Jadwiga Chmielowska: Wciąż trwa podział MY i ONI. Podczas wojny sprawa była jasna. Teraz linia podziału jest rozmyta

Na Śląsku ten podział jest uporządkowany. Kryterium stanowi polska racja stanu i czyste intencje. W PiS zaczęła wygrywać opcja propolska, a w PO wygrała ślązakowska. Jeszcze niedawno było odwrotnie.

Życzyliśmy sobie wszelkiej pomyślności w Nowym Roku. Każdy ma nadzieję, że kolejny będzie lepszy od poprzednich. Czy zrealizuje plany? Przyniesie pokój, czy zawieruchy i kataklizmy?

Grudzień zakończył się na Śląsku protestami w kopalniach. Dobra zmiana nie dotarła do górnictwa. Wszystko toczy się dawnym torem. Zaniechano inwestycji podziemnej gazyfikacji węgla Choć wielomiesięczne próby przeprowadzane przez GIG w 2015 r. przebiegły pomyślnie, o sprawie jakoś zapomniano. Eksperci GIG dziwią się, dlaczego nic się nie dzieje. Tymczasem chodzi plotka, że czeka się na prywatyzację złóż – sprzedaż kopalń, a wtedy prywatny zagraniczny kapitał będzie korzystał do woli. Po raz kolejny Polak zostanie wystrychnięty na dudka.

Posłowie PO i Nowoczesnej święta i Sylwestra spędzili na „czuwaniu” na sali sejmowej. Czy smakował im karp na biwaku? Nie wiedzieli, że ich szef zaszaleje na Maderze. Zastanawiam się, ile osób będzie liczył ich klub poselski. Czy zachowają godność, czy podkulą ogonki i dalej będą chcieli czerpać profity z pańskiej ręki? Czy o interes kraju im chodzi, czy o własny? Naród wciąż liczy na to, że „dobra zmiana” wymiecie wszelkie nieprawości i odsunie od władzy złoczyńców. Dlatego protesty opozycji są rachityczne i śmieszne.

Może rok 2017 da opamiętanie wszystkim, którzy z premedytacją sieją zło. Dziennikarzom kłamiącym, aby przypodobać się swoim szefom, którzy nie baczą na to, że stają się narzędziem dezinformacji, i manipulują czytelnikami. Czy nie widzą, że sprawy wymknęły się już spod kontroli, że wrogowie Polski wykorzystali ich i obrzucają Polaków błotem, zarzucając nam faszyzm?! Jak długo honorowani będą „złotouści” za swoje opowieści, a nie czyny? Zawsze jest bowiem czas, by odmówić czynienia zła.

Dezinformacja będzie zbierać swoje żniwo tak długo, jak długo nie będzie nam się chciało sprawdzać informacji, nie będziemy się ostrzegać nawzajem przed ludźmi złymi.

Kiedyś na infamię skazywano człowieka niegodziwego, teraz taki króluje na salonach, bo większość nie dzieli się informacjami o swoich negatywnych doświadczeniach. Niektórzy nie chcą słuchać, myślą, że chodzi o konflikt personalny, zawiść itp. Inni nie mówią, żeby przez pomyłkę kogoś nie skrzywdzić.

Bywa, że podejrzane instytucje posługują się osobami porządnymi – na przykład przyzwoity człowiek w dobrej wierze „daje twarz” jako prezes niewiarygodnej fundacji. I odwrotnie: podejrzane osoby wykorzystują porządne instytucje, np. niesolidny autor publikuje w szacownym wydawnictwie. Kanalie dla uwiarygodnienia zrobią wszystko, nie tylko pięknie mówią, ale i na początku czynią pożyteczne rzeczy, by zaraz po zdobyciu zaufania siać spustoszenie.

Wciąż trwa podział MY i ONI. Podczas wojny sprawa była jasna: Niemiec czy bolszewik to wróg – Polak to nasz. W PRL komunista – wróg, wierzący w Boga – nasz. Nawet ateiści chodzili do kościoła, aby zamanifestować swój sprzeciw wobec władz. Teraz linia podziału jest rozmyta. Wykopano w społeczeństwie głęboki rów.

Na Śląsku ten podział jest uporządkowany. Kryterium stanowi polska racja stanu i czyste intencje. W każdej partii istnieje linia podziału na MY i ONI. W PiS zaczęła wygrywać opcja propolska, a w PO wygrała ślązakowska. Jeszcze niedawno było odwrotnie.

Śląsk zawierzył nowemu rządowi, który obiecywał działać w interesie państwa. Niestety, wieści z wielu dziedzin przemysłu nie są dobre. Czekamy na zmiany, które przyniesie rok 2017.

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej ze s. 1 styczniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9-15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

 

Artykuł wstępny Jadwigi Chmielowskiej ze s. 1 styczniowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 31/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze