Program Wschodni 03.02.24: Dziwny wyrok w Hadze. Co z tym Załużnym? Ambasador Zwarycz

Dr Tomasz Lachowski, Uniwersytet Łódzki | fot. Piotr Mateusz Bobołowicz

Dr Tomasz Lachowski – adiunkt w Katedrze Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego; redaktor naczelny portalu „Obserwator Międzynarodowy” o dwóch wyrokach Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze: W sprawie Wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze z 2 lutego 2024 r. w sprawie Ukraina przeciwko Federacji Rosyjskiej na podstawie Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni […]

Dr Tomasz Lachowski – adiunkt w Katedrze Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego; redaktor naczelny portalu „Obserwator Międzynarodowy” o dwóch wyrokach Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze:

  1. W sprawie Wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze z 2 lutego 2024 r. w sprawie Ukraina przeciwko Federacji Rosyjskiej na podstawie Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa.

 

  1. Wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze z 31 stycznia 2024 r. w sprawie Ukraina przeciwko Federacji Rosyjskiej na podstawie Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej z 1965 roku oraz Konwencji o zwalczaniu finansowania terroryzmu z 1999 roku (sprawa dotyczyła wydarzeń na Krymie i Donbasie po 2014 roku).

Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce o blokadzie granicy, o polskiej pomocy Ukrainie i o ukraińskich mężczyznach w wieku poborowym przebywających na Zachodzie.


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Dmytro Antoniuk kolejnych przeciekach dotyczących dymisji Walerija Załużnego i o kolejnej obietnicy zwrotu parafii  kościoła św. Mikołaja w Kijowie.


Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski, audycję realizował Jan Jagodziński.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program wschodni 27.01.24: Represje na Białorusi. Wybory prezydenckie w Finlandii

Na Białorusi aresztowano 165 osób, prawdopodobnie w związku ze zbliżającymi się wyborami. W niedzielę odbędą się wybory prezydenckie w Finlandii.

Olga Siemaszko, szefowa białoruskiej redakcji Radia Wnet omówiła aresztowania, które miały miejsce w mijającym tygodniu na Białorusi: Od dawna nie widziałam tak wielu aresztowań na Białorusi w jednym tygodniu więcej niż 150 osób. Według ostatnich informacji 165 osób zostało aresztowanych, zatrzymanych. I teraz oczywiście pytamy ekspertów, z czym to może być związane. I jedno, co mogą powiedzieć, że niedługo odbędą się wybory prezydenckie – są wyznaczone na24 lutego. Ważnym punktem oficjalnej narracji jest to, żeby wybory były spokojne: „nie trzeba robić z tego bałaganu”= padły oficjalne słowa. I oczywiście chodzi o ostatnie wybory z 2020 roku.

Jak będą wyglądały te wybory? Olga Siemaszko nie ma wątpliwości:

Zawsze do Białorusi przyjeżdżali obserwatorzy wyborów z krajów Białego Związku Radzieckiego i z organizacji międzynarodowych, ale teraz już nie będzie na tych wyborach przedstawicieli organizacji międzynarodowych, ponieważ Białoruś nie akredytowała nikogo z nich. To znaczy, że będzie tam ktoś z Rosji, ktoś organizacji z terenów byłego Związku Radzieckiego i społeczność międzynarodowa już po prostu nie dowie się niczego o tych wyborach.


Bartosz Chmielewski (OSW) skomentował niedzielne wybory w Finlandii:

Jesteśmy niemal pewni, że Alexander Stupp. Były premier, były szef dyplomacji fińskiej do niej wejdzie i jest duże prawdopodobieństwo, że to on zostanie prezydentem. Natomiast osobą, która z nim będzie w stanie w szranki w drugiej, drugiej turze jest właśnie Pekka Haavisto. To kandydat Zielonych. Kandydat lewicowej części, bardziej lewicowej części społeczeństwa. I trzecim kandydatem jest Jussi Haala-aho  były przewodniczącym Partii Finów, prawdziwych Finów. I to jest takie ugrupowanie, które na fińskiej scenie politycznej jest uznawane za skrajną prawicę, za partię populistyczną i do pewnego stopnia takie jest. Natomiast co ciekawe, całe te wybory, a właściwie jednym z ważniejszych tematów tych wyborów, jest właśnie kwestia bezpieczeństwa, kwestia sąsiedztwa z Rosją.


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Artur Żak omówił kwestię samolotu rosyjskiego Ił-76, który rozbił się pod Biełgorodem.


Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski, audycję realizował Jan Jagodziński.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 20.01.24: Protesty w Republice Baszkortostanu

Republika Baszkortostanu, Federacja Rosyjska

W Baszkirii od poniedziałku trwają protesty, które rozpoczęły się w mieście Bajmak, po wyroku na lokalnego aktywistę Faiła Ałsynowa czterech lat więzienia. Protesty zgromadziły do 10 tysięcy osób.

Bajmak znajduje się w części Republiki Baszkortostanu zdominowanej przez Baszkirów:

To jest część republiki, która jest zdominowana etnicznie przez Baszkirów, bo musimy zaznaczyć, że Baszkiria, mimo że jest republiką narodową, gdzie to tytułową nacją są Baszkirzy, w największym stopniu jest zamieszkana przez Rosjan z około 35% populacji i że dopiero są na drugim miejscu to jest około 30% populacji. Republika jest zamieszkana również przez liczną ludność tatarską, to jest około 25% – powiedział Miłosz Bartosiewicz, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.

Baszkiria jest jednym miejsc, gdzie relatywnie często odbywają się protesty:

Należy podkreślić, że w ostatnich latach seria odnotowała szereg protestów, przede wszystkim na tle ekologiczno narodowym.  – dodał gość PW Miłosz Bartosiewicz –Z sukcesami protestowała m.in. w ostatnich latach w obronie ważnego z punktu widzenia historii. Stanowiska archeologicznego, gdzie miała powstać cerkiew prawosławna czy dosyć głośny protest, który być może zebrał nawet więcej uczestników, przykuł większą uwagę niż ten, który trwa teraz. W obronie wzgórza wapiennego, które było uznawane za święte, symboliczne miejsce, które chciał eksploatować miejscowy z kolei koncern sodowy. I właśnie w tych protestach brali udział często przewodzili im działacze zdelegalizowanych już narodowo narodowych, nacjonalistycznych organizacji baszkirskich, które pod względem gospodarczym mają lewicowy program. Natomiast są treści nacjonalistyczne, etnonacjonalistyczne. Po inwazji Rosji na Ukrainę, niekiedy nawet nawołując do odłączenia się od Rosji. To dotyczy jednak działaczy, przeważnie tych, którzy opuścili Rosję.

Zdaniem analityka OSW nie należy jednak spodziewać się ruchów separatystycznych:

Na dziś ryzyko separatyzmu jest niewielkie. Myślę, że wszystkie decydują  o tym czynniki ekonomiczne, społeczne, a pamiętajmy Baszkiria jest zdominowana przez Rosjan, to znaczy Rosjanie są największą grupą większą od Baszkirów. Dodatkowo dochodzi do tego ludność tatarska, która ma pewno pewne punkty sporu z Baszkirami. Ryzyko separatyzmu w ogóle w całej Rosji nie jest duże


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Artur Żak przybliżył wydarzenia ukraińskie z ostatniej doby.


Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski, realizował Jan Jagodziński.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 13.01.24: Damian Duda. Szkoły mniejszościowe na Litwie. Kolejne ostrzeliwania Ukrainy

Damian Duda szef polskiego zespołu ratowników pola walki Fundacji "W międzyczasie"

W audycji mówiliśmy m. in. sytuację na Ukrainie, śmierć rosyjskiego propagandysty i dolę medyka pola walki na froncie ukraińskim i dyskusję na Litwie sensowności prowadzenia szkół mniejszościowych.

