Publicysta omawia historię migracji do Francji, reakcje społeczne na napływ imigrantów oraz krytykuje politykę migracyjną Unii Europejskiej. Podkreśla problem ochrony granic i rosnącą siłę emigrantów.
Przewodniczący polskiej sekcji PKWP porusza trudną sytuację chrześcijan w Iraku i Syrii oraz wzywa do modlitwy jako narzędziu efektywnym w solidarności z Ziemią Świętą.
Piątkowy poranek w sieci Radia Wnet należy do Studia Dublin, w którym informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i rozmowy. Nie brak dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.
Współgospodarzem programu po dłuższej przerwie jestJakub Grabiasz. Jego relacje i komentarze dotyczące sportu na Szmaragdowej Wyspie, choć nie tylko, jeszcze usłyszymy nie raz.
Przy okazji oceany zdrowia dla szefa portalu Polska-IE.com i współgospodarza Studia Dublin Bogdana Feręca, który po udanej operacji wraca do pełni sił.
W tym wydaniu Studia Dublin Tomasz Wybranowski rozpoczął dyskusję na temat światowego handlu z perspektywy bolączek Republiki Irlandii, które powoli stają się też udziałem innych europejskich krajów.
Czynnikiem, który może doprowadzić do globalnego załamania są ataki Huti na Morzu Czerwonym; na ich skutek obserwujemy wyraźny spadek ruchu statków na Kanale Sueskim. Zmiana tras na dłuższe podnosi ceny frachtów, co finalnie przekłada się na ceny towarów.
Europa rozleniwiła się i religijnie poddała klimatyzmowi. Efektem jest coraz mniejsza produkcja czegokolwiek w Europie, która staje się jedynie rynkiem zbytu dla produktów z Azji, szczególnie Chin. – powiedział szef Studia 37 Tomasz Wybranowski.
Spowolnienie widać już od dłuższego czasu w ChRL. Jakub Grabiasz przekonał się o tym, kiedy w listopadzie 2023 roku odwiedził Chiny po raz dziesiąty.
Jeżeli Chiny dostaną zadyszki, my w Europie będziemy mieć czkawkę.
Jakub Grabiasz podkreśla, że Nowy Zielony Ład (FitFor55) drastycznie zmniejszy szanse Unii Europejskiej na sukces w rywalizacji Chinami.
Omówiony zostaje również temat irlandzkiej debaty na temat uchodźców i migrantów. Jakub Grabiasz zwraca uwagę, że w mediach nieobecne są głosy polityków i ekspertów wskazujących na problemy z napływem tych ludzi do Republiki Irlandii
Problem jest poważny – tych ludzi nie ma już gdzie przyjmować.
„Mamy sygnały, które pokazują, że ten szlak migracyjny jest utrzymywany i może być zwielokrotniony” – mówi Stanisław Żaryn, politolog, były sekretarz stanu w KPRM.
Gospodarz Studia Za Nysą podkreśla, że kontrole graniczne w Niemczech stają się coraz bardziej restrykcyjne, powodując spadek liczby osadników, którzy przybywają do kraju
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Pomimo zaostrzenia kontroli granicznej, partie polityczne wciąż zastanawiają się nad skutecznością tych działań. Niemniej jednak, coraz mniej osób podejmuje nielegalną migrację. W Polsce również rozważa się wprowadzenie bardziej skutecznej kontroli granicznej na granicy ze Słowacją.
Jab Bogatko podkreśla, że Socjaldemokraci, czyli SPD, tracą popularność w Niemczech m.in. przez to, że są zdania, że potrzebne są otwarte granice.
Publicysta analizuje eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie jako główny czynnik wpływający na exodus Żydów z tego kraju.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Zwraca uwagę na rosnącą agresję skierowaną przeciwko Żydom we Francji po odwecie Izraela w strefie Gazy. Opisuje również paradoks bezpieczeństwa, gdzie rodzina francusko-izraelska czuje się bezpieczniej w Izraelu niż we Francji.
Teraz następcy zrobią z poprzednikami to, co poprzednicy powinni byli zrobić z nimi. Ale wtedy następcy nie zostaliby następcami. Nie groziłyby nam plagi wymienione w pytaniach referendalnych.
