Ireneusz Zyska: zamrożenie cen energii to szatański pomysł mający na celu osłabienie Orlenu

Ireneusz Zyska / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET

Ustawę o wiatrakach pisali albo lobbyści, którzy chcą na niej zarabiać, albo aktywiści, którzy nie mają pojęcia o energetyce – mówi wiceminister środowiska i klimatu.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Zobacz także:

Plany nowej koalicji wywołały spadek ceny akcji Orlenu. Dr Artur Bartoszewicz: obawiam się, że inwestorzy pozwą państwo

Paweł Musiałek: ceny energii nie spadną, może być jeszcze drożej. Poza agresją rosyjską, wpłyną na to zmiany w UE

Prezes Klubu Jagiellońskiego mówi o propozycjach zmian w polityce wsparcia dla osób dotkniętych ubóstwem energetycznym oraz wpływ programu FIT55 na wzrost cen energii.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Zobacz także:

Bogdan Kornecki: złoto to bezpieczna przystań na trudne czasy

Andrzej Krajewski: Spór wokół źródeł energii w Niemczech staje się sporem politycznym

Niemcy / Fot. RuedigerGrob, Pixabay.com (Pixabay License)

„Nawet po wybuchu wojny na Ukrainie, Niemcy nie odeszły od konsekwentnego wygaszania elektrowni jądrowych” – mówi Andrzej Krajewski, dziennikarz i publicysta

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Pociąg do Lata: Ekipa Radia Wnet kontynuuje pobyt w Międzyzdrojach

Mariusz Marszałkowski: W sprawie Turowa NSA kierował się kwestią bezpieczeństwa energetycznego

Elektrownia / maxpixel.net / Domena Publiczna CC0

„Podejrzewam, że organizacje ekologiczne będą nadal walczyć z kopalnią w Turowie” – mówi Mariusz Marszałkowski, redaktor naczelny portalu polon.pl

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Zwrot ws. elektrowni w Turowie. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił decyzję warszawskiego sądu

Tauron wzywa Rafako i Mostostal Warszawa do zapłaty 1,3 mld zł kar i odszkodowania za wady bloku w Jaworznie

Daniel Czyżewski, analityk portalu energetyka24.pl, komentuje roszczenia Tauronu Wytwarzanie wobec Rafako i Mostostal Warszawa, dotyczące zapłaty ponad miliarda złotych kar.

Zachęcamy do wysłuchania audycji już teraz!

Historia bloku na 910 megawatów w Jaworznie można ją określić jako farsę, komedię i dramat. Finalnie blok miał dostarczać energię dwóch i pół miliona gospodarstw domowych. To jest około 5% produkcji energii elektrycznej w Polsce. Na razie on nie jest niezbędny, tyle że jak coś się z nim stanie nawet na kilka miesięcy, to system elektroenergetycznym jest zagrożony – ocenia gość „Kuriera ekonomicznego”.

Zobacz także: 

Dr Wdzięczak: rosyjska gospodarka przypomina narkomana. Jej uzależnienie od surowców energetycznych będzie rosło

Mariusz Marszałkowski: Polska jest przygotowana, żeby całkowicie porzucić dostawy ropy z Rosji, ale będzie to droższe

Featured Video Play Icon

Źródło: piqsels.com

Ekspert i analityk portalu BiznesAlert.pl ocenia skutki wprowadzenia embargo na rosyjską ropę dla rynku europejskiego.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Mariusz Marszałkowski tłumaczy, że część firm polskich była już przygotowana na ten scenariusz i zerwała kontrakty na dostawy ropy z Rosji. Zwraca uwagę na to, że wprowadzenie embargo wygasza poniekąd kontrakty terminowe na dostawy rosyjskiej ropy drogą morską, co pozwoli firmom zakończyć kontrakty nie obawiając się tego, że będą im groziły pozwy ze strony rosyjskich firm. 

Nasz gość zaznacza, że ograniczenie to nie obejmuje ropę, płynącą ropociągami.

Mówię o ropociągu „Przyjaźń” w północnej części i południowej, czyli Słowacja, Węgry, Czechy – trzy główne państwa, które korzystają z ropy rosyjskiej, dostarczanej ropociągiem. Część państw deklaruje, że nadal będzie sprowadzać. 

Rozmówca Łukasza Jankowskiego jest przekonany, że:

 

my jesteśmy przygotowani do tego, żeby całkowicie porzucić dostawy ropy z Rosji, ponieważ mamy infrastrukturę, która pozwala nam na takie działanie.

Uzasadnia to tym, że Naftoport w Gdańsku ma możliwość przyjmowania około 38 milionów ton ropy rocznie, a z kolei polskie rafinerie zużywają 30 ton ropy rocznie. Jednak zwraca uwage na kwestię finansową tej możliwości.

 Dostępność surowca będzie, tylko będzie on po prostu nieco droższy niż dzisiaj.

Większe zagrożenie dla cen paliw w Europie Mariusz marszałkowski widzi w embargo na rosyjskie produkty naftowe, które ma zostać wprowadzone w lutym, ponieważ wiele państw Europy korzysta z paliw bezpośrednio kupowanych w rosyjskich rafineriach.

Czytaj także:

Dr Aleksander Olech: ekonomicznie cały mundial tworzą Chińczycy

Na rynku nie ma bardziej przejrzystej przestrzeni niż giełda – mówi dziennikarz „Rzeczpospolitej”, Bartłomiej Sawicki

Dziennikarz „Rzeczypospolitej” przedstawia, jak rząd Polski walczy z rekordowymi cenami energii.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji! 

