Zanim Zjednoczona Prawica straci Górny Śląsk… Ugrupowanie zwycięskie na Górnym Śląsku zwykle sprawuje władzę w Polsce

Media należące do koncernu z Pasawy oraz Polsat, TVN czy TVS mogą doprowadzić – przez promowanie nieprawdy i konfliktu z Warszawą – do oddania „totalsom” i separatystom z RAŚ władzy na Górnym Śląsku

Mówi się, że ugrupowanie, które wygrywa na Górnym Śląsku, najczęściej sprawuje władzę w Polsce. To dosyć naturalny wniosek płynący z potencjału ludności i uważnego śledzenia statystyk z kolejnych wyborów od 1991 roku. W 2018 roku odbędą się wybory samorządowe, których wyniki będą miały ogromne znaczenie dla efektywności rządów Zjednoczonej Prawicy i jej wpływu na funkcjonowanie w praktyce samorządu lokalnego. Trzeba tu dodać, że samorząd lokalny odpowiada też za sposób wydatkowania środków oferowanych Polsce z funduszy Unii Europejskiej.

Ostatnie dni powinny włączyć „czerwoną lampkę” w głowach władz Prawa i Sprawiedliwości z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele. Oto 28 grudnia 2017 roku katowicka Rada Miasta wystąpiła z inicjatywy radnych Platformy Obywatelskiej i Ruchu Autonomii Śląska do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach w obronie – jak to określił były katowicki radny i były katowicki poseł KPN trzech kadencji Adam Słomka – „antysemity i zbrodniarza komunistycznego Wilhelma Szewczyka”.

Jedynie radni PiS oraz grupa weteranów walki z komunizmem byli w stanie zdobyć się na osobisty protest w czasie nadzwyczajnej sesji katowickich rajców. Uchwała katowickich radnych to efekt koalicji PO-Nowoczesna-RAŚ-SLD-fundacja Bo Miasto. Koalicja ta w grudniu ubiegłego roku zorganizowała na „placu Wilhelma Szewczyka” protest przeciwko zastosowaniu tzw. ustawy o dekomunizacji przestrzeni publicznej, tj. zarządzeniu wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka, który zmienił nazwę rzeczonego placu, nadając mu imię Marii i Lecha Kaczyńskich.

Już 2 stycznia br. katowicka prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie promowania przez separatystów z RAŚ określenia „polski obóz” w stosunku do radzieckiego, komunistycznego obozu w Świętochłowicach-Zgodzie. Jest szokujące, że w uzasadnieniu prokuratura przywołuje argument o istnieniu „polskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego”! Warto jednak zapytać prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, czy podziela poglądy Prokuratury Okręgowej w Katowicach we wskazanym zakresie…

W tym samym dniu sąd uznał roszczenie Reduty Dobrego Imienia i nakazał Newsweek.pl opublikowanie sprostowania w zakresie „polskich obozów”, które to określenie zostało użyte w kontekście książki Marka Łuszczyny pt. Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne przez dziennikarkę internetowej mutacji „Newsweek Polska” Tomasza Lisa.

Jak widać, katowicka prokuratura działa dokładnie wbrew interesowi Państwa Polskiego oraz wieloletniej kampanii, której celem jest zaprzestanie promowania kłamliwej nazwy „polskie obozy” – na które to kłamstwo podatny stał się nawet b. prezydent USA Barack Obama.

W sobotę 6 stycznia br. Ruch Autonomii Śląska wydał oświadczenie, w którym kwestionuje propaństwowe stanowisko sądu w sprawie „polskich obozów”, a dziś, w poniedziałek 8 stycznia, Nowoczesna w gmachu Sejmu RP ogłosiła projekt ustawy o „śląskim języku regionalnym”, który ma mieć też – według katowickiej poseł Nowoczesnej Moniki Rosy – poparcie posłów Kukiz’15!

Na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku z inicjatywy KPN reaktywowano Polski Związek Zachodni. Ugrupowanie to przez całą ostatnią dekadę XX wieku zwalczało śląski separatyzm, korzystając z możliwości, jakie dawały mu wyniki wyborów i kilku parlamentarzystów na Górnym Śląsku. Dziś pozostaje mu zaapelować, aby dać kontrę RAŚ – przez wezwanie do odbudowy na katowickim placu Wolności pomnika Grobu Nieznanego Powstańca Śląskiego. Taka postawa wymaga wsparcia polityków „dobrej zmiany” oraz refleksji nad planem wystawienia przez „totalsów” wspólnej listy w wyborach do sejmiku województwa!

Czy prezes PiS Jarosław Kaczyński naprawdę chce, aby media należące do koncernu z Pasawy oraz Polsat, TVN czy TVS doprowadziły – przez promowanie nieprawdy i konfliktu z Warszawą – do oddania „totalsom” i separatystom z RAŚ władzy na Górnym Śląsku? Wątpliwe!

Paweł Czyż
Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku-Białej

Komentarze