Adam Gniewecki
A mieliśmy złoty róg i mieliśmy czapkę z piór…
Polacy zdecydowali o dalszym losie swej ojczyzny, a skutki decyzji, m.in. polityczne, gospodarcze i ekonomiczne, mogą być nieodwracalne. Nie sposób i nawet nie wypada nie odnieść się do odzwierciedlającego stan umysłów wyniku głosowania, który uważam za lokalny rezultat globalnej manipulacji. Wdrożenie w wymiarze krajowym jej zasad i mechanizmów.
Poza tym manipulacja na skalę choćby europejską musi dotyczyć jeśli nie całego kontynentu, to przynajmniej wszystkich krajów UE. Zatem europejskie siły manipulacyjne musiały dopomóc w zwycięstwie tych, którzy zapewnią dołączenie Polski do „głównego nurtu postępu” i sprawią, że nasz kraj nie będzie stał na przeszkodzie dobrosąsiedzkiej współpracy RFN i ZSRR. W tym celu wykorzystano wszystkie wewnętrzne oraz międzynarodowe, te zachodnie i te wschodnie, ośrodki manipulacyjnych matactw.
Agenci wpływu i bratniej pomocy ze strony obu życzliwych sąsiadów od dawna już dbali, by rzesza naszych pożytecznych idiotów rosła w liczbę, siłę i bezmyślność.
Zakwitła „pedagogika wstydu”, czyli wpajanie Polakom wstydu – że są Polakami; winy – za dokonane na nich zbrodnie i łajdactwa; pogardy – dla samych siebie i gorszości – w porównaniu z innymi, lepszymi narodami. „Polskość to nienormalność”, „wstyd mówić po Polsku”, „większość mojego narodu jest beznadziejnie głupia” itp., itd., a przecież „światła europejska partia” może powyciągać wam słomę z butów i wprowadzić na salony.
Czy bezkarnemu praniu mózgów można przedstawić rzeczowe argumenty i szczodrą politykę socjalną? Jak widać, nie. I to nie pierwszy raz. Ktoś powiedział: „Las stawał się coraz rzadszy, ale drzewa wciąż głosowały na siekierę – bo miała drewniany trzonek”.
Powiewa grozą. Czy można było tego uniknąć? A czy można było zbudować gmach IV RP na zaminowanym kretowisku zamiast na solidnej opoce?
Czy rozminowano i oczyszczono teren, żeby budować spokojnie, pewnie i trwale? Czy przeprowadzono deratyzację? Czy zastosowano środki prewencji przed sabotażem? Czy wykazywano nieustępliwość i konsekwencję w działaniach? Czy zadbano o skierowaną do wszystkich grup społecznych i wiekowych, rozprzestrzenianą różnymi drogami, rzetelną informację? Słowem, czy spełniono kardynalne zasady tego rodzaju budownictwa? Wierzyć się nie chce, ale nie!
Teraz następcy zrobią z poprzednikami to, co poprzednicy powinni byli zrobić z nimi. Ale wtedy następcy nie zostaliby następcami. Nie groziłyby nam plagi wymienione w pytaniach referendalnych.
A ja, stojąc na balkonie Radia WNET, nie widziałbym wyłaniającego się zza – wkrótce może granicznej – rzeki Wisły widma przyszłości, już gotowanej nam przez podstarzałego mistrza akrobacji, który wciąż potrafi kłaniać się na Zachód, nie wypinając się na Wschód.
O! Na horyzoncie coś majaczy, tupie i rośnie w oczach. Odsiecz? Nie, to tęsknie wyczekiwani goście z Afryki, Bliskiego oraz Dalekiego Wschodu i stamtąd, gdzie akurat zamarzyła się wyprawa do Europy – w jedną stronę.
Artykuł Adama Gnieweckiego pt. „A mieliśmy złoty róg i mieliśmy czapkę z piór” znajduje się na s. 6 listopadowego „Kuriera WNET” nr 113/2023.
Listopadowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
Gospodarz Studio Za Nysą mówi o obawach rządu Niemiec związanych z masowa migracją oraz o dominacji lewicowych mediów w Niemczech i ich reakcji na wyniki wyborów w Polsce.