym.

Memoriał w sprawie obchodów stulecia niepodległości 18 narodów

Krzysztof Jabłonka

Rok 1918, trwający od grudnia 1917 do stycznia 1919, charakteryzował się erupcją niepodległości osiemnastu narodów, obecnych państw Europy. Spośród nich osiem zdołało utrzymać niepodległość przez cały okres międzywojenny, pięć weszło w mniej lub bardziej równoprawne unie z sąsiednimi, najczęściej pokrewnymi im językowo narodami, tak jak Czesi ze Słowakami, Mołdawianie z Rumunami, wreszcie Słoweńcy, Chorwaci i Bośniacy z Serbami i Czarnogórcami, tworząc (od 1929 r.) Jugosławię. Pięć kolejnych narodów podbiła Rosja Sowiecka, tworząc z nich fikcyjne republiki sowieckie pod swoją dominacją. Były to Białoruś i Ukraina nad Dnieprem oraz Azerbejdżan, Armenia i Gruzja na Zakaukaziu, zrzeszone od grudnia 1922 r., włączone w jeden Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich.

Mapa Europy z 1923 r. | Fot. domena publiczna, Wikipedia

W 1940 r. straciły suwerenność, a zarazem niepodległość państwa bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia oraz oderwana od Rumunii Mołdawia. W 1944 i 1945 odebrano również suwerenność państwom środkowej Europy: Polsce, Czechosłowacji i Węgrom.

W częściową zależność popadły: okresowo Jugosławia i nieco dłużej Finlandia, ulegając procesowi tzw. „finlandyzacji”, czyli zewnętrznemu zniewoleniu handlem i przymusową neutralnością, choć bez zmiany ustroju. Jedyne wolne, Islandia w 1944 oraz Irlandia w 1947 r. stały się republikami, zrywając resztki uzależnień od swych dawnych metropolii duńskiej i brytyjskiej.

Rok 1991 przyniósł nowy powiew wolności, rozpad i zanik ZSRS, zbrojny rozpad Jugosławii, a 1 I 1993 r. – pokojowe rozdzielenie się Czech i Słowacji. Od dominacji sowieckiej, tak politycznej jak i gospodarczej, uwolniły się zarówno kraje sfinlandyzowane, jak i dyskretnie okupowane, jak Polska, Węgry Czechosłowacja czy NRD. Wszystkie w swej historii i tradycji powróciły do święta niepodległości z lat 1917–1919, zwłaszcza z 1918 roku.

Pierwszym państwem, które ogłosiło swą niepodległość już 25 XI 1917 r., była Demokratyczna Republika Krymu. Autonomiczny dotąd Krym z czasów demokratycznej Republiki Rosyjskiej przygotowywał się do federacji z Rosją, gdy nadeszła wiadomość o bolszewickim przewrocie w Piotrogrodzie i obaleniu legalnych władz republiki. Zebrani właśnie na swym pierwszym Kurułtaju – Sejmie Tatarzy Krymscy nie czekali na dalszy rozwój wypadków. Mając pełne prawo do samostanowienia, potwierdzone przez samych bolszewików, postanowili jako pierwsi z niego skorzystać i ogłosili niepodległość wszystkich narodów zamieszkujących Krym. Zdołali ją, mimo przejściowej okupacji niemieckiej, utrzymać do połowy 1919 r., gdy najpierw biali, a w 1920 r. czerwoni pozbawili ich wszelkiej wolności, zamieniając w Autonomiczna Republikę Sowiecką Krymu w składzie Rosyjskiej Federacyjnej Republiki Sowieckiej. Skutecznie wyzwoliła się za to Finlandia, pozostająca w Rosji od 1809 roku i posiadająca oddzielny parlament Eduskuntę, która już 6 XII 1917 r. proklamowała niepodległość Finlandii, początkowo jako Wielkiego Księstwa, a następnie, od 1918 r., Królestwa Finlandii, Karelii, Laponii i Alandii, by w 1919 r. stać się Republiką Fińską: Suomen Tavasaltą.

Rozbrajanie Niemców w Warszawie w 1918 roku | Fot. Wikipedia

22 I (9 starego stylu) 1918 r. ogłosiła niepodległość Centralna Rada Ukraińska w Kijowie, a 24 I – Mołdawska Republika Demokratyczna w Kiszyniowie. O ile Ukraińska Republika Ludowa przetrwała do 1921 r., nim uległa bolszewikom, o tyle Republika Mołdawii już 27 VI 1918 r połączyła się z Królestwem Rumunii. Mimo trwającej okupacji niemieckiej, 16 II Taryba, tj. Litewska Rada Narodowa ogłosiła w Wilnie niepodległość Królestwa Litwy z Mendogiem II jako jej królem. Litwini do końca pobytu okupacyjnych wojsk niemieckich byli z nimi ścisłym kontakcie, a ich dowódca Maxim von Katche stał się wodzem wojska litewskiego.

Korzystając z chwili przerwy między okupacjami, po wycofaniu się Rosjan, a przed nadejściem Niemców, 24 II 1918 r. niepodległość ogłosili Estończycy w Tallinie (dawnym Rewlu), utrzymując ją, mimo okupacji niemieckiej, aż do wycofania się Niemców w początku 1919 r. i broniąc bohatersko kraju przed kolejną agresją, sowiecką, aż do pokoju w Dorpacie w 1920 r.

Z kolei Białorusini ogłosili w Mieńsku (czyli dawnym Mińsku Litewskim) niepodległość 25 III 1918 r. (do dziś dla niepodległościowych Białorusinów jest to Dzień Niezależności) i mimo pobytu w mieście Niemców, utrzymali ją do podboju ich kraju przez sowieckich bolszewików w styczniu 1919 r. Powtórnie, w 1920 r., ogłosili niepodległość tzw. Republiki Słuckiej, w której wojska Stanisława Bułak-Bałachowicza, po wojnie polsko-bolszewickiej i rozejmie z 18 X 1920 r. wspierane przez Polskę, broniły się w błotach Polesia aż do wiosny 1921 r.

W kwietniu 1918 r. ogłosiła niepodległość Zakaukaska Republika Demokratyczna, aby w obliczu dwóch agresji: bolszewików na wolny Azerbejdżan i Turków na Armenię rozpaść się 26 V 1918 r. na trzy niepodległe państwa. W Tbilisi rozwiązał się Sejm Zakaukaski, aby natychmiast ogłosić 26 V 1918 r. niepodległą Republikę Gruzji, w której władzę przejęli miejscowi socjaliści, stąd stała się ona pierwszym w świecie krajem prawdziwie socjalistycznym. Podobnie postąpili dasznacy – socjaliści ormiańscy – i ogłosili 28 V 1918 r. w Erewaniu niepodległą Republikę Armenii, która w kilku bitwach, w tym pod Sardarapatem, obroniła się przed Turkami. Z kolei zebrani w Gandży musawatyści azerscy też 28 V 1918 r. ogłosili niepodległość Demokratycznej Republiki Azerbejdżanu. Ponowili tę proklamację 1 VII 1918 r. w wyzwolonym już Baku. Utrzymali niepodległość do kwietnia 1920 r., kiedy to ulegli najazdowi Armii Czerwonej i stali się sowiecką republiką.

28 X 1920 r. padła Republika Armenii, a broniąc się w górach Zangezur jako Górska Republika Ararat, garstka Ormian dotrwała aż do lipca 1921 r. Za karę ormiański w 90% Arcach przekazany został Azerom jako ich Górski Karabach.

Ostatnia padła 15 III 1921 r. Republika Gruzji, napadnięta zarówno przez sowiecką Rosję od północy, jak i od południa przez kemalistowską Turcję, która chciała Gruzinom wyrwać Batumi. Z chwilą powstania Związku Sowieckiego uczyniono z tych trzech republik jedną, znów Zakaukaską Federacyjną Republikę Sowiecką, istniejącą do 1936 r., kiedy to przywrócono trzy oddzielne republiki.

Afisz z okazji Odzyskania Niepodległości | Fot. Archiwum Państwowe w Poznaniu

W czasie rozpadu Rosji niepodległość ogłosiła jeszcze Federacja Górskich Narodów Północnego Kaukazu zw. Kaukazją oraz Emirat Północnokaukaski złożony z Czeczenii i Dagestanu, Republiki Kozackie Donu i Kubania, Kałmucja, Idel-Ural jako Federacja Republik Tatarstanu i Baszkortostanu, Republika Komi, a na pograniczu fińskim Republiki Uchtua-Karelia i Inkeri-Ingria. W Azji zaś Turkiestan, złożony z Republik Buchary i Chorezmu. Wszystkie te narody, z wyjątkiem Armenii i Białorusi, z dodatkiem Tatarów Krymskich zawiązały na emigracji Ruch 12 narodów Prometejskich wspieranych przez niepodległą Polskę m. in. poprzez Instytut Wschodni w Warszawie i pismo „Prometeusz”, wydawane po francusku w Paryżu.

