Szewczak: Komisja śledcza ds. VAT powinna działać inaczej niż komisja Amber Gold. Trzeba zacząć od prawdziwej bomby

Zdaniem posła PiS, śledczy powinni rozpocząć pracę od pokazania najważniejszego problemu. Nie iść od nitki do kłębka, ale od razu pokazać kulisy jednego z ważnych procederów wyłudzania podatku VAT.

Zdaniem Janusza Szewczaka przed komisją powinni się stawić wszyscy politycy Platformy Obywatelskiej odpowiedzialni za politykę finansową: Pani poseł Leszczyna, pan Rostowski oraz minister Szczurek powinni być świadkami. Jednak w tym przypadki potrzebna jest całościowa wizja pracy, bo to nie jest zwykła komisja śledcza, chociażby jak Amber Gold, to jest wielka operacja logistyczna, trzeba dobrać bardzo dobrych ekspertów od prawa podatkowego oraz informatyków. Uchwała powołująca komisję śledczą ds. wyłudzeń podatku VAT zostanie uchwalona na początku maja.

Poseł odniósł się do słów byłej wiceminister finansów w rządzie Ewy Kopacz, która podkreśliła, że wszystkie ustawy uszczelniające zostały przygotowane przez rządy PO-PSL: Pani poseł Leszczyna ma fantastyczne poczucie humoru, bo jeśli były projekty ustaw uszczelniających system podatkowy, to była to szafa pancerna i to głęboko ukryta, ale to są kompletne brednie, bo wiemy, jak Platforma przeszkadzała we wprowadzaniu tych ustaw. Jak podkreślali, że uszczelnienie podatków nic nie da.

Jest faktem, że za czasów zarządzania PO w ministerstwie finansów, również pani poseł Leszczyny, ponad 250 miliardów wyparowało nam z podatku VAT w postaci oszustw i wyłudzeń – podkreślił Janusz Szewczak.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości wskazał, że prace komisji trzeba prowadzić inaczej, niż tradycyjne komisje śledcze od razu rozwiązując najważniejsze problemy: Trzeba zacząć od wielkiej bomby, czyli od uderzenia w sedno jakiego procederu, pokazania konkretnego przykładu działań i manipulacji i zaniechań legislacyjnych oraz pokazania kto na tym skorzystał i gdzie pieniędzy poszły, to wtedy to będzie klarowne dla opinii publicznej. W tej komisji trzeba działać odwrotnie niż w komisji Amber Gold. Tutaj trzeba zacząć od razu od najważniejszych problemów, a nie zaczynać od nici i iść do kłębka.

Zdaniem Janusza Szewczaka rząd powinien aktywniej działać w kwestii przyspieszenia wzrosty wynagrodzeń Polaków: W sytuacji koniunktury Polacy będą oczekiwać wzrostu wynagrodzeń i nic by się złego nie stało, gdyby Polacy zarabiali o tysiąc złotych więcej. To byłoby to z korzyścią dla gospodarki. Rząd może ponosić płacę minimalną, gdyby ona wynosiła nie 2 100 złotych, tylko 2 600 to już byłoby lepiej, ale to też jest kwestia wysokości świadczeń emerytalnych.

 

ŁAJ

Komentarze