O rządzie Emmanuela Macrona mówi się, że wynalazł nowy typ Robin Hooda, który odbiera biednym, żeby dawać bogatym

Popularność rządu francuskiego spadła o 10% (Holland w analogicznym okresie był o 2% bardziej popularny). Zanim został definitywnie uformowany, musiało go opuścić 5 ministrów podejrzanych o korupcję.

Piotr Witt

Zgodnie z nową polityką budżetową, emerytom zostanie odebrane nowych kilka procent ich rent tytułem podwyższonej składki socjalnej CSG, studenci stracą mizerne 5 € miesięcznie z dodatku mieszkaniowego, wojsku okroi się część budżetu, który ma być znacznie podwyższony w przyszłym roku.

W co nikt zresztą nie wierzy: CSG było wprowadzone niegdyś na rok, w wysokości 1% dochodów. Dzisiaj wynosi 10% i nikt nie myśli o jego uchyleniu. Ani słowem rząd nie wspomina o miliardowych fortunach drzemiących bezpiecznie na Wyspach Kajmana, Dziewiczych, na kontach szyfrowych w Luksemburgu i w innych rajach podatkowych.

Statystyki i sondaże dają obraz nastrojów: dwa miesiące po wyborach Francuzi zrozumieli swoja pomyłkę. Ale upadek prowincji francuskiej jest wynikiem wieloletniego procesu. (…)

Na podgórzu pirenejskim miasto Pau posiada jedyny w swoim rodzaju taras widokowy. Dwukilometrowa promenada została zawieszona na stoku wzgórza przez inżyniera Eiffela (tego od wieży) i ogrodnika Alphanda wyłącznie w celu podziwiania łańcucha Pirenejów – widoku, który zwłaszcza o zachodzie słońca nie ma sobie równych. Z bliska Pireneje przedstawiają obraz całkiem odmienny.

U nas, w dolinie Vallespire, profuzja natury kontrastuje z marnością dzieła ludzkiego. Setki hektarów lasu śródziemnomorskiego otaczają miejscowość uzdrowiskową, która powoli umiera. Hotel de Paris, zamknięty od czterech lat, czeka na potencjalnego nabywcę. Hotel Martinez (pokoje klimatyzowane) – zamknięty od roku; obok, w wielkiej rezydencji Castellane, kilkadziesiąt pokoi z tarasami od dwóch lat stoi zamknięte przed kuracjuszami. Hotel Jean d’Arc zamknięto kilka lat temu. Agencja Lassale, która kupiła budynek od właścicieli, odsprzedała go Norweżce. Od tego czasu pani Olsen, po przerobieniu budynku na apartamenty, mozolnie usiłuje je sprzedać.

W tym roku zamknięto aptekę przy termach na końcu Grande Rue i drugą, na początku tej ulicy. Informatycy, reperatorzy, cyberbaza, dwa sklepy rybne, salon prasy i gadżetów, szewc – uciekli wszyscy. (…)

Biurokraci zaprojektowali zbudowanie, kosztem funduszów europejskich i lokalnych, ścieżki górskiej zamieszczonej na skale nad strumieniem Mondony, w jarze głębokim na 200 metrów. Przez trzy lata helikoptery krążyły nad głowami mieszkańców, dowożąc na miejsce budowy stalowe elementy konstrukcji. Pewnego dnia wszystko się skończyło. Zginęło dwóch młodych alpinistów zatrudnionych przy karkołomnej budowie, z góry skazanej na niepowodzenie.

Jedna ze stron jaru jest dobrze ustabilizowana: korzenie drzew i krzewów, które ją porastają, utwierdzają skałę lepiej od śrub i siatek. U jej stop biegnie ścieżka urządzona jeszcze przed wojną, zabezpieczona dachem betonowym. Biurokraci zaprojektowali ścieżkę na przeciwległym stoku, nagim jak żarówka, wystawionym na działanie wiatrów i deszczów śródziemnomorskich, z którego stale spadają kamienie. Któregoś dnia kamienie te zabiły młodych alpinistów. Od tego czasu kanion Mondony, największa atrakcja turystyczna miejscowości, stoi zamknięty i czeka na wynik śledztwa. Od trzech lat. Takich kanionów, projektów i biurokratów jest więcej we Francji. Czy nowy rząd zajmie się nimi?

„Robin Hood à rebours”, artykuł Piotra Witta, stałego felietonisty „Kuriera Wnet”, obserwującego i komentującego bieżące wydarzenia z Paryża, można przeczytać w całości w sierpniowym „Kurierze Wnet” nr 38/2017, s. 3 – „Wolna Europa”, wnet.webbook.pl.

Piotr Witt komentuje rzeczywistość w każdą środę w Poranku Radia WNET na falach Radia Warszawa (106,2 FM) i Radia Nadzieja z Łomży (103,6 FM) oraz na www.radiownet.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Felieton Piotra Witta pt. „Robin Hood à rebours” na s. 3 sierpniowego „Kuriera Wnet” nr 38/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze