Wspomnienie Marka Jackowskiego – Maanam i „Nocny Patrol” – diariusz przeżyć i emocji stanu wojennego

Trzeci album zespołu Maanam „Nocny patrol”, wydany jesienią 1983 roku, to jedna z najważniejszych pozycji w klasyce polskiego rocka.

Najwybitniejsze dzieło Kory i Marka Jackowskiego naznaczone jest piętnem stanu wojennego. O nocy wojennej, krokach we mgle i wszechogarniającym strachu, i żądzy słońca, i o normalności opowiada z taśm archiwalnych Ś. P. Marek Jackowski, w oktawie swoich 77. urodzin (11 grudnia 1946).

W moich programach i 1 listopada, w Dniu Wszystkich Świętych, jak również w każdą kolejną rocznicę stanu wojennego w specjalnych programach w sieci Radia Wnet brzmi Jego głos.

To mały tylko mały wyimek z ponad 50 godzin rozmów, które przeprowadziłem z Markiem Jackowskim i zarejestrowałem. 

 

Programu posłuchasz tutaj:

 

 

Marek Jackowski na tle drzewa pieprzowego. Fot. B. Jackowska

– Lata 80. XX wieku były dla pana i Maanamu złotym okresem. Laury Festiwalu Piosenki w Opolu, szczyty list przebojów, zwycięstwa w rankingach popularności magazynu „Non Stop” i setki koncertów. Debiutancki materiał nagrywaliście w gorącym okresie sierpnia 1980 roku.

– Chwile spędzone w studiu nagraniowym Polskiego Radia Lublin były dla nas wielkim wydarzeniem. Muzycznie spełniały się nasze marzenia. Kora powiedziała nawet po nagraniach, że gdyby teraz miała odejść na drugą stronę, to umierałaby szczęśliwa i spełniona. Ale to był także czas historyczny. Szczególnie zapamiętałem dzień 31 sierpnia 1980 roku, kiedy w Gdańsku podpisywano porozumienia sierpniowe.

Pamiętam, jak redaktor Jerzy Janiszewski, legendarna postać polskiego eteru, wbiegał co kilka minut do studia i wykrzykiwał: „Zaraz podpiszą porozumienie, zaraz to się stanie!”. Mija kilka chwil i znowu pojawia się w studiu, mówiąc z ekscytacją: „Już siedzą przy stole! Już podpisują! Wałęsa z wielkim długopisem z fotografią Jana Pawła II!”. Potem wielki szał radości, łzy szczęścia i padanie sobie w ramiona. To był niesamowity czas…

 

Marek Jackowski. Fot. Archiwum rodziny Jackowskich.

– Była wtedy w nas nadzieja i wiara, że będzie inaczej. Ale zaraz potem, niespełna pół roku później, ogłoszono stan wojenny. To wszystko, co działo się po 13 grudnia, zmieniło ludzi i charaktery…

– Tak jak wszyscy Polacy wiedzieliśmy, że żyć trzeba dalej. Robić wszystko, co się da, by nie zwariować, by się nie poddać. Nie zawsze to było bezpieczne. ZOMO królowało na ulicach i tak naprawdę wszystko mogło się zdarzyć. Stan wojenny obfitował w wiele tragicznych zdarzeń, sytuacji potwornych. Dlatego nasza trzecia płyta „Nocny patrol” przesiąknięta jest atmosferą tamtych czasów. Tamtych tragicznych dni…

 

 

– Album nagrywaliście w studiu Teatru STU w Krakowie. Teksty Kory są pełne katastrofizmu, wołania o azyl i przestrzeń bez przemocy. „Krakowski spleen” w moich programach radiowych zapowiadam jako hymn do normalności i chęci zwykłego życia. Przejmujące „Polskie ulice”, „Jestem kobietą”, z zaśpiewem Kory „nie wyobrażam sobie, abyś na wojnę szedł”, i tytułowy, otwierający płytę „Nocny patrol”… Do dziś, gdy słucham tej płyty, mam ciarki na całym ciele. 

– „Nocny patrol” to jest płyta prawdziwa, bo płyta życia. Jest w niej emocja i anturaż tamtych czasów. Ta płyta jest niezwykła, bo czasy były niezwykłe, choć straszne i dziwne. Sami przeżywaliśmy, to co się działo. W nocy baliśmy się wychodzić, bo godzina policyjna, bo patrole ZOMO, bo zatrzymania… A trzeba było normalnie życ i funkcjonować.

Bardzo często zatrzymywali nas pijani zomowcy. Pamiętam taką scenę, jak z czarnego snu. Zostajemy zatrzymani. Z samochodu wytacza sie kompletnie pijany dowódca i wymachuje bronią przed naszymi twarzami. Młodsi rangą musieli go uspokajać, aby nie doszło do jakiegoś tragicznego zdarzenia. Boże, jak wtedy baliśmy się. Pamiętam pytanie jednego z tych młodszych zomowców: „Skąd idziecie we mgle?”. Nie wiem dlaczego, ale zapamiętałem to pytanie na całe życie…

– „Skąd idziecie we mgle?”… W normalnym życiu i sytuacji potraktowałbym to jak okruch poezji.

– We mgle było słychać tylko kroki nocnego patrolu i nasze. Słyszeliśmy, jak zbliżamy się do siebie. Oni słyszeli nasze kroki, my słyszeliśmy ich. Wiedzieliśmy jedno, jeśli zaczniemy uciekać, to oni wszczęliby pościg i użyli broni. O Boże Ty mój (z ciężkim westchnieniem w głosie). Piosenka Kory „Jestem kobietą” związana jest z tamtym wydarzeniem. Potem powstał tekst „Nocny patrol” i we mnie zakiełkowała melodia do instrumentalnego utworu „Zadymione ulice” (późniejszy tytuł „Polskie ulice”, przypomina autor).

– Zawsze nie mogłem się nadziwić, że cenzura przepuściła do tłoczenia płytę, a potem większość tych protest songów gościła na antenach radiowych.

– Wspaniałe jest to, że wielka moc i odwaga cechowała ówczesnych ludzi radia. Pamiętam, jakim przeżyciem było dla mnie, jak usłyszałem w Trójce radiowej „Polskie ulice”. Radiowcy, z krwi i kości, o których myślę, to legendarne postaci: Piotr Kaczkowski, wspominany już Jerzy Janiszewski czy Marek Niedźwiecki. Oni się nie bali i dla wielu dzisiejszych dziennikarzy mogą być wzorem.

 

Marek Jackowski w swoim domu. Fot. B. Jackowska.

 

– Nie zagraliście w Sali Kongresowej z okazji rewolucji i sojuszu ze Związkiem Radzieckim i dostaliście „szlaban” niemal na wszystko. Mimo że nie wolno było grać waszych nagrań, to Marek Niedźwiecki się nie bał i grał je w zestawieniach Listy Przebojów Programu 3. W końcu i tam nie można było grać Maanamu. Ale i na to znalazł się sposób. Gdy padała nazwa Maanam w kolejnym zestawieniu i tytuł piosenki, to odzywały się werble, wstęp do nagrania „To tylko tango”.

– To było niesamowite. W tych charakterystycznych werblach z „Tanga”, w ich złowróżbnym pogłosie w całej Polsce było wiadomo, że coś się dzieje z Maanamem. Zespół jest, ale skazany został na banicję. Rodziły sie pytania: co mogło się stać i dlaczego?  Fani doskonale wiedzieli o tym. Szacunek dla Marka Niedźwieckiego za to co zrobił wtedy.

– „Nocny patrol” to jednak album z gamą światła na końcu tunelu złych czasów i losu.

– Na początku lat 80. Polacy byli przesiąknięci ideą pierwszej, wielkiej „Solidarności”. Była świadomość, że walczy się o wolną Polskę, że wspiera nas papież Jan Paweł II, który w tym czasie pielgrzymował do ojczyzny.

Mój Ty Boże, te miliony ludzi na Błoniach w Krakowie i we wszystkich innych miejscach, gdzie On się pojawiał i zasiewał w nas spokój, niezłomność i wiarę. A dzisiaj czytamy tabloidy, oglądamy gwiazdy we wszystkich możliwych programach i formatach. Ba, wszyscy są gwiazdami, bo nagle okazuje się, że pani, która reklamuje groszek czy marchewkę jest… gwiazdą.

Nagle okazuje się, że w stacjach radiowych nie ma rockowej i ambitnej  muzyki. Na szczęście jest Facebook, gdzie ludzie przekazują sobie piosenki i ważne nagrania. Są polonijne audycje w rozgłośniach zachodnich, które strzegą płomienia żywej i szczerej muzyki. I to cieszy, to jest genialne.

– Wciąż w nas nadzieja, że „jeszcze będzie przepięknie”. Dziękuję za rozmowę.

Tomasz Wybranowski

 

Marek Jackowski – legenda polskiego rocka, jednym z najbardziej charyzmatycznych i intrygujących postaci polskiej muzyki. Muzyk, kompozytor, twórca muzyki filmowej i eksperymentalnej, ale także dziennikarz i tłumacz, filolog angielski, znawca literatury. Od 1965 roku Marek Jackowski wciąż trwa na muzycznym helikonie.

Najpierw, podczas studiów, grał w łódzkiej grupie Impulsy. Potem wyprowadził się do Krakowa, gdzie nawiązał współpracę z Piwnicą pod Baranami. Na cztery lata zagościł w kultowej Anawie, z którą nagrał płyty: Marek Grechuta & Anawa (1970) i Korowód (1971). Później grał z zespołem Osjan (1971-75).

W grudniu 1975 roku w Krakowie wraz z Milo Kurtisem założył zespół Maanam, którego został liderem. Po wielu zmianach personalnych skład tej grupy ustalił się w roku 1979, a zespół udanie zadebiutował jako grupa rockowa. Jackowski stał się głównym kompozytorem materiału płytowego (m.in. albumy „O!”, „Nocny Patrol” czy „Róża”).

Maanam jako pierwsza grupa z Polski zapełniał sale koncertowe w Danii, Holandii, Niemczech i Fracji (pamiętny koncert w Olimpii). Marek Jackowski prowadził również autorski projekt „Złotousty i Anioły”. Nagrał dwa solowe albumy „No1” (1994) i „Fale Dunaju” (1995) oraz jedną składankę z serii Złota Kolekcja Polskiego Radia (2002). Po śmierci ukazała się jego ostatnia płyta, która nie była w pełni gotowa.

Do klasyki polskiej muzyki weszła piosenka w jego wykonaniu (z zespołem Maanam) „Oprócz błękitnego nieba” (1979), którą nagrał później, jako cover, zespół Golden Life.

Odszedł od nas ponad 10 lat temu … 18 maja 2013 roku… [*] [*] [*] 

 

42. rocznica nocy stanu wojennego

Przemówienie Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował Polki i Polaków o wprowadzeniu stanu wojennego, to jedno z najboleśniejszych i najbardziej wstrząsających wspomnień ostatnich czterech dekad.

 

13 grudnia zawsze myślę o rodzinach i poległych Józefie Czekalskim, Krzysztofie Gizie, Joachimie Gnidzie, Ryszardzie Gziku, Bogusławie Kopczaku, Andrzeju Pełce, Janie Stawisińskim, Zbigniewie Wilku i Zenonie Zającu. To nazwiska górników bohaterskiej kopalni Wujek, która została spacyfikowana 16 grudnia 1981 roku.

Przeglądając także portale informacyjne, te które wciąż mówią o „wolności, szacunku, powrocie komunistycznych praktyk po roku 2015 i brutalności policji, która jak ZOMO w stanie wojennym”… dziwnym zrządzeniem losu (a może celowo) o 42. rocznicy stanu wojennego niewiele, albo wcale. To bardziej niż symptomatyczne dla „polskich” portali.

Tomasz Wybranowski

Tutaj do wysłuchania program z nagraniami, które opowiadają o tamtych czasach. Jego emisja miała miejsce cztery lata temu:

 

Powracam także wspomnieniem do innych ofiar stanu wojennego, o których pamięć i ukaranie sprawców ich śmierci upominała się w 1989 roku Sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności MSW. Komisja pracująca pod przewodnictwem posła Jana Maria Rokity stwierdziła, że

/…/ na 122 niewyjaśnione i tajemnicze przypadki zgonów działaczy opozycyjnego podziemia, aż 88 miało bezpośredni związek z działalnością funkcjonariuszy MSW.

O zgrozo, szczegóły tamtych zbrodni pozostały niewygodną i niechcianą tajemnicą przez długie 14 lat. Aż do 2004 roku!

Precyzyjny plan Jaruzelskiego i towarzyszy…

Przygotowania do spacyfikowania wolnościowych zapędów Polaków trwały od listopada 1980 roku. Finalna decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego na terytorium PRL zapadła wczesnym popołudniem 12 grudnia 1981 roku.

Wojciech Jaruzelski, podczas przemówienia w czasie niedzielnego „Teleranka”.

 

Do komend wojewódzkich milicji i dowództw poszczególnych jednostek wojskowych wysłano rozkazy, w których nakazano uruchomienie dawno przygotowanych procedur.

Wieczorem tego dnia, a była to niedziela, w wielu miejscach obserwować można było przemarsze oddziałów wojskowych i przegrupowania sił milicji i ZOMO.

O godzinie 23:35 rozpoczęto operację „Azalia”, której celem było „opanowanie  zabezpieczenie węzłów łączności oraz ośrodków radia i telewizji”.

Po sprawnym wykonaniu tej akcji, do 14 stycznia w całej Polsce zamilkły telefony. O północy rozpoczęto działania ukryte pod kryptonimem „Jodła”. Były to precyzyjne i drobiazgowo przeprowadzone akcje internowania działaczy „Solidarności” i opozycjonistów.

Aresztowano także kilkunastu najbliższych współpracowników i samego byłego sekretarza PZPR Edwarda Gierka.  W ciągu zaledwie pierwszego dnia stanu wojennego internowano prawie 3,5 tysiąca osób.

 

Trauma stanu wojennego zrodziła setki przejmujących wierszy i dziesiątki piosenek. Dzisiaj we wspomnieniu tamtych traumatycznych wydarzeń zaledwie kilka.

A programy muzyczne tego dnia zawsze dedykuję bohaterom, zwykłym – niezwykłym z tamtego okresu. Pamiętamy i nie zapomnimy!

Fotografie, które wykorzystałem pochodzą z serwisu edukacyjnego Instytutu Pamięci Narodowej www.13grudnia81.pl

Tomasz Wybranowski

 

Muzyczne IQ sprawdza co nowego na polskiej scenie rockowej.

Rozmowa z Aną Ritą z Bruce Waves. Wywiad z Alkiem Januszewskim i Radkiem Nowakiem z Gardenii. Nowości, premiery.

Audycja Muzyczne IQ z dn. 8 grudnia 2023 r. obfitowała w nowości muzyczne rodzimego rocka. Sprawdziłem co słychać w obozie Fabryki. Indigo Child zaprezentowali swój najnowszy singiel. Olsztyńskie trio IINA po udanym debiucie płytą „Młoda” podzieliło się nowym nagraniem. Porozmawiałem z Aną Ritą z portugalskiego zespołu Bruce Waves o debiutanckim albumie grupy (ciekawostką jest, że zespół działa w Krakowie). Alek Januszewski i Radek Nowak z warszawskiej Gardenii przybyli do studia naszego radia z nowym wydawnictwem i opowiedzieli o kulisach jego powstawania. Zapraszam do odsłuchu. Radek Ruciński.

Bruce Waves
Gardenia

Zachęcamy do wspierania Radia Wnet na https://patronite.pl/radiownet

Fabryka https://www.facebook.com/fabrykafabryka?locale=pl_PL

Indigo Child https://www.facebook.com/IndigoChildOpole?locale=pl_PL

IINA https://www.facebook.com/iinaofficial?locale=pl_PL

Bruce Waves https://www.facebook.com/brucewaves?locale=pl_PL

Gardenia https://www.facebook.com/gardeniawarsawa?locale=pl_PL

 

50 najważniejszych albumów ro(c)ku 2023 sieci RADIA WNET – cz. 1 – miejsca 50. – 40. – Tomasz Wybranowski

Przed nami kolejna, po rocznej przerwie, zestawienie najważniejszych polskich płyt roku 2023. W naszym subiektywnym zestawieniu tradycyjnie 50 albumów bez podziału na style i gatunki. Obok muzyki pop i indie rocka znajdziecie hip hop i doom metal przetykany rockiem, stoner rockiem i balladą. Dziś prezentacja najważniejszych, bo najlepszych (w subiektywnej ocenie redakcji muzycznej sieci Radia Wnet) od miejsca 50 do 40. Tutaj do wysłuchania pierwsza część zestawienia najlepszych albumów […]

Przed nami kolejna, po rocznej przerwie, zestawienie najważniejszych polskich płyt roku 2023. W naszym subiektywnym zestawieniu tradycyjnie 50 albumów bez podziału na style i gatunki.

Obok muzyki pop i indie rocka znajdziecie hip hop i doom metal przetykany rockiem, stoner rockiem i balladą.

Dziś prezentacja najważniejszych, bo najlepszych (w subiektywnej ocenie redakcji muzycznej sieci Radia Wnet) od miejsca 50 do 40.

Tutaj do wysłuchania pierwsza część zestawienia najlepszych albumów ro(c)ku 2023 sieci Radia Wnet:

 

Rok 2023 nie był  tak dobrym okresem dla polskich artystów jak znakomity rok 2019 czy 2021. Pomimo tego z wyselekcjonowanej grupy 227 płyt wydanych w Polsce (na które zwróciłem uwagę), wybrałem naszą „złotą 50.”.

W subiektywnym zestawieniu tradycyjnie „50” płyt bez podziału na style i gatunki.

Zatem zaczynamy odliczanie. Tomasz Wybranowski

 

 50. Vito Bambino: „Pracownia” – premiera: 28.04.2023

 

49. Müut: „… made me do it”  premiera: 13.01.2023

 

48. Punched Orange: „Visions” – premiera: 29.09.2023

 

47. Kacperczyk: „Pokolenie końca świata”  – premiera: 23.06.2023

 

46. Brudno: „Brudno” [album] – premiera: 20.10.2023

 

45. Wij: „Przestwór” – premiera: 15.12.2023

 

44. Avi: „Mały Książę” – premiera: 31.03.2023

 

43. Arek Kłusowski: „Zaległości w miłości” – premiera: 04.08.2023

 

42. CRUE: „Ciało obce” –  premiera: 12.05.2023

 

41. Hamulec: „Na pohybel” – premiera: 29.09.2023

 

40. Nanga: „Sport wojna i miłość” (2023) – premiera: 21.04.2023

 

 

 

Maliny i Odroczony Bunt Trzylatka w audycji Muzyczne IQ

„…tak miało być”.

Młodzi, debiutujący na polskiej scenie muzycznej artyści, przejęli stery Muzycznego IQ i zaprezentowali słuchaczom swoje pierwsze długogrające albumy.

Na początku posłuchaliśmy trzeciego w karierze Karoliny Błońskiej singla pt. Ćmy. To przedstawicielka młodego pokolenia singer-songwriterów. Artystka zachwyca niezwykłą wrażliwością, osadzoną na niebanalnych, około indie-popowych kompozycjach, które powstają we współpracy z gitarzystą i producentem Krzysztofem Łochowiczem.

Maliny (zdj. z prawej) to wrocławska formacja elektroniczna, złożona z dwóch przyjaciół-muzyków.

