Ner: Smog w Polsce jest następstwem spalania paliw kopalnych, przede wszystkim węgla w naszych „kopciuchach”

Piotr Ner przybliża słuchaczom zagadnienia związane z programem Czyste Powietrze. Jak wskazuje ekspert: Jeżeli byśmy takiego programu nie mieli to bylibyśmy narażeni na kilku miliardowe kary rocznie.


W najnowszym „Poranku WNET” ekspert ds. energetycznych, Piotr Ner mówi o programie wymiany pieców na Dolnym Śląsku. Nasz gość opowiada o genezie programu Czyste Powietrze:

We wrześniu 2018 r. nastąpiła pierwsza edycja programu Czyste Powietrze. Jest to program naprawczy, wynikający z tego, że mamy bardzo zły stan powietrza atmosferycznego w Polsce – wspomina Piotr Ner.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego porusza też temat działalności Komisji Europejskiej w zakresie kontroli jakości powietrza w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Jak wskazuje Piotr Ner, kontrola ta jest bardzo dokładna:

Komisja Europejska skrupulatnie przyglądała się jakie działania rządu są w zakresie szkodliwej niskiej emisji. (…) Jeżeli byśmy takiego programu nie mieli to bylibyśmy narażeni na kilku miliardowe kary rocznie – zaznacza Piotr Ner.

Ekspert ds. energetyki pochyla się również nad kwestią źródeł złej jakości powietrza w Polsce. Według Piotra Nera bierze się ona głównie ze spalania paliw kopalnych:

Smog w Polsce jest następstwem spalania paliw kopalnych, przede wszystkim węgla w naszych „kopciuchach” – komentuje Piotr Ner.

Ekspert przybliża również słuchaczom kto może skorzystać z programu wymiany ogrzewania oraz, do którego programu najlepiej się zgłosić. Piotr Ner mówi także o uldze termomodernizacyjnej, której beneficjentami mogą zostać osoby zarabiające powyżej 100 tys. zł brutto:

Program Czyste Powietrze jest określony w pewnych priorytetach, czyli kto może z niego skorzystać. Tutaj beneficjentem jest mieszkaniec, właściciel nieruchomości. (…) W przypadku kiedy dochody mieszkańca są powyżej 100 tys. zł brutto – korzysta z innego instrumentu, jakim jest ulga termomodernizacyjna. (…) Zwrot to jest maksymalnie 53 tys. zł na jednego podatnika, współwłaściciela. – podkreśla Piotr Ner.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Warszawa bije smogowe rekordy. Normy pyłów przekroczone nawet o 600 procent

Poniedziałkowe, zimowe poranki bywają trudne – zwłaszcza, gdy poza mrozem mieszkańcom wielu miast Polski dokucza dodatkowo smog.

Zanieczyszczenie powietrza jest źródłem wielu poważnych chorób związanych z układem oddechowym i krążeniowym.

W Polsce rokrocznie na choroby, których główną przyczyną jest smog umiera około 40 tys. osób.

Dziś, po raz pierwszy od dłuższego czasu, w dziedzinie zanieczyszczenia powietrza stolica wyprzedziła nawet Kraków, który pod względem smogu był dotychczasowym krajowym przodownikiem.

W poniedziałkowy poranek, w centrum Warszawy normy pyłów PM10 zostały przekroczone aż o 500 procent, a PM2,5 o 600 lub więcej procent.

Dla porównania stężenie pyłów PM10 w Krakowie stanowi dziś ponad 200 procent normy – tak samo w przypadku stężenia PM2,5.

W związku z zaistniałą sytuacją zalecane jest aby warszawiacy, a szczególnie dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży i osoby cierpiące na choroby układu oddechowego – w miarę możliwości powinny pozostały dziś w domach.

