We wtorek zatrzymano niejakiego Jamena A. Jest to uchodźca z Syrii. Co chciał zrobić? Chciał zbudować bombę i ją wysadzić w jakimś tłumie. Zbliża się rocznica straszliwego zamachu w Berlinie, przechodzą człowieka ciarki.
Jamen A. ma 19 lat. Ma bardzo typowy życiorys. Przyjechał do Niemiec wtedy, kiedy przyjeżdżały tłumy, gdy pani kanclerz Merkel zaprosiła osadników z licznych państw Azji i Afryki. Przyjechał jesienią 2015 roku i poprosił o azyl polityczny w Meklemburgii-Pomorzu Zaodrzańskim. Otrzymał prawo pobytu do 2020 roku. [related id=42561]
Już w lipcu zwrócono na niego uwagę – był kolekcjonerem części do budowy bomby. Jego działania były bardzo typowe dla „rycerzy Proroka” lub „żołnierzy Kalifatu”. Utrzymywał bliskie stosunki z organizacją terrorystyczną, jaką jest Państwo Islamskie.
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maizière jest bardzo zadowolony, że udało się udaremnić zamach. Policja nie spała, to bardzo dobry znak – uważa się w Niemczech.
Ten system, który muzułmanie wybrali jakoby do życia w pokoju, jest tylko teatrem wojny.
Jan Bogatko
Zapraszamy do wysłuchania felietonu Jana Bogatki i rozmowy z nim na temat formowania się koalicji w Niemczech w części drugiej Poranka WNET.