É o samba! É o carnaval!

Gabriel Castro, karnawał w Rio de Janeiro. Fot. Diego Mendes, zgoda na publikację zdjęcia.

Brazylijski karnawał, to nie tylko efektowne parady. To również długa i ciężka, praca całego sztabu osób. My przyjrzymy się się ich pracy „od kuchni”, oraz opowiemy o społecznym wymiarze karnawału.

Karnawał to z pewnością jedna z najbarwniejszych wizytówek Brazylii. Muzyka, feeria kolorów, wyszukane kostiumy i platformy, piękne tancerki i przystojni tancerze, taniec i śpiew. Pandemia koronawirusa spowodowała niemałe zamieszanie. Jednak mieszkańcy najwiekszych miast kraju: Rio de Janeiro oraz São Paulo chyba nie wyobrażają sobie kalendarza bez tego wydarzenia. Bowiem karnawał to także święto egalitarne: i dla tych zamożnych i dla tych ubogich. Co więcej, bogactwo wystroju skutecznie maskuje różnice społeczne.

Karnawałowe parady przy dźwiękach sambas de enredo to jednak zaledwie widoczny wierzchołek. Trzon góry stanowi bowiem wielomiesięczna praca całego sztabu osób. Osób, które najczęściej nie są widoczne podczas parady, ale które dbają o to, by to ich szkoła tańca zdobyła tytuł tej najlepszej. Osób, których zadaniem jest przygotowanie myśli przewodniej parady, strojów, muzyki, choreografii i tancerzy.

Jedną z takich osób jest nasz dzisiejszy gość: Gabriel Castro, dyrektor passistas w szkołach samby G.R.E.S.E. Império da Tijuca oraz G.R.E.S. Unidos de Vila Isabel. Obydwie szkoły mieszczą się w Rio de Janeiro. Nasz gość odpowiedzialny jest za choreografię tancerzy samby podczas karnawału: w szczególności Muz i Królowych. Oprócz tego ważną część jego działalności zajmuje również propagowanie kultury związanej z tańcem i sambą, w szczególności wśród młodzieży z ubogich dzielnic Rio.

Razem z naszym gościem porozmawiamy o korzeniach i ewolucji karnawału a także samby (w szczególności sambas de enredo), będącej narodowym gatunkiem muzycznym Brazylii. Duży nacisk położymy również na wpływ epidemii koronawirusa na wydarzenia związane z karnawałem. Opowiemy również o społecznej roli szkół samby wśród mieszkańców największych brazylijskich metropolii. Odpowiemy na pytanie, czy rzeczywiście są one tak egalitarne i czy potrafią zbliżyć do siebie ludzi z różnych warstw społecznych. Dotkniemy także tematu współpracy i konkurencji pomiędzy poszczególnymi szkołami samby. Zastanowimy się również nad pytaniem czy szkoły samby są finansowane z nielegalnych źródeł pochodzących z przestępczości. Jako choreograf nasz gość spróbuje również odpowiedzieć na pytanie, jakie warunki trzeba spełniać, aby wziąć udział w paradzie i czy każdy może wziąć w niej udział, nie tylko jako widz na sambodromie. Spojrzymy również na możliwą ewolucję parad karnawałowych w przyszłości. Wreszcie opowiemy o projekcie naszego gościa „Eu Sambo Assim”.

W naszej audycji nie zabraknie również gorącej karnawałowej muzyki!

Zapraszamy już dziś na godz. 22H00! Będziemy rozmawiać po polsku i w portuñol!

E a versão em português:

O Carnaval é certamente uma das mostras mais coloridas do Brasil. Música, uma festa de cores, fantasias e plataformas elaboradas, bonitos dançarinas e dançarinos, danças e cantos. A pandemia do coronavírus causou uma grande agitação. No entanto, os habitantes das maiores cidades do país: Rio de Janeiro e São Paulo não podem imaginar um calendário sem este evento. O carnaval também é uma celebração igualitária: para os ricos e para os pobres. Além disso, a riqueza das decorações disfarça efetivamente as diferenças sociais.

No entanto, os desfiles de carnaval ao som de sambas de enredo são apenas a ponta visível. O núcleo da montanha é composto por meses de trabalho de toda uma equipe de pessoas. Pessoas que normalmente não são visíveis durante o desfile, mas que se certificam de que sua escola de dança ganhe o título de melhor. Pessoas cuja tarefa é preparar a idéia principal do desfile, figurinos, música, coreografia e bailarinos.