NN

 

Źródło: Biznes Alert

Prezes NFOŚiGW: W Polsce mamy przekroczone absolutnie wszystkie europejskie normy jakości powietrza

Piotr Woźny o problemie zanieczyszczenia powietrza w Polsce, tym co NFOŚiGW robi od 30 lat, na jakim kraju powinna wzorować się Polska i co doskonale funkcjonowało za PRL-u.

Piotr Woźny mówi o trzydziestoleciu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Fundusz jest od początku naszej niepodległości w 89 r., Przez te ostatnie 30 lat Fundusz wspierał walkę z wysoką emisją, instalacje do odsiarczania, wodnokanalizacyjne, mnóstwo sieci kanalizacyjnych. Jesteśmy w zupełnie innych miejscu cywilizacyjnym niż w 1989 r.

O nowych wodociągach i innych instalacjach wodnokanalizacyjnych budowanych lub modernizowanych przy wsparciu NFOŚiGW  m.in.  w CzłuchowieJeleniej Górze mówiliśmy w Radiu WNET  w ramach trasy „Wracamy do źródeł. Na naszej antenie Piotr Woźny  mówił w 2018 r. o rządowym programie Czyste Powietrze. Obecnie jak mówi:„Fundusz jest odpowiedzialny w oczach Polaków za to, żeby wyczyścić powietrze w Polsce”.

19 lat temu Najwyższa Izba Kontroli powiedziała rządzącym, że zaczynamy się dusić złej jakości powietrzem. W tej chwili mamy przekroczone absolutnie wszystkie europejskie normy jakości powietrza, nie mówiąc już o tych Światowej Organizacji Zdrowia.

Jak mówi prezes Zarządu NFOŚiGW, przed Funduszem stoi zadanie dotarcia do 3,5 mln domów jednorodzinnych. Dodaje, że obok programu Czyste Powietrze rozwijany jest program Mój Prąd, w ramach którego wsparto 80 tys. gospodarstw z instalacjami fotowoltaicznymi. Odpowiadając na pytanie o możliwość zastąpienia w Polsce plastikowych butelek szklanymi, na wzór Niemiec, stwierdza, że jest entuzjastą tego pomysłu:

Pamiętam doskonale obieg gospodarki zamkniętej PRL-u. Skupy butelek to było coś, co doskonale funkcjonowało. Dla niezbyt dorosłej młodzieży to było genialne źródło zarobienia pieniędzy. Nie wiedzę powodu, by nie odtworzyć tego.

Woźny mówi, że krajem, który jest dla niego wzorem pod względem ekologii, jest Dania.

Dania jest dużo mniejszym i zamożniejszym krajem od Polski, więc ma mniej domów. […] Duńczycy starają się żyć niezwykle zgodnie z naturą, wykorzystują wszystkie swoje atuty. […] Są jednym z liderów budowy farm wiatrowych.

Podziwia u Duńczyków „gigantyczne zwracanie uwagi na kwestię efektywności energetycznej budynków tzn. żeby te budynki wykorzystywały jak najmniej energii elektrycznej i energii cieplnej”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

„Czyste powietrze”, ale tylko na papierze. Rozczarowujące efekty rządowego programu

Nadmiar formalności, trudności w składaniu wniosków i niski poziom dopłat- rządowy program walki ze smogiem jest zdaniem krytyków źle pomyślany i nie realizuje zakładanych celów.

Trzeba pamiętać, że to rząd Zjednoczonej Prawicy, po raz pierwszy postawił walkę o czyste powietrze na tak wysokim stopniu politycznym.

Tak w Radiu WNET mówił w lutym 2018 r. wiceminister przedsiębiorczości Piotr Woźny (obecnie prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej). Program „Czyste powietrze” już wówczas krytykował Wojciech Cejrowski, nazywając działania rządu „absurdami władzy, które pięknie wyglądają na papierku”.

Obecnie okazuje się, że rację mieli raczej krytycy niż obrońcy programu. Po roku prowadzenia naboru wniosków rezultaty są skromne – po dofinansowanie zgłasza się, uśredniając, zaledwie niecałe 7 tysięcy osób miesięcznie, a wsparcie otrzymuje znacznie mniej.

