Pojazdy wodorowe będą tańsze w korzystaniu od tych spalinowych – mówi Szczepan Ruman

Kielce/Fot. Jan Brewczyński, Radio Wnet

Prezes Świętokrzyskich Kopalni Surowców Mineralnych mówi o nowym projekcie zakładu, tzw. Centralnym Klastrze Wodorowym. Tłumaczy, dlaczego pojazdy napędzane wodorem będą tańsze od tych spalinowych.

Szczepan Ruman tłumaczy, jak będzie działał tzw. Centralny Klaster Wodorowy. Zarząd Świętokrzyskich Kopalni Surowców Mineralnych chce stworzyć najpierw farmę fotowoltaiczną. Przy pomocy energii słonecznej ma być produkowany tzw. zielony wodór drogą elektrolizy.

Do jego wytwarzania chcemy wykorzystać też pokopalnianą wodę. Wodór ma zastąpić olej napędowy w naszych maszynach kopalnianych.

Czytaj także:

Andrzej Bętkowski: w kopalni Jaźwica odbyła się inauguracja Klastra Wodorowego

Świętokrzyskie zakłady nie chcą zatrzymywać swego produktu dla siebie. Do 2025 roku wodoru ma być na tyle dużo, by zapewnić energię dla transportu publicznego w Kielcach. Zdaniem Szczepana Rumana korzystanie z pojazdów napędzanych wodorem w ostatecznym rozrachunku będzie tańsze dla ich użytkowników.

K.B.

Szczepan Ruman, Dmytro Antoniuk, Paweł Bobołowicz, Adam Gniewecki, Jan Bogatko – Poranek Wnet – 6 lipca 2022 r.

„Poranka Wnet” można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy.

Goście „Poranka Wnet”:

Dmytro Antoniuk, Paweł Bobołowicz – korespondenci Radia Wnet na Ukrainie;

Jan Bogatko – korespondent Radia Wnet w Niemczech;

Ksiądz Paweł Antosiak – Pomoc Kościołowi w Potrzebie;

Adam Gniewecki – publicysta „Kuriera Wnet”;

Szczepan Ruman – prezes Świętokrzyskich Kopalni Surowców Mineralnych Sp. z.o.o.;

prof. Waldemar Gontarski – prawnik;


Bachmut. Zniszczenia spowodowanie rosyjskim ostrzałem. Fot. Paweł Bobołowicz

Korespondencja Pawła Bobołowicza z Bachmutu. Wczoraj w mieście widać było obłoki dymu. Ukraińcom udało się zniszczyć rosyjskie stanowiska z amunicją, co najmniej opóźniając pochód wroga.

Mieszkańcy Bachmutu chcą pokoju. Niektórzy mają pretensje do Wołodymyra Zełenskiego, że nie udało mu się zapobiec agresji. Wielu ludzi wyjechało.


Dmytro Antoniuk o zniszczeniu bazy z amunicją rosyjską w Doniecku i kontrofensywie ukraińskiej w kierunku miasta Izium. Donosi, że Rosjanie wciągają do swej armii Ukraińców, którzy wcześniej przyjęli rosyjskie paszporty.


Věra Jourová / Fot. European Parliament, WIkimedia Commons (CC BY 2.0)

Prof. Waldemar Gontarski krytykuje wypowiedź komisarz Věry Jourovej. Zaznacza, że Komisja Europejska mogła przyjąć polski Krajowy Plan Odbudowy lub odpowiednio argumentując odrzucić. Zamiast tego bezprawnie wstrzymano, jak mówi, wypłatę zaliczki z unijnego funduszu.


 Szczepan Ruman opowiada o świętokrzyskim klastrze wodorowym. Zaznacza, że jest to szansa na rozwój całego regionu. Gość Poranka Wnet wyjaśnia różnicę między „szarym” a „zielonym” wodorem. Ten pierwszy produkowany jest w wyniku reakcji, w której wydzielany jest dwutlenek węgla, a drugi nie. Wodór można też pozyskiwać z wykorzystaniem energii atomowej.


Chata w wiosce ugandyjskiej | Fot. R. Piasek

Ks. Paweł Antosiak mówi o uchodźcach z Sudanu Południowego w Ugandzie. Wyjaśnia, czemu opuścili swój kraj i w jakich warunkach żyją. Misjonarz opowiada o sytuacji w Republice Środkowej Afryki.


Adam Gniewecki z kalendarium politycznym wojny na Ukrainie.


Jan Bogatko

Jan Bogatko o postawie niemieckich polityków wobec wojny na Ukrainie. Podkreśla, że Niemcy są społeczeństwem tradycyjnie prorosyjskim. Korespondent Radia Wnet z Niemiec zwraca uwagę na zaniepokojenie naszych zachodnich sąsiadów sytuacją na rynku motoryzacyjnym.

Antoniuk: Przez ostatnie dwa-trzy lata zakłady produkujące broń na Ukrainie nie działały. Rząd wolał inwestować w drogi

Czernihów/Fot. Dmytro Antoniuk/Radio Wnet

Korespondenci Radia Wnet na Ukrainie Dmytro Antoniuk i Paweł Bobołowicz o sytuacji na froncie.

Dmytro Antoniuk przyznaje, że Rosjanie zajęli obwód ługański. Zauważa, że ponieśli one duże straty, które muszą uzupełnić.

Oni ponieśli straszne tam straty i dlatego żeby iść jakoś dalej to muszą po prostu uzupełnić swoje jednostki nowymi żołnierzami.

Niepokojąca jest sytuacja pod Bachmutem. Walki toczą się od południowego po prawie północny wschód. Najeźdźcy wciąż próbują zdobyć Charków. Pojawiła się informacja, że wojska rosyjskie opanowały Rubiżne.

W Rubiżnym toczyły się walki już ponad kilka tygodni z rzędu i przechodziło z rąk do rąk.

Paweł Bobołowicz o zwiększonych atakach w obwodzie donieckim. Cały czas słychać dźwięk artylerii wroga. Wskazuje, że opuszczenie Lisiczańska było koniecznością.

Wyjście ukraińskich żołnierzy z Lisiczańska było konieczne, żeby ocalić ich życie i zająć lepsze pozycje do obrony.

Ukraińscy obrońcy nie tracą wiary w zwycięstwo.

Czytaj także:

Skala zniszczeń jest niewyobrażalna. Miasta są zmiatane z powierzchni ziemi – Paweł Bobołowicz o sytuacji w Donbasie

Antoniuk mówi, że dysproporcja w zakresie broni wynika z polityki jaką rząd prowadził w latach poprzedzających obecną rosyjską agresję.

Przez ostatnie dwa-trzy lata zakłady produkujące broń na Ukrainie po prostu nie działały. To była decyzja rządu, że całe pieniądze szły np. na budowę dróg,  a nie na wzmocnienie wojska.

A.P.

Na Ukrainie nie ma teraz bezpiecznego domu ani miasta – mówi żołnierz ukraińskiej armii

Daniel, ochotnik w ukraińskiej armii, mówi, co skłoniło go do wzięcia w udziału wojnie. Opowiada też o swoich związkach z Polską i stosunku do naszego kraju.

Daniel przed wojną prowadził firmę. Kiedy rozpoczęła się wojna postanowił walczyć za swój kraj.

Jako mężczyzna musiałem bronić ludzi i Ojczyzny. Nie pozwolę oddać jej w ręce Rosjan.

Jako właściciel firmy rozmówca Pawła Bobołowicza mógłby mieć problemy podporządkowaniem się przełożonym w wojsku. Nie sprawiło mu to jednak problemu.

Przeszedłem drogę od zwykłego pracownika do szefa. Rozumiem, że bez podporządkowania nie będzie działał system.

Czytaj także:

Skala zniszczeń jest niewyobrażalna. Miasta są zmiatane z powierzchni ziemi – Paweł Bobołowicz o sytuacji w Donbasie

Daniel ma polskie korzenie i nie kryje swoich sympatii do naszego kraju. Mocno ceni sobie m.in. naszą kuchnię.

Już teraz wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

K.B

Nowa lokalizacja muzeum w Rapperswil stworzy duże możliwości do promocji polskiej kultury – mówi Łukasz Mirosław

Zamek w Rapperswil I Fot. Roland zh (Wikipedia, CC BY-SA 3.0)

Łukasz Mirosław mówi o nowej lokalizacji muzeum w Rapperswil. Przybliża jego historię.

Muzeum w Rapperswil mieściło się na tamtejszym zamku od 1870 roku. Zostało założone przez Władysława Platera z inicjatywy Agatona Gillera. Powstawały tam dzieła Żeromskiego i mieściło się archiwum Wielkiej Emigracji. Teraz muzeum przenosi się do kompleksu Schwanen.

W zakupionym kompleksie powstanie również hotel i restauracja. Da nam to możliwość organizowania chociażby koncertów, co przyczyni się do promocji polskiej kultury.

Mówi Łukasz Mirosław. Kompleks Schwanen musi przejść remont. Część muzeum będzie więc funkcjonować, lecz oficjalnego otwarcia możemy spodziewać się za ponad dwa lata.

Jeżeli chcesz lepiej poznać historię muzeum w Rapperswil, już teraz wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

W rozmowach z Unią polski rząd okazał się naiwniakiem – mówi Paweł Lisicki

Featured Video Play Icon

Redaktor naczelny tygodnika „DoRzeczy” krytykuje brak pragmatyzmu polskich polityków w sprawie wojny na Ukrainie. Uważa, że w relacjach z Unią nasz rząd wykazał się dużą naiwnością.

Paweł Lisicki uważa, że w polskiej debacie na temat wojny na Ukrainie brakuje pragmatyzmu. Podczas gdy Zachód uważa, że nasi wschodni sąsiedzie słabną z każdym dniem, my myślimy zupełnie odwrotnie.

Polacy kierują się niestety swoimi życzeniami i wyobrażeniami, niż rzeczywistymi faktami. Od początku uważałem, że nawet jeżeli Ukraina otrzyma broń, to ma niewielkie szanse na wygraną.

Ukraińcy nie mają też większych niż inni szans na wejście do Unii.

Czytaj także:

Robert Winnicki: premier Morawiecki skapitulował przed Brukselą. Na KPO zarobi rząd, ale zubożeje przeciętny Polak

UE nie jest zresztą w tym momencie najłatwiejszą rzeczywistością do funkcjonowania. Polski rząd cały czas mocuje się w sprawie KPO.

Historia związana z Krajowym Planem Odbudowy przypomina mi kabaret. Polski rząd zdaje się nie słyszeć tego, co Unia do niego mówi. Zadziwia mnie lekkomyślność, z jaką polskie władze oddały się pod kontrolę Brukseli.

Jak bardzo podatne na wpływy rosyjskie są społeczeństwa Zachodu? Czemu polski rząd mówi Polakom co innego niż Unia? Dowiesz się słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Szwecja ma 10 razy mniejszą armię, niż miała w latach 90 – Marek Budzisz o potencjale wojskowym nowych państw NATO

Featured Video Play Icon

Analityk Strategy&Future mówi o potencjale wojskowym Szwecji i Finlandii. Tłumaczy, dlaczego poszerzenie NATO o te kraje nie jest jednoznaczne z zapewnieniem bezpieczeństwa na Bałtyku.

Rosjanie cały czas badają, jak wpłynie na nich decyzja o rozszerzeniu NATO o Szwecję i Finlandię. Próbują forsować narrację, jakoby wstąpienie do Sojuszu wpłynie negatywnie na Skandynawów. Rosja zaczęła umacniać jeszcze bardziej swoje zachodnie granice.

Jeżeli w Finlandii nie pojawią się siły NATO, to Moskwa będzie czuć się bezpiecznie. Szwecja i Finlandia mają co prawda dobrą artylerię i lotnictwo, ale na Rosjan to za mało.

Mówi analityk Strategy&Future Marek Budzisz. W opinii publicznej pojawiają się głosy, że poszerzenie Sojuszu jest jednoznaczne z zapewnieniem bezpieczeństwa na Bałtyku. Nie jest to jednak takie proste.

Finlandia i Estonia mogłyby razem zamknąć Zatokę Fińską. Do tego trzeba mieć jednak odpowiednie siły, których te państwa nie posiadają. W tym momencie jesteśmy na początku drogi odbudowywania potencjału wojskowego NATO.

Jak liczne są armie Szwecji i Finlandii? Czy Gotlandia jest dobrze ufortyfikowana? O tym wszystkim dowiesz się słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Paweł Lisicki, Dmytro Antoniuk, Paweł Bobołowicz, Marek Budzisz – Poranek Wnet – 5 lipca 2022 r.

„Poranka Wnet” można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy.

Goście „Poranka Wnet”:

Dmytro AntoniukPaweł Bobołowicz – korespondenci Radia Wnet na Ukrainie;

Marek Budzisz – ekspert od spraw wschodnich;

Paweł Lisicki – redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”;

Jaśmina Nowak – dziennikarka Radia Wnet;

Łukasz Mirosław – słuchacz Radia Wnet


Lisiczańsk po bombardowaniu 30 marca 2022 r./ Fot. State Emergency Service of Ukraine/CC BY 4.0

Dmytro Antoniuk przyznaje, że Rosjanie zajęli obwód ługański. Zauważa, że ponieśli one duże straty, które muszą uzupełnić. Najeźdźcy wciąż próbują zdobyć Charków. Pojawiła się informacja, że wojska rosyjskie opanowały Rubiżne.

Paweł Bobołowicz o zwiększonych atakach w obozie donieckim. Cały czas słychać dźwięk artylerii wroga. Wskazuje, że opuszczenie Lisiczańska było koniecznością. Nasz korespondent rozmawia z miejscowym przedsiębiorcą.

Antoniuk mówi, że brak broni wynika z polityki jaką rząd prowadził w latach poprzedzających obecną rosyjską agresję. Ostatniej nocy na całej Ukrainie miał miejsce alarm lotniczy.


Marek Budzisz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Marek Budzisz stwierdza, że Rosjanie nie są zaniepokojeni samym członkostwem Finlandii i Szwecji w NATO. Armie tych krajów nie są bowiem duże. Ekspert od spraw wschodnich stwierdza, że wstąpienie Skandynawów do Sojuszu nie musi oznaczać bezpiecznego Bałtyku. Finlandia mogłaby zablokować rosyjską flotę w Zatoce Fińskiej. Sama nie ma jednak obecnie takiego potencjału.

Członek Strategy & Future zauważa, że Sojusz zmienia swoją politykę, ale nie tak bardzo, jak chciałyby państwa flanki wschodniej. Państwa bałtyckie obawiają się, że siły szybkiego reagowania nie zareagują wystarczająco szybko.


Ustka, port / Fot. Jaśmina Nowak, Radio WNET

Jaśmina Nowak z relacją z Ustki. Nad polskim morzem jest drogo, co nie jest zaskoczeniem. Dowiadujemy się, ile wynoszą ceny jedzenia i noclegów.


Paweł Lisicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Paweł Lisicki ocenia, że Polacy ws. wojny na Ukrainie wykazują się myśleniem życzeniowym. Widzą Ukrainę jako zwyciężającą, bo chcą ją taką widzieć. Jak sądzi redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”, samo wysyłanie Ukrainie broni nie wystarczy, by ukraińscy żołnierze odbili zajęte przez Rosjan ziemie. Jedyną szansą na to byłoby wysłanie na Ukrainę wojska amerykańskiego. Na to jednak nie można liczyć, gdyż Amerykanie obawiają się III wojny światowej.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi także o Krajowym Planie Odbudowy. Zauważa, że pieniądze z KPO to pożyczka, którą będziemy musieli spłacić. Polski rząd nie będzie mógł przeznaczyć tych środków na to, co chce, ale na to, na co pozwoli mu Komisja Europejska.


Nagrana rozmowa Pawła Bobołowicza z ukraińskim restauratorem walczącym na wschodzie. Opowiada on o swoim biznesie i swej walce za ojczyznę. Jego rodzina jest bezpieczna.


Łukasz Mirosław o Muzeum Polskim w Rapperswilu. Wyprowadziło się ono z zamku, który dotąd zajmowało. Dzięki współpracy z Zamkiem Królewskim, polskim Muzeum Narodowym, a także szwajcarską Polonią powstały całkiem nowe zbiory, które przejdą do nowej siedziby muzeum.

Coraz mniej ludzi w Polsce jest chętnych, by prowadzić gospodarstwa rolne – polski przedsiębiorca o stanie gospodarki

Pole / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Zbigniew Sobolewski mówi z jakimi problemami muszą na co dzień mierzyć się przedsiębiorcy. Porusza kwestie polskiego rynku żywności.

Skala zniszczeń jest niewyobrażalna. Miasta są zmiatane z powierzchni ziemi – Paweł Bobołowicz o sytuacji w Donbasie

Featured Video Play Icon

Dziennikarz Radia Wnet relacjonuje wydarzenia ze strefy przyfrontowej.

Rosja postawiła sobie za cel zdobycie Donbasu. Możliwe, że Rosjanie wejdą w posiadanie jedynie zgliszcz i ruin. Niszczą bowiem wszystko co napotykają na swojej drodze.

Skala zniszczeń jest niewyobrażalna. Miasta są zmiatane z powierzchni ziemi

Mówi Paweł Bobołowicz. Strona rosyjska masowo ostrzeliwuje rakietami pozycje ukraińskie, ale też budynki zajmowane przez cywilów. Ostrzał wzbudza strach w sercach wielu ludzi.

Rakiety pojawiały się znienacka. Widać tylko efekty ich zniszczeń.

K.B.