Uma dessas pessoas é nosso convidado de hoje: Gabriel Castro, o diretor de passistas das escolas de samba G.R.E.S.E. Império da Tijuca e G.R.E.S. Unidos de Vila Isabel. As duas escolas estão localizadas no Rio de Janeiro. Nosso convidado é responsável pela coreografia dos sambistas durante o Carnaval: em particular as Musas e Rainhas. Além disso, uma parte importante de sua atividade é também a promoção da cultura relacionada à dança e ao samba, especialmente entre os jovens dos bairros pobres do Rio.

Junto com nosso convidado falaremos sobre as raízes e a evolução do carnaval e do samba (em particular os sambas de enredo), o gênero musical nacional do Brasil. Também daremos grande ênfase ao impacto da epidemia do coronavírus nos eventos carnavalescos. Falaremos sobre o papel social das escolas de samba entre os habitantes das maiores metrópoles do Brasil. Responderemos à pergunta se eles são realmente tão igualitários e se eles podem reunir pessoas de diferentes estratos sociais. Abordaremos o tema da cooperação e competição entre escolas de samba individuais. Também consideraremos a questão de saber se as escolas de samba são financiadas por fontes criminosas ilegais.

Como coreógrafo, o nosso convidado também tentará responder à questão de quais condições devem ser cumpridas para participar de um desfile e se todos podem participar dele, não apenas como espectador no sambódromo. Também analisaremos a possível evolução dos desfiles carnavalescos no futuro. Finalmente, falaremos sobre o projeto de nosso convidado „Eu Sambo Assim”.

Nossa transmissão também incluirá música carnavalesca quente!

Nos escutem hoje às 10PM UTC+2! Vamos falar polonês e portuñol!

Rosyjska Cerkiew jest od lat bezwolnym narzędziem rządzących Rosją / Zbigniew Kopczyński, „Kurier WNET” nr 96/2022

Katedra Pokrowska w Moskwie

Jak wiadomo, stolicą prawdziwego chrześcijaństwa jest i zawsze była Moskwa. Jedzie więc patriarcha pod prąd autostradą, pomstując na jadących w odwrotną stronę, zupełnie jak jego kremlowscy mocodawcy.

Zbigniew Kopczyński

Rosja naprawia świat

Znają Państwo pewnie ten stary dowcip, a może zapis jakiegoś rzeczywistego wydarzenia. Pędzący autostradą kierowca słyszy w radiu ostrzeżenie przed samochodem jadącym w pod prąd. „Co oni mówią? – myśli kierowca – Jeden samochód? Tu wszyscy tak jadą!”

Historyjkę tę przypominam sobie za każdym razem, gdy słyszę kolejne oskarżenia rosyjskiej propagandy pod adresem w zasadzie wszystkich. Wszystkich, którzy nie są ślepi na sytuację w Rosji i jej najnowszą agresję na Ukrainę.

Okazuje się, że wszyscy jesteśmy faszystami, a nawet nazistami, i agresorami, w przeciwieństwie do jedynej demokratycznej i pokojowej Rosji, kraju dóbr wszelkich i wolności wszelakiej.

Rosja, jak powszechnie wiadomo, jest krajem miłującym pokój, demokrację i wolność słowa, a bomby na ukraińskie miasta zrzuca jedynie w obronie własnej, bohatersko broniąc się przed brutalnym atakiem Ukrainy w sojuszu z Polską, Ameryką, Litwą, Czechami, Słowenią i szeregiem innych mocarstw.

Szczególnie kabaretowo brzmi nazywanie nazistą obecnego prezydenta Ukrainy – rosyjskojęzycznego Żyda, a demokratycznie wybranego rządu – reżimem. W rosyjskich mediach trwa istny kabareton. Choćby dowodzenie przez głównego propagandzistę Kremla, że zbrodni w Buczy dokonali Brytyjczycy. Jak? Ano, prezydent Biden nazwał rosyjskiego wodza rzeźnikiem. Rzeźnik to po angielsku butcher, co wymawia się podobnie do Bucza. Niemożliwe? A jednak. Nie ma niemożliwych skojarzeń, jest tylko mało samogonu.