 

Bartłomiej Sawicki uważa, że zaproponowane przez PiS rozwiązanie, czyli zniesienie obliga energetycznego, jest bardzo kontrowersyjne. Taka decyzja jest związana z sytuacją gospodarki w dobie wojny w Ukrainie i kryzysu energetycznego.  Zdaniem dziennikarza zakończenie obowiązkowej sprzedaży energii elektrycznej na giełdzie budzi wiele zastrzeżeń ekspertów.

Na rynku nie ma bardziej przejrzystej przestrzeni niż giełda; nie wiem, czy rząd powinien likwidować mechanizm sprzedaży energii przez giełdę.

Ustawodawcy zapewniają, że po wprowadzeniu danego rozwiązania ceny energii mają spaść o dwie trzecie.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę na rekordowe ceny węgla w kontraktach terminowych.

Te ceny są kilkukrotnie wyższe niżeli przed kryzysem energetycznym.

Wynika to, jego zdaniem, z powiązania polskiego rynku energetycznego ze światowym rynkiem energii. Więc to sprawia, że polskie spółki muszą się dostosować do tendencji światowych. Dodaje:

Marże spółek energetycznych w przyszłym roku będą rekordowo wysokie; w tym jeszcze nie.

Czytaj także:

Wośko: sytuacja w gospodarce jest dynamiczna. Kluczowy będzie I kwartał 2023 r.

 

Michał Żuławiński: ryzyko polityczne na polskiej giełdzie jest potężne

Sytuacja taka, którą obecnie mamy na rynku energii oczywiście wynika z politycznych aspektów, np. uzależnienia od nośników energii z Rosji – mówi redaktor Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Michał Żuławiński komentuje wprowadzenie przez PiS podatku od nadzwyczajnych zysków, który został wprowadzony dla spółek energetycznych. Tłumaczy, że inwestorzy spodziewali się tej decyzji zgodnie z wcześniejszymi komentarzami polityków. Zauważa jednak, że skala podatku jest zaskakująca i przekłada się na wycenę spółek, co odzwierciedla spadek na giełdzie.

Poruszona została kwestia ingerencji państwa w rynek energetyczny. Gość „Kuriera ekonomicznego” jest przekonany, że wprowadzenie podatku jest regulacją już wcześniej kontrolowanego przez politykę rynku energii.

Michał Żuławiński mówi o tym, co kształtuje polską giełdę:

To jest splot różnych czynników. Z całą pewnością, nie pomaga nam ani położenie geograficzne, ani różnego rodzaju z tym związane kwestie, ale też nie widać działań ze strony rządzących, żeby wspierać ten rynek. Ma to też związek spory z tym, jak wygląda struktura polskiej giełdy i głównych indeksów, ponieważ jak na rynek wciąż rozwijający się przystało, mamy giełdę przeważony bankami, spółkami paliwowymi i surowcowym. Nie mamy takich np. technologicznych gigantów, wobec czego nie mamy regulacji, które mają tam na celu np. ochronę konsumentów. Siłą rzeczy, te regulacje uderzają właśnie te spółki. To się przekłada na cały indeks i klimat na rynku. Kiedy główne indeksy spadają, to pociągają za sobą także szereg innych spółek.

Czytaj także:

Kosztowniak: projekt budżetu jest bardzo konserwatywny, pomimo dobrych prognoz dla polskiej gospodarki

Dr Cezary Mech: dobrobytu nie da się utrzymać bez używania paliw kopalnych

Były wiceminister finansów analizuje przyczyny kryzysu energetycznego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Sadowski: ważną przyczyną obecnego kryzysu jest monopolizacja produkcji energii

 

Waldemar Buda minister rozwoju: Będziemy zachęcać do bardziej racjonalnego wykorzystania energii, nie ma mowy o karaniu

Waldemar Buda / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Minister rozwoju i technologii mówi o działaniach rządu w kontekście walki z wysokimi cenami energii. Polityk podejmuje także temat podniesienia płacy minimalnej.

Gościem Poranka WNET był Waldemar Buda minister rozwoju i technologii, odpowiedzialny za gospodarkę i politykę przemysłową rządu. Minister wskazywał, że w najbliższym czasie dojdzie do przedstawienia rządowego planu pomocy dla przemysłu i przedsiębiorców w czasie kryzysu energetycznego. Waldemar Buda mówił na antenie Radia WNET, że rada ministrów już w najbliższym czasie przygotuje plan pomocy dla przemysłu energochłonnego. Huty, zakłady ceramiczne czy azoty będą mogły liczyć na pomoc państwa od 2 do 25 mln euro jeszcze w tym roku. Środki będą pochodzić z wpływów od uprawnień ETS.

Wyższe ceny energii będą bardzo odczuwalne dla przedsiębiorców. Jednak Waldemar Buda wyjaśnia, że ta kwestia zależy przede wszystkim, nie od rządu w Warszawie, lecz od polityków Unii Europejskiej.

Mechanizmy obniżenia cen prądu dla przedsiębiorców są w rękach Unii Europejskiej. My żądamy urzędowego ograniczenia ceny gazu.

Czytaj także:

Dwie podwyżki płacy minimalnej w 2023 r.

Jednocześnie minister mówi o planach rządu, których realizowanie będzie towarzyszyć działaniom Brukseli.

Nasze działania muszą być uzupełniające względem Komisji Europejskiej. Czekamy na jej pilne działania.

Mamy konkretne rozwiązania, które zaproponowaliśmy, ale czekamy na decyzję komisji.

W 2023 płaca minimalna w Polsce wzrośnie o 20 procent. Waldemar Buda przypomina, że obecny rząd od dłuższego czasu systematycznie podwyższa ten wskaźnik.

Od 2016 roku radykalnie podnosimy płacę minimalną. Mówią, że będzie bezrobocie, tymczasem ono w sierpniu było najniższe od czterdziestu lat.

K.K.