Prof. Jan Żaryn: Po raz pierwszy od dziesięcioleci jesteśmy psychicznie gotowi do bronienia prawdy o naszej historii

Zdaniem senatora Jana Żaryna polski parlament musi mówić w kwestiach polityki historycznej prawdę, także o wydarzeniach z marca 1968 roku, niezależnie od reakcji innych krajów czy społeczności.

W środę senacka komisja ustawodawcza pochyliła się nad tekstem uchwały, upamiętniającej wystąpienia młodzieży w marcu 1968 roku. W ramach prac senackich zgłoszono dwa projekty uchwał. Jedną z propozycji przygotował prof. Jan Żaryn, senator Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem profesora, prawdziwą istotą wystąpień młodych ludzi w Marcu 68 roku, było dążenie do wolności, co wpisuje się w kanon „polskich miesięcy” na drodze do niepodległości: Wydarzenia marcowe wpisujemy, w formie już zmitologizowanej, w ciąg dat: 1956, 1968, 1970, 1976 i wreszcie 1980, kiedy powstała Solidarności, które konstytuują naszą drogę do wolności. Bezsprzecznie bez wydarzeń maca 1968 roku nie byłoby nas dzisiaj w wolnej Rzeczpospolitej, a na pewno nie bylibyśmy takim samym narodem.

Senator wskazał, że wystąpienia młodych ludzi, zostały przez komunistów wpisane w trwającą na szczytach PRL-owskiej wierchuszki walkę o władzę oraz kwestii konfliktu geopolitycznego na Bliskim Wschodzie: W tym samym roku 1968 roku, równolegle do wystąpień młodzieży, mamy inną sekwencję zdarzeń wynikającą z istnienia PRL w obozie sowieckim, czego pokłosiem było wykorzystanie nastrojów antyżydowskich, aby pozbyć się, za zgodą Moskwy, konkurencyjną części działaczy komunistycznych.

Polacy pochodzenia żydowskiego, w praktyce wypędzani w latach 1968-72, nie wszyscy byli zbrodniarzami komunistycznymi. Odpowiedzialność zbiorowa dosięgła ludzi niewinnych, dla których wyjazd był autentyczną traumą. To komuniści z obozu moczarowskiego zafundowali im taką przyszłość – podkreślił prof. Jan Żaryn.

Zbliżające się obchody 50-lecia maca 1968 roku politycznie wpisują się w zaognione przez ostatni miesiąc relacje polsko-żydowskie. Prace nad rocznicowymi uchwałami w senackiej komisji przebiegały w atmosferze, jak na standardy izby wyższej, dalekiej do konsensusu. Senatorowie Platformy Obywatelskiej wskazywali na zbytnie wybicie roli i pomocy Kościoła dla demonstrantów czy posługiwanie się językiem wykluczającym z Polskości osoby niebędące Polakami w sensie etnicznym oraz braku wskazania nazwisk Adama Michnika i Henryka Szjalfera.

PiS doszedł do władzy m.in. pod hasłem, że będzie prowadził polską suwerenną politykę historyczną tak jak każdy inny naród. W ramach budowania polskiej narracji, próbujemy zapisywać prawdę historyczną, taką, jaka ona była, niezależnie od tego, czy się ona komuś podoba, czy też nie. Bo tylko prawda jest ciekawa – odpowiadał w rozmowie z Radiem Wnet prof. Jan Żaryn.

Zdaniem senatora uchwała wpisuje się w politykę historyczną obozu rządzącego:  Po raz pierwszy od wielu dziesięcioleci jako naród jesteśmy psychicznie zdolni, do tego, żeby zbierać cięgi za obronę swojej wersji historii. Niezależnie od tego, czy ktoś nas nazwie antysemitą, czy faszystą, czy będzie się starał zepchnąć nas do kąta.

Zdaniem senatora Jana Żaryna za działania komunistów w 1968 wobec polaków żydowskiego pochodzenia, którzy nie byli winni zbrodni stalinowski, Senat powinien wypędzonych przeprosić w ramach rocznicowej uchwały.

ŁAJ

Komentarze