1 VII 1918 r. przygotowywała się do niepodległości Islandia, oddzielając się od Danii z zachowaniem wspólnego z nią władcy, który 1 XII 1918 r uznał jej niepodległość.

Nową grupę niepodległych państw 1918 roku stanowią te, które powstały, niemal dzień po dniu, w wyniku gwałtownego rozpadu Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Dniem niepodległości Czechów jest 28 X 1918 r., w którym to Austria przyjęła warunki zakończenia I wojny. Niemal natychmiast Sejm i gazety czeskie proklamowały wolne Czechy i Morawy, a tłum opanował zamek Hradczany, symbol niepodległych Czech. Następnego dnia, 29 X 1918 r., Sabor Chorwacji ogłosił w Zagrzebiu rozwiązanie unii z Węgrami, proklamując niepodległość Chorwacji i przyłączenie do niej królestwa Dalmacji.

30 X 1918 r. w Svatym Martinie Turczańskim niepodległość ogłosili Słowacy. Niemal natychmiast, w myśl ugody z Pittsburga, już 5 XI 1918 r. zawarto podległościową unię z Czechami, dając początek Czechosłowacji. Zrealizowano ją dopiero w grudniu 1918 r., wypierając ze Słowacji wojska węgierskie, a ze Spisza i Orawy – polskie. Tego samego dnia co Słowacja wyzwolił się Kraków-Płaszów na krakowskim Podgórzu, a nazajutrz, 31 X 1918 r., cała Galicja.

Na Węgrzech nastąpiła „rewolucja astrów”, która obaliła unię Węgrów z Austriakami. Węgry odzyskali suwerenność, aby 16 listopada ogłosić się republiką. Potraktowane jako oddzielne i przegrane państwo centralne, musieli zapłacić za klęskę Austrii połową swojego terytorium. Stąd dzień zerwania unii z Austrią nie jest dla Węgrów dniem niepodległości ani żadnym świętem. Jest nim dzień 15 III 1848 r. – wybuch powstania Węgrów w czasie Wiosny Ludów.

1 XI 1918 r. wyzwoliła się spod dominacji Austrii Słowenia i jej stolica Lublana, aby utworzyć z Chorwatami wspólne Państwo Słoweńców, Chorwatów i Serbów (bośniackich), zw. SHS. 3 XI 1918 r. polscy żołnierze wracający z frontu albańskiego wyzwolili Sarajewo, dając wolność Bośniakom i Hercegowinianom.

Republika Polska w połowie listopada 1918 roku | Fot. M. Szczepańczyk (CC A-S 4.0, Wikipedia)

11 XI 1918 r. zaś, na dwie godziny przed zawarciem rozejmu na froncie zachodnim o godz. 11.00, około godz. 9.00 rano zawarł rozejm z Niemcami zgrupowanymi w Warszawie Józef Piłsudski, dawny brygadier rozwiązanych w 1917 Legionów Polskich, którego ludzie z Polskiej Organizacji Wojskowej od 10 listopada, w walce, rozbrajali niemiecki garnizon. Zawarty 11 XI 1918 roku rozejm przerywał „Małe Powstanie Warszawskie”, otwartą walkę z Niemcami o stolicę Królestwa Polskiego, które od 14 XI stało się Republiką Polską, a następnie Rzecząpospolitą.

Podobnie do Polski postąpiła Rumunia, wypowiadając Niemcom wojnę ponownie 10 XI po to, by 11 XI zawrzeć z nimi rozejm, razem z całą Ententą. W ten sposób, za cenę jednego dnia wojny tak Polska, jak i Rumunia znalazły się we wspólnym gronie zwycięskich w I wojnie światowej państw i mocarstw. Tydzień później, 18 XI 1918 r. również przeciw Niemcom wystąpili Łotysze, proklamując jednocześnie niepodległość i zjednoczenie swych ziem z trzech krain. W styczniu 1920 r. w wyzwoleniu ostatniej krainy, Łatgalii, dopomogą Łotyszom Polacy.

1 XII 1918 r. niepodległość uzyskała formalnie Islandia jako oddzielne królestwo w unii z Danią, po akceptacji aktu niepodległości z 1 lipca przez króla Christiana X. Ostatecznie świętem dla Islandii stał się dzień 17 VI 1944 – proklamowania Republiki Islandzkiej z jej pełną suwerennością.

Ostatnim narodem wolnym w 1918 r. jest Irlandia, która po krwawo stłumionym wiosną 1916 r. Powstaniu Wielkanocnym zawarła układ z Brytyjczykami, że sprawę jej niepodległości rozstrzygnie wolny Sejm, zwołany od razu po zakończeniu wojny. Tak też się stało i 21 I 1919 r. irlandzki Deal ogłosił niepodległość Republiki Irlandii jako Poblacht na hÉireann. Niestety prowokacje brytyjskie i długa wojna domowa doprowadziły do podziału wyspy i wyodrębnienia tzw. Irlandii Północnej, zwanej odtąd Ulsterem, jako 4. części Zjednoczonego Królestwa. Resztę jako Wolne Państwo Irlandzkie w unii personalnej z Wielką Brytanią ponownie proklamowano suwerennym państwem od 6 grudnia 1922 roku. Dopiero w 1947 r. Irlandia stała się Republiką, zrywając wszelkie więzi z Brytyjczykami. Spór o jej część północną z przerwami trwa do dziś.

Ostatecznie od 6 XII 1917 r. do 6 XII 1922 r. odzyskało niepodległość w Europie w sumie 18 narodów, które łączą podobne okoliczności roku 1918.

Wspólne obchodzenie tak wielkiego dla każdego z tych narodów święta stulecia ma pełne szanse być wydarzeniem w pełni europejskim, zwłaszcza że wielkie rocznice mają to do siebie, że niosą ładunek bezinteresowności i można je albo uczcić i odpowiednio uszanować lub upamiętnić, albo przemilczeć. Są bowiem one w swej istocie niezależne od bieżącej polityki. Z naszej, polskiej strony stulecie może być uczczone i upamiętnione spotkaniem w Warszawie w dniu 11 XI 2018 r. przedstawicieli rządów tych państw, które kultywują swe powstanie od 1918 roku i czczą je świętem państwowym czy narodowym.

Uroczyste obchody mogą mieć miejsce z udziałem tychże przedstawicieli w takich wydarzeniach, jak uroczysta sesja w Sejmie Rzeczypospolitej czy przed grobem Nieznanego Żołnierza na placu J. Piłsudskiego. Wspólne święto można by uczcić uroczystym odsłonięciem miejsc na placach Warszawy, poświęconych upamiętnieniu daty niepodległości tych państw, ozdobionych godłem, herbem lub flagą oraz nazwą każdego państwa w jego języku.

Na każdym takim placu czy skwerze powinna zostać wyeksponowana wystawa czasowa ukazująca drogę każdego z narodów do niepodległości, jak i walkę podjętą dla jej utrzymania. Zostaną w ten sposób uwidocznione zarówno podobieństwa, jak i znaczne różnice, choćby w ilości pokonanych zaborców. W takim zestawieniu polska droga do niepodległości „przez siedem powstań” (od 1794 po rok 1918) nie wypada najgorzej, a rok 1920 pokazuje konieczność wspólnego bronienia wspólnie uzyskanej tak wtedy, jak i dziś niepodległości, zwłaszcza że grupuje ona prawie wszystkie państwa tzw. Międzymorza, od Finlandii po Bośnię.

W sytuacji zagrożenia decyzjami Unii Europejskiej wspólne okazanie sobie szacunku i zainteresowania niepodległością może wytworzyć ze wszech miar pozytywny klimat dla Polski jako państwa rówieśniczego z większością państw Międzymorza, zwłaszcza tych o tradycjach prometejskich. Dziesięć z nich należy do Unii (od Chorwacji po Finlandię).

Wytworzona wspólnota 1918 roku może zaowocować na wielu polach wzajemnego zainteresowania kulturą, etnografią i tradycją patriotyczną każdego z tych narodów, zwłaszcza, że może tym obchodom towarzyszyć festiwal pieśni patriotycznych z okresu walki o niepodległość, jak i udział, choćby w symbolicznym wymiarze, grup rekonstrukcyjnych z tych państw, podobnych do naszych strzelców czy peowiaków. Gotowość już zgłosili Ormianie i Finowie.

