Korespondent polskich mediów we Francji o rozmowach Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem, relacjach francusko-rosyjskich i postulatach Marine Le Pen.
Zbigniew Stefanik przedstawia propozycje liderki Zjednoczenia Narodowego. Mówi o jej związkach z Władimirem Putinem. Marine Le Pen nie ukrywała ich wcześniej i dalej nie ukrywa.
Marine Le Pen stwierdziła, że Rosja jest istotnym aktorem dla bezpieczeństwa Europy i właściwie potęga rosyjska jest gwarantem europejskiego bezpieczeństwa.
Kontrkandydatka Emmanuela Macrona deklaruje, że chciałaby doprowadzić do zbliżenia Rosji z NATO, aby nie Moskwa nie była sojusznikiem Pekinu.
Na konferencji zapowiedziała de facto zakończenie współpracy niemiecko-francuskiej.
Chciałaby także zmniejszenia składki francuskiej do Unii Europejskiej.
Marine Le Pen chciałaby rozszerzyć Radę Bezpieczeństwa ONZ o kolejne kraje, np. takie jak Indie.
Kolejnym postulatem podnoszonym przez Le Pen jest zmuszenie Algierii do przyjmowania swoich obywateli, których nie będzie chciała przyjąć Francja, z powrotem. Uważa, że
Stefanik przedstawia także stosunki Paryża z Moskwą. Zauważa, że od czasów Charlesa de Gaulle’a panuje przekonanie, że Rosja jest niepewnym partnerem handlowym.
Francja patrzy na Rosję jako na ciekawy rynek atrakcyjny rynek, ale niekoniecznie jak na partnera.
Tak, gdzie jest to korzystne oba państwa współdziałają ze sobą.
Francuskie siły zbrojne współdziałały z Grupą Wagnera wspierając oddziały gen. Chaftara.
Dziennikarz wskazuje, że Renault posiada większość rosyjskiego systemu motoryzacyjnego, a francuskie sieci handlowe zdominowały rynek w Rosji. Wyjaśnia, czemu Macron prowadzi rozmowy z Putinem.
We Francji przyjmuje się założenie, że wojna w Ukrainie zakończy się jakimś porozumieniem, a porozumienie musi być efektem procesu politycznego.
Korespondenci Radia Wnet z Ukrainy Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk o rosyjskich zbrodniach i życiu w Kijowie.
Dmytro Antoniuk mówi, że świat się zmienił po tym, co Rosjanie zrobili na Ukrainie.
Teraz żyjemy w całkowicie innym świecie i już nie ma powrotu do dnia wczorajszego.
Paweł Bobołowicz zauważa, że Polska jako pierwsza nazwała to, co się stało w podkijowskich miejscowościach ludobójstwem. W ten sposób określił rosyjskie zbrodnie także prezydent Joe Biden.
Antoniuk zauważa, że ukraińska stolica liczy się z możliwością ponownego rosyjskiego ataku. Miasto jest twierdzą.
Tutaj życie jest po prostu jak w stanie wojennym.
Bobołowicz mówi, że widzieli ślady rosyjskiego bestialstwa. Podkreśla, że na Ukrainie Rosjanie powszechnie dopuszczają się gwałtów. Jest to, jak mówi, narzędzie presji na Ukraińców.
Jedną z wielkich zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennej są gwałty, a one są powszechnie stosowane przez wojska rosyjskie.
Antoniuk mówi, że celem Putina jest wymazanie nazwy Ukrainy i zastąpienie ją określeniem Noworosja. Bobołowicz stwierdza, że najeźdźców zaskakuje bogactwo Ukraińców.
Jedna z mieszkanek w miejscowości w której byliśmy, 18-letnia dziewczyna mówiła, że gdy rozmawiała z rosyjskim żołnierzem, niewiele starszym od niej, to on jej powiedział, że „u was świnie żyją lepiej niż my żyjemy”.
Dla rosyjskich żołnierzy wojna to szansa na wzbogacenie się.
Korespondent Radia Wnet w Niemczech o niechęci Kijowa do przyjęcia prezydenta RFN, oburzeniu wobec ukraińskiego ambasadora, uzależnieniu energetycznym Niemiec i polskim podejściu do uchodźców.
Jan Bogatko przedstawia reakcję Niemiec na odrzucenie przez Ukrainę propozycji wizyty prezydenta Steinmeiera w Kijowie.
Jest oburzenie oczywiście wielkie w Niemczech, ponieważ Steinmeier został wyproszony z wyjazdu do Kijowa.
Kilkanaście tysięcy osób podpisało się pod wnioskiem o wydalenie ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka. Nasz korespondent zauważa, że prezydent Steinmeier zawsze był „hamulcem” działań wymierzonych w Rosję.
Bogatko wskazuje, że dla Niemców przyjęcie pozycji antyrosyjskiej jest trudne, gdyż tradycyjnie są prorosyjscy. Jak dodaje, w RFN mieszka półtora miliona późnych przesiedleńców z Rosji. Nasi zachodni sąsiedzi są także uzależnieni energetycznie od Rosji.
Widać, w jaki sposób Niemcy uzależniły się od dostaw gazu i ropy naftowej z Rosji, jak słuszne były zastrzeżenia, przestrogi i apele pod adresem Niemiec, żeby Niemcy nie popadały w tę zależność energetyczną wobec Rosji.
Nasz korespondent zauważa, że Niemcy dziwią się, iż Polacy zmienili podejście do uchodźców.
Jan Bogatko w #PoranekWnet: Polska nigdy nie zmieniła stosunku do uchodźców, tylko rozróżnia między uchodźcami a osadnikami #RadioWnet
Były Dowódca Wojsk Lądowych o sytuacji militarnej na Ukrainie.
Gen. Waldemar Skrzypczak stwierdza, że na kierunku donbaskim i chersońskim toczą się ciężkie walki. Ukraińcy prowadzą kontrofensywę w kierunku Chersonia dążąc zapewne do wyparcia wroga za Dniepr.
Gen. Waldemar Skrzypczak w #PoranekWnet: Rosyjskie lotnictwo poniosło duże straty. Jest pokiereszowane i nie może się koncentrować na wszystkich kierunkach #RadioWnet
Ekspert ds. bliskowschodnich o napiętej sytuacji w Izraelu, braku konsensusu wśród Palestyńczyków, groźbie głodu w Libanie i stosunku bliskowschodniego prawosławia do Patriarchatu Moskiewskiego.
Paweł Rakowski komentuje sytuację w Izraelu po niedawnych zamachach. Minimalizacji napięcia nie pomaga nałożenie się na siebie czasu Ramadanu, Wielkiego Postu i Paschy. Przywództwo palestyńskie próbuje uniknąć odpowiedzi na kłopotliwe pytanie- kiedy wybory?
Dalej nie ma wyborów, dalej nie ma żadnego konsensusu, nie ma żadnego dialogu, dalej nie ma żadnej propozycji nawet rozmowy.
Ekspert ds. bliskowschodnich zauważa, że taka wojna jaką obserwujemy na Ukrainie, na Bliskim Wschodzie miała miejsce tylko raz- gdy Irak zaatakował Iran. Mówi na temat rekrutacji Syryjczyków do wojny na Ukrainie. Nie przebiega ona sprawnie, gdyż Arabowie chcą pieniędzy z góry.
Rosjanie, którzy na początku obiecywali jakieś bonifikaty finansowe okazało się, że chyba bonifikaty finansowych nie za bardzo są w stanie realizować.
Jak dodaje, Kreml nie chce się zbytnio „dzielić” wojną na Ukrainie, gdyż mogłoby to utrudnić jego narrację.
200 żołnierzy osetyjskich wróciło z frontu do Osetii i zaczynają mówić […] że ten rosyjski projekt militarny to jest po prostu jedno wielkie badziewie.
Rozmówca Adriana Kowarzyka mówi o widmie głodu w regionie. Libańskim piekarzom brakuje mąki do wypiekania chleba. Na rynek libański zaczyna wracać Arabia Saudyjska, co jest dobrą wiadomością dla Libańczyków. Saudów stać bowiem na zakup chleba.
Generalnie w świecie muzułmańskim jak jest w miarę w porządku to nie ma ludzi bezdomnych, nie ma sierot, nie ma nie ma głodujących, bo tym wszystkim muzułmanie się zajmują.
Gość Popołudnia Wnet mówi także o pielgrzymce papieża Franciszka do Libanu. Media donoszą, że Ojciec Święty mógłby się spotkać z patriarchą moskiewskim w Jerozolimie. Rakowski zauważa, że „bliskowschodnie prawosławie bardzo alergicznie reaguje na rosyjskie”. Patriarchowie Konstantynopola, Antiochii i Aleksandrii wyrażali niepokój z powodu kościelnej ekspansji Moskwy w Afryce.
Korespondent TVP w Niemczech o niemiecko-rosyjskiej Hassliebe, podziale w rządzie RFN i Fundacji Róży Luksemburg.
Cezary Gmyz stwierdza, że uczucia Niemców wobec Rosji można określić jako Hassliebe (nienawiść-miłość). Wskazuje, że dusza część niemieckiego społeczeństwa stoi po stronie Ukrainy potępiając rosyjską agresję.
Spora część polityków zajmuje wobec tego konfliktu na Ukrainie stanowisko kunktatorskie.
Obecnie najbardziej proukraińską i antyrosyjską partią niemiecką pozostają Zieloni. Jest to paradoksalne biorąc pod uwagę genezę ruchu zielonych, który był finansowany przez Sowietów.
Annalena Baerbock bardzo ostro dopomina się zmiany polityki rządu niemieckiego, w skład którego wchodzi i jak najszybszego podjęcia decyzji o dostawie ciężkiej broni na Ukrainę.
Inaczej jest w przypadku kanclerza Olafa Scholza i minister obrony Kristine Lambrech. Korespondent TVP w Niemczech stwierdza, że Lambrecht okłamywała opinię publiczną. Twierdziła, że Bundeswehra nie ma na stanie wozów bojowych Marder, które mogłaby przekazać Ukrainie.
Okazało się, że setki tych Marderów na parkingu w Turyngii, a jest po prostu nie wykorzystywanych.
Gmyz zauważa, że niemieckim istnieje pojęcie Russlandversteher – rozumiejący Rosję na zwolenników niemiecko-rosyjskiej współpracy. Komentuje działalność Fundacji Róży Luksemburg. Stwierdza, że została ona założona przez postkomunistów i jest komunistyczna.
12 lat temu nad Smoleńskiem, w do dziś nieogłoszonych jednoznacznie oficjalnie okolicznościach, rozbił się samolot z delegacją najwyższych władz i elit RP na obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej.
Sławomir Matusz
96 krzeseł i róż
(pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku)
Motto:
najokrutniejszy miesiąc to kwiecień
na przykład wtorek 9 kwietnia 1940
Wielka Sobota lub sobota 10 kwietnia 2010
Fragment poematu
1.
z obrazu Matejki wychodzi Stańczyk
patrzy na szczątki pod Smoleńskiem
i nasłuchuje wieści spod Orszy
wygląda awangardy (przedniej straży)
hetmana Ostrogskiego
która może nadejść od strony Katynia
Gniezdowa lub królewskiego Witebska
zaciężnej jazdy starosty Świerczowskiego
wojsk Herkulesa Radziwiłła
czyja krew barwi wody Dniepru – pyta
dokąd ona płynie? co przyniesie
jak skończę mój śpiew?
