Prof. Bernacki: Ustawa Gowina to gaszenie pożaru przy pomocy nitrogliceryny [VIDEO]

Prof. Włodzimierz Bernacki podkreślił, że szkolnictwo wyższe trzeba zreformować, jednak ustawa Gowina w obecnym kształcie jest nie do przyjęcia.


Na początku rozmowy gość Radia Wnet skomentował relacje polsko-izraelski. Zdaniem prof.  niepokojące informacje medialne, jakoby nasze stosunki uległy pogorszeniu, są nietrafne:

„Najlepiej udowadnia to spotkanie prezydentów Polski i Izraela, które pokazuje właściwy klimat tych relacji. Dopóki będziemy mówić otwartym tekstem o problemach, będzie dobrze. Kłopotem byłoby, gdyby te problemy narastały”.

Zdaniem prof. Bernackiego w Europie mamy obecnie do czynienia ze zjawiskiem odrzucenia dotychczasowych elit, które uległy kompromitacji. Kolejne wybory np. w Niemczech, we Włoszech czy na Węgrzech to potwierdzają:

„Widzimy, że w większości państw dochodzi do odrzucenia dotychczasowego modelu politycznego i dotychczasowych elit. Do tej pory mieliśmy do czynienia ze swoistą zmową elit politycznych. Byli konserwatyści czy liberałowie, którzy w kampaniach wyborczych prezentowali swoje programy, ale zawierali ugodę, że po wygranych wyborach niewiele z tych obietnic zrealizują. Obecnie partie, które wygrywają w wyborach, zaczynają wywiązywać się ze swoich obietnic, tak jak ma to miejsce w Polsce czy na Węgrzech. Ta sytuacja wywołuje wiele zamieszkania na zachodzie.  Zaczyna się krytyka, mówienie o kryzysie demokracji”.

Prof. Włodzimierz Bernacki skomentował również reformę o szkolnictwie wyższym:

„Jestem zwolennikiem reformy szkolnictwa. Diagnoza jest taka, że poprzez reformy liberalne, doprowadziliśmy do sytuacji, w której nie uczymy młodych fachowców, a produkujemy absolwentów, którzy jak produkty, mają osiągnąć pewne parametry, aby lepiej pasować do rynku pracy – Jest to system, który obniża rangę i znaczenie tytułu naukowego”.

Zdaniem prof. ustawa Gowina jest jednak „gaszeniem pożaru za pomocą nitrogliceryny”. Zostały stworzone pewne ramy prawne, które nie poprawią sytuacji, a nawet może dojść do pewnego rodzaju tąpnięcia. Przede wszystkim projekt ustawy jest zbyt obszerny: „Jako konserwatysta zawsze zastanawiam się, czy wszystkie skutki tak gwałtownej przemiany są do przewidzenia”.

Ustawę da się poprawić, należy wprowadzić do niej elementarne zmiany. Projekt np. zachowuje możliwość ubiegania się o stopień dr hab., ale jednocześnie nie jest to wymogiem koniecznym. Mogą więc pojawić się sytuacje, że ktoś będzie chciał rozwijać swoją karierę naukową bez tego tytułu. Wystarczy wprowadzić do tej ustawy zmianę, że naturalną ścieżką rozwoju jest najpierw ubieganie się o stopień dr, następnie dr. hab. itd. Inaczej doprowadzimy do całkowitego spłaszczenia hierarchii i tytułów naukowych- podkreślił gość Radia Wnet.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

JN

Komentarze