Jarosław Guzy komentuje wizytę Josepa Borella i Ursuli von der Leyen w Kijowie. Zauważa, że odbywa się ona dość późno. Wcześniej ukraińską stolicę odwiedzili premierzy Polski, Czech i Słowenii.
To, że pojawiają się przywódcy Unii Europejskiej jest ewidentnym wsparciem. Mam nadzieję, że z kolejnymi sankcjami, które są przygotowywane i wsparciem przede wszystkim pod względem militarnym.
Ekspert ds. bezpieczeństwa przypomina, że Niemcy nie tylko same zwlekały z wysyłaniem jakiegokolwiek sprzętu wojskowego Ukrainie, ale też blokowały dostawy z innych krajów przez swoje terytorium.
Jak dodaje, to Niemcy blokują zamknięcie rosyjskiej granicy dla towarów idących przez Polskę na Białoruś i do Rosji.
Polska w tej chwili próbuje to zrobić samodzielnie w oparciu o argument bezpieczeństwa narodowego, ale jak wiem ten argument Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej był już podnoszony i za każdym razem praktycznie odrzucany.
Guzy zauważa, że w Austrii gromadzone są majątki ukraińskich i prawdopodobnie także rosyjskich oligarchów.
Rozmówca Anny Nartowskiej komentuje blokowanie Funduszu Odbudowy przez Komisję Europejską.
Polska jest niezwykle konkurencyjna na rynku i jest krajem wystarczająco dużym, żeby zaniepokoić kraje takie jak Francja, Niemcy, czy kraje Beneluksu.
Wskazuje, że Polska dobrze sobie radzi gospodarczo mimo inflacji i innych problemów. Presja na rząd polski ma sprawić „by Polska za bardzo nie urosła”.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.