Czy na Bliskim Wschodzie tworzy się nowy ład? Czy upadnie Państwo Islamskie? / Pierwszy Poranek WNET na 87,8 UKF

Co dzieje się na Bliskim Wschodzie i po co przyjechał do Polski prezydent Turcji okiem ekspertów – doktora Jerzego Rohozińskiego i Franciszka Bocheńskiego – w rozmowie z Witoldem Gadowskim.

W związku z tym, że dzisiaj z wizytą do Polski przyjeżdża prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan, w trzeciej godzinie pierwszego nadawanego na 87,8 UKF Poranka WNET Witold Gadowski rozmawiał ze znawcami tematów bliskowschodnich – historykiem, doktorem Jerzym Rohozińskim, oraz arabistą Franciszkiem Bocheńskim.

Nowy Ład na Bliskim Wschodzie?

Doktor Jerzy Rohoziński uważa, że wizyta tureckiego prezydenta będzie skoncentrowana na kwestiach bezpieczeństwa i powinna być rozpatrywana w kontekście nowego ładu, jaki tworzy się obecnie na Bliskim Wschodzie. Jego istotnym elementem i współarchitektem jest Turcja. Trudno jednak powiedzieć, do jakiego stopnia. Na pewno ma ona wpływ na to, co rozgrywa się w Syrii i w Iraku, a także na kwestię emigracji do Europy.

Obecnie mamy do czynienia z załamaniem się ładu, który wytworzył się na Bliskim Wschodzie po I wojnie światowej. Ład ten powstał w wyniku serii dość przypadkowych i nieprzewidzianych wydarzeń. Efektem jest między innymi „potworek” i „beczka prochu” – Syria, będąca mozaiką wzajemnie nienawidzących się narodowości. Do tego doszła polityka Francuzów, którzy wsparli alawitów, do tamtej pory dość marginalnej sekty, wciągając ich do struktur siłowych mandatowych rządów na terenie Syrii. Z tak dowartościowanych alawitów wywodzi się reżim Assadów, który ma świadomość, że odebranie im władzy skutkować będzie ludobójstwem alawitów.

Polska nie będzie mieć dużego udziału w budowie nowego ładu na Bliskim Wschodzie, ale dobrze, żeby była na bieżąco z tym, co się tam dzieje. Temu służy wizyta Recepa Erdoğanam, który ma zrelacjonować tureckie stanowisko. [related id=42139]

Gość skomentował też ostatnie wydarzenia w irackim Kirkuku, w którym oddziały szyickiej policji zaatakowały kurdyjskich bojowników (Peszmergów). Irak jest drugim po Syrii sztucznym tworem, którego dni dobiegają końca. Na temat przyszłych wydarzeń w Iraku można jednak jedynie wróżyć, przy czym niepodległość Kurdystanu w nieznanej jeszcze formie jest już według Jerzego Rohozińskiego przesądzona.

Co będzie z Państwem Islamskim?

Kolejny gość Poranka, Franciszek Bocheński, stwierdził, że Państwo Islamskie upadnie, wtedy gdy upadnie rząd Assada w Syrii. Pomimo oficjalnej amerykańskiej propagandy, w której Państwo Islamskie jest potępiane, jego istnienie leży w interesie USA. Stanowi ono pewną część opozycji i stronę walczącą z rządem Assada.

W tej chwili Państwo Islamskie upada w tym sensie, że traci tereny zdobyte w Syrii i Iraku. Z tego wynika osłabienie jego pozycji ekonomicznej, która była bardzo silna dzięki zagarnięciu kapitałów z banków i wsparciu ze strony różnych popierających je grup. Jako idea Państwo Islamskie jednak nie upadnie – gorzej – rozleje się na różne tereny świata.

Arabista i podróżnik przypomniał, jakie są założenia Państwa Islamskiego. Dąży ono do odtworzenia kalifatu islamskiego na wzór VII wieku przed dynastią Umajjadów. Zdaniem zwolenników tej idei, w roku 661, ze śmiercią Alego, nastały rządy niewiernych, za których uważają także Turków. To ich Arabowie i wielu zachodnich orientalistów obwinia za upadek potęgi islamskiej, spowodowany między innymi tym, że Imperium Osmańskie przeżarte było korupcją.

Rola „bezcennego Izraela”

Do rozmowy włączył się Stanisław Michalkiewicz, uczestniczący w rozmowach w całym dzisiejszym Poranku WNET, pytając o to, co na Bliskim Wschodzie leży w interesie „bezcennego Izraela”. Bez jego wiedzy nic się tam nie dzieje. Krwawy chaos, w który wtrącony został cały region, sprzyjać ma właśnie Izraelowi, osłabiając zagrożenia dla niego. Temu służyć też ma – zdaniem publicysty – exodus do Europy młodych, zdolnych do walki mężczyzn.

Tę rolę Izraela potwierdził Franciszek Bocheński. Powiedział, że to, co się dzieje w Syrii, jest w interesie Izraela. Dla niego głównym zagrożeniem jest Iran, a ten zawarł umowę z rządem Assada, na podstawie której funkcjonuje tranzyt pomocy z Iranu dla Hezbollahu.

Czy na pewno na Bliskim Wschodzie tworzy się ład?

Franciszek Bocheński polemizował z twierdzeniem doktora Jerzego Rohozińskiego na temat powstawania nowego ładu na Bliskim Wschodzie i wiodącej roli Turcji w jego tworzeniu. Pojęcie ładu wiązać się musi z istnieniem systemu zaprowadzającego spokój. Takowego Franciszek Bocheński nie widzi, szczególnie na terenie Syrii i Iraku. Nie widzi też możliwości efektywnego udziału Turcji w tworzeniu tego nowego ładu. Spowodowane jest to tym, że Syria i Irak są szalenie podzielone. Główne wiodące w nich grupy to: szyici, sunnici (w tym salafici, dążący do odtworzenia potęgi islamu) oraz Kurdowie. Wszystkie przeciwne są Turcji.

JS

Rozmowa z doktorem Jerzym Rohozińskim i Franciszkiem Bocheńskim w części ósmej Poranka WNET.

 

Komentarze