W ukraińskim areszcie śledczym zmarł amerykański bloger, zwolennik spiskowych teorii i propagator rosyjskiej propagandy  Gonzalo Lira. Relacjonował Artur Żak:

On został aresztowany po tym, jak między innymi publikował wiele materiałów, m.in. takie materiały, które mówiły o tym, że zbrodnie w Buczy i innych miejscach na Ukrainie to jest wszystko inscenizacja rządu amerykańskiego, narkomana, chińskiego i tym podobnych. On też współpracował m.in. z takim portalem internetowym amerykańskim. Grayson i właśnie Kid Clancy, dziennikarz tego amerykańskiego, skrajnie lewicowego portalu, opublikował dzisiaj informację o tym, że Gonzalo Lira zmarł w ukraińskim więzieniu. On tak naprawdę po aresztowaniu został odpuszczony pod dozór policyjny. Niemniej jednak w lipcu ubiegłego roku próbował przekroczyć uciec przez Węgry z Ukrainy i został osadzony w areszcie śledczym. Jego rodzina informuje, że ostatni list, który opublikował Gonzalo on napisał o tym, że ma poważne zapalenie zapalenie płuc i ponoć nie jest mu udzielana pomoc medyczna, bądź władze kolonii czy też aresztu śledczego ignorują, że dopiero po jakimś czasie zostało wdrożone leczenie. Więc myślę, że to będzie jeden z gorszych tematów wykorzystywanych przez Federację Rosyjską


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Dmytro Antoniuk omówił opis polskiego kryzysu w prasie ukraińskiej.


Na Litwie rozgorzała dyskusja wokół szkół mniejszościowych, po tym jak dwóch uczniów takiej szkoły strzelało do kolegi, który krytykował inwazję rosyjską na Ukrainę. Aleksander Radczenko zrelacjonował temat w PW:

Rozpoczęła się duża dyskusja na temat tego, czy szkoły, w których nauczanie odbywa się w języku rosyjskim, nie prowadzą do tego, że wychowują osoby nie lojalne wobec Litwy, wobec litewskiego, litewskie orientacje euroatlantyckiej i wychowują właśnie taką piątą kolumnę. Nie, wydaje się, że oczywiście są to dyskusje dosyć przesadzone, bo absolutna większość litewskich Rosjan jest lojalna wobec państwa litewskiego. Służą wojsku w różnych strukturach mundurowych i nie było żadnych dotychczas. Wątpliwości co do ich patriotyzmu czy lojalnością wobec kraju. No ale dyskusja się rozpoczęła po sylwestrze 3 stycznia. Minister oświaty oświadczył, że ministerstwo zbada sytuację i być może zaproponuje likwidację szkół w języku rosyjskim.


Damian Duda, medyk pola walki odpowiedział m. in. na pytanie Artura Żaka o strzelanie do sanitariuszy przez Rosjan:

Tak, my wielokrotnie byliśmy atakowani w trakcie transportu, w trakcie wykonywania naszych działań. Punkty, w których bywaliśmy, gdzie stabilizować pacjentów też było bardzo. Wystrzeliwane. Więc tutaj nie ma. Nie ma czegoś takiego jak międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych dla Rosjan. Oni nie respektują żadnych praw. Nie oznaczamy naszych samochodów jako samochody medyczne przy ewakuacji, dlatego, że te samochody ściągają nogi przeciwnika jeszcze bardziej. W szczególności kiedy byliśmy w chmurze, kiedy miejsce, gdzie stabilizować rannych, ściągało jak magnes. Wszystko to, co mogło do nas przylecieć. Jeżeli chodzi o przestrzeń informacyjną, tak i tutaj robi się coraz bardziej agresywnie. Coraz częściej pojawiamy się na stronach internetowych ich zamieszcza się najemników, gdzie pisze się, że nie jesteśmy bykami, tylko tak naprawdę jesteśmy najemnikami, którzy wywożą żołnierzy ukraińskich na części na organy. Więc już tutaj wydaje nam się, że tworzy się zaocznie akt oskarżenia. Z chwilą, kiedy byśmy się dostali do niewoli, można było powiedzieć, że nasza nielegalna działalność polegała na tym, na tym, na tym, na tym i by obrać nas całkowicie z prawa, jakie przysługują medyk owi, kiedy ten zostanie wzięty do niewoli bądź będzie w niewoli. Więc niestety też odczuwamy tę wojnę informacyjną na własnej skórze.


Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski, realizował Jan Jagodziński.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 06.01.2024: Zachód sprezentował Federacji Rosyjskiej tak zwaną pauzę strategiczną

Blok mieszkalny w Kijowie po rosyjskim ostrzale rakietowym | fot. TCH

Powiedział w rozmowie z Pawłem Bobołowiczem i Arturem Żakiem Gość audycji prof. dr hab. Walenty Baluk, Centrum Europy Wschodniej UMCS.

Profesor rozmawiając z dziennikarzami Radia Wnet dokonał podsumowania 2023 r. na Ukrainie, analizując najważniejsze wydarzenia wojny Rosji z Ukrainą.

prof. dr hab. Walenty Baluk:

Podsumowanie ubiegłego roku, chcę rozpocząć właśnie od tego brakującego elementu(red.: ukraińskiej kontrofensywy). I tutaj chcę zwrócić szczególną uwagę na kwestię decyzji, decyzji, która jest połączona z wolą polityczną tak zwanego kolektywnego Zachodu. Po raz kolejny się powtórzę, iż w mojej ocenie Zachód sprezentował Federacji Rosyjskiej tak zwaną pauzę strategiczną, kiedy nie przekazał Ukrainie pod koniec albo w drugiej połowie 2022 roku odpowiedniej liczby sprzętu i amunicji. Ponieważ wówczas Ukraina mogłaby mniejszym nakładem sił i środków zdobyć wybrzeże Morza Azowskiego. Sytuacja dzisiaj, a ta na początku 2023 roku, w kontekście ukraińskiej kontrofensywy, jest sytuacja geopolityczną, geostrategiczną nieco inną. Oczywiście teraz nie będę się wdawał w szczegóły, dlaczego tak się stało. Natomiast oczywiście Zachód w mojej ocenie jest krok albo dwa do tyłu I oczywiście daje się wodzić Rosji Putinowi za nos


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Paweł Bobołowicz rozmawia z Wiktoria Pohrebniak z organizacji Euromajdan Warszawa:

8 stycznia organizujemy kolejną akcję przy przedstawicielstwie Unii Europejskiej w Warszawie przy ulicy Jasnej. By właśnie jeszcze raz głośno o tym powiedzieć, że Unia Europejska nadal śpi, aż chrapie w tym momencie, kiedy Ukraina jest ostrzeliwana – cywilni ludzie są ostrzeliwani. Dla nas to jest w ogóle nie do pojęcia, jak można nie reagować na to, jak można…


Prowadzący Audycję Paweł Bobołowicz rozmawia z redakcyjną koleżanką Justyną Migułą, gospodynią audycji Step by Step. Redaktorzy rozmawiają o wyjątkowym projekcie, który niedawno został zrealizowany. Do Warszawy przyleciała polska młodzież z Kazachstanu. Dziesięcioro uczniów z Astany i Pierwomajki brało udział w warsztatach kreatywnego pisania, warsztatach aktorskich oraz dziennikarskich, podczas których stworzyli scenariusz słuchowiska inspirowanego polskimi i kazachskimi legendami. Efektem kulminacyjnym projektu jest słuchowisko, które pod kierunkiem Justyny Miguły stworzyła w Radiu Wnet polonijna młodzież z Kazachstanu. Jest to opowieść o syrenie Ajnalajn, która żyje sobie spokojnie wśród kazachskich stepów. Słuchowsko można odsłuchać na portalu wnet.fm. Słuchowisko powstało w ramach projektu „Z Kazachstanu do Polski – polonijne, młodzieżowe słuchowisko radiowe”, który dofinansowano ze środków Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego ze środków Ministra Edukacji i Nauki.