Michał Tomczyk to gitarzysta, rozkochany w shoegaze i wykręcaniu brzmień, Jakub Palica to wokalista i producent tworzący alternatywę, techno, hiphop i wszystko pomiędzy. Razem sprawiają, że miasto jest jednocześnie zimne, ale i romantyczne. Swoją muzykę opierają na charakterystycznym dla zimnej fali elektronicznym brzmieniu perkusji, basie napędzanym post-punkową energią, onirycznych, rozlewających się gitarach i rozmarzonym, głębokim wokalu opowiadającym słuchaczowi historie wyrwane jakby prosto ze snu.

Odroczony Bunt Trzylatka (zdj. z lewej) to duet w osobach Marcina Grabińskiego i Laury Cholewskiej. Jak sami o sobie mówią: Gramy piosenki punkowe w przekazie, lo-fi rockowe w brzmieniu. W tekstach miłość, bunt, smarki i szerzenie polskiej kultury słowa. Muzyka dla ludzi, którzy nie zdążyli się zbuntować. 

W studio gościłem wymienione wyżej duety. Zapraszam do odsłuchu. Radek Ruciński

linki:

 maliny   Odroczony Bunt Trzylatka  Karolina Błońska

Wspieraj Radio Wnet na PATRONITE

 

Prawykonanie najnowszego utworu Konstancji Kochaniec „Esquisse II. Rozśpiewaj serce swe złamane”

W utworach Konstancji Kochaniec fortepian i raz drapieżne, raz najdelikatniejsze organy jawią się jak symfoniczna orkiestra. W jej kompozycjach znajdujemy kunszt klasyków, szczególnie tych barokowych i romantycznych. Znajdziemy także barwy współczesnej kameralistyki i mnóstwo światła, które daje nadzieję, że sztuka (ta prawdziwa) może odkupić nasze zatwardziałe przyziemnością i polityką serca. W utworach Konstancji Kochaniec fortepian i raz drapieżne, raz najdelikatniejsze organy jawią się jak symfoniczna orkiestra. W jej kompozycjach znajdujemy kunszt klasyków, szczególnie tych barokowych i romantycznych. Znajdziemy także barwy współczesnej kameralistyki i mnóstwo światła, które daje nadzieję, że sztuka (ta prawdziwa) może odkupić nasze zatwardziałe przyziemnością i polityką serca. W utworach Konstancji Kochaniec fortepian i raz drapieżne, raz najdelikatniejsze organy jawią się jak symfoniczna orkiestra. W jej kompozycjach znajdujemy kunszt klasyków, szczególnie tych barokowych i romantycznych. Znajdziemy także barwy współczesnej kameralistyki i mnóstwo światła, które daje nadzieję, że sztuka (ta prawdziwa) może odkupić nasze zatwardziałe przyziemnością i polityką serca. Konstancja Kochaniec Fot. Jaques de Lien

26 listopada 2023, o godzinie 17:00 odbędzie się koncert „Wrocławskie Premiery”. Miejscem tego muzycznego wydarzenia jest kościół ewangelicko-augsburski Opatrzności Bożej we Wrocławiu. Podczas koncertu w wykonaniu Bartosza Patryka Rzymana „Wrosławskie Premiery” zabrzmi prawykonanie nowego utworu kompozytorki Konstancji Kochaniec „Esqiusse II. Rozśpiewaj serce swe złamane” (2023).   Tutaj do wysłuchania rozmowa z kompozytorką Konstancją Kochaniec: Zapraszamy [klasycznie, współcześnie i organowo] na koncert „Wrocławskie Premiery”. […]

26 listopada 2023, o godzinie 17:00 odbędzie się koncert „Wrocławskie Premiery”. Miejscem tego muzycznego wydarzenia jest kościół ewangelicko-augsburski Opatrzności Bożej we Wrocławiu.

Podczas koncertu w wykonaniu Bartosza Patryka Rzymana „Wrosławskie Premiery” zabrzmi prawykonanie nowego utworu kompozytorki Konstancji Kochaniec „Esqiusse II. Rozśpiewaj serce swe złamane” (2023).

 

Joanna Rawik i Konstancja Kochaniec

Tutaj do wysłuchania rozmowa z kompozytorką Konstancją Kochaniec:

Zapraszamy [klasycznie, współcześnie i organowo] na koncert „Wrocławskie Premiery”. Miejscem tej muzycznej uczty będzie Kościół Ewangelicko-Augsburski Opatrzności Bożej we Wrocławiu.

Konstancja Kochaniec studiowała na Wydziale Teorii Muzyki, Kompozycji i Dyrygentury w Akademii Muzycznej we Wrocławiu: teorię muzyki (1997-2000) oraz kompozycję pod kierunkiem Leszka Wisłockiego (2000-2003).

W latach 2003-2005 swoje umiejętności z zakresu kompozycji pogłębiała u takich tuzów kompozycji jak prof. Włodzimierz Kotoński czy prof. Wiesław Cienciała. Swoje umiejętności doskonaliła także pod kierunkiem Bogusława Scheaffera i Hectora Fiore.

 

 

 

 

Konstancja Kochaniec była asystentką dyrektora artystycznego przy festiwalu „De Musique en Catalogue” we francuskich Pirenejach Joanny Bruzdowicz – Tittel. Obecnie prowadzi niezależną działalność artystyczną.

Komponuje muzykę poważną, filmową, telewizyjną, teatralną i ilustrującą. Jest autorką ścieżek dźwiękowych do filmów dokumentalnych: „Podziemne miasto” (reż. A. Zwiefki), „Wrocław – miasto spotkań” (reż. E. Sitek), „Tam, gdzie da się żyć” (reż. M. Piejko), „Królowa Panoram, Szlakiem pierwszej pancernej” (reż. M. Bradke) czy „Legenda Wileńskiej konspiracji” (reż. B. Bubiak).

Stworzyła muzykę do takich programów telewizyjnych, jak „Telewizyjne wiadomości literackie” (TVP2) czy „13 minut w przeszłość” (reż. M. Bradke).

Muzyka organowa tej znanej kompozytorki wykonywana jest przez polskich i zagranicznych organistów, w tym gronie Bartosza Patryk Rzyman, Cyprian Jagiełło, Luca Massaglia czy Joost van Beek).

Konstancja Kochaniec jest członkiem Związku Stowarzyszeń Artystów Wykonawców STOART, Stowarzyszenia Autorów ZAiKS i Polskiego Towarzystwa Muzyki Współczesnej.

W utworach Konstancji Kochaniec fortepian i raz drapieżne, raz najdelikatniejsze organy jawią się jak symfoniczna orkiestra. W jej kompozycjach znajdujemy kunszt klasyków, szczególnie tych barokowych i romantycznych. Znajdziemy także barwy współczesnej kameralistyki i mnóstwo światła, które daje nadzieję, że sztuka (ta prawdziwa) może odkupić nasze zatwardziałe przyziemnością i polityką serca. 

 

 

Pełny program koncertu organowego „Wrocławskie Premiery” Bartosza Patryka Rzymana

  1. Jan Janca – Intrada F-dur (2017)
  2. Tadeusz Machl – Preludium (Medytacja) „Chrystus zmartwychwstał jest” (1997) – premiera wrocławska
  3. Jan Janca – Choraltrilogie (2008) I.Intrada „Ein`feste Burg ist Unser Gott” II.”Grosser Gott wir loben Dich” A German „Te Deum” between Boogie and Waltz III.Fantasie „Salve Regina”
  1. Marian Sawa – Fantazja „Gaude Polonia” (1990)
  2. Marian Sawa – Fantazja chorałowa (2001) (na tematy luterańskich pieśni „Vater unser” i „Herzlich thut mich verlangen”)
  3. Konstancja Kochaniec – Esquisse II „Rozśpiewaj serce swe złamane” (2023) – prawykonanie. 

 

Iga Kozacka ma Plan A. Rozmowa z wokalistką w audycji Muzyczne IQ

zdj. materiały promocyjne

„To nic, że w kółko kręcę się”

Iga jest wokalistką, autorką tekstów i kompozytorką, która za sobą ma między innymi półfinał piątej edycji The Voice of Poland, finał Szansy na Sukces czy udział w Bitwie na Głosy. Ostatni projekt to koncert w NOSPR podczas Festiwalu Prawykonań oraz koncerty “Polski Top Wszechczasów” z Adamem Sztabą na deskach Filharmonii Szczecińskiej. Kolaborująca z wieloma artystami rodzimego rynku, teraz prezentuje swój autorski materiał stylistycznie dotykający muzyki soul, r’n’b , funky.
Za stronę produkcyjną singla odpowiada Fryderyk HD, pianista, kompozytor, producent, który tworzy autorską muzykę i współpracuje m.in. z Ignacym czy Hanią Rani. Partię basu zrealizował Bartek Królik, gitary – Wojciech Doleżyczek, chórki wokalnie wspomogły Ania Bratek i Klaudia Borczyk.

https://www.facebook.com/profile.php?id=100034777166717&locale=pl_PL

„Nie każcie mi się uśmiechać”. Rozmowa z Sabiną Karwalą w audycji Muzyczne IQ

Mam swój inkubator, w którym jest mi dobrze.

Sabina Karwala opowiedziała o swoim drugim albumie pt.”Bluemental”. Płyta powstawała w okresie pandemii, z dala od miejskiego zgiełku w otoczeniu natury.

„…to płyta która pomaga zajrzeć w głąb siebie, mimo, ze na muzycznie nie jest to jakiś ambient czy mistyczny odlot, nie o to tu chodzi. Ja osobiście jestem zauroczony i mile zaskoczony tekstami… chwytajcie, smakujcie i cieszcie się tą muzyką.”- fragment wypowiedzi prowadzącego audycję.

https://www.facebook.com/SabinaKarwala?locale=pl_PL

Zachęcam do obejrzenia videoklipu do piosenki tytułowej https://www.youtube.com/watch?v=Ba8FIK0P3A0

zdj. @ciechowska

Wspieraj Radio Wnet

https://patronite.pl/radiownet

„Wrocławskie Premiery [Organowe]” – zaproszenie na niedzielny koncert Bartosza Patryka Rzymana – 26 listopada 2023

Bartosz Patryk Rzyman jest ceniony za interpretacje współczesnej muzyki organowej. Wielu kompozytorów dedykuje mu swoje utwory, m.in. prof. Leszek Wisłocki, Konstancja Kochaniec, Tomislav Ante Vodacović, czy amerykański kompozytor Carson Cooman. Artysta dokonał wielu prawykonań dzieł wybitnego polskiego kompozytora Mariana Sawy i posiada w repertuarze 130 utworów tego twórcy.