Fot. M. Szczepańczyk, Wikipedia

Istnieje historycznie uzasadniona okazja zaproszenia do wspólnych obchodów naszej niepodległości również Francji, ale dzień wcześniej, gdyż 10 listopada 1918 roku proklamowała swą niepodległość Społeczna Republika Alzacji, odrywając się od II Rzeszy, a istniejąc do 22 XI 1918 r. W Warszawie zaś nastąpił tego właśnie dnia powszechny bunt Alzatczyków służących w armii niemieckiej, którzy masowo przeszli na naszą stronę, pomagając naszym przodkom rozbroić Niemców, za co po stu latach należy im się nasza wdzięczność i stosowny pomnik u zbiegu ulic Alzacji i Lotaryngii na Saskiej Kępie, na przedłużeniu ulic Francuskiej i Paryskiej.

W przygotowaniach do wspólnego święta mógłby uczestniczyć „wolontariat niepodległości” młodych ludzi, poznających historię innych, niepodległych jak my państw, i przekazujących ją dalej. W nagrodę powinni mieć możliwość odwiedzenia tych państw, o których niepodległości by się już czegoś dowiedzieli przez spotkania z rówieśnikami z tych krajów.

Trwałą pamiątką tak rozszerzonego święta mogłyby być tzw. „punkty kultury”, które z jednej strony strzegłyby bezpieczeństwa i godnego zachowania placów i skwerów poświęconych niepodległości poszczególnych państw i narodów, z drugiej zaś propagowałyby folklor i kulturę danego kraju w postaci harmonijnego połączenia trzech funkcji: pierwszej – niewielkiego sklepu z książkami i pamiątkami, w tym symbolami narodowymi danych krajów, drugiej – jako sali konferencyjno-wystawowej dla imprez okresowych, takich jak pokazy filmów czy wystawy sztuki oraz trzeciej funkcji – stylowego lokalu, oferującego potrawy i napoje regionalne danego kraju. Czwarta część takiego obiektu byłaby ruchoma, raz kinowa i konferencyjna, raz kawiarniana.

Punkty, obsługiwane przez młodzież ze wszystkich tych krajów, mieszkającą w górnej części takiego obiektu, pozwoliłyby utworzyć zgraną grupę osób, która poznałaby z autopsji zarówno ludzi, jak i obyczaje w miarę możliwości wszystkich tych krajów. Dwuletni wolontariat, dający możliwość zarobienia pracą na swoje utrzymanie, z zachowaniem wszystkich praw socjalnych, połączoną z poznaniem podobnych do siebie narodów czy państw, zdecydowanie trwalej zbliżyłby nasze narody niż najbardziej huczne obchody. Podobieństwo losów wytworzyłoby wzajemną solidarność młodych ludzi, promując szacunek i patriotyzm ich postaw.

Uroczystym obchodom i wizycie premierów, a być może głów tych państw, mogłoby towarzyszyć przygotowanie i wspólne podpisanie „Międzynarodowej konwencji o wzajemnej ochronie dobrego imienia”, z projektem której to Konwencji zwróciła się do nas patriotyczna część społeczeństwa Armenii, nawzajem zainteresowana obroną pamięci ofiar Genocydu z 1915 r., nazwanego w Armenii „Wielkim Złem” – „Jedz Megern”.

Polski rząd 1918 | Fot. Wikipedia

Odbiorcą tych propozycji w Polsce jest Krąg Pamięci Narodowej, założony niegdyś przez Stefana Melaka i ks. Kasprowicza do obrony pamięci ofiar Katynia, a których dzieło kontynuuje do dziś brat Stefana, poseł na Sejm RP Andrzej Melak. Przykład Konwencji, zawierającej zaledwie dwa zdania o wyrzeczeniu się przez jej sygnatariuszy obojętności wobec fałszu w historii i wzajemnym powiadamianiu o jego zaistnieniu gdziekolwiek na świecie, wytworzyłby w sercu Europy strefę „wolną od kłamstwa”, w której nie pojawiałyby się już nigdy bezkarnie „polskie obozy śmierci” czy „polscy faszyści”.

Państwa poza tą strefą siłą rzeczy tworzyłyby „strefę kłamstwa”, czy też jego bezkarnej tolerancji, co już byłoby ujmą. Może to niewiele, ale nastąpiłoby trwałe zespolenie działań dla wzajemnej obrony godności narodowej przed bezkarnością i zorganizowanemu oraz notorycznemu kłamstwu i jego inspiratorom.