To, co dla nas jest kiepskim kabaretem, traktują poważnie miliony ludzi. Nie tylko mieszkańcy rosyjskiej prowincji, lecz również Rosjanie mieszkający od lat w wolnym świecie. I to jest bardziej zdumiewające niż wygłupy kremlowskich propagandzistów.

Ludzie z zamkniętym dostępem do innych mediów, czy to z powodu jego braku, czy z własnego wyboru, z czasem uwierzą w każdą brednię, byle byłaby dostatecznie długo powtarzana. To oczywiście recepta dr. Goebbelsa, stosowana z powodzeniem już wcześniej przez bolszewików i przez nich opanowana do perfekcji.

Nie tylko w tym putinizm przypomina nazizm. By zostać przy propagandzie: rosyjska telewizja, oczywiście państwowa, emituje rozważania o barszczu ukraińskim, a w zasadzie o przymusie, jaki w tej sprawie stosuje „reżim w Kijowie”. Barszcz na Ukrainie nie może być ruski ani białoruski, ani jakikolwiek inny. Żadna gospodyni nie może mieć swojego przepisu i swojego barszczu. Nie, musi być tylko i wyłącznie ukraiński. Jest to oczywisty dowód – według bredzącej z ekranu – na ukraiński nacjonalizm, a wręcz narodowy narcyzm. I nie pisałbym o tym spektaklu, gdyby te dywagacje prezentował szeregowy funkcjonariusz propagandy, dla niepoznaki nazywany dziennikarzem. Wywody te, zupełnie poważnie, ciągnął nie kto inny jak rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nie do pomyślenia w jakimkolwiek cywilizowanym kraju.

To nie są odosobnione odloty zbyt gorliwych funkcjonariuszy reżimu.

To na zimno obmyślony i realizowany plan zohydzenia narodu ukraińskiego, przedstawienia go jako niegodnego posiadania własnego państwa i istnienia, i który trzeba zlikwidować fizycznie lub zrusyfikować.

Mniej więcej tak przedstawiała Żydów niemiecka propaganda w czasach III Rzeszy. Osławiony film Jud Süβ jest tego dobrym przykładem. Zohydzić, odczłowieczyć, a potem można spokojnie zlikwidować.

Analogii do III Rzeszy jest więcej. Wszechmocny i wszechwiedzący wódz, jednoosobowo decydujący o wojnie i pokoju, o życiu i śmierci milionów ludzi. Parlament, w przeciwieństwie do hitlerowskich Niemiec, funkcjonuje, jednak jego decyzje są dziwnie zgodne z wolą wodza, a mówienie o wolnych i demokratycznych doń wyborach to czysta political fiction.

Militaryzacja i przygotowanie do wojny dotyka już dzieci. Kilka lat temu krążył w sieci filmik dziecięcego chóru, ubranego w mundurki, a śpiewającego o gotowości swej walki za ojczyznę i odebranie utraconych „rdzennie rosyjskich” ziem. Każda zwrotka kończyła się okrzykiem Wujku Wowa (Włodku), jesteśmy z Tobą! Jednym z celów, o jakich te dzieci śpiewały, było odzyskanie Alaski. Jakby ktoś im tę Alaskę odebrał siłą, a nie sami sprzedali. Filmik krążył po necie i oprócz śmiechu internautów nie wzbudził żadnych reakcji ani refleksji. Dzisiaj te dzieci dorosły i, być może, przesyłają do domów wojenne trofea w postaci desek klozetowych i słoików z nutellą.

Rozkwitła też młodzieżowa organizacja paramilitarna Junarmia, czyli Młoda Armia. Ma już około miliona członków i oglądając jej karne szeregi, trudno uniknąć skojarzenia z Hitlerjugend. To taki Putinjugend.

Porównywalne są też role Kościołów. Hitlerowi nie udało się opanować Kościoła katolickiego, może z powodu lokalizacji jego centrali poza obszarem jurysdykcji III Rzeszy. Udało się to w dużym stopniu z Kościołem ewangelickim, tradycyjnie podległym władcy. Wyłonił się z niego specyficzny stwór Deutsche Christen (Niemieccy Chrześcijanie), z chrześcijaństwem mający tyle wspólnego, co Rosyjska Cerkiew Prawosławna, a uznający prymat ideologii nazistowskiego rasizmu nad zasadami wiary chrześcijańskiej. Do Deutsche Christen przystąpiła jedna trzecia niemieckich protestantów. Biskupie listy pasterskie kończyły się tradycyjnym chrześcijańskim pozdrowieniem Heil Hitler, a w środku krzyża umieszczono swastykę.

Rosyjska Cerkiew nie wprowadziła literki Z do krzyża. Nie musiała też niczego z siebie wyłaniać, jako że od lat jest sprawnym i bezwolnym narzędziem w rękach rządzących Rosją i ich służb – takim wydziałem teologicznym KGB, dzisiaj FSB.

Wypowiedzi hierarchów, zachęcających do wojny i odmawiających Ukrainie prawa do istnienia jako państwo, a Ukraińcom jako naród, to prawdziwa karykatura chrześcijaństwa. Do tego dochodzi propagowanie ruskiego mira, czyli najlepszego i jedynie słusznego urządzenia świata na ruską modłę, podobnie jak sprawiedliwy i czysty rasowo nowy porządek usiłowali wprowadzić Niemcy.

O ile wytwór religijny Deutsche Christen tworzył pseudochrześcijaństwo dla Niemców i Niemiec, o tyle Patriarchat Moskiewski chce nawracać świat. W ostatnich latach zintensyfikował działalność misyjną za granicą, szczególnie w krajach afrykańskich. Cel jest oczywiście polityczny – zwiększenie wpływów Rosji w tych rejonach, a Cerkiew to tradycyjnie posłuszne narzędzie państwa. Patriarchat Moskiewski wykracza przy tym poza swój teren kanoniczny, czyli obszar wyłącznej jurysdykcji konkretnego patriarchatu. Pretekstem do tego była decyzja patriarchy konstantynopolskiego o nadaniu autokefalii Cerkwi Prawosławnej Ukrainy i wyłączeniu jej spod jurysdykcji Patriarchatu Moskiewskiego.

Moskwa uznała to za akt herezji. Co ma wspólnego decyzja administracyjna z zasadami wiary, potrafią wyjaśnić tylko kremlowscy mędrcy, więc nawet nie będę próbował. Tym samym patriarcha konstantynopolitański i wszyscy uznający tę autokefalię dołączyli, w oczach Moskwy, do katolików i innych innowierców od stuleci uważanych za Antychrystów.

Dzielna Cerkiew rosyjska ruszyła więc w świat oświecać błądzących i nawracać ich na jedynie prawdziwą wiarę. Bo, jak powszechnie wiadomo, stolicą prawdziwego chrześcijaństwa jest i zawsze była Moskwa. Jedzie więc patriarcha ze swą świtą pod prąd autostradą, pomstując na jadących w odwrotną stronę, zupełnie jak jego kremlowscy mocodawcy.

Artykuł Zbigniewa Kopczyńskiego pt. „Rosja naprawia świat” znajduje się na s. 2 czerwcowego „Kuriera WNET” nr 96/2022.

 


  • Czerwcowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Zbigniewa Kopczyńskiego pt. „Rosja naprawia świat” na s. 2 czerwcowego „Kuriera WNET” nr 96/2022

Dr Bartłomiej Radziejewski: jest szansa na odsunięcie rosyjskiego zagrożenia na pokolenia

Featured Video Play Icon

Politolog, publicysta i dyrektor wydawnictwa „Nowa Konfederacja” wskazuje na to, jak obecna sytuacja międzynarodowa stwarza szansę na wzmocnienie pozycji Polski.

Dr Bartłomiej Radziejewski zauważa, że obecna polityka Stanów Zjednoczonych jest fenomenem na skalę historyczną. W konsekwencjach tego podejścia Ameryki, Radziejewski widzi szanse na oddalenie zagrożenia płynącego z Kremla.

Amerykanie ostatnio oficjalnie mówią wprost o tym, że celem jest nie tylko obrona Ukrainy, ale odebranie Rosji zdolności do ponawiania podobnych agresji w przyszłości. Chodzi o degradacja jej statusu międzynarodowego poniżej poziomu wielkiego mocarstwa i poniżej imperium, którym jest w tej chwili, zdolnego do prowadzenia agresywnych wojen. Celem jest wyrzucenie Rosji z drugiej ligi światowej do trzeciej, a być może dalej. 

To jest szansa na wzmocnienie roli Polski na arenie międzynarodowej, jaka trafia się raz na dziesiątki, a nawet setki lat, ale również trzeba pamiętać o zagrożeniach, jakie niesie za sobą inwazja Rosji na Ukrainę: nie tylko możliwość uwikłania się w zbrojny konflikt, lecz także ryzyko destabilizacji sytuacji wewnętrznej w Polsce poprzez olbrzymią rzeszę uchodźców z Ukrainy – mówi poitolog

Gość „Popołudnia Wnet” jest przekonany, że obecnie Polska czyni historię ze względu na swoją decyzję polityczną. 

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Czytaj także: 

Dr Bruno Surdel: konflikt na Ukrainie może doprowadzić do olbrzymiej destabilizacji w Afryce

K.P.

Studio Dublin – 3 czerwca 2022 – Bogdan Feręc i Jakub Grabiasz

Piątkowy poranek w sieci Radia Wnet należy do Studia Dublin, gdzie informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i rozmowy. Nie brak też dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Studio Riverside Galway,
  • Jakub Grabiasz –  sportowy korespondent Studia Dublin

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Realizacja:  Tomasz Wybranowski (Dublin) – Joanna Rejner (Warszawa)

W piątkowym Studiu Dublin łączyliśmy się tradycyjnie z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego i najbardziej pocytnego portalu irlandzkiej Polonii  – Polska – IE.com.

Tutaj do wysłuchania cały program:

 

Bogdan Feręc komentuje znaczenie czwartkowych słów unijnej komisarz ds. energii Kadri Simson, zdaniem której, Irlandia, jako kraj nieuzależniony od rosyjskiego gazu, powinna kierować się całkiem innym priorytetami niż kontynent europejski.

Słowa te wpisują się w kontrowersyjną politykę energetyczną ministra Eamona Ryana.

Redaktor naczelny portalu Polska-IE.com zauważa, że Irlandczycy zużywają niewiele gazu, jednak jest zdania, że jeżeli terminali przyjmujących ciekły gaz nie będzie więcej, to zimą na Szmaragdowej Wyspie może wystąpić problem z ogrzewaniem domów.

Bogdan Feręc i Tomasz Wybranowski przypomnieli, że rok temu minister Ryan zakazał budowy kolejnego takiego terminalu. Rozmówca Tomasza Wybranowskiego zwraca uwagę na znaczenie słów unijnej komisarz – stanowią one poparcie dla dążeń ministra.

Rząd zadecydował, że chciałby jednak rozbudowywać porty gazowe. Jednak jeśli pani Simson tak powiedziała, to Ryan może rozwinąć swoje skrzydła.

Bogdan Feręc odnosi się także m.in. do pomysłu stworzenia unijnej armii. Ten temat pojawił się w irlandzkiej polityce. Lider Aontú Peadar Tóibín potępił komentarze Táiniste Leo Varadkara sugerujące większe zaangażowanie Irlandii w tworzenie sił obronnych UE.

Przemawiając w parlamencie lider Aontú stwierdził:

Irlandia jest krajem borykającym się z wieloma kryzysami pod kierownictwem tego rządu. Koszty życia rosną w zawrotnym tempie. Rosną koszty artykułów spożywczych, nawozów, elektryczności. Obserwujemy rekordowy poziom bezdomności. /…/ Tymczasem Tánaiste bawi się w żołnierza. Irlandzka neutralność wojskowa jest czymś, z czego Irlandczycy są dumni i co należy chronić.

Poparcie irlandzkiej opinii publicznej dla neutralności jest czymś, co konsekwentnie znajduje odzwierciedlenie w opiniach i sondażach. Osoby proponujące armię UE powinny być pierwszymi w kolejce, aby do niej dołączyć. Zdecydowana wiekszość mieszkańcó Republiki Irlandii chce wojskowej neutralności kraju.

Zaprosiliśmy także na drugą odsłonę festiwalu „Oczytani”, który w dniach 3 – 4 czerwca odbywa się w Dublinie.

 

 

W sportowej części Studia Dublin, Jakub Grabiasz mówi o zmaganiach reprezentacji Irlandii w Lidze Narodów, finale Heineken Champions Cup i sobotnim starciu Igi Świątek z Coco Gauff.

 

Piłkarze Republiki Irlandii nie rozpoczęli jeszcze gry w Lidze Narodów. W sobotę (4 czerwca), w pierwszym meczu zmierzą się z Armenią.

Zapowiadane jest 30 stopni i ma być bardzo duszno.

Redaktor Jakub Grabiasz przyznaje, że nie jest w stanie wymienić głównych nazwisk reprezentacji Irlandii, gdyż jest to wciąż budowany, młody zespół. Korespondent docenia jednak odwagę tej nowej ekipy.

Kolejny mecz Irlandia rozegra z Ukrainą – 8 czerwca. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w Łodzi. Zapraszamy polskich kibiców, by przyszli wesprzeć piłkarzy z Ukrainy.

W finale rozgrywek rugby – Heineken Champions Cup – zespół z Dublina przegrał z francuskim La Rochelle.

Mecz układał się po myśli dublińczyków. Jednak rywale przygotowali atak na ostanie minuty i pod sam koniec udało im się pokonać drużynę z Irlandii.

K.K.

Tutaj do wysłuchania cały program:

 

Produkcja i realizacja: Radio Wnet Studio 37 Dublin – czerwiec 2022

 

 

Michał Dworczyk: spotkanie w Kijowie bez wątpienia było ważnym punktem w nowej historii relacji polsko-ukraińskich

Michał Dworczyk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o odblokowaniu środków z KPO, wspólnym posiedzeniu rządów Polski i Ukrainy oraz o integracji Ukrainy z Unią Europejską.

Michał Dworczyk stwierdza, że jest optymistą jeśli chodzi o stosunki Warszawy z Brukselą. Spodziewa się przy tym, że część polityków polskich i unijnych będzie próbować zablokować proces przekazywania funduszy z KPO. Polska zgodziła się na realizację kamieni milowych. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów podkreśla, że nie zgodzą się na nieuprawnione ingerowanie w wewnętrzne sprawy Polski.

Czytaj także:

Sekretarz stanu w MSZ: to byłoby działanie na korzyść Rosji, gdyby Ukraina nie otrzymała statusu kandydata do UE

Gość Poranka Wnet mówi także o wspólnym posiedzeniu rządów Polski i Ukrainy. Istotny wymiar miało samo obradowanie w stolicy kraju w którym toczy się wojna.

Podkreśla, że oba rządy miały kworum, żeby podejmować wiążące decyzje. Podpisano dokumenty wprowadzające szereg ułatwień w zakresie współpracy gospodarczej i kulturalnej obu krajów.

Dworczyk zauważa, że Polska przoduje w pomocy Ukrainie nie tylko, dlatego, że jest to słuszne, ale także, ponieważ stanowi to interes naszego kraju.

Dzisiaj Ukraińcy walczą nie tylko o swoją wolność, ale również o bezpieczeństwo Polski, bezpieczeństwo całego naszego regionu.

Polityk odnosi się do wskazywania Węgier jako kraju, który blokuje integrację Ukrainy z Unią Europejską. Jak zauważa,

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Kożuszek: podczas konsultacji rządów Polski i Ukrainy stworzono nowy paradygmat współpracy obu krajów

Featured Video Play Icon

Kijów, Ukraina | Polsko-Ukraińskie konsultacje międzyrządowe. Fot: Krystian Maj/KPRM, Flickr

Dziennikarz „Gazety Polskiej” relacjonuje wyjazd do Kijowa polskiej delegacji, na której czele stali premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński.

Maciej Kożuszek podsumowuje polsko-ukraińskie międzyrządowe.  Wyraża przekonanie, że były one początkiem bardzo daleko idącego przełomu w relacjach między obu państwami.

Skala tego przedsięwzięcia z dziennikarskiego punktu widzenia była porażająca.

Czytaj też:

Dmytro Antoniuk: Ukraina dogadała się z Polską w sprawie zakupu wozów opancerzonych typu Krab

Dziennikarz referuje ukraiński dyskurs na temat stosunków z Polską. Podkreśla, że niepewność części elit tego kraju jest od dawna podsycana przez kremlowską dezinformację.

W kuluarach słyszałem nie tylko o polskich obawach dotyczących upamiętnienia zbrodni wołyńskiej. Politycy ukraińscy nie chcieli dać paliwa rosyjskiej propagandzie sugerującej, że Polska chce zagarnąć zachodnią Ukrainę.

Poruszony zostaje również temat euroatlantyckich aspiracji Kijowa. Gość „Kuriera w samo południe” podkreśla, że nie możemy liczyć na zbieżność stanowisk wszystkich państw UE jeżeli chodzi o przyjęcie Ukrainy w jej szeregi.

Czytaj też:

Sekretarz stanu w MSZ: to byłoby działanie na korzyść Rosji, gdyby Ukraina nie otrzymała statusu kandydata do UE

Maciej Kożuszek komentuje ponadto postawę USA wobec wojny na Ukrainie. Rząd waszyngtoński z ostrożnością podchodzi do apeli o d0stawy na Ukrainę broni umożliwiającej atakowanie celów na terytorium Federacji Rosyjskiej.  Zdaniem dziennikarza sojusznicy Kijowa nie powinni odrzucać takich próśb.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

 

Piotr Witt: Francja wyparła się swojej przeszłości i naucza w szkołach nienawiści do samej siebie

Featured Video Play Icon

Zakazany „Murzyn” i niewygodni pisarze. Korespondent Radia Wnet z Francji o „dekolonizacji” francuskiej przestrzeni publicznej.

Eric Zemmour krytykuje otwarcie fałszowanie historii podyktowane polityczną potrzebą. Zadowolenie wyborców owszem ale nie kosztem prawdy.

Piotr Witt o cancel culture nad Sekwaną. Politycznie niepoprawne symbole i autorzy są usuwani z przestrzeni publicznej.

Chateaubriand, mistrz prozy francuskiej znalazł się na indeksie, ponieważ jego ojciec handlował niewolnikami. Woltera się nie wydaje, bo źle pisał o Żydach.

Zakazane słowa nègre négresse zawierają obrazy Dürera, Maneta, Renoira. 

Napisana na nowo historia kolonii przedstawia Francję tendencyjnie jako opresora skolonizowanych ludów, pomija natomiast jej misję cywilizacyjną.

A.P.

Sekretarz stanu w MSZ: to byłoby działanie na korzyść Rosji, gdyby Ukraina nie otrzymała statusu kandydata do UE

Prof. Piotr Wawrzyk, sekretarz stanu w randze wiceministra w resosrcie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Fot. arch. polskiego MSZ.

Piotr Wawrzyk o stosunkach polsko-ukraińskich w kontekście procesu integracji Ukrainy z Unią Europejską.

Piotr Wawrzyk wyjaśnia co ustalono w czasie polsko-ukraińskich rozmów rządowych. Podpisano osiem memorandów.

Sekretarz stanu w MSZ podkreśla, że w naszym interesie jest spokojna, bezpieczna i rozwijająca się Ukraina.

  Wawrzyk wskazuje, że stosunki polsko-ukraińskiej będą się zmieniały wraz z integrowaniem się Ukrainy z Unią Europejską.

Czytaj także:

Prof. Bogdan Musiał: wydawało się Berlinowi, Paryżowi i Moskwie, że Stany Zjednoczone wychodzą z Europy

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prof. Bogdan Musiał: wydawało się Berlinowi, Paryżowi i Moskwie, że Stany Zjednoczone wychodzą z Europy

Featured Video Play Icon

Historyk o powstaniu sojuszu państw Europy Środkowej i Wschodniej ze wsparciem UK i USA oraz o zmianach politycznych w Niemczech po rosyjskiej agresji.

Mamy do czynienia z przymierzem polsko-ukraińskim.

Prof. Bogdan Musiał zauważa, że rola Polski się zmienia w związku z jej relacjami z Ukrainą. Przedstawia obawy Niemców z tym związane.

Jak wskazuje rozmówca Łukasza Jankowskiego sojusz państw Europy Środkowo-Wschodniej nie mógłby funkcjonować bez Anglosasów. Sypie się sojusz energetyczny Francji, Niemiec i Rosji.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: Ukraina dogadała się z Polską w sprawie zakupu wozów opancerzonych typu Krab

Historyk mówi o nastrojach panujących w Niemczech. Jak zauważa, dominuje poparcie dla dostaw sprzętu wojskowego na Ukrainę.

  W rządzie koalicyjnym jedynie SPD jest przeciwko dostawom dla Ukrainy. Opozycyjna obecnie CDU przeszła na pozycje atlantystyczne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.