wszędzie smród palonej gumy i ludzkich ciał
porozrzucane krzesła fotele i pióra
husarskich skrzydeł dymią wielkie gondole
silników słychać przekleństwa po rosyjsku
i wystrzały biją dzwony Soboru
Zaśnięcia Matki Bożej
i Kościoła Niepokalanego Poczęcia
zamknięta klamra życia kobiety
od poczęcia do zaśnięcia
pędzi gdzieś na koniu oszalały Wasyl
Matka Boża przysnęła a jej synowie i córki
dzieci Wisły i Bugu Dniepru i Dźwiny
leżą w błocie śnięte jak ryby
strącone gradem połamane nogi
krzeseł foteli końskie nogi i obcięte ręce
i głowa gdańskiej tramwajarki żółte forsycje
i tatarskie siodła pylą brzozy a we mgle
czuwają anioły Marka Segala
kto je tu przyniósł? kto je tu przywiódł?
wszyscy ukrzesłowieni
wypadnięci z krzeseł
jeszcze nie wskrzeszeni
a ich liczba dziewięćdziesiąt sześć
zasnęła Maria srogi Iwan zbiera relikwie
obcięty palec ze ślubną obrączką
zegarki telefony karty kredytowe
złote i srebrne krzyżyki medaliki
jak sroka gromadzi budulec na polski ołtarz
w tajdze w tundrze moskiewskim mieszkaniu
96 róż ofiarowanych Maryi
idzie przez las 96 krzeseł
na jednym z nich marynarka Lecha dzwoni
telefon od brata dzwonią dzwony dzyń dzyń dzwonią
wszystkie telefony jak dobrze nastrojony klawesyn
Das Wohltemperierte KlavierDie Kunst der Fuge
lecą pióra i snują się dymy kroczą obcięte blachą
nogi turlają się głowy i korpusy dziś Gruzja jutro
Ukraina a pojutrze Litwa i Łotwa ale teraz my
z daleka nie widać czy to maki czy
Upadły anioł Marka cały we krwi
jak samolot ma spaść
to spadnie
nawet najnowocześniejszy
to chyba Krzysztof Wassermann jego głos
z prędkością dźwięku dwa razy okrążył Ziemię
zanim tu dotarł i spadł Białe ukrzyżowanie
tulą się zakochani nad Smoleńskiem
nad Witebskiem nad Katyniem polegli podstępnie
na szachownicy pól i łąk szachownicy biało czerwonej
błogosławi im pobożny Jan Ordo Clericorum
Regularium Pauperum Matris Dei Scholarum Piarum
błogosławi ksiądz Zdzisław postulator księdza Jerzego
błogosławi ksiądz Roman razem z całym chórem
Laudate Dominum:
Wieczorem gdy było zimno
Upadek Adama był ogłoszony
Wieczorem Odkupiciel pociągnął go w otchłań
Wieczorem gołąbek powrócił
niosąc w dziobie listek oliwki
Wspaniały czasie! Wieczorna godzino!
Pokój z Bogiem właśnie teraz został uczyniony
klęka Stańczyk klękają oficerowie w Katyniu i Starobielsku
czy to anioł usiadł gołąb czy tupolew?
szuka brata Izabela Nowacka którego zabrała
Armia Czerwona a kto jej szuka? gdzie ona jest?
tu leży jej sukienka kto jej zabrał ciało?
śpiewa czerwona sukienka:
Chodźcie córki pomóc mi opłakiwać
Patrzcie! Na Oblubieńca Patrzcie na Niego
jak na Baranka
śpiewa z nią sybiraczka Janina która wróciła
z armią Andersa pomaga siostra Bożena siostra
Janina siostra Katarzyna Bóg mój i wszystko
z nimi w kłębach ogni i dymu tańczą Terpsychora
siostra Teresa a z nią Golgota wschodu śpiewają
dzieci tułacze a z nimi pierwsza Anna siostra Agacka
druga Anna i rodziny katyńskie
poległa Ewa Bąkowska czyta w myślach nazwisko dziadka
Mieczysława Smorawińskiego Stefan Melak szepcze
nazwisko Bronisława Bohaterewicza Bronisława Orawiec
wspomina Franciszka Orawca Leszek Solski szepcze
nazwiska Kazimierza i Adama Solskich nie to szepcze bryza
przebiegający zając zatrzymał się na chwilę patrzy na dym
i szepcze i myśli czy zdoła wymienić wszystkich:
Natalia Januszko Barbara Maciejczyk Justyna
Moniuszko Hieronim Cichocki Mikołaj Cichowicz
Bronisław Cichowski Emil Cichy wiatr nie zdoła
wymienić wszystkich Bogusław Dybiec Józef Ignacy
Dyga Jan Dygnarowicz Robert Grzywna Arkadiusz
Protasiuk Przemysław Gosiewski Artur Ziętek Andrzej Michalak
Julian Mazepa – kierownik szkoły w Księżomierzy artylerzysta
Roman Rogoziński syn Jana i Marii z Mojscowiczów
świszcze wiatr w otworach po kulach w czaszkach na nich
gra gruby ciepły wiosenny deszcz
Gdy kiedyś będę musiał odejść
Ty nie odchodź ode mnie!
Gdy będę musiał stanąć wobec śmierci
Ty stań przy mnie!
Gdy kiedyś śmiertelny lęk
napełni moje serce
Ty wyrwij mnie swą mocą
z grozy strachu i bólu!
najokrutniejszy miesiąc to kwiecień
na przykład wtorek 9 kwietnia 1940
albo sobota 10 kwietnia 2010 kiedy marzną
nad ranem dereń leszczyna forsycje kaliny
kotki bazie pączki brzozy w żlebach bieleją
jak chusty i bandaże kołnierze śniegu czerwienią się
skrzepy krwi odcięte zmarznięte ręce i nogi kobiece
i męskie wiatr pcha w obłokach anioły Segala
porozrzucane w świeżej trawie i zaroślach ludzkie
korpusy niemo śpiewają
Przyjdź słodki Krzyżu tak chcę rzec
Mój Jezu nakładaj go stale na mnie.
Jeśli moje cierpienie będzie za ciężkie
Wtedy pomóż mi je dźwigać samemu.
Przyjdź słodki Krzyżu…
słychać w tle pieśni wycia i przekleństwa szczurołapów
widać dymy nad Smoleńskiem ranny od kuli umiera
generał Michał Grabowski ranny generał Józef Zajączek
jest rok 1812 płonie Smoleńsk podpalony przez Rosjan
wiatr znosi iskry i popiół nad katedrę Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu i katedrę
Notre-Dame w Paryżu czuć swąd siarki w Europie
palę Paryż
palę Smoleńsk
płonie Warszawa
2.
100 dni w celi śmierci zamienione na 10 lat Kołymy
śpiewał Czerwone maki na Monte Cassino
Zamiast rosy piły polską krew i poszedł
Jak zawsze za honor się bić a teraz tu wrócił
na ziemię kiedyś polską do dziś polską maki
w Katyniu i maki pod Monte Cassino piły tę samą
krew nie wiadomo gdzie jego głowa gdzie nogi
gdzie ręce gdzie kadłub teraz ta ziemia pije jego krew
Czy widzisz ten rząd białych krzyży?
Tam Polak z honorem brał ślub ze śmiercią
jego martwe już oczy spoglądają na Katyń Kurów
Kock Polska daleko jest stąd tak blisko tuż tuż
szklą się łzy
3.
fragment zawsze fragment lotka
ze skrzydła palec generała Błasika
wyjęty jako ostatni z czarnego foliowego worka
na śmieci Wasyl zbiera jak leci okręca sznurem
i wrzuca do trumien jak kiedyś do dołu w Katyniu
i Starobielsku dziurę w ziemi można zasypać trumnę
pod Smoleńskiem pomieszały się ciała skrzydła i pióra
siedzimy we łzach i wołamy
do Ciebie spoczywającego w grobie:
odpoczywaj spokojnie odpoczywaj!
5.
leżą róże na krzesłach
leżą róże pod krzesłami
krwawią poranione nogi
zawsze fragment dłoni
stopy ucha leżą róże
w trumnach leżą róże
w czarnych workach
ziemia jeszcze kręci się
toczą się głowy idzie tłum
cieni za nimi niosąc
na ramionach skrzydła
białe i posiwiałe
6.
sobota umyte okna w domu Jadwigi
na stole świąteczny biały obrus
na którym spoczęły wierzbowe kotki
w wazonie bazie na talerzyku kawałek
wielkanocnej babki która czeka
na powrót synów matka patrzy
na wiosenne modre i turkusowe
groźne niebo gdzie trwa liturgia
światła i wody nasłuchuje co przyniesie
wschodni wiatr szepcząc linijkę wiersza
drży ojczyzny pogięta kołyska
W utworze wykorzystano fragmenty „Pasji według świętego Mateusza” Jana Sebastiana Bacha w tłumaczeniu o. Juliana M. Śmierciaka OFM, cytat z „Ziemi jałowej” T.S. Eliota, cytaty z wierszy T. Różewicza, T Gajcego, Bułata Okudżawy i tytuły obrazów Marca Chagalla, który urodził się w Witebsku.
Fragmenty poematu Sławomira Matusza pt. „96 krzeseł i róż” znajdują się na s. 10 kwietniowego „Kuriera WNET” nr 94/2022.
Kwietniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
Pomnik poświęcony ofiarom Wojny o Falklandy-Malwiny, Ushuaia/Tierra del Fuego/Argentyna; Leonora Enking / flickr.com / CC BY-SA 2.0
40 lat od wybuchu wojny o Falklandy-Malwiny spróbujemy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ten archipelag jest tak ważny dla Argentyńczyków i jak zamierzają oni go „odzyskać”.
(po polsku na górze / versión en castellano abajo)
„Malvinas son Argentina”, czyli Falklandy-Malwiny są Argentyną. Pomimo upływu 40 lat od wojny argentyńsko-brytyjskiej o ten archipelag, hasło to pojawia się na ulicach wielu miast Argentyny i w wielu argentyńskich mediach.
Historia Falklandów-Malwinów nie jest zbyt skomplikowana. Choć mówić o „właścicielach” tego archipelagu nie jest już tak prosto. Wyspy przechodziły z rąk brytyjskich, przez francuskie, hiszpańskie, argentyńskie, by od lat 30-tych XIX wieku ponownie stać się częścią Imperium Brytyjskiego. Do Argentyny wyspy należały stosunkowo krótko, bo zaledwie przez kilkanaście lat w trzeciej i czwartej dekadzie XIX wieku. Od 1833 roku archipelag należy do Wielkiej Brytanii.
A jednak argentyńskie pretensje do posiadania wysp nie ustają. Ich najmocniejszym wyrazem było zajęcie wysp przez armię Argentyny w 1982 roku. Doszło wówczas do tak zwanej Wojny o Falklandy-Malwiny. W jej wyniku wyspy powróciły pod panowanie Wielkiej Brytanii.
Pomimo to, czterdzieści lat od wybuchu wojny Argentyńczycy wciąż roszczą pretensje terytorialne. Ich zdaniem „Malvinas son Argentina”: Falklandy-Malwiny są Argentyną. I to pomimo faktu, że większość mieszkańców wysp ma pochodzenie brytyjskie. Co więcej, w referendum w 2013 roku miażdżąca większość mieszkańców opowiedziała się za utrzymaniem istniejącego status quo. Dodajmy, że wyniki referendum nie zostały uznane przez argentyński rząd.
Skąd zatem te argentyńskie roszczenia? W najbliższym wydaniu República Latina oddamy głos w tej sprawie właśnie Argentyńczykom. Naszym gościem będzie pochodzący z Argentyny Guillermo Posadas: major lotnictwa Argentyny w stanie spoczynku oraz uczestnik Wojny o Falklandy-Malwiny.
Razem z naszym gościem odpowiemy na pytanie skąd wzięła się „tęsknota” Argentyńczyków za Falklandami-Malwinami. Dlaczego stolica archipelagu – Stanley, w Argentynie nosi nazwę Puerto Argentino? Jakie argumenty podają Argentyńczycy żądając „powrotu” archipelagu do macierzy? W jaki sposób planuje Argentyna „odzyskać” wyspy? Co planuje zrobić z jej dotychczasowymi mieszkańcami? Czy odkryte kilka dekad temu złoża ropy naftowej u wybrzeży archipelagu mogą wpłynąć na negocjacje argentyńsko – brytyjskie w sprawie przyszłości wysp? Wreszcie, jak może wyglądać przyszłość Falklandów-Malwinów?
Na te i inne pytania spróbujemy ospowiedzieć w najbliższym wydaniu República Latina. W niedzielę 10-go kwietnia o godz. 22H00!
Resumen en castellano:
A pesar de que han pasado 40 años desde la guerra argentino-británica por el archipiélago, el lema „Malvinas son Argentina” aparece en las calles de muchas ciudades argentinas y en gran parte de los medios de comunicación argentinos.
La historia de las Malvinas no es muy complicada. Aunque hablar de los „dueños” del archipiélago ya no es tan sencillo. Las islas pasaron de manos británicas, a través de francesas, españolas y argentinas, para volver a formar parte del Imperio Británico a partir de la década de 1830. Las islas pertenecieron a Argentina durante un tiempo relativamente corto, sólo durante una docena de años en la tercera y cuarta década del siglo XIX. Desde 1833 el archipiélago pertenece a Gran Bretaña.
Sin embargo, las reclamaciones argentinas sobre la propiedad de las islas no han cesado. Su expresión más fuerte fue la ocupación de las islas por el ejército argentino en 1982 y fue llamado como la Guerra de las Malvinas. Finalmente las islas volvieron al dominio británico.
Cuarenta años después del estallido de la guerra, los Argentinos siguen reclamando el territorio. En su opinión, „Malvinas son Argentina”. Y ello a pesar de que la mayoría de los habitantes de las islas son de origen británico. Además, en el referéndum de 2013, una abrumadora mayoría de la población votó por mantener el status quo existente. Añadamos que los resultados del referéndum no fueron reconocidos por el gobierno argentino.
Entonces, ¿de dónde vienen estas reclamaciones argentinas? En esta edición de República Latina, la damos la voz al pueblo argentino sobre el tema de las islas. Nuestro invitado será Guillermo Posadas: Mayor de la Fuerza Aérea Argentina retirado y participante en la Guerra de las Malvinas.
Junto con nuestro invitado, responderemos a la pregunta de por qué los Argentinos „añoran” las Malvinas. ¿Por qué la capital del archipiélago, Stanley, se llama Puerto Argentino en Argentina? ¿Qué argumentos dan los Argentinos para exigir la „devolución” del archipiélago a la patria? ¿Cómo piensa Argentina „reclamar” las islas? ¿Qué piensa hacer con sus actuales habitantes? ¿Podrían los yacimientos de petróleo descubiertos hace unas décadas frente a las costas del archipiélago influir en las negociaciones argentino-británicas sobre el futuro de las islas? Por último, ¿cuál podría ser el futuro de las Malvinas?
Intentaremos responder a estas y otras preguntas en esta edición de República Latina, ¡el domingo 10 de abril a las 10PM UTC+2!