„Państwa ‘18 roku” posiadają ogromny potencjał nie tylko patriotyzmu i odwagi wobec oskarżeń o „niepoprawność polityczną”, ale i ukrytą siłę wspólnego bronienia tych wartości, które dały im przed stu laty tę właśnie niepodległość, a które my w Polsce nazywamy – za Marszałkiem – imponderabiliami.

Wspólne obchody, zrealizowane choćby tylko w jednej przedstawionej tu dziedzinie, zademonstrują całej Europie, że wszystkie jej narody w którymś momencie swych dziejów też wybijały się na niepodległość i że Europa 1918 roku to prawie połowa jej państw; że są narody, które nadal jeszcze oczekują swojego dnia niepodległości; że nie zakończył się ostatecznie, mimo licznych proklamacji, proces upodmiotowienia się wszystkich narodów, zapoczątkowany Wiosną Ludów 1848 r. Ważne jest, aby Polska była wśród młodszej jej połowy, tej z 1918 r.

UZYSKANIE NIEPODLEGŁOŚCI PRZEZ NARODY 1918 ROKU

12 XI/25 XI 1917 KRYM
6 XII 1917 FINLANDIA
9 I/22 I 1918 UKRAINA
11 I/24 I 1918 MOŁDAWIA
16 II 1918 LITWA
24 II 1918 ESTONIA
25 III 1918 BIAŁORUŚ
26 V 1918 GRUZJA
28 V 1918 ARMENIA
28 V 1918 AZERBEJDŻAN
1 VII 1918 druga niepodległość
28 X 1918 CZECHY
29 X 1918 CHORWACJA
30 X 1918 SŁOWACJA
31 X 1918 WĘGRY – suwerenność
1 XI 1918 SŁOWENIA
3 XI 1918 BOŚNIA i HERCEGOWINA
11 XI 1918 POLSKA
18 XI 1918 ŁOTWA
1 XII 1918 ISLANDIA
21 I 1919 IRLANDIA
6 XII 1922 WOLNE PAŃSTWO IRLANDZKIE

Artykuł Krzysztofa Jabłonki pt. „Memoriał w sprawie obchodów stulecia niepodległości 18 narodów” znajduje się na s. 1, 4 i 5 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 43/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Krzysztofa Jabłonki pt. „Memoriał w sprawie obchodów stulecia niepodległości 18 narodów na s. 1 styczniowego „Kuriera WNET” nr 43/2018, wnet.webbook.pl

Komitet Narodowych Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości odbył inauguracyjne posiedzenie w poniedziałek 11.09

Chciałbym, aby w każdym najmniejszym zakątku Rzeczypospolitej rozmawiano o stuleciu odzyskania niepodległości – powiedział prezydent Andrzej Duda na pierwszym spotkaniu Komitetu w Pałacu Prezydenckim.

Inauguracyjne posiedzenie Komitetu odbyło się w poniedziałek w Pałacu Prezydenckim.

„Czekają nas bardzo ważne i, powiedziałbym, podniosłe lata. Mówię 'lata’, bo uznajemy tę symboliczną datę 11 listopada 1918 r., ale przecież Polska nie powstała, ot tak, 11 listopada 1918 r. w pełnych swoich granicach, w których później istniała do 1939 roku. To był proces kształtowania się na powrót tej wolnej, niepodległej II Rzeczypospolitej. W tym procesie miały miejsce różne wydarzenia, wszystkie były ważne dla naszej historii, miały miejsce wielkie zrywy (…). Ich setne rocznice będziemy świętowali w najbliższych latach” – mówił prezydent.

Jak zaznaczył, cieszy się, że „będziemy czynili to razem”. „Tak jak ci, których fotografie są tu za mną, wielcy Polacy, których nazywamy ojcami niepodległości. Przecież wszyscy wiemy, jak różne mieli poglądy, i wiemy, że w sensie światopoglądowym, ideologicznym dzieli ich bardzo wiele. Były to często przepaście. Ale w sprawach najważniejszych dla Rzeczypospolitej, w sprawie jej istnienia, jej niepodległości, suwerenności, w sprawie walki z wrogiem Rzeczypospolitej zawsze potrafili stanąć razem, odrzucając wszelkie podziały” – podkreślił Andrzej Duda.

