Pierwsza seria zakończyła się emocjonująco dając nam trzecią pozycję z ubieranymi 540,9 punktami. Zawdzięczaliśmy to dobrym skokom Kamila Stocha (139m) i Dawida Kubackiego (138,5m). Drudzy byli Niemcy zdobywający 543,9 punktu, a pierwsi mistrzowie zdobywający 545,9 punktu. Austriaków wyprzedzaliśmy o siedem i 2 dziesiąte punktu wyprzedziliśmy.
W drugiej serii dzięki dobrym skokom Macieja Kota oraz Stefana Huli odrobiliśmy straty zajmując drugiej miejsce. Utrzymał je również Dawid Kubacki, choć jego skok też był bliższy niż w pierwszej turze. Niestety trochę zbyt bliski skok Kamila Stocha zaowocował i tak dobrym wynikiem jakim jest trzecie miejsce na Igrzyskach Olimpijskich.
Ten dzień zapisze się w norweskiej historii skoków, ponieważ ta reprezentacja po raz pierwszy sięgnęła po tytuł mistrza.
Swojej radości z polskiego wyniku nie krył Adam Małysz, który o medalu drużynowym mógł jedynie pomarzyć – Ciut zabrakło do tego srebrnego medalu, ale trzeba się cieszyć. Myślę, że to co się wydarzyło jeszcze do nas w pełni nie dotarło.
Skoki Polaków kolejno w pierwszej i drugiej turze:
Maciej Kot 129,5 i 133 m.
Stefan Hula 130 i 134 m.
Dawid Kubacki 138,5 i 135,5 m.
Kamil Stoch 139 i 134,5 m.
Wyniki:
- Norwegia – 1098,5 pkt
- Niemcy – 1075,7 pkt
- Polska – 1072,4 pkt
- Austria – 978,4 pkt
- Słowenia – 967,8 pkt
- Japonia – 940,5 pkt
- Olimpijczycy z Rosji – 809,8 pkt
- Finlandia – 790,4 pkt
WJB