Aleksander Brzózka, rzecznik Ministerstwa Środowiska  przyznaje w rozmowie z „Rzecząpospolitą”, że do tej pory złożono 82 tys. wniosków na dofinansowanie o łącznej wartości 2 mld zł. Zapadło 48 tys. pozytywnych decyzji, dotyczących wniosków o kwoty łącznej wartości ponad 915 mln zł. Program przewiduje dofinansowanie wymiany pieca i docieplenia domu, a także takich rzeczy jak: wymiana stolarki okiennej i drzwiowej, instalacja OZE czy montaż rekuperacji, czyli wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła.

Samorządowcy krytykują rządowy program za biurokracje, utrudniony dostęp do urzędników przyjmujących wnioski i względnie niski poziom dofinansowania. Burmistrz Lidzbarka Warmińskiego Jacek Wiśniowski  stwierdza w rozmowie z „Rz”, że:

Ten program powinien być znacznie prostszy: zgłoszenie elektroniczne, wysłanie faktur pocztą, ewentualna wyrywkowa kontrola realizacji. To by usprawniło działania.

Krytyki nie szczędzą również aktywiści Polskiego Alarmu Smogowego:

W pierwszym roku działania zrealizowano mniej niż 1 proc. założonego celu wymiany 3 mln kopcących kotłów.

Niezadowolonych uspokaja dr Krzysztof Księżopolski z warszawskiej SGH:

Pierwszy krok został zrobiony, program jest poprawiany. Bezsilność lat minionych została przełamana — teraz już żaden rząd nie będzie mógł zamknąć tego programu ot tak sobie, z dnia na dzień.

Budżet programu to 103 mld zł na 10 lat, co średnio dawałoby 10,3 mld na rok. W praktyce jednak na ten rok w budżecie NFOŚiGW zarezerwowano jedynie 1,4 mld zł.
A.P.

Kasztelowicz: W ciągu 25 lat NFOŚ pozbył się wysokiej emisji. Teraz pora na walkę z niską emisją – głównym źródłem smogu

– W ciągu 25 lat NFOŚ zwalczył wysoką emisję. Teraz pora na pozbycie się niskiej emisji – głównego źródła smogu. Ma temu służyć program „Czyste powietrze” – mówi Łukasz Kasztelowicz.

 

 

Łukasz Kasztelowicz, prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, opowiada o współpracy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska (NFOŚ) ze swoimi wojewódzkimi odpowiednikami oraz samorządami. Od lat współpraca między tymi instytucjami układa się pomyślnie, czego efektem jest wiele wspólnych programów. Kooperacja ta była szczególnie intensywna w dziedzinie gospodarki wodno-ściekowej.

„Można powiedzieć, że nawet na tle europejskim nasze instalacje są instalacjami najbardziej nowoczesnymi. Naprawdę, jeżeli chodzi o kwestię wydatkowania środków, jeżeli chodzi o Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska , to na przestrzeni lat 25 ponad 4 miliardy złotych środków popłynęło właśnie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na ochronę środowiska, ale z tych 4 miliardów złotych prawie połowa to są środki, które poszły właśnie na gospodarkę wodno-ściekową”.

Efektem 25 lat działania Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i niemal 30 lat aktywności NFOŚ jest wyeliminowanie problemu wysokiej emisji. Kasztelowicz informuje, że obecnie trwają prace nad zlikwidowaniem niskiej emisji – ma do tego doprowadzić program „Czyste powietrze”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Cejrowski: Program „Czyste powietrze” PiSu generuje za duże pieniądze puste głosy wyborcze. Polska powinna palić węglem

– Program PiSu finansujący wymianę pieców generuje puste głosy wyborcze. Ludzie myślą, że winni zagłosować na partię, bo inaczej może się okazać, że pieniądze te się skończą – mówi Wojciech Cejrowski.

W poniedziałkowym programie „Studio Dziki Zachód” Wojciech Cejrowski komentuje najnowsze wydarzenia polskiej polityki. Audycję rozpoczyna od przytoczenia fragmentu prasy informującego o przyjmowaniu wniosków o dofinansowanie wymiany pieców w ramach programu resortu środowiska „Czyste powietrze”. Podróżnik nazywa te działania rządu „absurdami władzy, które pięknie wyglądają na papierku”. Stwierdza, że generują one za ogromne pieniądze puste głosy wyborcze, ponieważ ludzie myśląc, że pieniądze na wymianę pieców mogą się skończyć, zagłosują na Prawo i Sprawiedliwość. Jest zdania, że Polska posiadająca duże pokłady węgla powinna używać go do palenia. Należy jednak nauczyć niektórych, jak korzystać z niego w sposób niezanieczyszczający środowiska.

[related id=69792]Wojciech Cejrowski odpowiada również na trzy z dziesięciu pytań, które w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” zadał Jarosławowi Kaczyńskiemu Jacek Karnowski. Wyrażając swoją opinię na temat zarobków w Narodowym Banku Polskim i jego prezesa Adama Glapińskiego podróżnik mówi, że zarobki w banku powinny być wysokie, jednak muszą być uzależnione od wkładu pracy pracownika. Ponadto uważa, że bank powinien funkcjonować na zasadach rentowności – w przypadku zbyt wysokich płac ta spada, w związku z czym wynagrodzenie powinno zostać obniżone. Dodaje także, że wszelkie działania banku państwowego powinny być jawne.

Prowadzący „Boso przez świat” opowiada dalej, czym według niego była podyktowana zmiana na stanowisku szefa polskiego rządu. Sądzi, że prawdopodobnie chodziło o zastąpienie Beaty Szydło osobą darzoną większą sympatią przez opozycję oraz nie kojarzącą się poprzez swoją posturę i zachowanie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Dodatkowo mniema, że Mateusz Morawiecki jako były prezes zarządu banku jest bardziej wiarygodny na tym stanowisku od osoby nie mającej tego rodzaju doświadczenia.

Wojciech Cejrowski odnosi się również do utworzenia przez Roberta Biedronia partii „Wiosna”. Stwierdza, że polityk ten wypełnia lukę po skompromitowanym Januszu Palikocie i Ryszardzie Petru. Krytycznie wyraża się na temat programu ugrupowania, który dla niego „ nie jest programem pro-, jest programem anty-”. Przez to stwierdzenie ma na myśli fakt, że były prezydent Słupska nie mówi o tym, co dla Polaków zrobi, a jedynie, co zlikwiduje. Co więcej, jego postulaty uważa za „grzeszne, agresywne, antychrześcijańskie propozycje”. Podróżnik nie podziela poglądu Jarosława Kaczyńskiego, dla którego „Wiosna” zagraża przede wszystkim Platformie Obywatelskiej. Zaznacza, że Biedroń i PO dogadają się ze sobą jeśli dojdą do wniosku, że odepchną w ten sposób PiS od władzy.

[related id=69775]Prowadzący „Boso przez świat” krytykuje także programy socjalne obecnego rządu. Podkreśla, że społeczeństwo nie staje się bogatsze przez rozdawanie pieniędzy, które wcześniej państwo komuś zabrało. Stwierdza, że środki, które trafią do osób niezamożnych zostaną natychmiast skonsumowane, a nie zainwestowane, w związku z czym nie stworzą nowych pieniędzy. Zdaniem Cejrowskiego władza nie powinna zabierać majątków bogatym, lecz dbać o nich, wyciągając równocześnie z biedy osoby uboższe. Podróżnik chwali w tym miejscu Stany Zjednoczone, które pomimo wad nazywa „najlepszym państwem na świecie, ponieważ pozwala się ludziom bogacić”. W kontekście tym negatywnie ocenia decyzję, na mocy której przetarg na dostarczenie nowych tramwajów do Warszawy wygrała koreańska firma Hyundai. Jest zdania, że powinna zostać wybrana o 0,5 mld złotych droższa oferta bydgoskiej Pesy, ponieważ w tym przypadku wydane pieniądze pozostałyby w kraju.

