Polska-Ukraina: mimo spotkania Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów kryzys trwa nadal. Korespondencja Pawła Bobołowicza

Polska nie wpuszcza ukraińskiego urzędnika, ambasador RP wezwany do ukraińskiego MSZ. Sytuację specjalnie dla WNET.fm komentują ambasador Jan Piekło i rzeczniczka MSZ Ukrainy Mariana Beca.

Ambasador RP na Ukrainie Jan Pieklo został wezwany do ukraińskiego MSZ w związku z niewpuszczeniem w sobotę 18.11.2017 r. na teren Polski Swiatosława Szeremety – sekretarza ukraińskiej międzyresortowej komisji ds. upamiętnień.

Swiatosław Szeremeta miał zostać objęty zakazem wjazdu na wniosek polskiego MSZ, zgodnie z wcześniejszymi publicznymi zapowiedziami ministra Witolda Waszczykowskiego, dotyczącymi zakazu wjazdu dla ukraińskich urzędników odpowiedzialnych za wprowadzenie zakazu dla polskich badaczy prac poszukiwawczych i ekshumacji na terenie Ukrainy. Szeremeta o zakazie wjazdu dowiedział się bezpośrednio na granicy RP, w czasie podróży służbowej na cmentarz ukraińskich żołnierzy, polskich sojuszników w walkach z Sowietami w 1920 roku.

Zakaz wjazdu spowodował natychmiastową reakcję ukraińskiej dyplomacji i pomimo soboty, wezwanie polskiego ambasadora na rozmowę do ukraińskiego MSZ.

Po spotkaniu w ministerstwie ambasador Jan Piekło w komentarzu dla Radia WNET stwierdził:

„Ukraina jest niezadowolona z powodu niewpuszczenia urzędnika państwowego S. Szeremety na terytorium Polski. Tym bardziej, że on jest odpowiedzialny za temat ekshumacji, które są dla polskiej strony bardzo ważne. Zgodziliśmy się co do tego, że spotkanie w Krakowie było zdecydowanie sukcesem i że należy trzymać się ustaleń i porozumienia w Krakowie w wyniku rozmów między dwoma komitetami prezydenckimi i że powinniśmy znaleźć takie wyjście, które umożliwi nam dalszą współpracę. Tutaj jest jedyna możliwość, nie zakładamy, żebyśmy mogli nasze stosunki poprowadzić w kierunku zwiększającego się naprężenia i nieporozumień”.

Poproszona przez nas o komentarz po spotkaniu Mariana Beca – rzeczniczka ukraińskiego MSZ – stwierdziła m.in.:

W czasie spotkania zwrócono uwagę, że zakaz wjazdu do Polski dla Szeremety przeczy logice konstruktywnych ustaleń współprzewodniczących Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Ukrainy i Polski, który miał posiedzenie 17 listopada w Krakowie – tzn. wczoraj. Wczoraj było dosyć konstruktywne posiedzenie Komitetu Konsultacyjnego i jeszcze raz stwierdzono, tak samo stwierdziła polska strona, że jesteśmy strategicznymi partnerami, że będziemy działać w duchu tego partnerstwa, w duchu przyjaźni i zrozumienia. Dzisiejszy zakaz faktycznie wywołał nasze zaniepokojenie, dlatego wezwano pana ambasadora. Podsumowując spotkanie, ustaliliśmy użycie natychmiastowych środków dla sprawnego rozwiązania tego problemu problemu”.

Mariana Beca stwierdziła również, że nie są upubliczniane wszystkie ustalenia dyplomatyczne, a ambasador Piekło stwierdził, że nie wie, czy i jakie środki w odpowiedzi może zastosować Ukraina.

Rzeczniczka ukraińskiego MSZ podkreśliła, że nie wie, kto jest objęty zakazem wjazdu, a Szeremeta, jadąc do Polski, wykonywał „oficjalne funkcje”:

„Mamy nadzieję, że usłyszano nasze argumenty i będziemy wzajemnie szukać dróg rozwiązania tego problemu dotyczącego Swiatosława Szeremety i innych obywateli Ukrainy”. Rzeczniczka ukraińskiego MSZ dodała, że nie jest rozpatrywana kwestia zakazu wjazdu dla polskich urzędników na teren Ukrainy. Zakaz wjazdu dla Szeremety był według niej „niespodziewany”:

„Chcę podkreślić, ze wczorajsze spotkanie w Krakowie było bardzo korzystne. Rozmawialiśmy i o wspólnych, i o spornych sprawach. Ale udało się ustalić cały szereg uzgodnień i dotyczących ekshumacji, i tych dotyczących wznowienia prac komisji ds. spraw dziedzictwa kulturowego, a także kwestii przygotowania do wizyty prezydenta Dudy na Ukrainie w grudniu tego roku, oraz w sprawie przygotowań do szczytu Partnerstwa Wschodniego. [..] Mamy nadzieję, że uda się nam te sprawy rozwiązać spokojnie, bez emocji, wyważenie i w duchu współpracy” – dodała Beca.

Paweł Bobołowicz

 

Komentarze