Suwerenność informacyjna. W infosferze nie ma geograficznych granic, nie ma granic na lądzie, na morzu czy w powietrzu

Tradycyjnie rozumiana suwerenność państwa zanika; wolność od obcej kontroli zależy w coraz większym stopniu od indywidualnego oporu obywateli, stawianego umiejętnie podsuwanym fałszywym narracjom.

Rafał Brzeski

W lutym 1945 roku w magazynie Wireless World autor opowiadań fantastyczno-naukowych Arthur Clarke zaproponował światowy system komunikacji satelitarnej oparty na 3 satelitach krążących wokół ziemi w równych odległościach od siebie. Spodziewał się, że taki globalny system powstanie najwcześniej za pół wieku. Tymczasem już kilkanaście lat później, wraz z pojawieniem się pierwszego sputnika w 1957 roku, autorzy sowieccy zwrócili uwagę na możliwość „bezpośredniego nadawania programu do odbiorników w obcych krajach”. Marzył im się globalny zasięg audycji znanych w PRL pod nazwą „Z życia Związku Radzieckiego”. Niektórzy szli dalej i z entuzjazmem podkreślali, że „z pomocą dużego sputnika program moskiewskiej telewizji będzie mógł być z łatwością transmitowany nie tylko do dowolnego miejsca w Związku Sowieckim, ale również poza jego granicami”. (…)

Cyberprzestrzeń to całość powiązań sieciowych zarówno w rozumieniu cywilnym, jak wojskowym. ‘Infosfera’ jest pojęciem szerszym niż ‘cyberprzestrzeń’, bowiem oprócz niej obejmuje systemy informacyjne, które nie wchodzą w skład Sieci. Przykładowo, w sferze cywilnej są to media drukowane i elektroniczne, biblioteki, muzea, galerie sztuki, a w sferze wojskowej – ośrodki dowodzenia i łączności, systemy i służby rozpoznania, wywiadu, kontrwywiadu itp. Również w przypadku infosfery można mówić o hegemonii informacyjnej, kiedy jedno państwo kontroluje nie tylko media, ale również zawartość bibliotek, sferę sztuki, a nawet – drogą polityki historycznej – wiedzę o przeszłości innego państwa. (…)

Od niedawna Kreml nie kryje się z tym, że uznaje cyberprzestrzeń i infosferę za nowe pole walki. W ostatnim tygodniu lutego minister obrony Siergiej Szojgu ujawnił w Dumie Państwowej, że Rosja od czterech lat posiada „wojska operacji informacyjnych”. Był skąpy co do szczegółów, ale poinformował, że są one „efektywne” w działaniach „zwanych kontrpropagandą” oraz same prowadzą propagandę, która musi być „rozumna, kompetentna i skuteczna”. Według polityków rosyjskich, nowy rodzaj wojsk utworzono oczywiście w celach obronnych przed cyberatakami, a jego żołnierze to „eksperci w ujawnianiu zagranicznego sabotażu w mediach elektronicznych, papierowych i telewizyjnych”.

Cały artykuł Rafała Brzeskiego pt. „Suwerenność informacyjna” można przeczytać na s. 10 kwietniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 34/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Rafała Brzeskiego pt. „Suwerenność informacyjna” na s. 10 kwietniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 34/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze