Jakub Wiech: Energetyka jądrowa to taki dział gospodarki, w którym z dostawcą wiążemy się właściwie na cały XXI wiek

Jakub Wiech, dziennikarz zajmujący się gospodarką i energetyką, opowiada o Yetim polskiej energetyki – polskiej elektrowni atomowej.

Rząd Polski ogłosił, że elektrownię atomową w Polsce będą budować dwie firmy: amerykańska i południowokoreańska. Ta nieco zadziwiająca decyzja ma jednak, wg Jakuba Wiecha, podłoże geopolityczne:

Mamy tu do czynienia z bardzo sensownym ujęciem tematu. Z jednej strony budujemy projekt jądrowy we współpracy z naszym najważniejszym sojusznikiem, z drugiej – z państwem azjatyckim o wielkim potencjale gospodarczym, które część tego potencjału chce ulokować w Polsce.

Jakub Wiech dodaje również, że w wyborze inwestora kluczowa jest nie tylko cena, ale i inne czynniki:

Różnice cenowe nie są tak istotne w energetyce jądrowej. Energetyka jądrowa to taki dział gospodarki, w którym z dostawcą wiążemy się właściwie na cały XXI wiek.

– mówi nasz gość.

Posłuchaj!

Czytaj również:

Zbigniew Gryglas: Polska musi być niezależna energetycznie. Podstawą będzie przede wszystkim energetyka jądrowa

Sebastian Stodolak: Inflacja nie wynika z inwazji Rosji na Ukrainę, ale z polityki Narodowego Banku Polskiego

Sebastian Stodolak

Dziennikarz ekonomiczny, współpracownik Warsaw Enterprise Institute omawia ryzyko odebrania Polsce pieniędzy z unijnego Funduszu Spójności i kondycję polskiej gospodarki w dobie kryzysu.

Wobec ryzyka odebrania Polsce nie tylko pieniędzy z KPO, ale również Funduszu Spójności część publicystów zaczyna się zastanawiać, czy Polsce w ogóle „opłaca się” być w Unii Europejskiej. Nasz gość, Sebastian Stodolak odrzuca zdecydowanie takie twierdzenia:

Całkowity bilans członkostwa Polski w Unii Europejskiej powinien obejmować wymianę handlową. Dołączając do Unii, dołączyliśmy do wspólnego, europejskiego rynku i to jest nasza największa korzyść. Uważam zatem, że bilans członkostwa w UE jest korzystny.

Ważnym tematem w nadchodzących wyborach będzie z pewnością inflacja. Rządzący nazwali ją „putinflacją”, ale zdaniem naszego eksperta przyczyna jest gdzie indziej:

Inflacja nie wynika z powodu inwazji Rosji na Ukrainę, ale z polityki Narodowego Banku Polskiego. NBP wypychał część zadłużenia poza budżet, miedzy innymi do BGK.

– krytykuje nasz gość

Sebastian Stodolak jest również nie podziela optymistycznych prognoz co do dalszego rozwoju polskiej gospodarki. Jego zdaniem potrzeba nam bardzo głębokich przemian:

Nasz system podatkowy jest całkowicie rozregulowany, zależy od kaprysów kolejnego ministra finansów. W tym stanie nie można mówić o wzroście gospodarczym.

Posłuchaj naszej audycji!

[ARP]

Posłuchaj:

Czytaj też:

Marek Chądzyński, „300 Gospodarka”: Ogłaszanie końca podwyżek stóp procentowych przez NBP jest mocno ryzykowne

Mariusz Staniszewski: Niemcy twierdzą, że są gotowi objąć przywództwo – to znaczy, że je utracili

Niemcy / Fot. RuedigerGrob, Pixabay.com (Pixabay License)

Ekspert Warsaw Enterprise Institute odpowiada również na pytania: Czy Polska dostanie pieniądze z KPO? Czy Polsce zostaną zablokowane również pieniądze z Funduszu Spójności?

Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że pieniędzy z KPO nie mamy. Ale teraz może się okazać, że nie zobaczymy również pieniędzy z Funduszu Spójności. Chodzi o pieniądze kierowane do słabszych gospodarczo państw „nowej Unii”, których krótkofalowym celem była rozbudowa infrastruktury,  ochrona środowiska, rozwój energetyki itd, długofalowym zaś – rozwój gospodarczy całej Unii.

Nasz gość uważa jednak, że pogłoski o  utracie pieniędzy dla Polski są mocno przesadzone. Jego zdaniem puszczenie takiej informacji w obieg miało na celu wywołanie efektu w życiu politycznym Polski:

Prawdopodobnie mamy do czynienia z czymś na pograniczu fake newsa. Informacji udzielił unijny urzędnik niskiego szczebla, bardzo ściśle związany z polską opozycją.

– wskazuje Mariusz Staniszewski.

W rozmowie poruszona jest również rola Niemiec w Europie. Powodem jest najnowsza wypowiedź kanclerza Scholza, który na ostatnim zjeździe europejskich partii socjaldemokratycznych otwarcie  poparł rozszerzenie Unii do 30 państw i zwiększenie jej kompetencji w zakresie obronności czy gospodarki. Gość Radia Wnet nie uważa jednak, że wkrótce czekają nas narodziny Federacji Europejskiej:

Jeśli Niemcy twierdzą, że są gotowi objąć przywództwo w UE – to znaczy, że je utracili. Dotychczas wszyscy wiedzieli, że rządy w Europie sprawują Niemcy i częściowo Francja. Oznacza to, że po wybuchu wojny ukraińsko-rosyjskiej sytuacja Niemiec diametralnie się zmieniła.

– twierdzi publicysta.

To wszystko i dużo, dużo więcej usłyszysz w naszej audycji. Posłuchaj jej już teraz!

[ARP]

Odsłuchaj:

Czytaj także:

Jakub Wiech o problemach energetycznych Niemiec: ucierpi na tym cała Unia Europejska

Czarnecki: W UE obowiązuje selektywna sprawiedliwość. Liczy się tylko naga siła

Ryszard Czarnecki

Komisja Europejska chce być omnipotentna. Chodzi o zmianę ustroju Unii, która do tej pory funkcjonowała jako związek państw narodowych – mówi europoseł PiS.

Ryszard Czarnecki ocenia, że postępowanie Brukseli wobec Polski nie wynika z żadnych względów merytorycznych; jest zaś świadectwem tego, że dla instytucji europejskich liczy się jedynie „naga siła”. Polityk wylicza kraje, które w jego ocenie miały lub mają realny problem z praworządnością, a nie spotkały ich żadne poważniejsze konsekwencje ze strony Brukseli: Maltę, Słowację i Bułgarię:

W tych krajach wykrywano korupcję, a ludzie, którzy o tym pisali, byli mordowani.

Zdaniem eurodeputowanego najsilniejszym państwom UE najzwyczajniej przeszkadza fakt, iż Polska jest coraz silniejsza gospodarczo, a jej głos na arenie międzynarodowej ma coraz większe znaczenie.  Jak jednak zauważa polityk:

Rada Europejska, w przeciwieństwie do Komisji i Parlamentu, nie pali się do potępiania Polski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

KE wstrzyma Polsce środki z funduszu spójności? Chądzyński: będziemy mieli problem z finansowaniem inwestycji

KE wstrzyma Polsce środki z funduszu spójności? Chądzyński: będziemy mieli problem z finansowaniem inwestycji

Komisja Europejska, licencja: (CC BY 2.0), autor: www.GlynLowe.com

Mam nadzieję, że te informacje się nie potwierdzą i okażą się tylko elementem jakiejś dyplomatycznej gry – mówi dziennikarz portalu 300gospodarka.pl.

 Lepiej mieć te pieniądze, niż nie mieć, zwłaszcza gdy wiemy, że wypłata pieniędzy z KPO ciągle się waży.

Marek Chądzyński zwraca uwagę, że w przyjętym przez polski rząd modelu rozwojowym fundusze europejskie są bardzo istotnym elementem.  Przestrzega, że dalsze trwanie sporu Warszawa-Bruksela będzie miało destrukcyjny wpływ na kurs złotego; tak jak już dzieje się z forintem.

Węgierski bank centralny jest zmuszony do radykalnych podwyżek stóp procentowych, mam nadzieję że u nas do takiego scenariusza nie dojdzie. […] Recesja byłaby wtedy najmniejszym problemem.

Gość „Kuriera ekonomicznego” ubolewa nad konfliktem w Radzie Polityki Pieniężnej. Wskazuje, że współpraca wszystkich członków Rady z władzami Narodowego Banku Polskiego jest konieczna do prawidłowego realizowania ich zadań.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Adam Bielan: Bruksela nie może bezkosztowo „zagłodzić Polski”. Wycofanie się Polski z KPO byłoby dla KE dość ryzykowne

 

Dr Kuźmiuk: Prawie cała Unia popiera wsparcie finansowe dla Ukrainy. Wypłatę środków blokują Niemcy

Zbigniew Kuźmiuk - europoseł PiS / Fot.: Radio Wnet

Nie możemy się porozumieć ws. wypłaty 9 mld euro, podczas gdy USA już zadeklarowały 18 mld – zwraca uwagę europoseł PiS.

Dr Zbigniew Kuźmiuk wskazuje, że Unia Europejska nie wywiązała się z obietnicy przekazania Ukrainie wsparcia o wartości 9 mld euro. Z powodu oporu Niemiec wypłacono jak do tej pory 6 mld.

Na szczęście, zwiększa się grono donatorów pomocy wojskowej.

Problem polega na niechęci Berlina do udzielenia gwarancji spłaty pożyczonych przez Komisję Europejską w imieniu wszystkich członków pieniędzy. Jak wskazuje rozmówca Jaśminy Nowak, to ostatnia przeszkoda do wypłacenia środków.

Na pokrycie kosztów funkcjonowania państwa Ukrainie brakuje 3-3,5 mld dolarów miesięcznie.

Stany Zjednoczone zadeklarowały wsparcie o wartości 18 mld euro. Unijne wsparcie popierają zmagające się problemami gospodarczymi Włochy i rządzona przez lewicę Hiszpania.

Francuzi ciągle wyobrażają sobie pokój, ale na warunkach rosyjskich.

Eurodeputowany komentuje również dymisję Konrada Szymańskiego z funkcji ministra ds. europejskich. Wskazuje na jego osiągnięcia w relacjach z instytucjami brukselskimi.

Sam minister powiedział, że być może potrzebne jest nowe otwarcie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Dmytro Antoniuk: ofensywa ukraińska zatrzymała się, atak ze strony Białorusi, miliony hrywien dla wojska Ukrainy

Studio Dziki Zachód: Parlament Europejski powinien wyrzucić von der Leyen. Wpuściliśmy do Europy zbyt dużo islamu

Fot. z archiwum prywatnego WC [via Wikimedia Commons]

Turcja to nie jest grzeczny gracz! Turcja rozrabia na Bliskim Wschodzie – a to wyniszczy Kurdów, a to poprze islamskie bojówki, kogoś przepuści, kogoś zatrzyma – mówi gospodarz „Studia Dziki Zachód”.

Wojciech Cejrowski omawia dziś przede wszystkim wynik wyborów parlamentarnych we Włoszech. Zwyciężyła w nich prawicowa koalicja, którą utworzyły partie: Bracia Włosi (nazwa nawiązuje do słów włoskiego hymnu), Naprzód Włochy, Liga oraz „My, Umiarkowani”. Wszystko wskazuje na to, że pierwszą w historii kobietą na stanowisku premiera Włoch zostanie Giorgia Meloni. Meloni ma narodowo-konserwatywne poglądy i jest postacią dosyć kontrowersyjną. W młodości działała we Włoskim Ruchu Socjalnym, który odwoływał się wprost do dziedzictwa faszyzmu – działali w nim Giorgio Almirante (w przeszłości wpływowy faszystowski dziennikarz) oraz wnuczka Il Duce – Alessandra Mussolini. Giorgia Meloni sprzeciwiała się również przyjęciu Chorwacji do UE, gdyż Chorwacja miała wg niej kontrolować „odwieczne” włoskie ziemie – Dalmację i Istrię.

Liderka Braci Włochów jest również przeciwna przekształceniu Unii w państwo federalne, co popierają Niemcy. Niedawno konsternację wzbudziła wypowiedź Ursuli von der Leyen („Zobaczymy, jaki będzie wynik głosowania we Włoszech. Były też wybory w Szwecji. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier”). Co na to wszystko Wojciech Cejrowski?

Von der Leyen wygraża prawicy we Włoszech i całej Europie, straszy sankcjami. Jej zachowanie jest tak skandaliczne, że powinna powstać koalicja w Europarlamencie w celu wywalenia jej ze stołka! To jest niewybierana osoba, narody nie głosowała na tę panią. Ona ma dyktatorskie zapędy, a jest mianowaną urzędniczką. Straszy sankcjami, ale przecież wstrzymuje nie swoje pieniądze!

– mówi pan WC. Ostrzega też przed turecką, mocarstwową polityką:

Turcja to nie jest grzeczny gracz! Turcja rozrabia na Bliskim Wschodzie – a to wyniszczy Kurdów, a to poprze islamskie bojówki, kogoś przepuści, kogoś zatrzyma. […] Za dużo islamu wpuściliśmy do Europy! Ich cele są jasne – chcą zawojować Europę!

Zgadzacie się ze słowami red. Cejrowskiego?

[ARP]

Posłuchaj audycji:


Czytaj też:

Dr Witold Repetowicz: gdyby nie Turcja, Rosjanie już dawno leżeliby na łopatkach

 

Prof. Zdzisław Krasnodębski: Wpis Sikorskiego posłużył kremlowskiej propagandzie

Magdalena Uchaniuk rozmawia z prof. Zdzisławem Krasnodębskim, europosłem PiS, na temat ostatnich, dość kontrowersyjnych wypowiedzi Radosława Sikorskiego. Pada też kilka słów nt. wyborów we Włoszech.

Radosław Sikorski, europoseł PO i przewodniczący delegacji Unii Europejskiej do Stanów Zjednoczonych wzbudził ostatnio kontrowersje swoimi wypowiedziami na Twitterze. Awarię rurociągu Nord Stream skomentował słowami: „Dziękujemy, USA!”. Sikorski następnie wyjaśnił, że nie uważa, że za awarią stoją służby amerykańskie – po prostu stwierdził, że awaria Nord Stream zawęża pole działania Putina, gdyż teraz musi rozmawiać z krajami kontrolującymi gazociągi „Braterstwo” i „Jamał”.

Radosław Sikorski jest znany ze swoich, hm, niezbyt dyplomatycznych wystąpień. […] Polityk, który piastuje takie poważne funkcje, nie powinien upubliczniać takich rzeczy.

– ocenia prof. Krasnodębski.

Prawdziwym politycznym trzęsieniem ziemi są wybory we Włoszech. Zwyciężyła w nich prawicowa koalicja, którą utworzyły partie: Bracia Włosi (nazwa nawiązuje do słów włoskiego hymnu), Naprzód Włochy,  Liga oraz „My, Umiarkowani”. Wszystko wskazuje na to, że pierwszą w historii kobietą na stanowisku premiera Włoch zostanie Giorgia Meloni. Meloni ma narodowo-konserwatywne poglądy i jest postacią dosyć kontrowersyjną. W młodości działała we Włoskim Ruchu Socjalnym, który odwoływał się wprost do dziedzictwa faszyzmu – działali w nim Giorgio Almirante (w przeszłości wpływowy faszystowski dziennikarz) oraz wnuczka Il Duce – Alessandra Mussolini. Giorgia Meloni sprzeciwiała się również przyjęciu Chorwacji do UE, gdyż Chorwacja miała wg niej kontrolować „odwieczne” włoskie ziemie – Dalmację i Istrię.

Liderka Braci Włochów jest również przeciwna przekształceniu Unii w państwo federalne, czego rzecznikiem są Niemcy. Wynik wyborów to dla tamtejszych polityków szok.  Oddajemy głos prof. Krasnodębskiemu:

Ogólnie rzecz biorąc, Niemcy obserwują wynik wyborów z wielkim zatroskaniem. Jest wśród nich nadzieja, że ostatecznie premierem zostanie ktoś z partii Berlusconiego  (Naprzód Włochy). Dla nich Berlusconi jest głosem rozsądku, umiarkowania. Mówi się wśród nich, że ministrem spraw zagranicznych zostanie były komisarz europejski – Antonio Tajani.

Więcej szczegółów w audycji!

[ARP]

Posłuchaj:

Czytaj też:

Zbigniew Stefanik: Część mediów mówi o powrocie faszyzmu do Włoch. Inne mówią, że „po owocach ich poznacie”

Łukasz Warzecha o Giorgii Meloni:  to, że ktoś chce innej Unii Europejskiej to nie znaczy, że nie chce Unii w ogóle

Giorgia Meloni, Matteo Salvini i Silvio Berlusconi, 12.04.2018 / Fot. Presidenza della Repubblica / Quirinale.it

Dziennika tygodnika „Do Rzeczy” o zwycięstwie Giorgii Meloni, wypowiedzi Ursuli von der Leyen i o problemach z brakiem węgla w Polsce.

Wybory we Włoszech wygrała koalicja ugrupowań Giorgii Meloni, Mattea Salviniego i Silvia Berlusconiego. Jak komentuje Łukasz Warzecha, pokazuje to, że możliwa jest zmiana w inną stronę niż zwykła. Wskazuje na histerię jaka zaczyna się na lewicy.