Podróżnik odnosi się również do trwającej obecnie konferencji bliskowschodniej w Warszawie. Jest zadowolony z faktu, że nie pojawią się na niej Rosja i Iran, działające wbrew interesom Polski i nie zainteresowane budowaniem pokoju w regionie oraz Chiny, które nazywa wrogiem cywilizacji zachodniej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.K.

Rząd uruchamia kolejne mechanizmy walki ze smogiem, na większe wsparcie mogą liczyć właściciele domów jednorodzinnych

Pełnomocnik rząd ds. programu „Czyste Powietrze” zapowiedział działania rządu w walce ze smogiem na 6 miesięcy, w tym wsparcie firm ciepłowniczych czy ograniczenie smogu wytarzanego przez samochody.

Przez ostatnie dziewięć miesięcy tworzyliśmy architekturę regulacyjną, aby przeciwdziałać niskiej emisji z domów jednorodzinnych. Najbliższe sześć miesięcy to czas, który poświęcimy na ugruntowanie tej architektury – podkreślił na spotkaniu z dziennikarzami Piotr Woźny pełniący funkcję pełnomocnika rządy ds. programu „Czyste Powietrze”.

Na program rządowy Czyste Powietrze składają się trzy zasadnicze filary: wymagania dla kotłów, normy na paliwa stałe, oraz wsparcie dla osób będących ubogich energetyczne.

Jak podkreślił pełnomocnik rządy, w każdym z tych zakresów rząd przeprowadził już odpowiednie ruchy prawne. Normy dla kotłów zostały wprowadzone, co jest wyprzedzeniem regulacji unijnych, które i tak musiałyby zostać implementowane do 1 stycznia 2020 roku. Obecnie trwa proces uszczelniania przepisów, tak żeby ograniczyć wyjątki dla kotłów niższych klas na biomasę niedrzewną, który zdaniem ministra Woźnego był wykorzystywany dla obchodzenia przyjętych norm.

Zmiany zostały wprowadzone również w regulacji sprzedaży paliw stałych. Już można żądać od prowadzących składy węgla certyfikatów jakości kupowanego towaru. Do tego dochodzi zakaz sprzedaży mułów i flotokoncentratów, które z dniem 30 czerwca 2020 roku, nie będą mogły być oferowane dla indywidualnych przedsiębiorców.

Kwestia programów wsparcie energetycznego jest istotnym elementem programu, ponieważ jest jasne, że jeżeli chcemy walczyć ze smogiem, to ceny energii dla gospodarstw domowych wzrosną, dlatego chcemy pomoc w postaci wsparcia publicznego – podkreślił Piotr Woźny. Jak wskazują analizy obecnie mamy olbrzymie możliwości zwiększenia efektywności energetycznej w polskim budownictwie, gdzie ciągle wiele domów wymaga modernizacji. Z założeń przygotowanych przez rząd nie da się rozwiązać problemu smogu, bez wsparcia tych gospodarstw domowych, które obecnie zmagają się z ubóstwem energetycznym.

Na początku startuje pilotaż skierowany do miast najbardziej zanieczyszczonych, w ramach którego ciężar będzie rozłożony w 70% na budżet państwa w 20% w zakresie zarządów województw, a 10% kosztów termomodernizacji poniesie gmina, na terenie, której znajduje się modernizowana nieruchomość – podkreślił Piotr Woźny.

Jak zaznaczają przedstawiciele rządu, przedsiębiorstwa ciepłownicze nie są zainteresowane w podłączaniu do sieci ciepłowniczej domów jednorodzinnych, co generuje znacznie więcej trudności dla dostarczycieli ciepła systemowego, niż korzyści. W ramach programu postanowił, że sektor ciepłowniczy skupi się na podłączaniu do sieci przede wszystkim domów wielorodzinnych i w tym wymiarze znajdzie wsparcie rządu, chociaż ciągle nie wiadomo w jakim wymiarze.

Musimy rozwiązać problem, kiedy poszczególne mieszkania wyłamują się z podłączenia do sieci ciepłowniczej, to trzeba będzie zmieniać. To będzie specustawa dla wsparcia sektora ciepłowniczego – podkreślił minister Woźny.

Pełnomocnik rządu ds. programu Czyste Powietrze wskazał również na trudności w realizacji części założeń jak projekt kontroli pojazdów pod względem jakości wydalanych spalin. Jak wskazał minister Woźny, istnieje trudność w przygotowaniu tego aktu prawnego w ramach ministerstwa infrastruktury.

Program zakłada, że stacje kontroli pojazdów, będą badać czy samochody spełniają normy, do tej pory nie udało się wypracować odpowiedniego projektu ustawy. Również próby zabezpieczenia odpowiedniego układu urbanistycznego polskich miast, który ułatwiałby „przewietrzanie” przestrzeni miejskiej, utknął w martwym punkcie, a Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju zawiesiło prace nad nowelizacją kodeksu urbanistyczno-budowlanego.

ŁAJ

Rząd zaostrza walkę ze smogiem. Kluczowa ustawa będzie w najbliższych dniach rozpatrywana przez rząd

Minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz zapowiedziała szybkie zakończenie prac rządowych nad ustawą o jakości paliw stałych, która ma wyeliminować z rynku najgorsze rodzaje opału.

Kwestia walki o lepszą jakość powietrza stała się jednym z priorytetowych działań nowo powołanego ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, które aktywnie wypełnia rządowe założenia przyjęte na początku zeszłego roku w ramach programu „Czyste Powietrze” oraz Krajowego Programu Ochrony Powietrza, który jest koordynowany przez resort środowiska.

W lutym 2017 rządu przyjął program „Czyste Powietrze”, na który składało się kilkanaście punktów: To był pierwszy program, który podszedł systemowo do wali o wyższą jakość powietrza – podkreślił minister Jadwiga Emilewicz.

Oficjalnie rządowy program poprawy jakości powietrza koordynuje Komitet Sterujący Do Spraw Krajowego Programu Ochrony Powietrza, którego przewodniczącym jest wiceminister środowiska Paweł Sałek. Również program „Czyste Powietrze”, na który składa się 15 punktów rekomendacji Komitetu Ekonomicznego RM dla rządu, oficjalnie podlega Ministerstwu Środowiska, jednak faktycznym liderem realizacji programu, co nie oficjalnie potwierdzają pracownicy resortu Henryka Kowalczyka, zostało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii.

W ramach przygotowania konkretnych rozwiązań ustawowych, rząd zlecił wstępne badania przyczyn utrzymywania się złej jakości powietrza w polskich miastach. Z rządowych analiz wykonanych w ramach przygotowywania na potrzeby Krajowego Programu Ochrony Powietrza, wynika, że prawie 90 procent zanieczyśćcie emitowanych do atmosfery, odpowiadają przydomowe instalacje grzewcze, a znacznie mniej szkodliwe są spaliny emitowane przez przemysł, czy energetykę oraz ciepłownictwo oraz transport kołowy. Podobne dane zostały przynoszą badania robione na zlecenie resortu przedsiębiorczości.

Powodem złej jakości powietrza jest tzw. niska emisja, czyli piece przydomowe. Są również takie miasta, gdzie za smog odpowiada transport kołowy. Obecnie przemysł, nie stanowi największego zagrożenia dla jakości powietrza – zaznaczyła w czasie konferencji minister Jadwiga Emilewicz.

