Środowisko nauczycieli w wyraźnej większości nie dało wciągnąć się w polityczny protest w interesie partii opozycyjnych

Jako rodzic od 16 lat uczestniczę w systemie polskiego szkolnictwa. Przez ten długi czas nie spotkałam się z taką nagonką na urzędującego ministra edukacji, jak obecnie. Nagonką w murach szkolnych.

Aleksandra Tabaczyńska

Strajk nauczycieli okazał się frekwencyjną porażką. Ale czy tylko frekwencyjną?

W czasie protestu w szkołach w oczy rzucały się plakaty i gazetki ścienne, a na nich: hasła, listy związkowców oraz rodziców popierających strajk nauczycieli. Wszystkie te slogany, grafiki i odezwy naklejano na drzwi wejściowe szkoły oraz wywieszano w holu, tak by epatowały wchodzących.

Przez ostatnie szesnaście lat ministrami edukacji byli między innymi: Krystyna Łybacka, Roman Giertych, Krystyna Szumilas czy Joanna Kluzik-Rostkowska i nikt nigdy w obecności młodzieży szkolnej, w taki sposób nie dyskredytował żadnego z tych ministrów. Czasem na zebraniach szkolnych jakiś nauczyciel, informując o kolejnych zmianach, co najwyżej coś zasugerował, ale trudno byłoby to nazwać krytyką, nie mówiąc już plakatowaniu – w proteście – ścian. A powodów do dezaprobaty z pewnością było wiele, bo od 1989 roku nie zdarzył się rocznik, który przeszedłby szkołę, nie zaliczając po drodze reformy, czy choćby zmian podstawy programowej.

Ten protest, w mojej ocenie, był także porażką etyczną. Etyczną bo oprócz tego, że wciągnięto w to młodzież, to sama osoba organizatora i środowiska wspierające ZNP budzą co najmniej zdziwienie. Postawa prezesa Broniarza, który urządzał głodówki przeciw powstawaniu gimnazjów, a teraz protestuje w drugą stronę i nie wytłumaczył tej zmiany zdania, jest kompletnie niewiarygodna. (…)

Jest jednak jeden pozytyw całej akcji. Wbrew pozorom, środowisko nauczycieli w wyraźnej większości nie dało wciągnąć się w ten polityczny protest w interesie partii opozycyjnych. Za co, jako mama gimnazjalisty, bardzo nauczycielom dziękuję.

Cały felieton Aleksandry Tabaczyńskiej pt. „Jeszcze o strajku nauczycieli” można przeczytać na s. 2 majowego „Kuriera Wnet” nr 35/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Aleksandry Tabaczyńskiej pt. „Jeszcze o strajku nauczycieli” na s. 2 majowego „Wielkopolskiego Kuriera Wnet” nr 35/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze