Terlikowski: W Polsce mamy postkolonialne elity intelektualne, które chcą być bliżej LGBT od LGBT+ na Zachodzie [WIDEO]

Dr Tomasz Terlikowski, dziennikarz przybliża sprawę zawieszenia nauczyciela akademickiego profesora Aleksandra Nalaskowskiego, a także komentuje ukaranie Rafała Ziemkiewicza.

 

Trzymiesięczne zawieszenie w obowiązkach nauczyciela akademickiego profesora Aleksandra Nalaskowskiego ma miejsce tylko dlatego, że napisał on głośny felieton pt. „Wędrowni gwałciciele”.

Zwróciłbym uwagę na trzy rzeczy. Po pierwsze na drastyczną nierównowagę tzn. na to, że nasza debata publiczna rzeczywiście staje się coraz ostrzejsza, ale coraz ostrzejszych sformułowań używa nie tylko strona konserwatywna, ale również druga strona. Moim zdaniem jest to kara przesadzona, nieadekwatna i niepotrzebna, ale jeśli bardzo chciano ukarać profesora Nalaskowskiego to pytam się, co z profesorem Hartmanem, który obraża ludzi wierzących czy wyborców Prawa i Sprawiedliwości? – mówi gość „Poranka WNET”

Jak dodaje Tomasz Terlikowski: Drugą kwestią jest to, że celem nowej lewicy nie jest tolerancja, ale wymuszenie środkami państwowymi milczenia tej strony, która nie zgadza się z antropologią ideologii LGBT. 

Trzecim elementem według gościa rozmówcy jest to, że profesor Aleksander Nalaskowski piszę felietony z mocnym poczuciem humoru, ale nie jest człowiekiem skrajnych poglądów. Na wielu amerykańskich i francuskich uniwersytetach spokojnie mógłby pisać takie felietony, dlatego że w tych krajach wiadomo, że felieton jest formułą lekką, pisaną pół serio. W Polsce niestety mamy bardzo postkolonialne elity intelektualne, które chcą być bliżej LGBT od LGBT+ na Zachodzie.

Tomasz Terlikowski komentuje również ukaranie Rafała Ziemkiewicza. Jak twierdzi, dopóki ostre sformułowania wypowiadane są przez „lewą” stronę, to nikt nie widzi problemu, tak jak w przypadku ostrego języka profesora Hartmana. Kiedy jednak „prawa” strona sięga po tego typu język, jest krytykowana oraz karana.

A.M.K./M.N.



 

Szewczak: Polskie uniwersytety stały się kuźniami lewacko-neoliberalnymi, które zamiast wychowywać, zajmują się polityką

Janusz Szewczak, poseł PiS, komentuje orzeczenie sądu apelacyjnego, który postanowił że Rafał Ziemkiewicz ma przeprosić Annę Dryjańską, która poczuła się urażona wpisem publicysty na Twitterze.

 

Jest to fragment wojny związaną z wolnością słowa, wyrażaniem własnych poglądów. Najwyraźniej redaktor Rafał Ziemkiewicz trafił na przedstawiciela „kasty sędziowskiej”, a nie racjonalnego sędziego. Zadziwiające jest to, że profesor Hartman z Uniwersytetu Jagielońskiego nie został jeszcze zawieszony przez władze krakowskie, pomimo tego, iż wyraża się on językiem wyjątkowo wulgarnym i agresywnym – mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Jak dodaje rozmówca: Jest to kolejny dowód na to, jak agresywna jest ideologia LGBT. Żaden racjonalny sędzia takich decyzji by nie wydawał. Wykorzystuje to jedynie do walki politycznej. 

Uniwersytety w Polsce w ogromnej mierze stały się kuźniami lewacko-neoliberalnymi, które zamiast wychowywać, szkolić i kształcić młodych Polaków, zajmują się politykowaniem, ideologią oraz atakowaniem najważniejszych polskich wartości.

Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko, które przybiera formę niewypowiedzianej wojny wszystkim tym, którzy wolność słowa traktują również jako możliwość krytyki pewnej ideologii. Każda postawa konserwatywna czy postawa o korzeniach fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej jest natychmiast karcona i represjonowana – twierdzi Janusz Szewczak.

Gość „Poranka WNET” twierdzi, że kampania wyborcza w dużej mierze jest już rozstrzygnięta. Region południowego Podlasia można nazwać bastionem Prawa i Sprawiedliwości . Platforma Obywatelska jest formacją polityczną schodzącą, nie mającą własnego programu i koncepcji ideowej.

M.N.



 

Pietrusik: Władzom PRL-u nie zależało na tym, aby nagłaśniać bohaterską obronę twierdzy brzeskiej przez wojska polskie

Anna Pietrusik i członkowie Terespolskiego Studia Filmowego opowiadają o bitwie o twierdzę brzeską oraz projekcie „Fabuła przez pryzmat historii”.

 

 

Bitwa o twierdzę brzeską była promowana ze strony radzieckiej, tudzież w tej chwili być może przez stronę rosyjską. Jest ona zapomniana, jeżeli chodzi o kwestię udziału Polaków w 1939 roku – mówi gość „Poranka WNET”.

Bitwa toczyła się od 14 września, polski garnizon nie poddał się, tylko na rozkaz opuścił twierdzę. Wojska, które zaczęły zdobywać twierdzę brzeską, były tymi samymi wojskami, które walczyły w Bitwie pod Wizną. Dowodził nimi generał Heinz Guderian.

Dla mieszkańców Terespola bitwa była mocno zapomniana z powodów politycznych. Władzom PRL-u nie zależało na tym, żeby nagłaśniać bohaterską obronę twierdzy brzeskiej przez wojska polskie, przy niewygodnej dacie, jaką był 17 września. Polacy bronili się trzy dni, pozwoliło to wycofać się wielu wojskom na południe. Polacy związali kilkudziesięcio-tysieczne niemieckie siły, gdzie nie było to w planach. Dzięki temu nawet rząd polski mógł ewakuować się z Warszawy na tereny Rumunii – opowiada Anna Pietrusik.

Plakat filmu „Baba ze szczurem” / Materiał promocyjny

Wojciech Prokopiuk z Terespolskiego Studia Filmowego opowiada o budowie społeczności filmowej. Studio w ciągu dwóch lat stworzyło dwa pełnometrażowe filmy fabularne. Trwają one 240 minut. Pierwszy z nich o tytule „Ciosy” miał premierę 11 listopada 2018 roku. Drugim filmem, które premiera odbędzie się 22 września jest „Baba ze szczurem” będący komedią, jak dodaje autor – niekoniecznie wojenną. Jak dodaje Wojciech Prokopiuk: Film został wysłany na konkurs „Zwierciadła filmowe” do Ostrołęki. 

A.M.K./M.N.



 

Pietrusik: W Terespolu uczą głównie uzdolnieni muzycy z Białorusi

Anna Pietrusik, dyr. Miejskiego Ośrodka Kultury w Terespolu, mówi o plusach i minusach życia w małym miasteczku, a także o współpracy ośrodka kultury z miastem Brześć.

 

 

Terespol ma wszelkie zalety małej miejscowości, a więc takie, że generalnie znamy się z widzenia, że łatwo dotrzeć do ludzi, do których potrzebujemy się dostać. Łatwo również dowiedzieć się o różnych wydarzeniach – mówi dyr. Miejskiego Ośrodka Kultury w Terespolu.

Jak dodaje gość „Poranka WNET”: Terespol ma z pewnością różne niedogodności, które towarzyszą życiu w małym miasteczku.  

Jednym z elementów historii Terespola był incydent, kiedy grupy przestępcze faktycznie zaczynały mocno funkcjonować, natomiast teraz jest tam bezpiecznej. „Jeśli chodzi o miasto Brześć, zawsze był on metropolią przy naszym miasteczku. W dniu dzisiejszym współpracujemy z miastem na różnych płaszczyznach: kulturalnej, politycznej i turystycznej” – twierdzi rozmówca.

