Waluta, podatki i bankowość w zaborze rosyjskim / dziesiąta audycja z cyklu „Czy fortuna kołem się toczy?” 

Polityka fiskalna i bankowa na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego, a także wzrost znaczenia rubla po wprowadzeniu jego wymienialności na złote imperiały do dziś uważane za dobrą lokatę kapitału.

Waluta

Od 1828 roku działał Bank Polski, który emitował złote polskie, dzielące się na 30 groszy. Unifikacji walutowej Królestwa Polskiego z Rosją dokonano w 1841 roku, gdy złote zastąpiono rublami. Bank Polski stopniowo tracił niezależność, a w 1885 roku ostatecznie został zlikwidowany i przekształcony w warszawski oddział Rosyjskiego Banku Państwa.

Jeden rubel dzielił się na 100 kopiejek, a Rosja była pierwszym krajem, który wprowadził taki, dziś powszechny, sposób dzielenia podstawowej jednostki monetarnej. Przez większość XIX wieku rubel był walutą srebrną i niezbyt solidną. W obiegu były banknoty wymienialne na żądanie na srebro. W styczniu 1897 roku sytuację zmieniła się, gdy w życie weszła reforma, która wprowadziła do obiegu złote ruble, czyli banknoty nowego wzoru wymienialne na złote monety bez ograniczenia kwoty. Do 1914 roku gospodarka rosyjska rozwijała się pomyślnie, a rubel był solidną walutą.

Podatki

W 1869 roku w ramach represji po powstaniu styczniowym zlikwidowano samodzielność skarbową Królestwa Polskiego, które zostało podporządkowane rosyjskiej „skarbówce”. Sumy, które trafiały do Rosji były zawsze wyższe od wydatków Kongresówki. Było to przejawem finansowej eksploatacji kraju.

Rosyjska „skarbówka” więcej dochodów czerpała z podatków pośrednich (np. akcyzy), co było relatywnie większym obciążeniem dla biedniejszych obywateli. Z podatków pośrednich (ceł, akcyz i monopoli) pochodziło 60% dochodów, z bezpośrednich – pozostałe 40%.

Wśród podatków pośrednich ok. 30% dochodów państwa przynosił monopol wódczany, który zastąpił akcyzę. Wśród akcyz duży dochód dawała akcyza od cukru. Wśród podatków bezpośrednich ważny był podatek gruntowy oparty na przedrozbiorowym podymnym, w pewnym momencie powiększony o koszty odszkodowań za uwłaszczenie. Było również podymne miejskie, które w 1902 roku zostało zastąpione podatkiem od nieruchomości miejskich. W 1882 wprowadzono podatek spadkowy, w 1893 – miejski państwowy podatek mieszkaniowy, a w 1898 – podatek przemysłowy. Natomiast aż do 1915 roku w Rosji nie funkcjonował podatek dochodowy.

Za podatek można uznać również kontrybucję nałożoną po powstaniu styczniowym. W Kongresówce płacili ją tylko właściciele ziemscy, zaś na ziemiach wcielonych bezpośrednio do Rosji płacili wszyscy Polacy. Od pewnego czasu to obciążenie było nazywane podatkiem od osób pochodzenia polskiego.

Bankowość

W 1825 roku w Warszawie powstało Towarzystwo Kredytowe Ziemskie, co umożliwiło rolnikom ubieganie się o kredyty hipoteczne. W 1828 roku powstał Bank Polski, który zajmował się emisją pieniądza, ale również w szerokim zakresie kredytował działalność inwestycyjną, co było również domeną banków publicznych w innych krajach.

Po powstaniu Rosyjskiego Banku Państwa w 1860 roku władze rosyjskie dopuściły tworzenie banków komercyjnych w formie spółek akcyjnych, ale ślady wcześniejszej nieufności do takiej formy prawnej znalazły odzwierciedlenie w restrykcyjnym prawie bankowym.

Rosyjskie prawo bankowe zakładało ścisłe oddzielenie kapitału inwestycyjnego od kredytów krótkoterminowych. Polacy odbierali tą restrykcyjność jako kolejną szykanę zaborcy, ale pogląd taki był tylko częściowo słuszny, bo w efekcie takiego systemu rosyjski system bankowy był bezpieczny. Do 1915 roku, gdy Rosjanie wycofali się z Polski, nie upadł żaden bank akcyjny.

W zaborze rosyjskim powstał Bank Handlowy w Warszawie (z inicjatywy Leopolda Kronenberga), Bank Dyskontowy Warszawski, Bank Handlowy w Łodzi oraz dwa duże banki wileńskie: Wileński Bank Ziemski i Wileński Bank Handlowy.

W zaborze rosyjskim rozwinęła się też spółdzielczość kredytowa.


Projekt „Pieniądz – historia i teraźniejszość. Zarządzanie finansami – zagrożenia i szanse” – jest realizowany wspólnie z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej.

Komentarze