Mateusz Morawiecki: Polska musi chronić swoją granicę

Migranci z Afganistanu są wykorzystywani przez Łukaszenkę do prowadzenia wojny z Polską.

W czwartek premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że Polska musi bronić swoich granic.Przyjęcie większej liczby uchodźców z Afganistanu nastąpi dopiero po ich dokładnej identyfikacji.

Bardzo szczerze współczuję uchodźcom, którzy znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji, ale są oni politycznymi instrumentami w ręku reżimu Łukaszenki. Polska nie ulegnie temu szantażowi – mówił premier.

Jak zaznaczył premier największy problem stanowi przedostanie się uciekinierów na lotnisko, które zostało otoczone przez Talibów. Utrudniony jest również proces ich identyfikacji.

Jest kilka bram, gdzie wojska amerykańskie i brytyjskie tworzą przestrzeń do wchodzenia osób na lotnisko, ale ich identyfikacja zajmuje dużo czasu – poinformował Mateusz Morawiecki.

Jak zaznaczył premier, wycofanie się wojsk amerykańskich z Afganistanu sprawiło, że Zachód znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Problemem jest też wywołana przez to nowa fala migrantów, których Białoruś wykorzystuje do prowadzenia wojny hybrydowej z Polską.

Kolejną sprawa związaną z kryzysem afgańskim jest rozwiązanie problemu osób, które nielegalnie próbują wejść na terytorium Polski ze wschodu. Polska musi chronić swoją granicę i dbać o suwerenność naszego terytorium. I to właśnie robi polski rząd – powiedział szef rządu.

W ostatnich dniach na granicy polsko-białoruskiej stale wzrasta liczba migrantów z Bliskiego Wschodu. Migranci forsują również granicę Białorusi z Litwą i Łotwą. W związku z tą sytuacją na granicy białorusko-łotewskiej wprowadzono stan wyjątkowy.

J.L.

Źródło: PAP

Polska sprowadzi z Afganistanu Polaków z rodzinami i Afgańczyków którzy współpracowali z Polską

W trakcie misji przeprowadzonej we współpracy z Amerykanami, polski rząd sprowadzi do kraju mieszkających w Afganistanie Polaków i około 45 obywateli Afganistanu. Tłumaczy i przewodników z rodzinami.

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że do Polski zostaną sprowadzeni mieszkający w Afganistanie Polacy wraz z rodzinami oraz Afgańczycy którzy współpracowali ze stroną polską, delegaturą Unii Europejskiej w Kabulu i członkowie ich rodzin. Wydano 45 wiz humanitarnych.

Sytuacja jak wszyscy wiedzą, uległa tam bardzo dynamicznej zmianie i wszystkie kraje wycofują teraz swoich przedstawicieli, swoje ambasady, swoich pracowników a także współpracowników afgańskich, którzy przez rok, dwa, dziesięć lat czasami, pomagali jako tłumacze, jako przewodnicy, w poruszaniu się po tym trudnym kraju, jakim jest Afganistan – poinformował premier.

Misja sprowadzenia do kraju osób odbędzie się we współpracy z amerykanami. Premier zapewnił również, że będzie możliwość sprowadzenia do kraju innych uciekinierów, jeśli wykażą chęć współpracy.

I te samoloty, środki transportu wysłane do Afganistanu we współpracy z Amerykanami, nasza misja przygotowywana również przez ministerstwo obrony narodowej, będzie wystarczająco wyposażona w sprzęt, aby sprowadzić do kraju wszystkich tych, którzy powinni zostać sprowadzeni, zarówno Polaków wraz z rodzinami jak również tych ludzi z Afganistanu, którzy współpracowali (…) z nami – powiedział Mateusz Morawiecki.

Premier zapewnił, że uciekinierzy zostaną przetransportowani do Polski gdy tylko znajdą się w obrębie polskiej placówki. Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński poinformował, że w Afganistanie obecnie przebywa 5 obywateli polskich.  Pozostają oni w stałym kontakcie z konsulem RP w Nowym Delhi, ambasadorami Niemiec, Francji i USA w Kabulu.

To są osoby, z którymi nawiązaliśmy kontakt jeszcze w ubiegłym tygodniu. Do tych wszystkich osób zwróciliśmy się z sugestią, aby w miarę możliwości opuściły Afganistan, natomiast na ten moment nie zgłaszały nam potrzeby ewakuacji – informuje Paweł Jabłoński.

Na chwilę obecną ministerstwo monitoruje sytuację i przygotowuje się do misji podjęcia  i przetransportowania uciekinierów z Afganistanu.

J.L.[related id=152143 side=right]

Źródło: PAP

 

 

TVN24 może kontynuować nadawanie nawet bez uzyskania polskiej koncesji

Zarząd TVN. S.A. oświadczył, że jeśli nie uzyska do 26 września koncesji polskiej, to będzie kontynuował nadawanie na koncesji holenderskiej.

W poniedziałek zarząd TVN S. A. oświadczył, że w przypadku braku uzyskania koncesji polskiej będzie kontynuował nadawanie na koncesji holenderskiej. TVN24 czekał na wydanie koncesji 18 miesięcy, jednak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wstrzymała decyzję do czasu spełnienia przez stację odpowiednich wymagań. W lipcu TVN złożył wniosek o wydanie koncesji holenderskiej. W obydwu głosowaniach, które odbyły się 22 lipca, KRRiT odrzuciła przyznanie koncesji dla TVN S.A. tłumacząc swoją decyzję niejasną sytuacją właścicielską.

Z powodu braku decyzji polskiej strony o odnowieniu koncesji (…) w lipcu złożyliśmy wniosek o przyznanie nam holenderskiej koncesji na nadawanie, została nam ona przyznana. Jeśli do 26 września Polska nie da nam koncesji, skorzystamy z holenderskiej – oświadczył zarząd TVN S.A.

Zarząd stacji  przypomina jednak, że takich problemów nie było ani w 2015 roku, kiedy KRRiT nie protestowała przy wejściu amerykańskiego kapitału do TVN-u, ani w 2016 kiedy koncesję zostały wydane w takich samych warunkach, jakie są obecnie. W środę przegłosowano nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji znaną jako lex TVN. Zakłada ona, że właściciel telewizji i radia może pochodzić jedynie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Należą do niego kraje Unii Europejskiej oraz Norwegia, Islandia i Liechtenstein.

Chcemy też z całą stanowczością podkreślić, że uzyskanie koncesji dla kanału TVN24 w Holandii w żaden sposób nie rozwiązuje problemu, z jakim mamy do czynienia w związku z uchwaloną przez Sejm nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. W obecnym kształcie uderza ona we wszystkie nasze kanały, w tym w TVN, podważając wolność słowa, niezależność mediów oraz własność prywatną – napisał w oświadczeniu zarząd stacji.

Władze stacji podkreślają, że nowelizacja ustawy medialnej uderza jedynie w stację TVN, ponieważ właścicielem jest amerykański koncert Discovery, nie należący do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Według proponowanej przez  Jarosława Gowina poprawki, inwestor mógłby pochodzić z państw Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, do której należą amerykanie. Nie zgodzili się na to politycy PiS. Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego do (OECD) może wkrótce wejść Rosja.

Uważamy, że pomysł z możliwością kupna przez kraj z OECD jest śmieszny, bo ryzyko z tym związane, w tym z praniem brudnych pieniędzy, wejściem do polskich mediów narkobiznesu, byłoby ogromne – powiedział Jarosław Kaczyński.

W skład Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i Rozwoju należą również Kolumbia i Meksyk, w których narkobiznes jest dużym problemem. Jednak inwestorzy z tych krajów wydają się niezainteresowani polskimi mediami.

J.L.

Źródło: Onet.pl

Morawiecki zażądał dymisji ministra Jarosława Gowina

Premier podpisał dymisję Jarosława Gowina i skierował ją do prezydenta.

We wtorek premier Mateusz Morawiecki podpisał i skierował do prezydenta dymisję ministra Jarosława Gowina. Przyczyną dymisji ministra rozwoju, pracy i technologii ma być spór wokół Polskiego Ładu.

Między rządem a Jarosławem Gowinem nie ma zaufania. Zabrakło też wywiązywania się z powierzonych Gowinowi działań w rządzie – oświadczył rzecznik rządu.

Ością niezgody jest również niewywiązywanie się ministra z powierzonych mu zadań.

Decyzja premiera o dymisji Gowina wynika ze słabych działań dotyczące ważnych i kluczowych ustaw dotyczących obniżenia podatków –  powiedział Piotr Müller.

Posłowie Porozumienia będą musieli podjąć decyzję czy poprą Polski Ład.