Dlatego właśnie kwestia jakości paliwa oraz pieców w domach jednorodzinnych stała się najważniejszym zadaniem w walce ze smogiem. Minister Jadwiga Emilewicz jako jedna z pierwszych zaczęła zabiegać o wprowadzenie odpowiednich regulacji wykluczających nieekologiczne kotły grzewczych na paliwo stałe z rynku. Przepisy w tym zakresie zaczną obowiązywać od połowy bieżącego roku:
Pierwsze radykalne kroki zostały już podjęte. W ubiegłym roku rząd przyjął rozporządzenie o standardach emisyjnych dla kotłów na paliwo stałe. Od 1 czerwca nie będzie można sprzedawać kotłów, w których można palić najgorszego rodzaju paliwem czy nawet śmieciami – podkreśliła minister przedsiębiorczości.

Część ekspertów podkreśla, że wprowadzenie zakazu sprzedaży kotłów węglowych starszych generacji nie ograniczy zanieczyszczenia powietrza, ponieważ zawsze zostanie kwestia jakości spalanego paliwa. Kolejna istotną barierą są koszty nowych instalacji grzewczych, które przekraczają możliwości wielu polskich gospodarstw domowych.

Kwestię wyeliminowania z rynku detalicznego paliw gorszych sortów ma uregulować nowa ustawa, nad którą w tej chwili pracuje rząd. Nowa regulacje, będzie wprowadzać kontrolę jakości sprzedawanego węgla prowadzoną przez UOKiK, na wzór kontroli jakości benzyny na stacjach benzynowych.

Jadwiga Emilewicz podkreśliła, że prace nad ustawą są już na ostatniej prostej: Teraz pracujemy w Radzie Ministrów nad ustawą o jakości paliw stałych. Dzięki tej ustawie nie będzie możliwe wprowadzanie do sprzedaży, a co za tym idzie wykorzystywanie w paleniskach przydomowych, paliw najgorszej jakości pochodzących z odpadów węglowych, jak muły węglowe i flotokoncentraty –zaznaczyła minister przedsiębiorczości, podkreślając, że: Tak jak wjeżdżając na stację paliw, wiemy jakie paliwo kupuje, tak teraz kupujący węgiel na skupie, będziemy wiedzieć jakiej jakości węgiel nabywamy.

Jadnak zapisy ustawy budzą kontrowersję nawet w samym rządzie, co można obserwować w przedłużających się pracach legislacyjnych. Według pierwotnych założeń ustawa miała być przesłana do Sejmu w pierwszym kwartale ubiegłego roku, tym czasem jeszcze nie została nawet przyjęta przez rząd. Głównym oponentem wobec proponowanych rozwiązań jest Ministerstwo Energii, które odpowiada za stan górnictwa węgla kamiennego i brunatnego. Zapisy ustawy, szczególnie te dotyczące obecności siarki w węglu, których wprowadzenie zapowiedziała minister Emilewicz, może uderzyć w asortyment produkowany przez polskie kopalnie.

Obecnie konsumenci indywidualni odpowiadają za 20 procent popytu na węgiel, resztę zużywa energetyka i ciepłownictwo. Jeżeli zostałyby przyjęte przepisy mocno ograniczające zawartość siarki w węglu,  polskie kopalnie nie będą mogły dostarczyć odpowiedniego paliwa do na rynek, który będzie musiało być sprowadzane z zagranicy. Nie ma pewności jakie normy ostatecznie znajda się w ustanie, a to od tego zależy, w jak znacznym stopniu polskie kompanie węglowe, będą musieli dostosować swoją produkcję do nowych wymogów. Jak zaznaczył wiceminister przedsiębiorczość Piotr Woźny, jego resort nie chce wprowadzać rewolucyjnych zmian, z czego można się spodziewać, że przepisy dotyczące zawartości siarki w paliwie będą na tyle liberalne, aby umożliwić polskim producentom łatwą akomodację do nowych wymagań.