Justyna Miguła:

Zawsze zastanawiam się nad pamięcią genetyczną. Teraz jest bardzo dużo badań na ten temat, że coś tam jest w tych genach jest przekazywane, że nagle przyjeżdżamy gdzieś i czujemy się jak u siebie. Ja ci powiem, Pawle, że ja tak miałam ze Lwowem. Moja rodzina właśnie we Lwowie mieszkała i ja nie wiem dlaczego rzeczywiście, pamiętam, że pierwszy raz przyjechałam do Lwowa i mówię, w ogóle jakby moje, coś takiego i to poza racjonalnego. Więc być może coś wtedy się właśnie takiego włącza. Oni się urodzili w Kazachstanie, oczywiście język polski nie jest ich pierwszym językiem, oni się uczą tego języka jako obcego, ale jednak jak się właśnie popatrzy na te łzy i na to takie poczucie, że właśnie, że chcę tu wrócić i te słowa, które słyszałam, no to można sobie właśnie pomyśleć o tym, że jest to jakiś rodzaj powrotu, powrotu za tę prababcie, za tego pradziadka.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 30.12.2023 r.: podsumowanie roku 2023

W specjalnym wydaniu Programu Wschodniego prezentujemy najważniejsze wydarzenia niełatwego minionego roku.

Od geopolitycznych przełomów po lokalne sukcesy – to wszystko i wiele więcej w naszej ekskluzywnej audycji podsumowującej 2023 r., wiedziany oczyma Redakcji Wschodniej Radia Wnet.

Audycję prowadzą Paweł Bobołowicz ze Studia Vintage w Brwinowie, Olga Siemaszko z Wilna, Dmytro Antoniuk z Kijowa i Artur Żak ze Lwowa, a za wsparcie informacyjne jak zawsze odpowiadała Daria Hordijko.


Jednocześnie Redaktorzy nie mogli pominąć przedstawienia skutków największego rosyjskiego połączonego ataku saturacyjnego na Ukrainę, do którego doszło w nocy z 28 na 29 grudnia. Rosja zaatakowała Kijów, Lwów, Odessa, Dniepr, Charków, Zaporoże i inne ukraińskie miasta.


Paweł Bobołowicz rozmawia z ks. Aleksandrem Repinem, który stoi na czepel parafii rzymskokatolickiej w dalekim ukraińskim Mikołajowie.

ks. Aleksander Repin:

Ten czas, jeżeli porównać z zeszłym roku, to ten czas był o wiele lepszy, dlatego że wiele parafian już wróciło. Bardzo duży gość było w ten czas świąteczny, Wigilię Bożego Narodzenia i na Pasterkę. W tym roku po raz pierwszy razem z wszystkimi chrześcijanami, którzy tu są, prawosławnymi, też protestantami, mogliśmy świętować czas Bożego Narodzenia w jednym czasie, 25. To był naprawdę taki cud boski, że w czasie wojny, kiedy wszyscy myślą o tym, że ma być zwycięstwo, to Chrystus już zwycięża w sercach ludzi. On jest księdzem pokoju i On wszystkich nas łączy. I to było coś niesamowitego, kiedy wszyscy jeden drugiego witali z tym, że Chrystus się narodził. To było coś pięknego.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 16.12.23: (Wielki) głód w sowieckiej Mołdawii. Decyzja o rozpoczęciu negocjacji Ukrainy i Mołdawii z UE

Rada Europejska podjęła decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Ofiary głodu w sowieckiej Mołdawii. Amerykańskie komponenty w rosyjskich rakietach.

Prof. Igor Caşu (Kiszyniów) w rozmowie z Piotrem Mateuszem Bobołowiczem opisał głód n terenie Mołdawii sowieckiej:

Ile osób zmarło? Jak bardzo wpłynęło to na Mołdawię w liczbach bezwzględnych? Najbardziej dotknęło to Rosję, która straciła około pół miliona ludzi. Następnie Ukraina, w której 350 000 ludzi zmarło z powodu głodu w latach 1946 1947, a potem Mołdawia ze 125 000 ofiar śmiertelnych, ale pod względem proporcji do całkowitej populacji obwód w Mołdawii czy też głód w sowieckiej Mołdawii był najpoważniejszy, ponieważ zmarło około 5% populacji. Następna była Ukraina z około jednym procent populacji, a potem Rosji


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Daniel Szeligowski, (Warszawa), koordynator projektu Europa Wschodnia PISM , skomentował decyzję o rozpoczęciu negocjacji Ukrainy i Mołdawii z UE:

Jeżeli Ukraina przystąpi do Unii Europejskiej za 10 lat, to ja to na pewno nazwę sukcesem. Raczej bym się nie spodziewał szybszej ścieżki niż miała Polska ze względu na po pierwsze skalę tych dostosowań, które Ukraina musi przejść. To jest ogrom prawa unijnego, które trzeba przyjąć, to jest ogrom dostosowań na miejscu przedsiębiorstw, instytucji, różnych regulacji prawnych itd. I to jest oczywiście wojna. Te negocjacje będą się toczyć równolegle do wojny. No, mam nadzieję, że wojna się skończy się jak najszybciej. Niemniej koniec końców decyzja polityczna zapadnie w Brukseli. Będzie potrzebna na każdym etapie. Jednomyślność państw członkowskich jest. Raz jeszcze będziemy wracać do kwestii Viktora Orbána, a może kwestii jeszcze jakichś innych zachodnich liderów, którzy też ten proces będą blokować.


Prowadził Wojciech Metody Jankowski.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 9 XII 2023 r.: Na Ukrainie poległ Mykoła Miałkowski, pracownik Urzędu Miasta Lublin

Mykoła Miałkowski | fot.: Mykoła Miałkowski, archiwum prywatne

Paweł Bobołowicz rozmawia na ten i inne tematy z gościem audycji Krzysztofem Stanowskim, dyrektorem Centrum Współpracy Międzynarodowej w Lublinie.

Mykoła Miałkowski, pracował w Wydziale Strategii i Przedsiębiorczości Urzędu Miasta Lublin. Mykoła odpowiadał za projekty dotyczące współpracy akademickiej. 24 lutego 2022 roku poprosił o urlop, by móc wziąć udział w obronie swojej ojczyzny przed rosyjską agresją. Poległ 4 grudnia w czasie walk w wojnie na Ukrainie.

Krzysztof Stanowski:

Lublin od kilkunastu lat zatrudnia również cudzoziemców. Prezydentem nie mogą zostać, ale jest szereg innych stanowisk, które mogą sprawować. Najwięcej jest chyba z Ukrainy, którzy często kończąc studia w Lublinie podejmują pracę w Urzędzie Miasta. Mykoła był jednym z nich, zakończył studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i podjął pracę w Wydziale Strategii Przedsiębiorczości, gdzie wspierał innych zagranicznych studentów, podejmujących studia w naszym, w naszym mieście. Tego dnia, jak powiedział w radiu Lublin, kiedy wojna się zaczęła. Podświadomie wiedziałem co należy zrobić. Jak zawsze pracowałem do 15.30. Potem pojechałem do domu, spakowałem się i poszedłem na dworzec PKS. I Mikołaj wrócił, służył w 100. Samodzielnej Brygadzie Obrony Terytorialnej. Początkowo, jak mówił, nie były to zadania bojowe, później trafił do, do wschodniej Ukrainy. W czwartek była panachyda, w piątek pogrzeb. Wiktoria Herun, bezpośrednia przełożona Mykoły, jest tam z rodziną, uczestniczyła i w panachydzie, i w pogrzebie, a my wszyscy przeżywamy, bo niektórym wydaje się, że ta wojna jest bardzo daleko. Ja sam często podróżuję, bywam w Kijowie, bywam w różnych miejscach w Ukrainie, ostatnio widzieliśmy się w Kijowie jak pamiętasz, ale, ale dla wielu wydaje się, że to jest gdzieś daleko. Nie, to jest wojna, która dotyczy nas wszystkich.


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 02 XII 2023 r.: Decyzja IPN cofa nas do czasów, kiedy Polską rządził Wojciech Jaruzelski

Grzegorz Motyka | fot. Paweł Bobołowicz

Tak w audycji skomentował, umorzenie śledztwa ws. przesiedlenia w 1947 r., w ramach akcji „Wisła” mieszkańców południowo-wschodniej Polski, prof. dr hab. Grzegorz Motyka.