Zapraszamy [klasycznie, współcześnie i organowo] na koncert „Wrocławskie Premiery”. Miejscem tej muzycznej uczty będzie Kościół Ewangelicko-Augsburski Opatrzności Bożej we Wrocławiu.

Zapraszamy [klasycznie, współcześnie i organowo] na koncert „Wrocławskie Premiery”. Miejscem tej muzycznej uczty będzie Kościół Ewangelicko-Augsburski Opatrzności Bożej we Wrocławiu. Początek ok. godziny 17:00.  Podczas koncertu w wykonaniu Bartosza Patryka Rzymana zabrzmi między innymi

prawykonanie nowego utworu Konstancji Kochaniec – Esqiusse II „Rozśpiewaj serce swe złamane” (2023).

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bartoszem Patrykiem Rzymanem:

 

 

Pełny program koncertu organowego „Wrocławskie Premiery” Bartosza Patryka Rzymana

  1. Jan Janca – Intrada F-dur (2017)

  2. Tadeusz Machl – Preludium (Medytacja) „Chrystus zmartwychwstał jest” (1997) premiera wrocławska

  3. Jan Janca – Choraltrilogie (2008) I.Intrada „Ein`feste Burg ist unser Gott” II.”Grosser Gott wir loben Dich” A German „Te Deum” between Boogie and Waltz III.Fantasie „Salve Regina”

  4. Marian Sawa – Fantazja „Gaude Polonia” (1990)

  5. Marian Sawa – Fantazja chorałowa (2001) (na tematy luterańskich pieśni „Vater unser” i „Herzlich thut mich verlangen”)

  6. Konstancja Kochaniec – Esquisse II „Rozśpiewaj serce swe złamane” (2023) –  prawykonanie. 

O Bartoszu Patryku Rzymanie słów kilka… 

Bartosz Patryk Rzyman ukończył Akademię Muzyczną im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu w klasie koncertującej organów. Uczestniczył również w mistrzowskich kursach interpretacji organowej w Polsce i Niemczech, korzystając ze wskazówek m.in. prof. Gerharda Weinbergera, prof. dra Christophera Krummachera.

Bartosz Patryk Rzyman dużo koncertuje w Polsce i w Europie. W karierze wykonał już ponad 520 koncertów, w tym na wielu Festiwalach Muzyki Organowej.

Artysta ma w swoim dorobku nagrania radiowe, telewizyjne i płytowe, m.in. płyta wyróżniona przez warszawskich krytyków muzycznych „Maria Sawa Organ Works V” wydana w 2011 roku przez Acte Prealable.

Do innych jego ważnych albumów należy wymieć: „Przez wszystko do mnie przemawiałeś Panie” (2018), „Magnifique Croisiere” (2019). 

Bartosz Patryk Rzyman został uhonorowany wieloma wyróżnieniami za muzyczne dokonania na niwie kultury chrześcijańskiej.  W kaskadach znakomitych recenzji o Bartoszu Patryku Rzymanie przytoczę jedną, ale za to jakże spektakularną, która wyszła spod ręki Tomasza Ostafińskiego:

„Tego pewnego siebie , charyzmatycznego i bezkompromisowego artystę miałem przyjemność posłuchać dwukrotnie na żywo. Pierwszy raz na Clarus Mons w Częstochowie (2013), drugi – w Rzymskokatolickiej Parafii św. Michała Archanioła w Michałkowicach (2015). Trzy wymienione wyżej cechy określają przede wszystkim wysoki stopień dojrzałości artystycznej organisty. A tej nie można odmówić pełnym finezji i polotu wypowiedziom muzycznym z jego albumu „Przez wszystko do mnie przemawiałeś Panie!”

W latach 2020 – 2021 Bartosz Patryk Rzyman był stypendystą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Artysta jest także członkiem honorowym warszawskiego Towarzystwa im. Mariana Sawy. W styczniu 2023 roku został nominowany przez Gazetę Wrocławską na Osobowość Roku 2022 w dziedzinie „Kultura”, za „promowanie współczesnej muzyki organowej w Polsce i za granicą”.

 

 

Niezwykłe prawykonanie kompozycji Konstancji Kochaniec

 

Podczas niedzielnego koncertu w wykonaniu Bartosza Patryka Rzymana zabrzmi między innymi prawykonanie nowego utworu Konstancji Kochaniec – Esqiusse II „Rozśpiewaj serce swe złamane” (2023).

