Stłumienie „wołynki” sekretnym celem wojsk obrony terytorialnej? / Stanisław Michalkiewicz w Radiu WNET [VIDEO]

W rozmowie z publicystą Najwyższego Czasu o tym, czy na Krakowskim Przedmieściu powinien stanąć krzyż, o rewolucji komunistycznej w Europie, o prymasie Polaku oraz „wynalazkach” prezesa Kaczyńskiego.

Pomnik smoleński przed Pałacem Prezydenckim jest zdaniem Stanisława Michalkiewicza „rodzajem nieubłaganego palca, który ma dźgać czyjeś chore z nienawiści oczy”.  – Nie wiem czy przypisywanie takiej roli krzyżowi byłoby właściwe, ale od polityki uciec niepodobna.

Według gościa Poranka w Europie mamy do czynienia z rewolucją komunistyczną w pełnym natarciu. Dokonuje się ona według innej strategii, którą znamy. A znamy strategię bolszewicką, od niej w latach 60 zaczęto odchodzić. Największym czynnikiem alienującym człowieka jest kultura burżuazyjna. Jej podstawowym elementem jest religia. Skoro kulturę burżuazyjną obalamy, to zaczynamy od tego. Za tym stoi – jak twierdzi Stanisław Michalkiewicz – żydokomuna i dodaje: – Trzeba to powiedzieć bez zacietrzewienia, ale też bez lęku. Żydokomuna na to czeka, żebyśmy bali się wypowiedzieć to słowo. Jeśli będziemy się tego bać, to już przegraliśmy. Nie lękajmy się!

„Jaki ideał ma teraz Europa? Wypić i zakąsić. Kto będzie za to umierał?”

Wypowiedź prymasa Wojciecha Polaka, „jeśli jest przemyślana, to jest nie tylko głupia, ale i łajdacka”, gdyż „ksiądz prymas zapowiada stosowanie kar kanonicznych za niewłaściwą postawę polityczną”. – Ja to nazywam łajdactwem.

– W historii byli różni prymasi – wtrącił ksiądz Stanisław Małkowski. Był na przykład prymas Poniatowski.

Rozmowa dotyczyła też stosunków wewnątrz obozu Prawa i  Sprawiedliwości. – Pan prezes Kaczyński zmusza te swoje wynalazki, jak pana prezydenta Dudę, do robienia rzeczy na granicy prawa lub poza nią” – powiedział felietonista Najwyższego Czasu. – Pierwszy ruch na granicy prawa czy poza granicami zrobiła koalicja jeszcze poprzednia PO-PSL, mianując trzech sędziów nadliczbowych. Panuje powszechna opinia, że tam w Trybunale Konstytucyjnym zasiadają wybitni prawnicy. Wybitny prawnik nie mógł sobie zdawać sprawy w jakim trybie został wybrany i po co. Mamy dwie możliwości – albo ci sędziowie nadprogramowi to są  durnie, więc nie powinni zasiadać w Trybunale Konstytucyjnym, albo są szubrawcami. Wtedy też nie powinni zasiadać w TK. Tutaj już z powodu prawnego, gdyż szubrawiec nie może mieć nieskazitelnego charakteru. Prawo i Sprawiedliwość zamiast powtarzać ten manewr, powinno po prostu zwrócić na to uwagę.

Podobnie na skróty PiS idzie, „tworząc te czerezwyczajki” – komisję ws. dzikiej reprywatyzacji w Warszawie i w komisję w sprawie Amber Gold.

Na koniec Stanisław Michalkiewicz odkrył sekretny cel tworzenia wojsk obrony terytorialnej. Ma ona być narzędziem do stłumienia ewentualnej „wołynki”, którą miałaby sprokurować nawet półprocentowa część ponadmilionowej rzeszy Ukraińców podpuszczona przez ich służby lub przez służby niemieckie.

 

 

Komentarze