Już zaczyna się opowieść o tym, że skrajna nacjonalistyczna antyunijne nastawiona wygrała wybory.

Wskazuje, że mamy do czynienia ze sporem w którą stronę Unia Europejska powinna zmierzać.  Zaznacza, że nie należy przedstawiać Giorgii Meloni jako radykalnie sceptycznej wobec Unii.

 To, że ktoś chce innej Unii Europejskiej to nie znaczy, że nie chce Unii Europejskiej w ogóle.

Warzecha odnosi się do obecności Silvia Berlusconiego w zwycięskiej koalicji. Jak stwierdza, nie wiadomo, jaką rolę w przyszłym rządzie będzie pełnić były premier Włoch.

Po prostu Berlusconi ma swoich wyborców, ma swoich sympatyków i najwyraźniej uznano, że oni się przydadzą w tej grupie wyborców.

Wypowiedź przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen wzbudziła oburzenie we Włoszech. Jak zauważa redaktor tygodnika „Do Rzeczy”, szefowa KE po raz kolejny mówi rzeczy, o których nie powinno się głośno mówić.

Z jej  wypowiedzi by wynikanikało, że Komisja Europejska , czy też może jednoosobowo pani von der Leyen, będzie interweniować, jeśli wyniki wyborów nie będą jej odpowiadać.

Wygrana Giorgii Meloni. Kowalczuk: jeżeli się nie pokłócą, centroprawicowa koalicja może stabilnie rządzić przez 5 lat

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk mówi także o sytuacji energetycznej w Polsce.  Odnosi się do wiadomości o kupnie przez Polskę węgla od Ukrainy.

100 tys. ton węgla nic nam nie daje. […] Deficyt, który trzeba pokryć to szacunkowo 5 mln ton.

Wcześniej to Polska eksportowała węgiel na Ukrainę. Zauważa, że wbrew zapewnieniom rządu na Ukrainę eksportowany był nie tylko węgiel koksujący używany w metalownictwie, ale także węgiel energetyczny.

Na Ukrainę wyeksportowano 400 tys. ton węgla.

Gość Kuriera w samo południe zaznacza, że powrót do wydobycia węgla to proces długotrwały.

Kwestia wznowienia wydobycia w zasypanych już kopalniach, to nie jest kwestia miesięcy, czy nawet półrocza.

A.P.

Ryszard Czarnecki: O siatkówce, Czechach i Unii Europejskiej

W kolejnej odsłonie Wielkiej Wyprawy Radia Wnet „Trójmorze” europoseł PiS komentuje najnowsze wydarzenia w świecie polskiego sportu i europejskiej polityki.

Krzysztof Skowroński na początek rozmawia z Ryszardem Czarneckim jako działaczem sportowym (m.in. Polskiego Komitetu Olimpijskiego). Cała Polska żyje zakończonymi niedawno Mistrzostwami Świata w Siatkówce. Nasza reprezentacja zdobyła na nich – tylko i aż – srebrny medal. Czarnecki komentuje:

Powiem szczerze – choć to niepopularna opinia – srebrny medal to najwięcej, ile mogła zdobyć nasza reprezentacja. Włosi (mistrzowie Europy!) byli genialni w obronie. Myślę, że  biało-czerwoni byli zmęczeni po poprzednich, pięciosetowych meczach z Brazylią i USA.

Dalsza część rozmowy dotyczy jednak spraw arcypoważnych. Niedawno przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, wygłosiła coroczne orędzie o stanie Unii Europejskiej. Jak wskazuje polski europoseł, obyczaj ten jest ściśle wzorowany na orędziu prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki (tzw. „State of the Union Adress”). I dodaje swoje zastrzeżenia:

Pani przewodnicząca bardzo chwaliła Unię Europejską; chwaliła ją za znakomitą pomoc dla ukraińskich uchodźców. Mówiła, że pół miliona dzieci ukraińskich chodzi do szkół na terenie Unii, ale nie podała, że 40% tych dzieci chodzi do polskich szkół! […] Ogólnie jej przesłanie było takie – jest dobrze, będzie jeszcze lepiej.

Odsłuchaj rozmowy:

Czytaj również:

Mirek Topolánek: 15 lat temu Polska jako jedyna dążyła do uniezależnienia się od rosyjskich paliw kopalnych