Konrad Szymański: Komisja Europejska jest sojusznikiem Polski w negocjacjach nad budżetem Unii Europejskiej

Zdaniem wiceszefa dyplomacji nie ma obecnie możliwości powstania osobnego budżetu stery euro, czy powiązania wypłaty środków z zasadami praworządności. Rząd jest gotowy płacić więcej do budżetu UE.

W poniedziałek z wizytą w Polsce przebywał komisarz Guenther Oettinger Unii Europejskiej ds. budżetu i zasobów ludzkich, realizując konsultacje przed właściwymi negocjacjami nad nową wieloletnią perspektywę finansową UE. Unijny komisarz w Sejmie podkreślił, że: Nie będziemy proponować żadnego budżetu dla Eurolandu. Nie chcemy Europy różnych prędkości – podkreślił unijny komisarz.

Do wizyty odniósł się Konrad Szymański, odpowiedzialnych w MSZ za politykę europejską: Dzisiejsze spotkanie Guenthera Oettingera, z premierem Morawickim, ministrem Czaputowiczem, szersze spotkanie w MSZ, by zając się szczegółami projektowanego komunikatu i niebawem projektowanego rozporządzenia ws. wieloletnich ram finansowej UE, pokazują, że zarówno Warszawa, jak i Bruksela, są zainteresowane, aby problemów, które się wyświetlą w czasie negocjacji budżetowej, było jak najmniej.

Wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że nie ma realnych możliwości na powiązania wypłat z polityki spójności z przestrzeganiem zasad praworządności: Myślę, że jeżeli chodzi o próby wiązania kwestii warunkowania praworządności z budżetem, która jest bardzo niejasna, ma charakter publicystyczny, wydaje się bardzo trudno do zrealizowania, ale to mówi również o ewentualności wprowadzania całkowicie nowych wątków do negocjacji budżetowych. Wydaje się, że wspólną intencją polskiego rządu oraz komisji europejskiej, jest wola, by liczbę problemów minimalizować, niż je poszerzać.

Minister podkreślił, że Polska i KE mają wspólną wizję przyszłego budżetu UE: Warszawa i Bruksela są zainteresowane, aby negocjacje w sprawie budżetu przebiegały sprawnie. Wprowadzenia nowych wątków, szczególnie niedoprowadzonych wątków, oznacza, że ten negocjacje nie mają szans skoczyć się przed końcem cyklu politycznego w Brukseli, a to byłaby zła wiadomość. Intencje między Warszawą i Brukselą, są wspólne.

Nie sądzę, żeby osobny budżet dla strefy euro był jakimkolwiek rozwiązaniem problemów, a przyniósłby poważne obciążenie dla negocjacji budżetowych – podkreślił Konrad Szymański.

Wiceszef MSZ podkreślił, że rząd w Warszawie przy zrealizowaniu swoich postulatów brzegowych jest gotowy do podniesienia skali kontrybucji na rzecz wspólnych polityk: Polska jest gotowa do poniesienia składki do budżetu przez wszystkie państwa członkowskie, ale jest to uzależnione od właściwego rozwiązania kwestii politycznych, czyli właściwego rozwiązania kwestii, na jakie cele ten budżet ma być wydawany. Jeżeli będziemy mieli porozumienie w sprawie wszystkich ważnych dla Polski celów budżetowych, tj. polityki spójności oraz wspólnej polityki rolnej, to wtedy jesteśmy gotowi do rozmów o ponoszenie stawki, na inne cele jak polityka migracyjna.

Polski rząd oczekuje, że jeżeli państwa unijne zdecydują się na podjęcie nowych zadań, to będą poszukiwać nowych środków: Oczekujemy, że te państwa, które dzisiaj domagają się rewolucji w budżecie UE, chcąc zwykłego przesunięcia piędziami z rolnictwa i spójności na rzecz jakichkolwiek nowych celów, już w poważnej debacie budżetowej te państwa będą przedstawiały nowe cele, wraz z pokazaniem finansowania tych celów.

Nigdy nie miałem wątpliwości, że KE jest sprzymierzeńcem krajów naszego regionu, jeżeli chodzi o budowanie realistycznego scenariusza wieloletnich ram budżetowych. Warszawa z jednej strony na wyraźnie wyświetloną hierarchię celów, a z drogiej jest gotowa do poważnych negocjacji. To nie w Warszawie znajdują się przeszkody do szybkiego uchwalenia budżetu – podkreślił Konrad Szymański.

ŁAJ

Komentarze