Z kolei posłowie Porozumienia sami muszą zdecydować, czy poprą Polski Ład. To kwestia odpowiedzialności za kraj. Premier nie mógł dłużej tolerować zachowania w tej kwestii Jarosława Gowina, dlatego podjął decyzję o jego odwołaniu – poinformował  Piotr Müller.

J.L.

Źródło: onet.pl

Polska. Most w Kurowie już wisi

Zakończono podwieszanie mostu na Dunajcu. Ponad 3 miliardy złotych rząd przeznaczy na budowę drogi ekspresowej S75.

W Kurowie zakończono w czwartek podwieszanie ustroju nośnego mostu na linach. Nowy most na Dunajcu ma ułatwić przejazd z Brzeska do Nowego Sączu i z powrotem. Inwestycja ma zwiększyć szanse rozwojowe dla całej Sądecczyzny. Premier Mateusz Morawiecki, który odwiedził w czwartek miejsce budowy poinformował, że będzie to jeden z niewielu w Polsce most typu extradosed, który wyglądem przypomina most podwieszany ale ma parametry konstrukcyjne mostu belkowego.

Powstaje piękny most w Kurowie, niedaleko Nowego Sącza. Dla nas, patrząc z perspektywy wdrażanie projektów inwestycyjnych Polskiego Ładu, to jednocześnie most, który tworzy nowe perspektywy – powiedział premier.

Wraz z planowaną budową drogi ekspresowej S75, inwestycja ma przyczynić się do rozwoju całego regionu. Jak powiedział premier, będą to nie tylko ułatwienia dla mieszkańców, ale również szansa na przyciągnięcie uwagi przedsiębiorców i inwestorów.

Gwarantujemy zwiększone możliwości dla przedsiębiorców, zwiększone możliwości dla całego regionu (…) Tu powstaną rozwiązania komunikacyjne, które zwiększą szanse rozwojowe całej Sądecczyzny. Aby tak się stało potrzebujemy drogi ekspresowej S75 – powiedział premier.

Premier zauważył, że  budowę nowej drogi utrudniają protesty społeczne. Poinformował, że na budowę S75 przeznaczono w programie budowy dróg krajowych ponad 3 miliardy złotych. Zaapelował do samorządowców protestujących przeciwko inwestycji, by poparli budowę.

Dla całej Sądecczyzny jest drogą ogromnej szansy, wyrwania się z pułapki średniego dochodu w którą Polska wpadła 10-20 lat temu – powiedział premier.

Trwają roboty wykończeniowe. Most w Kurowie ma zostać oddany do użytku już w październiku tego roku.

J.L.

Źródło:PAP

Rząd powołuje nową służbę do walki z cyberprzestępczością

Powstanie Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości które będzie zajmowało się wyłącznie zagrożeniami pochodzącymi z cyberprzestrzeni.

W policji zostanie utworzona nowa służba – Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, która ma się zajmować wyłącznie przeciwdziałaniem cyberprzestępczości. Jak poinformował dziś premier Mateusz Morawiecki, CBZC ma być odpowiedzią na rosnące zagrożenie przestępczością w sieci i przeciwdziałać dysproporcjom między policją a cyberprzestępcami. Premier zaznaczył, że niebezpieczeństwo może pochodzić zarówno z kraju jak i z zagranicy.

Cyberprzestępczość to plaga XXI wieku,plaga, która zagraża instytucjom państwowym, ale także plaga, która zagraża obywatelom, firmom, przedsiębiorcom w życiu rodzinnym – powiedział premier.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński określił dotychczasowe środki jako niewystarczające.

W tej chwili w polskiej policji ok.350 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych zajmuje się zwalczaniem cyberprzestępczości, to są siły daleko niewystarczające -powiedział Mariusz Kamiński.

Mariusz Kamiński zaznaczył, że projekt ustawy o powołaniu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości był przygotowywany w porozumieniu z Komendą Główną Policji. Nowa służba ma zostać znakiem firmowym policji. Walka z przestępczością kryminalną w cyberprzestrzeni będzie finansowana ze środków publicznych. Rząd powoła do tego celu specjalny „Fundusz Cyberbezpieczeństwa”.

Potrzebne jest przełomowe działanie i poważna inwestycja w nasze bezpieczeństwo, będzie nią powołanie nowej specjalnej służby – powiedział Mariusz Kamiński.

Ustawa o powołaniu służby ma wejść w życie już 1 stycznia 2022 roku. Kamiński wyjaśnił, że docelowo Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości ma liczyć 1800 funkcjonariuszy zarabiających 10-15 tys zł netto. Centrala nowej służby zostanie zbudowana na warszawskich Szczęśliwicach. Przyszli pracownicy Biura będą musieli przejść oddzielną ścieżkę rekrutacyjną niż w policji. Mogą też liczyć na wyższe wynagrodzenia.

J.L.

Źródło: PAP, wPolityce.pl

Gdańsk.Rząd przekaże 2 mld złotych na rozbudowę portu

Największy Polski port znów się rozbudowuje. Nowa inwestycja zwiększy prawie o połowę potencjał przeładunkowy portu w Gdańsku.

Ruszyła trzecia faza rozbudowy portu w Gdańsku. Premier Mateusz Morawiecki odwiedził w poniedziałek będący w trzeciej fazie rozbudowy port w Gdańsku. Podkreślił, że rozbudowa portu niesie ze sobą zwiększenie dobrze płatnych miejsc pracy i uniezależnienie się Polski od kapitału zagranicznego. Przetarg na budowę nowego terminala wygrała firma DCT Gdańsk S. A. Dzięki wartej około 2 mld złotych inwestycji, Polska ma szansę zostać największym portem przeładunkowym tej części Europy.

To bardzo duża szansa dla Polski – powiedział premier.

Budowa nowego terminala Baltic Hub 3 umożliwiającego zwiększenie możliwości przeładunkowych portu o 1,5 mln TAU ma ruszyć w drugiej połowie 2022 roku. Inwestycja ma na celu zwiększenie możliwości przeładunkowych z obecnych 3 mln 20-sto stopowych kontenerów do 4,5 mln kontenerów rocznie. Rozbudowa ma też umożliwić zbudowanie potężnej sieci przeładunkowej, obejmującej drogi, kolej i szlaki morskie i postawić Polskę w centrum zainteresowania.

Trzeci etap rozbudowy portu (…) doprowadzi do zwiększenia potencjału przeładunkowego i zwiększenia zainteresowania Polską jako hubem logistycznym tej części Europy – powiedział Premier

Obecnie w porcie w Gdańsku przeładowywanych jest 50 mln ton towarów rocznie. Nowy terminal ma zostać oddany do użytku już w 2024 roku. Dzięki planowanej rozbudowie Polska ma szansę konkurować z najlepszymi.

J.L.

Źródło:PAP, Business Insider Polska 

Ataki hakerów na Polskę. Polskie służby specjalne zachęcają do unikania poczty internetowej portalu Wirtualna Polska

Służby zajmujące się ochroną najważniejszych osób w państwie rekomendują osobom publicznym, urzędnikom i VIP-om unikanie prowadzenia wrażliwej korespondencji przez internetową pocztę portalu WP.pl.

Do ostrzeżeń polskich służb specjalnych jako pierwszy dotarł portal wPolityce.pl. Jak tłumaczy portal rekomendacja stanowi efekt ostatniej serii ataków hakerskich, po których wysnuto wnioski, że maile w domenie WP.pl najczęściej padały ofiarą przejęcia przez hakerów. Co więcej, z danych służb wywiadowczych wynika, że cyberataki inicjowane były zza wschodniej granicy. Jak komentuje informator portalu wPolityce:

WP twierdzi, że poczta jest w pełni bezpieczna, ale dość powszechnie sądzi się, że do tego daleka droga. Eksperci twierdzą, że przez lata był to segment uznanego portalu w który mniej inwestowano i teraz nie da się tego szybko nadrobić. To prowadzi do wniosku o niższym poziomie bezpieczeństwa. Stąd mówią: „lepiej, na wszelki wypadek, unikać”.

W sprawie przejęcia przez hakerów dostępu do nawet 4,5 tys. polskich adresów – spośród których wiele należało do domeny Wirtualnej Polski – wypowiedział się również szef rządu, Mateusz Morawiecki. Premier wyraził również nadzieję, że polscy politycy wyciągną wnioski z zaistniałej sytuacji:

To jest sytuacja bardzo niedobra i mam nadzieję, że skłoni wszystkich obywateli do tego, aby bardzo skrupulatnie dbali o przestrzeganie higieny zasad bezpieczeństwa w sieci. (…) To lekcja, to nauczka, którą cała polska klasa polityczna powinna wziąć sobie do serca i popatrzeć na to, co, kto w jaki sposób używa i jakie są zabezpieczenia – podkreślał Mateusz Morawiecki.

W związku z zaistniałą sytuacją swoje stanowisko przekazał też sam portal Wirtualna Polska. Zdaniem WP.pl informacje o włamaniach na konta w domenie portalu są nieprawdziwe:

Bardzo mocno i dobitnie chcemy podkreślić, że systemy pocztowe WP są całkowicie bezpieczne, a informacje czy insynuacje jakoby miało dojść do włamania na konta WP są całkowicie nieprawdziwe. (…) Premier (…) mówił o potrzebie uwierzytelniania dwuskładnikowego. Chcemy jasno i wyraźnie zaznaczyć, że taki system uwierzytelnienia funkcjonuje w poczcie WP od dawna. Przykro nam to stwierdzić, ale minister Michał Dworczyk w momencie tego zdarzenia nie korzystał z takiego systemu – komentuje Wirtualna Polska.

Źródło: wPolityce.pl

N.N.

Siedem firm w jednym samochodzie, czyli ryba psuje się od głowy / Felieton sobotni Jana Azji Kowalskiego

Skoro uzdrawiamy Polskę Nowym Ładem, stwórzmy takie prawo, które wyeliminuje tę patologię. Zacznijmy od TVP, bo skoro ryba psuje się od głowy, to proces uzdrowienia też od głowy należy rozpocząć.

Wymieńmy najpierw te firmy:

  1. Kierowca.
  2. Kierownik produkcji.
  3. Reżyser/dziennikarz.
  4. Operator kamery.
  5. Dźwiękowiec.
  6. Oświetleniowiec.
  7. Efekty specjalne.

Siedem firm jednoosobowych potrzebnych jest do wyprodukowania filmu dokumentalnego lub jakiegokolwiek programu. Wystarczyło dodać jeszcze dwie firmy, montażystę i ilustratora muzycznego. A potem pokazać film widzom. Zleceniodawcą takiej produkcji była nasza państwowa Telewizja Polska.

TVP była prekursorem w zmuszaniu swoich pracowników do przechodzenia na samozatrudnienie. Dzięki temu nasza najlepsza telewizja pozbyła się pracowników i problemów z nimi związanych. Wypchnęła ich na samozatrudnienie, tworząc fikcyjną rzeszę prywatnych przedsiębiorców.

Operacja została przeprowadzona w latach 1993–94. Pierwszym prezesem TVP po likwidacji komuszego Radiokomitetu był Wiesław Walendziak. Wywodził się z Ruchu Młodej Polski. Na koniec swojej kariery politycznej został członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Był przywódcą tzw. pampersów w TVP i nadzieją polskiej prawicy. Po ostatecznej utracie wiarygodności trafił do Zygmunta Solorza. A dziennikarz domagający się interwencji Państwowej Inspekcji Pracy, chwilowo szef holdingu grupującego siedem niezależnych firm w jednym samochodzie, na bruk.

Resztę dziennikarzy wyrzucił z pracy etatowej na samozatrudnienie (Agencja Pracy Czasowej Leasing Team) kolejny solidarnościowy prezes, Juliusz Braun, w roku 2014. Unia Wolności nie mogła być gorsza.

W roku 2021 telewizją publiczną rządzi kolejny były pampers, Jacek Kurski. A kolejny solidarnościowy (choć walczący) premier, Mateusz Morawiecki, ogłosił właśnie Nowy Polski Ład społeczny i gospodarczy. Zatem wszystko dobrze się składa. Nareszcie możemy skończyć z patologią samozatrudnienia, zapoczątkowaną kiedyś przez naszą ukochaną TVP (nie oglądam tylko dlatego, że nie mam telewizora 😊).

TVP była prekursorem w dziedzinie wymuszonego samozatrudnienia. W jej ślad poszło wiele firm, zwłaszcza dużych. Obecnie tych fikcyjnych przedsiębiorców jest w Polsce około jednego miliona. Skoro uzdrawiamy Polskę Nowym Ładem, stwórzmy takie prawo, które wyeliminuje tę patologię. Zacznijmy od TVP, bo skoro ryba psuje się od głowy, to proces uzdrowienia też od głowy należy rozpocząć. Po solidnej dawce disco polo nasz najlepszy prezes Jacek Kurski chyba da radę.

Nie wylewajmy jednak dziecka z kąpielą. Likwidując patologię nie likwidujmy zarazem prywatnej drobnej przedsiębiorczości. Warstwy, która tworzy bogactwo i stabilność naszego państwa.