Konstancja Kochaniec w swojej pracowni. Fot. Marcin Bradke.
Konstancja Kochaniec w swojej pracowni. Fot. Marcin Bradke.

Konstancja Kochaniec jest polską kompozytorką, która urodziła się we Wrocławiu. Tam też uczyła się gry na fortepianie (Państwowa Szkoła Muzyczna im. Grażyny Bacewicz). Po ukończeniu szkoły średniej muzycznej rozpoczęła studia na Wydziale Teorii Muzyki, Kompozycji i Dyrygentury w Akademii Muzycznej we Wrocławiu, gdzie studiowała: teorię muzyki, kompozycję.

Studia z zakresu kompozycji Konstancja Kochaniec kontynuowała również w Warszawie i otrzymała dyplom z kompozycji w Akademii Muzycznej w Katowicach. Artystka jest członkiem Związku Stowarzyszeń Artystów Wykonawców STOART.

Do najważniejszych wczesnych kompozycji Konstancji Kochaniec zaliczyć można m.in.:

Umarła tęsknię, miniatura fortepianowa (1998), Kolory, duet na skrzypce i światło (1999), kwintet smyczkowy „Szaleństwo” (1999), Impresje symfoniczne (2003), Trzy sonety na sopran, mezzosopran, bas i orkiestrę symfoniczną do słów Williama Szekspira w przekładzie Macieja Słomczyńskiego (2007-2008), Nike na wiolonczelę solo (2008) oraz Psyche na wiolonczelę solo (2008). Ponadto Fantazja Ogień i Popiół” na organy solo (2010). „Nokturn 1” na fortepian (2011), „Litania do Matki Boskiej Strzegomskiej” na organy (2012), „Notturno dell 'anima” (2012) czy „Nokturn Pytań / Nocturne of Questions” (2014), 

 

Tutaj do wysłuchania rozmowa z kompozytor i pianistką Konstancją Kochaniec:

 

W utworach Konstancji Kochaniec fortepian i raz drapieżne, raz najdelikatniejsze organy jawią się jak symfoniczna orkiestra. W jej kompozycjach znajdujemy kunszt klasyków, szczególnie barokowych i romantycznych, ale i barwy współczesnej kameralistyki i mnóstwo światła, które daje nadzieję, że sztuka (ta prawdziwa) może odkupić nasze zatwardziałe przyziemnością i polityką serca.

Tomasz Wybranowski

 

Duxius i Kari Sál w Muzycznym IQ.

Kari Sal (fot. Wiktor Franko), Duxius (fot. Michał Żak).

…z bieszczadzkich liści ulepiona

W piątek, 10 listopada, w audycji Radka Rucińskiego wystąpiły Edyta Rogowska- Żak z Duxius i Karina Bałdych czyli Kari Sal.

„Cieszę się, że jest dziś tak nastrojowo, melancholijnie, normalnie aż mnie korci by chwycić siekierę i pójść się narąbać do bieszczadzkiego lasu.” – fragment wypowiedzi prowadzącego program.

Duxius to muzyczna podróż przez różnorodność, fuzję dźwięków, języków i form artystycznych. Edyta Rogowska-Żak, mieszkająca na co dzień w Berlinie, pisze swoje piosenki w trzech językach: polskim, angielskim i niemieckim, co podkreśla wszechstronność jej projektu. Brzmienie Duxius to mieszanka funku, indie, elektroniki, rocka, a nawet jazzu. Projekt ma na swoim koncie ważne występy, m.in. na różnych festiwalach oraz w stacjach radiowych w Polsce i w Niemczech. Koncerty Duxius to nie tylko przeżycia muzyczne, ale i teatralne. Edyta jako rasowa performerka, zabiera publiczność w elektryzującą przygodę, w której klimat lat 80. łączy się ze współczesnymi kompozycjami. W 2022 roku światło dzienne ujrzał debiutancki album Duxius — Remanence, na którym znalazł się m.in. świetnie przyjęty przez fanów i dziennikarzy singiel Dziki Bez.

Rozmowa z Duxius do wysłuchania tutaj

Kari Sál stara się być wierna założeniom eklektyzmu, zarówno w warstwie muzycznej, jak i koncepcyjnej doświadczymy „spójnej różnorodności”.

Płyta „Butterfly” to połączenie jazzowej sekcji ze skrzypcami renesansowymi, głosu czerpiącego z natury i brzmienia gitary wywodzącego się z nurtu indie pop. To nie tylko muzyczne przedstawienie transformacji, jaką niejednokrotnie przechodzi każdy człowiek, ale także emanacja lekkości, urokliwości i wolności w sztuce, których synonimem jest motyl.

Jej debiutancki album „Betesda” został uznany przez krytyków muzycznych za jeden z najciekawszych w 2017 roku (Marcin Kydryński – Trójka, Adam Baruch – Jazzis) oraz uplasował się na drugim miejscu w zestawieniu najlepszych wokalnych albumów jazzowych (Adam Dobrzyński – Trójka).

Rozmowa z Kari Sal dostępna tutaj

fot. Michał Żak

fot. materiały promocyjne