Paweł Bobołowicz, Dmytro Antoniuk i Artur Żak rozmawiają z prof. Grzegorzem Motyką, członkiem Kolegium IPN, o decyzji Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie, o odpowiedzialności personalnej za tę decyzję prokuratora Andrzeja Pozorskiego, dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, o skutkach relatywizacji zbrodni systemów totalitarnych i szkodach, które wyrządzają Rzeczpospolitej Polskiej, a także o jej przyczynach i o tym jaki wpływ będzie miała ta decyzja na stosunki polsko-ukraińskie.

prof. dr hab. Grzegorz Motyka:

Mam świadomość, że prokurator działa niezależnie, w tym przypadku, niezależnie od faktów historycznych. Przede wszystkim uważam, że należy po prostu twardo mówić, twardo oceniać, co się wówczas stało. Znaczy ja sobie nie wyobrażam, że będę teraz udawał, że ten komunikat spełnia jakiekolwiek historyczne czy naukowe standardy. On wprost przeciwnie. On cofa polską wiedzę historyczną o kilkadziesiąt lat, do czasów, kiedy naszym krajem rządził Wojciech Jaruzelski. Po drugie, będę również protestował, no niestety tak się złożyło, że 28 listopada było posiedzenie Kolegium, nie wiedziałem o tym, żeby została podjęta taka decyzja, nikt nas o tym nie poinformował, w związku z tym mogę to zrobić dopiero na następnym posiedzeniu Kolegium. Nie ukrywam, że uważam też, że szef pionu prokuratorskiego Andrzej Pozorski jest w tej chwili osobą, która została skompromitowana i uważam, że najlepiej jakby się albo sam podał do dymisji, albo został odwołany przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, bo tylko oni mają taką możliwość. Nie wyobrażam sobie relatywizowanie zbrodni komunistycznych przez prokuratora. Być może będzie to wołanie na puszczy.


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Artur Żak emituje wywiad, który przeprowadziła Daria Hordijko z Hanną Derewjanko, ukraińską działaczką społeczną, lobbystką i dyrektorem wykonawczym Europejskiego Stowarzyszenia Biznesu, na temat polsko-ukraińskich stosunków gospodarczych i o tym jaki wpływ na nie wywiera blokada granicy.

Hanna Derewjanko:

Biznes i gospodarka często pokazują takie rzeczy, których nie trzeba udowadniać – to jest jak aksjomat – jeśli nie ma określonego produktu, to będą substytuty. Robimy z Wami biznes. Cóż, podchodzimy do tego pragmatycznie. Oczywiście firmy będą starały się przywrócić podaż, aby zaspokoić popyt. Zapewnią podaż polskimi towarami albo innymi. To kwestia czasu, zanim dostosują się do nowych warunków. Warto zaznaczyć, że biznes na Ukrainie był w stanie się dostosować trudności, pracować z ograniczeniami, z wielkimi trudnościami, pod ciągłymi ostrzałami, z przerwami w dostawach prądu, ale mimo to środowisko biznesowe na Ukrainie jakoś się zjednoczyło. Nawet konkurenci pomagali sobie nawzajem, zwłaszcza na początku… Na przykład myśleliśmy, że bez niektórych ukraińskich towarów na rynkach światowych świat sobie nie poradzi. Ale w rzeczywistości, w nowoczesnych warunkach istnieje wiele możliwości zastąpienia tego czy innego produktu. Dlatego uważam, że pożądany jest zdrowy rozsądek i mądrość, aby jakoś wycofać się z tych strajków, przywrócić normalną równowagę. Tak aby ułatwić zarówno Ukrainie, jak i Polsce, korzystania z normalnych dobrosąsiedzkich relacji. Ponieważ nie mamy na celu stawianie kogoś w bardziej niekomfortowych warunkach, wręcz przeciwnie, chodzi o to, aby wszyscy odnieśli korzyści z dobrosąsiedzkich stosunków.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 25.11.23: Blokada granicy uderza też w polską gospodarkę

Blokada granicy – strajk przewoźników 25.11.2023 r. | fot.: Janek Brewczyński

Blokada granicy polsko-ukraińskiej. Atak amunicji krążącej na Kijów. BulbaMovie 9. Festiwal Filmów Białoruskich.

Aleksy Szwab, współwłaściciel sieci sklepów spożywczych „Łotok” mówił jaki wpływ blokada granicy polsko-ukraińskiej na import polskich towarów:

Teraz mamy dużo kłopotu z tym, że wcześniej kupowaliśmy dużo polskich towarów, bo miały najlepsze ceny naszych klientów, a teraz mamy kłopoty z tym, żeby dostarczyć te towary, produkty spożywcze z Polski do Ukrainy. I teraz mamy dużo informacji od naszych partnerów – producentów polskich, że nasze towary, które wcześniej były opłacone, już są gotowe, żeby je odbierać z ich magazynu i wieźć na Ukrainę. A teraz oni mówili nam, że aż przez półtora miesiące mogą dostarczyć nam ten towar i przez to cena dostarczenia dostarczania bardzo wzrosła.

Dużo kupowaliśmy konserw, różnych pasztetów. Od naszych importerów kupowaliśmy warzywa i owoce, które są produkowane w Polsce. I tu mamy kłopoty, bo jakość tych towarów już jest nie bardzo dobra, bo bardzo długo stoją na granicy i już przyjeżdżają do nas w nienajlepszym stanie. Teraz cena jest z powodu transportu nie jest taka dobra. I nasi partnerzy chcą, żebyśmy dalej kupowali. A to bardzo źle wpływa nie tylko na gospodarkę Ukrainy, a jednak i gospodarkę Polski. Kupowaliście państwo warzywa z Polski np. ogórki, świeże ogórki, pomidory itd. A to dlatego, że nasi producenci, ukraińscy producenci boją się w inwestować nawet w to pieniądze, bo boją się tych ostrzałów, którym jesteśmy świadkami, bo może nie być prądu. No i w rezultacie nie będzie po prostu produkcji warzyw. I dlatego warzywa w dużej części kupowane były z Polski. – dodał Aleksy Szwab.

 

Piotr Mateusz Bobołowicz w korespondencji mówił o blokadzie granicy, a Paweł Bobołowicz przeczytał oświadczenie Międzynarodowego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie.


Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk opowiedzieli o bardzo intensywnym ostrzale dronowym:

Tylko kilka obiektów ucierpiało, jest rannych 5 osób, proszę sobie wyobrazić, jaka skala by była, gdyby te drony trafiły, bo te zniszczenia, które są, to są zniszczenia spowodowane przez drony, które zostały strącony i ich resztki po prostu dokonują zniszczeń. Te zniszczenia były w całym Kijowie, a cała atmosfera wyglądała jak z horroru. Drony nad miastem latały, ale nie wylatywały do miasta. Okazały miasta. Miasto Wyraźnie było widać, że kolejnymi partiami dronów Rosja próbuje wyłapać te miejsca, gdzie obrona przeciwlotnicza mogłaby być najsłabsza albo nieskuteczna. Kolejne fale dronów atakowały z różnych części od północy, od południa, od wschodu, od zachodu. Te drony próbowały się przedrzeć do Kijowa. I niesamowita, proszę państwa, atmosfera i organizacja ukraińskiego społeczeństwa. To wszystko się obserwuje nie tylko przez okna. Lepiej przez okna tego nie obserwować, lepiej się schować.


O dziewiątej edycji Festiwalu Filmów Białoruskich BulbaMovie mówili dyrektor Janusz Gawryluk i Lawon Wolski.

Jest głód duży kina białoruskiego w Polsce do że też jest i duża emigracja białoruska w Polsce. I to bardzo cieszy, bo kiedyś to musieliśmy bardzo zabiegać o tego widza kina białoruskiego, bo to nikt o tym kinie białoruskim na Białorusi nic nie wiedział – powiedział Janusz Gawryluk


Serwis białoruski przedstawił Iwan Sawanowicz z białoruskiej redakcji Radia Wnet.


W Warszawie audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!