Sylwester Chruszcz: Mój brat mówił, że wielomiliardowa część zakupów w KGHM-ie idzie poza systemem zakupów

Czy ktoś na tym tracił? Oczywiście, że tak. Czy ktoś w związku z tym mógłby doprowadzić do tragedii? Pewnie – mówił poseł Sylwester Chruszcz w Poranku WNET. Sprawę bada prokuratura.

Dokładnie trzy tygodnie temu – 30 maja policja w Głogowie rozpoczęła poszukiwania Pawła Chruszcza. Następnego dnia, około godziny 13:30, odkryto jego zwłoki w lesie w koło Droglowic w gminie Pęcław.

Prokuratura poinformowała, że w tej sprawie bada trzy wątki: zabójstwo z upozorowaniem samobójstwa, samobójstwo pod presją innych osób oraz samobójstwo. Poseł podkreślił, że jego brat był osobą spełnioną zarówno w rodzinie jak i w swojej działalności politycznej:

– Nikt z rodziny i znajomych nie wierzy w samobójstwo. Miał silny charakter. Wielokrotnie wspólnie z nami organizował bardzo duże akcje polityczne, zawsze był w pierwszym szeregu na Marszu Niepodległości, zawsze brał na siebie dużo pracy. To był człowiek mocno zbudowany wewnętrznie, z dobrą formacją.

Sylwester Chruszcz odniósł się również do działań głogowskiej policji. Uważa on, że policja powinna działać szybciej. Opowiedział również o wydaje się kuriozalnej sytuacji jaką jest wezwanie śp. Pawła Chruszcza na policję, w celu zeznania w sprawie oskarżenia go przez prezydenta miasta „o zadawanie pytań, co do różnych nieprawidłowości w mieście”: – Wszyscy mówili, że w ich wieloletniej karierze to się jeszcze nie zdarzyło. Czyli to miał być kolejny nacisk na mojego brata.

W rozmowie pojawił się również wątek kolejnych osób, którym mógł zagrozić śp. Paweł Chruszcz: – Mój brat pracował w KGHM-ie przy zakupach. Wielokrotnie mówił, że wielomiliardowa część zakupów w kombinacie górniczo-hutniczym idzie poza systemem zakupów. To już nie są milionowe zakupy tylko miliardowe. Czy ktoś na tym tracił? Oczywiście, że tak. Czy ktoś w związku z tym mógłby doprowadzić do tragedii? Pewnie. KGHM to spółka, w której są złogi jeszcze starego systemu, różnych służb, a na takich przedsiębiorstwach dorabia się milionów w ciągu roku.

Dwa miesiące temu Paweł Chruszcz złożył złożył projekt naprawczy obrotu towarów w KGHM-ie: – Dziwiło go jak może w tak dużym przedsiębiorstwie może funkcjonować anachroniczny system, który miał dziury, które mogły doprowadzać do wyprowadzenia z KGHM-u olbrzymich kwot pieniędzy, często mi to mówił – co jak tłumaczy, mogło być motywem dla potencjalnego zabójcy, ale to już zbada prokuratura.

 

WJB/MW

Komentarze