Anna Pietrusik opowiada również o dobrej współpracy z Białorusinami, którzy często przyjeżdżają do Terespolu na studia oraz w poszukiwaniu pracy. Jak podkreśla Pietrusik: W tutejszych szkołach uczą głównie uzdolnieni muzycy właśnie z Białorusi.

A.M.K./M.N.



 

Janusz Szewczak, Tomasz Terlikowski, Jan Bogatko, – Poranek WNET z Terespola – 12 września 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie i na www.wnet.fm. Zaprasza Aleksander Wierzejski.

 

Goście Poranka WNET:

Anna Pietrusik – dyr. Miejskiego Ośrodka Kultury w Terespolu,

Henryk Kowalczyk – Minister Środowiska

Przemysław Wróblewski – Koło Miłośników Fortyfikacji i Historii w Terespolu,

Wojciech Prokopiuk – Terespolskie Studio Filmowe,

Janusz Szewczak – Poseł PiS,

Jan Bogatko – korespondent Radia WNET w Niemczech,

Tomasz Terlikowski – publicysta, dziennikarz, teolog

 


Prowadzący: Aleksander Wierzejski

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Piotr Szydłowski

Foto/wideo: Konrad Tomaszewski

Wydawca techniczny: Adrian Kowarzyk


 

Część pierwsza:

Anna Pietrusik / Fot. Konrad Tomaszewski

Krzysztof Jabłonka w ramach Kalendarium Wojny Obronnej przypomina wydarzenia Kampanii Obronnej 1939 roku.

Anna Pietrusik, dyr. Miejskiego Ośrodka Kultury w Terespolu, mówi o plusach i minusach życia w małym miasteczku. Opowiada także o współpracy ośrodka kultury z miastem na płaszczyznach kulturalnej i politycznej. Wspomina również o współpracy z Białorusinami. Często młodzi mieszkańcy tego kraju przyjeżdżają do Terespolu na studia oraz w poszukiwaniu pracy. W tutejszych szkołach uczą głównie uzdolnieni muzycy właśnie z Białorusi.

 

Część druga:

Terespolskie Studio Filmowe / Fot. Konrad Tomaszewski

Przemysław Wróblewski z Koła Miłośników Fortyfikacji i Historii w Terespolu powraca do wydarzeń historycznych które rozegrały się w Terespolu w ramach kampanii obronnej 1939 roku. Lokalnym bohaterem jest Władysław Jaskulski, major piechoty Wojska Polskiego. Na początku wojny objął on dowództwo 9 dywizjonu samochodowego w celu obrony Twierdzy Brzeskiej. Samochody te, praktycznie bezbronne, zostały ostrzelane przez wojska niemieckie, w wyniku czego wielu żołnierzy doznało dodatkowych ran, a kilkudziesięciu poległo. Mimo tego faktu, Niemcy zakładali zdobycie twierdzy w ciągu jednego dnia, jednak bohaterscy żołnierze bronili się przez aż 3 dni.

Plakat filmu „Baba ze szczurem” / Materiał promocyjny

Wojciech Prokopiuk z Terespolskiego Studia Filmowego opowiada o budowie społeczności filmowej. Studio w ciągu dwóch lat stworzyło dwa pełnometrażowe filmy fabularne. Trwają one 240 minut. Pierwszy z nich o tytule „Ciosy” miał premierę 11 listopada 2018 roku. Drugim filmem jest „Baba ze szczurem” będący komedią, jak dodaje autor – niekoniecznie wojenną.

Anna Pietrusik nawiązuje do historii Terespola, który rozwijał się do momentu budowy Twierdzy Brzeskiej. Terespol od 1745 roku roku był własnością i  rezydencją hrabiego, podskarbiego wielkiego litewskiego, Jana Jerzego Flemminga, ojca słynnej Izabeli Czartoryskiej.

Najcenniejszym zabytkiem miasta jest Cerkiew św. Apostoła Jana Teologa. Została ona wzniesiona w XVIII w. jako świątynia unicka. W 1875, na skutek likwidacji unickiej diecezji chełmskiej, cerkiew w Terespolu przeszła do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Większość wiernych nie pogodziła się z tą decyzją i w ogóle zaprzestała uczęszczania do świątyni. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę nie przewidywano otwarcia cerkwi. W 1926 została ona udostępniona wiernym jako siedziba parafii neounickiej. W 1941 ponownie przeszła do Kościoła prawosławnego i od tej pory pozostaje czynna w jego strukturach.

 

Część trzecia:

Henryk Kowalczyk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Henryk Kowalczyk komentuje trwającą kampanię parlamentarną. W dniu wczorajszym Elżbieta Witek ogłosiła przerwę w obradach sejmu do 15 października, co oznacza że posłowie będą mieli czas na prowadzenie kampanii a parlament wróci do pracy dwa dni po wyborach. Gość „Poranka WNET” podsumowuje również plany i zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości, w tym podwyższenie płacy minimalnej.

W drugiej części wypowiedzi Minister Środowiska omawia program „Czyste Powietrze” w ramach którego każdy może starać się o dofinansowanie na modernizację i kupno węzłów cieplnych, kotłów, systemów ogrzewania elektrycznego oraz pomp ciepła. Program realizowany jest od zeszłego roku i przewiduje dofinansowanie do roku 2029. Jego budżet obejmuje 103 mld złotych, z czego dofinansowania stanowią 63,3 mld zł. Pozostała część w kwocie 39,7 mld zł dostępna jest w formie pożyczek.

 

Część czwarta:

Szewczak Janusz / Fot. Konrad Tomaszewski

Janusz Szewczak, poseł PiS, komentuje orzeczenie sądu apelacyjnego, który postanowił że Rafał Ziemkiewicz ma przeprosić Annę Dryjańską, która poczuła się urażona wpisem publicysty na Twitterze. Przeprosiny mają zostać zamieszczone na głównej stronie Onetu. Koszt zamieszczenia przeprosin szacuje się na kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jak twierdzi Janusz Szewczak, redaktor Rafał Ziemkiewicz trafi na przedstawiciela „kasty sędziowskiej”.

Gość „Poranka WNET” zastanawia się również, nad tym, dlaczego profesor Hartman z Uniwersytetu Jagiellońskiego nie został jeszcze zawieszony przez władze krakowskiej uczelni, pomimo tego, iż  „wyraża się on wyjątkowo agresywnym językiem”.

Tomasz Terlikowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Tomasz Terlikowski również komentuje ukaranie Rafała Ziemkiewicza. Jak twierdzi, dopóki ostre sformułowania wypowiadane są przez „lewą” stronę, to nikt nie widzi problemu, tak jak w przypadku ostrego języka profesora Hartmana. Kiedy jednak „prawa” strona sięga po tego typu język, jest krytykowana oraz karana.

Gość „Poranka WNET” mówi również o zawieszeniu na trzy miesiące w obowiązkach nauczyciela akademickiego profesora Aleksandra Nalaskowskiego. Wszystko przez napisany przez niego głośny felieton pt. „Wędrowni gwałciciele”. Tomasz Terlikowski nazywa władze uniwersytetu kolonialnymi elitami intelektualnymi, które czują obowiązek trzymania się „jedynej słusznej linii”. 

 

Część piąta:

Maria Sobieszuk i Ligia Niedzwiedziuk / Fot. Konrad Tomaszewski

Maria Sobieszuk i Ligia Niedzwiedziuk z grupy „Mamy Czas” opowiadają o lokalnym działaniu wraz innymi mamami. Organizują one spotkania dla innych matek. Aktualnie rozszerzają swoją działalność o prowadzenie społecznej sali zabaw dla dzieci, do której wstęp jest darmowy. Główne cele grupy to aktywizacja społeczna dzieci i mam oraz promowanie zdrowego odżywiania.

Jak same mówią „Jesteśmy ambitne, mamy apetyt na życie. Spotykamy się, aby wymienić się doświadczeniami i wiedzą. Lubimy porozmawiać i zjeść coś dobrego”.

Jan Bogatko / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Jan Bogatko w ramach przeglądu prasy Niemieckiej komentuje wnioski które wyciągają niemieckie media w kontekście awarii w oczyszczalni ścieków „Czajka”. Jak to opisuje prasa, w Warszawie nie miała miejsce żadna katastrofa, a skażenie Wisły to jedynie drobny incydent. Prasa Niemiecka z założenia lewicowa krytykuje rząd polski za nazywanie tego wydarzenia katastrofą.

Jak dodaje korespondent Radia WNET, po wyborach w Saksonii i Brandenburgii w mediach pojawiają się głosy krytyczne w stosunku do partii AFD (Alternatywa dla Niemiec, niem. Alternative für Deutschland), która nazywana jest skrają prawicą.

Powraca również temat reparacji dla Polski. Jak wynika z badań – 68 procent Niemców jest przeciwnych wypłacania roszczeń. Niemcy podnoszą kwestię zrzeczenia się reparacji przez Polskę w czasach PRL-u, jak jednak przypomina Jan Bogatko, postanowienie to było wymuszone przez Moskwę.

 


Posłuchaj całej audycji z Terespola!


Ptaszyński: Wizna była koszmarem komunistów. Mieszkańcy nie pozwolili na żaden PGR ani spółdzielnię produkcyjną

– W Wiźnie z trudem wprowadzano komunizm. Nie utworzono tu żadnej spółdzielni produkcyjnej ani PGR-u. Dość długo działała tu też partyzantka AK – mówi Kazimierz Ptaszyński.

 

 

Kazimierz Ptaszyński, były przewodniczący gminy Wizna, opowiada o zniszczeniach, które zostawiła po sobie w tej wsi II wojna światowa. Ostatnie walki rozegrały się tam w 1939 r. W ich wyniku ludność wysiedlono, a większość drewnianych domów została spalona. Te, które przetrwały, zostały natomiast w 1945 r. rozebrane przez wojska niemieckie i przerobione na tzw. ziemianki. Zimą przebywali w nich żołnierze III Rzeszy.

Po zakończeniu wojny mieszkańcy wrócili do Wizny i z własnych środków odbudowali wieś. W tym czasie robili wszystko, by przeciwstawić się wprowadzeniu tam komunizmu. Ich opór przyniósł sukces – w Wiźnie nie utworzono żadnej spółdzielni produkcyjnej ani PGR-u (państwowego gospodarstwa rolnego). Ponadto dość długo działała tu partyzantka Armii Krajowej.

Gość Poranka mówi również o ostatnich godzinach walk żołnierzy pod dowództwem kapitana Władysława Raginisa w niedzielę 10 września 1939 r. Tego dnia w Wiźnie pozostał tylko jeden schron, w którym ukryli się walczący. Około godziny 9 rano przybył do niego mówiący po polsku żołnierz niemiecki. Postawił on ultimatum – jeśli Polacy nie poddadzą się, znajdujący się w niewoli walczący zostaną rozstrzelani. Kapitan poprosił wtedy o pół godziny namysłu. Miał bowiem nadzieję, że w tym czasie otrzyma on pomoc. Ta jednak nie nadeszła i po upływie 30 minut żołnierze zaczęli opuszczać schron. Raginis miał wyjść ostatni. Tak się jednak nie stało – dopełniając swojej przysięgi, że nie opuści zajmowanego przez siebie terenu żywy, rozerwał się granatem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Krynicka: Jako Prawo i Sprawiedliwość jesteśmy wiarygodni i dotrzymujemy słowa

Bernadetta Krynicka, posłanka PiS, mówi o trwającej kampanii wyborczej oraz potrzebach mieszkańców i dyskusjach, które powstają podczas spotkań samorządowych.

 

 

Wybory to niewątpliwie bardzo trudny okres dla każdego kandydata, szczególnie dla posła, który jest też kandydatem. Mimo, że poza kampanią wyborczą mamy swoje codzienne obowiązki, musimy dalej pracować i realizować swój mandat i to jest taka rzeczywistość codzienna, gdzie ja mam swoich interesantów, gdzie mam muszę pomóc swoim samorządowcom, dyrektorom – mówi posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

Jak dodaje Bernadetta Krynicka: Może przesadzamy mówiąc, że mieszkańcy żyją wyborami. Myślę, że większość z nich jest już zadeklarowana, na którą partię odda głos i na którego zagłosuje kandydata. Życie polityczne ma niewątpliwe znaczenie, gdyż wiemy, że przez ostatnie 4 lata wszystkim w Polsce lepiej się żyje.

Jako Prawo i Sprawiedliwość jesteśmy wiarygodni i dotrzymujemy słowa. Zmieniliśmy system dyfuzyjny na zrównoważony, a województwo Podlaskie odczuło, że środki trafiły do wszystkich mniejszych ośrodków. Musimy dbać o sprawiedliwość społeczną, aby każdy mieszkaniec wsi miał takie same możliwości, jak w dużych miastach – twierdzi gość „Poranka WNET”.

A.M.K. /M.N.

Szabłowski: Od lat 60-tych w Wiźnie organizowane są uroczystości upamiętniające wydarzenia II wojny światowej

Marek Szabłowski, nauczyciel historii w Wiźnie, powraca do wydarzeń z września 1939 roku.

 

 

Wiedza przekazywana jest tutaj z pokolenia na pokolenie. Od lat 60-tych rok rocznie organizowane są uroczystości, które upamiętniają pamięć wydarzeń historycznych Wizny – mówi gość „Poranka WNET”.

Marek Szabłowski, nauczyciel historii, powraca do wydarzeń z września 1939 roku, kiedy broniąc ostatniego punktu oporu w bunkrze dowodzenia na Górze Strękowej dowodzący Władysław Raginis rozkazał swoim żołnierzom złożyć broń i oddać się do niewoli. Następnie, ciężko ranny, dopełnił słów złożonej przysięgi – pozostał na stanowisku dowodzenia i popełnił samobójstwo, rozrywając się granatem. Jak dodaje gość „Poranka WNET” o samym życiu kapitana wiemy niewiele.

Władysław Raginis urodził się na terenie dzisiejszej Łotwy w Dyneburgu. Był wychowywany w polskiej rodzinie w duchu patriotyzmu, skończył szkołę Podchorążych w Ostrowi Mazowieckiej. Gdy przyszedł czas niemieckiego napadu na Polskę, został on skierowany jako dowódca obrony odcinka Wizna, gdzie przeżył ostatnie chwile swojego życia.

A.M.K. /M.N.

Soliwoda: Chcemy utworzyć przedszkole samorządowe, aby zatrzymać mieszkańców Wizny

Mariusz Soliwoda, Wójt Gminy Wizna, wspomina historię tego miejsca, które w 1400 roku otrzymało prawa miejskie. Niestety po powstaniu styczniowym w 1870 roku zostały one odebrane.

 

 

Wizna jest miastem, które straciło swoje prawa miejskie po powstaniu styczniowym w 1870 roku, zabrane zostały one przez Cara i ta sytuacja trwa do dziś – mówi wójt Gminy Wizna.

Jak podkreśla gość „Poranka WNET” – W tym roku zorganizowaliśmy wspólnie jako urząd gminy ze stowarzyszeniem „Wizna 1939” dwudniowe uroczystości. Był to typowy piknik militarny, gościliśmy wiele służb mundurowych. Na pikniku można było zobaczyć pokazy straży ochrony kolei, były koncerty w wykonaniu naszego miejscowego artysty Tadeusza Grabowskiego oraz grupy patriotycznej „Forteca”.

Wsród priorytetów wójta jest zmiana wizerunku Wizny na gminę przyjazną dla osób, które chcą tam przyjechać, a także zadbanie o mieszkańców od strony kulturalnej. „W miejscowościach typowo rolniczych najważniejsze są drogi i będę dbał o to, aby były one w dobrym stanie” – dodaje Mariusz Soliwoda.

Mariusz Soliwoda diagnozuje dwa kluczowe problemy w Wiźnie: wyludnianie się gminy oraz infrastruktura. „Poczyniliśmy pewien krok, aby zatrzymać młodych mieszkańców. Chcemy utworzyć przedszkole samorządowe, które pozwoli młodym ludziom realizować się zawodowo i mieć zapewnioną opiekę na dziećmi. Drugi problem dotyczy dojazdów śródpolnych. Deszcze bardzo niszczą drogi co sprawia wiele trudności rolnikom, którzy dojeżdżają do swoich pól” – opowiada wójt Gminy Wizna.

Wczoraj odbyła się konferencja prasowa, na której władze Wizny poinformowały mieszkańców o uzyskanych przez Ministerstwo Sportu i Turystyki dotacjach.

A.M.K./M.N.

Antoni Macierewicz, Bernadetta Krynicka, Irena Lasota, Mariusz Soliwoda – Poranek WNET z Wizny – 11 września 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie i na www.wnet.fm. Zaprasza Aleksander Wierzejski.

 

Goście Poranka WNET:

Irena Lasota – korespondentka mieszkająca w Waszyngtonie,

Mariusz Soliwoda – Wójt Gminy Wizna,

Piotr Mazurek – proboszcz Parafii pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Wiznie,

Antoni Macierewicz – były Minister Obrony Narodowej,

Tadeusz Grabowski – polski artysta ludowy, lutnik, poeta, kompozytor, muzyk, śpiewak. Urodzony w 1921 na Podlasiu w miejscowości Wizna,

Kazimierz Ptaszyński – były przewodniczący Gminy Wizna,

Marek Szabłowski – nauczyciel historii,

Bernadetta Krynicka – poseł PiS.

 


Prowadzący: Aleksander Wierzejski

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Piotr Szydłowski

Foto/wideo: Konrad Tomaszewski

Wydawca techniczny: Adrian Kowarzyk


 

Część pierwsza:

Irena Lasota prosto z Waszyngtonu komentuje wczorajsze zwolnienie doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona przez Donalda Trumpa. „Wczoraj wieczorem poinformowałem Johna Boltona, że jego usługi nie są już potrzebne w Białym Domu” – napisał na Twitterze Donald Trump. Jak mówi korespondentka Radia WNET w Waszyngtonie, bezpośrednim powodem zwolnienia był brak porozumienia w sprawie polityki zagranicznej oraz podejścia do zagadnień dotyczących Iranu, Korei Północnej czy Afganistanu.

Krzysztof Jabłonka w ramach Kalendarium Wojny Obronnej przypomina wydarzenia Kampanii Obronnej 1939 roku.

 

Część druga:

Soliwoda Mariusz / Fot. Konrad Tomaszewski

Mariusz Soliwoda, Wójt Gminy Wizna, wspomina historię tego miejsca. Pierwsze osadnictwo w Wiźnie datuje się na X wiek a prawa miejskie otrzymała ona w 1400 roku. Niestety po powstaniu styczniowym, w 1870 roku Wizna straciła prawa miejskie.

Gość „Poranka WNET” mówi również o niedawnych obchodach, które odbyły się pod patronatem prezydenta. Całość organizował Urząd Gminy wraz ze Stowarzyszeniem Wizna 1939. Dwudniowe uroczystości połączone były z piknikiem militarnym.

Szabłowski Marek / Fot. Konrad Tomaszewski

Marek Szabłowski, nauczyciel historii, powraca do wydarzeń z września 1939 roku, kiedy broniąc ostatniego punktu oporu w bunkrze dowodzenia na Górze Strękowej dowodzący Władysław Raginis rozkazał swoim żołnierzom złożyć broń i oddać się do niewoli. Następnie, ciężko ranny, dopełnił słów złożonej przysięgi – pozostał na stanowisku dowodzenia i popełnił samobójstwo, rozrywając się granatem.

Jak dodaje gość „Poranka WNET” o samym życiu kapitana wiemy niewiele. Urodził się na terenie dzisiejszej Łotwy w Dyneburgu. Był wychowywany w polskiej rodzinie w duchu patriotyzmu. Później skończył szkołę Podchorążych w Ostrowi Mazowieckiej, został skierowany przed wojną do Korpusu Ochrony Pogranicza. Gdy przyszedł czas Niemieckiego napadu na Polskę, został on skierowany jako dowódca obrony odcinka Wizna.

 

Część trzecia:

Bernadetta Krynicka, posłanka PiS, mówi o trwającej kampanii wyborczej „to niewątpliwie bardzo trudny okres dla każdego kandydata, szczególnie dla posła, który jest też kandydatem. Dlatego że mamy poza kampanią Wyborczą swoje codzienne obowiązki. Musimy dalej pracować i realizować swój mandat i to jest takie taka rzeczywistość codzienna, gdzie gdzie ja mam swoich interesantów, gdzie mam muszę pomóc swoim samorządowcom, dyrektorom.”

W drugiej części wypowiedzi mówi o potrzebach mieszkańców, dyskusji z nimi i realizowaniu pomysłów które powstają podczas spotkań.

Ptaszyński Kazimierz / Fot. Konrad Tomaszewski

Kazimierz Ptaszyński, były przewodniczący Gminy Wizna, mówi o zniszczeniach które zostawiła po sobie druga wojna światowa. W trakcie działań wojennych Wizna praktycznie przestała istnieć a ludzie zostali wysiedleni. Mimo to po wojnie wrócili oni do swoich zniszczonych domów i zaczęli odbudowywać swoją wieś. Ze względu na sprawnie działającą partyzantkę, władza ludowa miała nie lada problem z tą miejscowością. Odbiło się to na zerowych inwestycjach w tutejszą infrastrukturę. Z powodu „krnąbrności” tutejszej ludności i braku chęci do przyjmowania władz komunistycznych, nie wybudowano tu nawet żadnego zakładu pracy.

 

Część czwarta:

Macierewicz Antoni / Fot. Lech Rustecki

Antoni Macierewicz komentuje zwolnienie doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona przez Donalda Trumpa. Jak twierdzi, prawdopodobnie punktem spornym były tu kwestie związane z zaangażowaniem USA na bliskim i środkowym wschodzie.

Gość „Poranka WNET” poruszył również temat zamówienia przez Polskę myśliwców F-35. Negocjacje prowadzi minister Mariusz Błaszczak i jak zaznacza Antoni Macierewicz, ma on nadzieję iż uda się wynegocjować tzw. offset, czyli realizację części zamówienia na terenie naszego kraju w połączeniu z przekazaniem istotnych technologii – „umowa z offsetem będzie olbrzymim sukcesem i podniesieniem rangi Polski i jej możliwości na niebywale wysoki poziom”.

Antoni Macierewicz mówi o obietnicach PiS z 2015 roku z których zdecydowana większość została zrealizowana. Jak zaznacza, zmiana szkodliwej polityki poprzednich rządów była niezwykle ważna dla przyszłości kraju – „naszym celem i ambicją jest to, żeby Polska dorównywała krajom Europy Zachodniej, a nie cofała się i była rezerwowanie taniej siły roboczej. Balcerowicz przez blisko 30 lat łudził Polaków tym, że jest coraz lepiej, jednak w istocie utrzymywał Polskę jako rezerwuar taniej siły roboczej dla zachodu. Młodzież z Polski wyjeżdżała żeby pracować na zachodzie myjąc garnki. To jest niedopuszczalne”.

Grabowski Tadeusz / Fot. Konrad Tomaszewski

Tadeusz Grabowski, polski artysta ludowy, lutnik, poeta, kompozytor i muzyk odegrał na żywo utwór z czasów powojennych przy użyciu śpiewu i mandoliny.

Pan Tadeusz (ur. 1921 r.) w momencie w którym wojska radzieckie wkraczały do Polski miał blisko 18 lat. Opowiada swoje wspomnienia z tamtego okresu. Wspomina jak podeszła do niego kobieta ze słowami – wojna przyszła. Wspomina wysadzony most oraz księdza kapucyna któremu zawdzięcza swoje życie.

 


Posłuchaj całej audycji „Poranek WNET” z Wizny!