Przed ukraińskim parlamentem protestuje kilka tysięcy osób. / Korespondencja Pawła Bobołowicza z Ukrainy

Protestujący domagają się zmian w prawie wyborczym, powołania sądu antykorupcyjnego i zniesienia immunitetu deputowanym Rady Najwyższej. Liderem protestujących jest Micheil Saakaszwili.

Pod ukraińską Radą Najwyższą stanęło wczoraj miasteczko namiotowe, a wokół Rady zgromadziło się kilka tysięcy protestujących.

Protesty odbyły się pod hasłem „Wynieść kozła – wiec antykorupcyjny”, a jego głównym organizatorem jest Ruch Nowych Sił, którego liderem jest Micheil Saakaszwili. Protest został też wsparty przez Batkiwszczynę Julii Tymoszenko i Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego.

Oficjalnie protestujący domagają się zmian w prawie wyborczym, powołania sądu antykorupcyjnego i zniesienia immunitetu deputowanym Rady Najwyższej. Jednak dla osób zgromadzonych przed budynkiem ukraińskiego parlamentu oficjalne cele protesttu są wtórne w stosunku do możliwości wyrażenia ogólnego sprzeciwu przeciwko obecnym władzom, której symbolem jest prezydent Petro Poroszenko.

Protest rozpoczął się we wtorek rano i początkowo przebiegał spokojnie. Jednak w ciągu dnia doszło do przepychanek, w wyniku których dwóch funkcjonariuszy służb porządkowych zostało poszkodowanych. Atmosferę protestu podgrzewało pojawianie się deputowanych Rady Najwyższej. Jeden z opozycyjnych deputowanych próbował pobić szefa Zarządu Ochrony Państwowej, inny deputowany z Bloku Petra Poroszenki został obrzucony jajkami.

Fot. Paweł Bobołowicz

Cały kwartał rządowy, w którym jest Rada Najwyższa, został zablokowany przez służby porządkowe. Wokół Rady Najwyższej postawiono wysokie ogrodzenia i bramki wykrywające metal. Policja twierdzi, ze dzięki temu przechwycono broń, granaty dymowe i inne niebezpieczne przedmioty, które chcieli przynieść protestujący.

Wczoraj po południu protestujący zaczęli zwozić pod Radę duże namioty wojskowe, a nawet przywieźli kuchnię polową. Ogrodzenie, które miało chronić Radę Najwyższą, protestujący wykorzystali do odgrodzenia się od funkcjonariuszy policji i Gwardii Narodowej, tworząc własny obóz. Manifestanci mają swoje służby porządkowe wyposażone w metalowe tarcze. Wielu jest w mundurach formacji ochotniczych wcześniej walczących na wschodzie Ukrainy.

Obecnie wokół Rady ustawionych jest około 40 namiotów i wciąż przyjeżdżają nowi uczestnicy protestu, chociaż według służb o godzinie 9:00 było zaledwie 200 osób. Zablokowana została ulica Hruszewskiego przy Radzie Najwyższej. Sam budynek Rady ochraniany jest przez setki funkcjonariuszy Gwardii Narodowej. Wczoraj ogółem protest miało zabezpieczać ponad 3000 ukraińskich funkcjonariuszy.

Protestujący zapowiadają, że będą manifestować do czwartku – czyli do czasu możliwego głosowania nad wymaganymi przez nich zmianami w prawie. Przedstawiciele służb porządkowych już zapowiedzieli, że nie będą usuwać protestujących. [related id=42345]

O godzinie 9:00 polskiego czasu rozpoczęło się posiedzenie Rady Najwyższej. Deputowani rządzącej koalicji w swoich wystąpieniach oskarżają opozycję o sprzyjanie rosyjskim prowokacjom i brak konstruktywnych propozycji, zapowiadają, że nie dopuszczą do destabilizacji w kraju. Potwierdzają również, że w czwartek odbędą się głosowania nad ustawą o ograniczeniu immunitetu.

Opozycja oskarża rząd o budowanie państwa policyjnego, ograniczenie finansowania regionów i lokalnych wspólnot. Stwierdzają również, że protesty nie mają na celu obalenia rządu, a doprowadzenie do tego, by władze Ukrainy realizowały swoje obietnice.

Protestom sprzyja pogoda. Wczoraj zaczęło się ukraińskie babie lato – w ukraińskiej stolicy ma być dzisiaj powyżej 20 stopni i taka temperatura ma się utrzymać do końca tygodnia. Ciepło zatem będzie nie tylko w polityce.

Paweł Bobołowicz z Ukrainy

Relacji można posłuchać w części siódmej Poranka WNET.

Komentarze