Warstwy, która jest gwarantem naszej obywatelskiej wolności z jednego prozaicznego powodu – dysponuje niezależnym od władzy politycznej kapitałem. Obok Kościoła katolickiego jest to drugi gwarant naszej obywatelskiej niezależności. Pamiętajmy o tym.

Oczyszczenie warstwy przedsiębiorców z grupy przymusowo samozatrudnionych niech będzie początkiem reformy wadliwej struktury polskiego zatrudnienia. Jednak prawdziwych przedsiębiorców – ponad milion osób – nie obciążajmy dodatkowym podatkiem w wysokości 9%. Nie spowoduje to natychmiastowego upadku tej grupy. Mojej firmy również nie. Skutkiem ubocznym będzie jednak podniesienie i tak już bardzo wysokiego progu wejścia w prywatny biznes. I skostnienie tej grupy poprzez pozbawienie jej dopływu świeżej krwi. W I Rzeczypospolitej taki zabieg zakończył się ostatecznie upadkiem szlachty (= drobnych przedsiębiorców) i państwa.

W każdym cywilizowanym państwie europejskim obciążenie przedsiębiorcy – w tym obciążenie ubezpieczeniem społecznym – zaczyna się dopiero po osiągnięciu określonego pułapu dochodu. Na zaczynającego działalność przedsiębiorcę dmucha się i chucha.

Bo wiadome jest mądrym księgowym takiego państwa (Niemcy, Anglia), że jego działalność owocuje dodatkowym dobrem wspólnym, społeczeństwa i państwa. Zwalnia państwo i całą wspólnotę z obowiązku utrzymywania współobywatela. I przynosi dodatkową korzyść w postaci płaconych do wspólnej kasy podatków.

W Polsce 2021, Polsce Mateusza Morawieckiego i Jacka Kurskiego, powinniśmy wreszcie zmienić nasze postrzeganie przedsiębiorcy. Ze skrzywionego postrzegania bolszewickiego jako krwiopijcy i wyzyskiwacza, na postrzeganie zgodne z cywilizacją łacińską – człowieka tworzącego bogactwo społeczeństwa i państwa. I do takiego postrzegania powinniśmy jak najszybciej dostosować przepisy polskiego prawa,

czego życzy sobie z utęsknieniem prawdziwy polski przedsiębiorca

Jan Azja Kowalski

Wołczyk: podział na lewicę i prawicę się wyczerpał. Partie dzielą się na szanujące rodzinę i kwestionujące kod kulturowy

Dziennikarka „Do Rzeczy” mówi o hiszpańsko-polskich konsultacjach międzyrządowych i batalii o zachowanie tradycyjnych wartości.

Małgorzata Wołczyk omawia echa wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Hiszpanii w ramach konsultacji międzyrządowych. Zwraca uwagę, że była ona kulminacją ożywienia relacji między obu państwami w ostatnim czasie.

Nie ma w Europie dwóch tak odmiennych ideowo rządów. Jednak jako przedmurza, potrafimy się bardzo dobrze zrozumieć.

W trakcie rozmów podpisano 6 porozumień, m.in. w dziedzinie handlu i bezpieczeństwa. Dziennikarka „Do Rzeczy” wskazuje, że Polskę i Hiszpanię łączy fakt umiejscowienia na granicach Unii Europejskiej, odpowiednio wschodniej i południowej.

Rozmówczyni Jaśminy Nowak relacjonuje podwyżki cen energii wprowadzone w Hiszpanii.

Mało tego, rząd chce wprowadzić opłaty na wszystkich drogach. Jeżeli tak się stanie, ludzie znowu wyjdą na ulice.

W związku z wszystkimi problemami w kraju, premier Pedro Sanchez rzadko uśmiecha się publicznie. Inaczej było podczas spotkania z premierem rządu RP.  Jak wskazuje Małgorzata Wołczyk, Polska może być wzorem dla Hiszpanii, jeżeli chodzi o asymilację imigrantów.

W Polsce wymagamy poszanowania naszego domu. Być może na tym polega wyższość naszego kraju.

Dziennikarka informuje ponadto o pracach nad wspólną deklaracją przedstawicieli PiS-u z politykami VOX-u. Jak mówi:

Dzisiejsze partie nie dzielą się na prawicę i lewicę, lecz na ugrupowania szanujące rodzinę, i te, które dążą do zmiany kodu kulturowego w Europie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.