Jak podkreśliła minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz, program nie będzie skuteczny, bez pomocy skierowanej do osób ubogich. Rząd planuje stworzyć specjalną definicję ubóstwa energetycznego, która pozwoli na skierowanie pomocy dla osób, niezdolnych do samodzielnego sfinansowania inwestycji wymaganych nowymi ustawami.  Pomoc ma być wiele aspektowa i zapewniać pomoc na zakup nowych kotłów oraz na opalanie domu węglem dobrej jakości. Przyjęte program, przynajmniej na początku ma być skierowany do mieszkańców miejscowości, gdzie jakość powietrza jest najgorsza: W programie przyjętym przez rząd podkreślamy również, że bez współpracy ze stroną samorządową nie uda się tego programu zrealizować. Program wskazywał również, że nie ma możliwości, aby jakości powietrza się poprawiła, bez wsparcia osób najuboższych, których nie stać na termoizolację domów.

Kolejnym krokiem szykowanym przez rząd po wprowadzeniu ustawy o jakości paliw stałych będzie wprowadzenie pilotażowego programu pomagającemu osobom ubogim w realizacji inwestycji w nowe systemy grzewcze oraz w ocieplenie domów: Ustaliliśmy trzy zasadnicze kierunki interwencji rządu. Po pierwsze legislacja. W tym aspekcie wprowadziliśmy już normy dla kotłów. W najbliższych dniach Rada Ministrów pochyli się nad ustawą o jakości paliw stałych. Następnym krokiem będzie wprowadzenie regulacji dotyczących wsparcia dla osób potrzebujących w termoizolacji domów jednorodzinnych.

Jak podkreślili przedstawiciele ministerstwa ustawa o tzw. ubóstwie energetycznym ma zostać ogłoszony do końca marca: Uporaliśmy się z termoizolacją w domach wielorodzinnych, ale teraz czas na domy jednorodzinne. Jesteśmy państwem, które dwa razy więcej energii konsumuje na ogrzewanie domów. Bardzo wiele rodzin mieszka w domach stawianych w latach 80., nieposiadających odpowiedniego ocieplenia. Dlatego ministerstwo będzie szykować nowy program do osób, które nie będą w stanie same sfinansować termomodernizację swojego domu – podkreśliła minister Emilewicz.

Z wyliczeń ministerstwa wynika, że około 12,2 % procent mieszkańców Polski nie ma szans na zgromadzenie odpowiednich środków do przeprowadzanie inwestycji w ocieplanie domu i wymianę kotła grzewczego. Program pomocy w termoizolacji początkowo, będzie udzielania tylko w tych miastach, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest najwyższe.

Do tej pory ministerstwo nie podało całościowego kosztu przeprowadzanie programu wsparcie termoizolacji u osób zagrożonych ubóstwem energetycznym, w zakresie tych miejscowości, które borykają się z problemem smogu. Jak podkreślił wiceminister przedsiębiorczości odpowiedzialnych za walkę ze smogiem Piotr Woźni, podkreślił, że szacunki będzie można podać dopiero za rok, kiedy uda się przeprowadzić pierwsze pilotażowe programy i oszacować koszty, dla wszystkich miast z najwyższymi wskaźnikami zanieczyszczenia powietrza.

Zjawisko smogu, w ostatnim roku stało się bardzo głośne politycznie, ale niska jakość powietrza towarzyszy nam od lat. Obecnie Polska stała się niechlubnym liderem rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie. Wpośród 50 miast europy z najgorszą jakością powietrza, aż 33 miasta znajdują się w Polsce.

Dzisiaj wiemy, że kwestia smogu to nie tylko niektóre miasta, ale tych obszarów jest więcej. Wiemy, że zagrożone złą jakością powietrza jest od pięciu do siedmiu województw. I to jest problem nie tylko wielkich miast, ale również mniejszych miejscowości, również tych, które mają status uzdrowisk – podkreślała minister Emilewicz, zapewniając, że w następny sezon grzewczy Polska wejdzie z nowym prawem i nowymi możliwościami ograniczania emisji zanieczyszczeń do atmosfery.

ŁAJ