‘Impeachment’ jest słowem naprawdę ważonym w USA. Dziś używają go w kontekście Trumpa także ludzie ze środowiska prawicy

Sprawa jest tak poważna, że rzutuje na wszystkie inne, zdawałoby się ważniejsze. Choćby na losy republikańskiej ustawy reformująca służbę zdrowia, mającej zastąpić tak zwaną Obamacare.

Paweł Zyzak

W środę 22 marca senacka Komisja Sprawiedliwości przesłuchiwała Neila Gorsucha, kandydata prezydenta Donalda Trumpa na sędziego Sądu Najwyższego. Przesłuchanie przebiegało spokojnie, a Gorsuch dał się poznać jako sympatyczny, otwarty człowiek, merytorycznie przygotowany do sprawowania tej funkcji. Nie dał się wciągnąć lewicowej części senatorów w narrację demonizującą jego pryncypialnie konserwatywne poglądy. Potrafił werbalnie wpisać swój światopogląd w porządek konstytucyjny USA.

Republikański senator Lindsey Graham żartobliwie pogratulował Trumpowi wyboru Gorsucha. Aczkolwiek przyznał – już mniej żartobliwie – że zrazu obawiał się, że Trump może nominować jakąś telewizyjną osobowość. Jeszcze mniej żartobliwe było zapytanie Grahama o potencjalny impeachment Trumpa… Graham został więc pierwszym senatorem, który publicznie przywołał procedurę, która kiedyś niechlubnie wieńczyła prezydenturę Billa Clintona. (…)

Trump nie ma oporów w rozmijaniu się z faktami, zaś republikanie nie mają oporów, by kategorycznie stwierdzać, że są przekonani, że Rosja ingerowała w wybory w USA. Przykładowo – Paul Ryan, Speaker of the House, czyli trzecia osoba w państwie, nie potrzebuje nawet czasu do namysłu. Neil Gorsuch na wspomniane pytanie o impeachment odpowiedział wręcz z uśmiechem na twarzy: „Żaden człowiek nie jest ponad prawem”. (…)

Trump nie ma oporów w rozmijaniu się z faktami, zaś republikanie nie mają oporów, by kategorycznie stwierdzać, że są przekonani, że Rosja ingerowała w wybory w USA. (…)

Głośny jest przypadek byłego szefa kampanii wyborczej Trumpa, Paula Manaforta, który, zanim nim został, pracował potajemnie dla… rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski, zwanego „oligarchą Putina”. Kontrakt Manaforta u Deripaski opiewał na sumę $10 milionów. Innymi słowy: pośrednio pracował dla Putina. (…)

Trump najpewniej – i najpewniej słusznie – zakłada, że republikanom ufać nie może i że bez oporów, wręcz z ulgą, podniosą rękę za impeachmentem. Paradoksalnie jedynym jego ratunkiem są demokraci. Trumpowi rzeczywiście ideologicznie jest do nich bliżej.

Cały artykuł Pawła Zyzaka „Impeachment po amerykańsku” można przeczytać na s. 5 kwietniowego „Kuriera Wnet” nr 34/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Pawła Zyzaka „Impeachment po amerykańsku” na s. 7 kwietniowego „Kuriera Wnet” nr 34/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze