W sobotę w niemieckim Zgorzelcu miało miejsce zakończenie Ramanadu – jednej z najważniejszych uroczystości w świecie muzułmańskim. Przez ostatni miesiąc muzułmanie przestrzegali rygorystycznych reguł religijnych, takich jak np. zakaz jedzenia i picia od wschodu do zachodu słońca. Po Ramadanie przyszedł czas wielkiego ucztowania i wspomagania ubogich:
„Świętowanie odbyło się na wielkim Placu Wilhelma (Wilhelmsplatz). Część z mieszkańców Zgorzelca uznało to świętowanie za coś ładnego, inni uważają, że takie wydarzenie zupełnie nie pasuje do naszej kultury i cywilizacji”. Jak dodał Jan Bogatko:
„Na razie muzułmanie nie modlą się jeszcze na ulicach Niemiec, ale bardzo możliwe, że niebawem to się zmieni”.
Nasz korespondent opowiedział również o historii Zgorzelca i o obecnym konflikcie wśród mieszkańców tego miasta, o to, do jakiego rejonu powinno ono przynależeć:
„Część mieszkańców uważa, że niemiecki Görlitz przynależy do Śląska, inni uważają, że są to Łużyce”.
Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.
JN