Kto stoi za śmiercią znanego rosyjskiego dziennikarza śledczego? Komentarz Anny Łabuszewskiej

Anna Łabuszewska opowiadała o sprawie śmierci 32-letniego rosyjskiego dziennikarza Maksima Borodina. Miał on wypaść z okna na 5. piętrze.

Na razie ustalono, że dziennikarz w piątek 13 kwietnia wypadł z okna swojego mieszkania znajdującego się na 5 piętrze. Niestety nie udało się go odratować.

Maksim Borodin był dziennikarzem śledczym, pisał m.in. o stratach rosyjskich najemników w Syrii, czyli żołnierzy z tzw. Grupy Wagnera, a także o wielu kontrowersyjnych aferach, w tym o aferze korupcyjnej: „Nie jest wykluczone zatem, iż mógł nadepnąć komuś na odcisk”. Jak potwierdza nasza rozmówczyni, okoliczności wypadku nie są znane, zatem trudno cokolwiek wyrokować. Pewne jest natomiast, że:

„Borodin został napadnięty już wcześniej, 5 kwietnia pod klatką swojego bloku. Nieznany sprawca doskoczył do niego od tyłu, na szczęście wtedy nic się nie stało. To zdarzenie miało na celu zapewne zastraszenie dziennikarza.”

Borodin wielokrotnie wcześniej obawiał się, że ktoś może wtargnąć do jego mieszkania, jednak, jak widać, nie zapobiegło to incydentowi.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

JN

Komentarze