Dlaczego dorobek kilku pokoleń ma być wyprowadzony na nieznane wody (w przenośni i dosłownie) z woli jednego człowieka?

Styk informacyjnych zadań państwowej służby geologicznej z działalnością kapitałowo-biznesową jest niebezpieczny i jako taki nie istnieje w naszej przestrzeni cywilizacyjnej. Głos w dyskusji.

Krzysztof Jaworowski

Z uznaniem i uwagą odnotowałem podjęcie na łamach „Kuriera WNET” problemów związanych z zamiarami dokonania zmian w polskiej służbie geologicznej, którą od blisko stulecia sprawuje Państwowy Instytut Geologiczny. W służbie tej przepracowałem na różnych stanowiskach ponad pół wieku i pragnę przyłączyć się do trwającej na jej temat dyskusji. (…)

Tak jak ustanowił Sejm Ustawodawczy w 1919 roku, państwowa służba geologiczna (i państwowa służba hydrogeologiczna) powinny być nadal sprawowane przez Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy. To rozwiązanie, wbrew szerzonej obecnie krytyce, w pełni sprawdziło się w praktyce. Jedynie ścisły związek służb państwowych z badaniami zapewnia obiektywną informację i wsparcie państwa. Model sprawowania służby geologicznej przez podmioty badawcze jest przyjęty we wszystkich służbach geologicznych Unii Europejskiej. (…)

Powstaje więc pytanie: dlaczego ten sprawdzony model (przy wszelkich możliwościach – a nawet koniecznościach jego modyfikacji) wywracać do góry nogami, powołując instytucję o zupełnie innym charakterze, zwaną Polską Agencją Geologiczną (PAG) i powodując jednocześnie ogromne koszty obciążające budżet państwa?

Warto tu przypomnieć, że członkowie Komitetu Nauk Geologicznych PAN – reprezentanta środowiska geologicznego Polski – poproszeni w 2016 r. przez Głównego Geologa Kraju (GGK) o uwagi do projektu ustawy o Państwowej Służbie Geologicznej (pierwowzór ustawy o Polskiej Agencji Geologicznej), opowiedzieli się jednomyślnie za jego wycofaniem ze ścieżki procedury legislacyjnej.

Projekt ustawy powstał całkowicie poza polską społecznością geologiczną, przy braku rzeczowej i obiektywnej analizy obecnego stanu polskiej służby geologicznej, jej rzetelnej oceny i bez merytorycznie wszechstronnego uzasadnienia potrzeby wprowadzenia zmian, zwłaszcza w ekspresowym tempie. Jednocześnie środowisko geologiczne Polski zadeklarowało pełną gotowość jak najdalej idącej współpracy we wszelkich działaniach Ministerstwa Środowiska zmierzających do wypracowania rozwiązań pozwalających na skuteczne funkcjonowanie polskiej geologii z pożytkiem dla gospodarki kraju, jak i nauki. Niestety, projekt ustawy o Polskiej Agencji Geologicznej powstał również bez konsultacji ze środowiskiem geologicznym (…)

Wejście służby geologicznej, w takiej postaci jaką ma być PAG, w rolę gracza kapitałowo-biznesowego grozi utratą integralności służby, wpływając przy tym negatywnie na konsolidację finansów publicznych i racjonalizację wydatków publicznych, powodując wyprowadzenie środków finansowych państwa poza system ścisłej kontroli. Styk informacyjnych zadań państwowej służby geologicznej z działalnością kapitałowo-biznesową jest niebezpieczny i jako taki nie istnieje w naszej przestrzeni cywilizacyjnej.

Jakkolwiek by się nazywały służby geologiczne Ameryki Północnej i Unii Europejskiej, nigdy nie łączą one zadań informacyjnych służby państwowej z biznesem i grą kapitałową, natomiast w naturalny sposób łączą swoją służbę państwową z nauką. Nie sposób w koncepcji powołania PAG nie dostrzec zagrożeń korupcjogennych (…)

Nie ulega wątpliwości, że powstanie PAG będzie końcem Państwowego Instytutu Geologicznego z prostego powodu – braku wystarczających środków na jego funkcjonowanie. Powstaje pytanie, dlaczego dorobek kilku pokoleń ma być wyprowadzony na nieznane wody (w przenośni i dosłownie – vide projekt poszukiwania złóż na Atlantyku) z woli jednego człowieka? Po dokonanych w ostatnich latach regulacjach prawnych, Rząd i Minister właściwy działający przy pomocy Głównego Geologa Kraju ma pełną władzę i kontrolę nad funkcjonowaniem Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego, szczególnie w zakresie sprawowanej przezeń państwowej służby geologicznej i państwowej służby hydrogeologicznej. W związku z tym ma pełne możliwości wyznaczania i egzekwowania wykonania zadań dla obu służb – zgodnie z przyjętymi wytycznymi polityki surowcowej państwa.

Przy mechanizmie obecnego finansowania zadań państwa w zakresie geologii przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej istnieje skuteczna państwowa kontrola wydatkowania środków publicznych. Tymczasem działania nadzorcze obecnego GGK sprowadzają się głównie do dyskredytowania i destabilizowania podległego mu instytutu, czego efektem jest zapaść organizacyjna i finansowa.

Profesor dr hab. Krzysztof Jaworowski jest geologiem, specjalistą w zakresie sedymentologii i geologii regionalnej. W latach 1989–1994 zajmował stanowisko dyrektora Państwowego Instytutu Geologicznego. Obecnie jest m.in. przewodniczącym Rady Naukowej Instytutu Nauk Geologicznych PAN.

Cały artykuł Krzysztofa Jaworowskiego pt. „O polskiej służbie geologicznej” znajduje się na s. 13 czerwcowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 48/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi oraz dodatek specjalny z okazji 9 rocznicy powstania Radia WNET, czyli 44 strony dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Krzysztofa Jaworowskiego pt. „O polskiej służbie geologicznej” na s. 13 czerwcowego „Kuriera WNET” nr 48/2018, wnet.webbook.pl

Komentarze