„Dlatego cieszę się, że jesteśmy dzisiaj tu razem w tej sali, właśnie teraz, także po tych stu latach, ludzie o różnych poglądach, bardzo różnym często spojrzeniu na dzisiejszą Rzeczpospolitą, na to, jaka ona powinna być. Ale jesteśmy tutaj razem, bo wszyscy pewni jesteśmy jednego – że powinna być niepodległa i powinna być suwerenna, że powinna być wolna” – mówił prezydent.

Jak mówił, ogromnie ważne jest dla niego, aby istota obchodów stulecia odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą „miała charakter lokalny”.

„Żeby w każdym najmniejszym zakątku Rzeczypospolitej rozmawiano o stuleciu odzyskania niepodległości, mówiono o Polsce – nie tylko z punktu widzenia historii, nie tylko z punktu widzenia tych minionych stu czy więcej lat, jeżeli będziemy patrzyli na to, choćby dlaczego doszło do utraty niepodległości i dlaczego nie mieliśmy jej przez 123 lata” – dodał.

Prezydent podkreślił, że chciałby, aby w lokalnych społecznościach byli wspominani ci, którzy są „bohaterami niepodległości”. „Nazwiska powstańców, tych, którzy pierwsi chwycili za broń, którzy walczyli, którzy zginęli. Bardzo często dzisiaj w polskich miastach, miasteczkach, wioskach już nie pamięta się nawet nazwisk tamtych bohaterów. Chciałbym, żeby one zostały przypomniane” – podkreślił prezydent.

„Chciałbym, żeby była świadomość lokalnego udziału w odzyskaniu niepodległości. Bardzo to jest istotne właśnie dlatego, żebyśmy w ten sposób budowali wspólnotę, żebyśmy budowali to poczucie łączności międzypokoleniowej, poczucie także wdzięczności obecnego pokolenia dla tamtych pokoleń, które już odeszły, ale dzięki którym m.in. dzisiaj mamy wolną, niepodległą i suwerenną Polskę” – mówił prezydent.

Pełnomocnik rządu ds. obchodów stulecia niepodległości, sekretarz Komitetu Jarosław Sellin zaprezentował założenia wieloletniego programu „Niepodległa” na lata 2017-21.

Jak mówił, na potrzeby przygotowań programu rządowego Narodowe Centrum Kultury wraz z TNS Polska latem 2016 r. przeprowadziło badania społeczne dotyczące stosunku Polaków do patriotyzmu, polskiej historii, a także świętowania niepodległości.

„Z wypowiedzi Polaków na temat poczucia wspólnoty wypływa niestety niepokojący wniosek – jest ono na zdecydowanie niezadowalającym poziomie (…) 41 proc. respondentów biorących udział w sondażu stwierdziło, że Polaków łączy tyle samo, co dzieli, aż 40 proc. wskazało na odpowiedź – 'więcej dzieli niż łączy’. Tylko 14 proc. respondentów uważa, że jest odwrotnie – stąd sformułowanie głównego celu programu odnoszącego się do próby budowania wspólnoty obywatelskiej” – powiedział Sellin.

Przypomniał, że program „Niepodległa” podzielony został na trzy główne działy – ogólnopolski, regionalny i lokalny oraz międzynarodowy.

W trakcie uroczystości prezydent podpisał postanowienie ws. powołania członków Komitetu Narodowych Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości RP, a także wręczył kilkudziesięciu przedstawicielom partii i ugrupowań politycznych, organizacji i podmiotów wskazanych przez siebie akty powołania na członków Komitetu.

Podczas posiedzenia Komitetu w Pałacu Prezydenckim obecni byli m.in.: pełnomocnik rządu ds. obchodów stulecia niepodległości, sekretarz Komitetu Jarosław Sellin, wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński, wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin, szef MON Antoni Macierewicz, minister edukacji Anna Zalewska, szefowa kancelarii premiera Beata Kempa, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, marszałek Senatu Stanisław Karczewski oraz p.o. szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

Powołanie Komitetu Narodowych Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości RP, z udziałem m.in. z prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu oraz premiera, zakłada ustawa o obchodach 100-lecia niepodległości Polski przygotowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Według ustawy w przygotowaniu narodowych obchodów powinny brać udział partie polityczne i inne ugrupowania.

Celem Komitetu jest realizowanie w latach 2017-21 zadań dotyczących upamiętnienia i uczczenia wydarzeń oraz osób związanych z odzyskaniem i utrwaleniem niepodległości przez Polskę.

PAP/MoRo