[related id=37336]Papież beatyfikował społecznie zaangażowanego biskupa miasta Arauca Jesusa Emilio Jaramillo Monsalve (1916-1989), który został porwany, torturowany i zabity przez marksistowską Armię Wyzwolenia Narodowego (ELN), a także księdza Pedro Marię Ramireza Ramosa (1899-1948). Został on zamordowany na początku wojny domowej, w czasie zamieszek, do jakich doszło po tym, gdy zabito kandydata na prezydenta Jorge Eliecera Gaitana.
Miasto Villavicencio, gdzie odbyła się beatyfikacja męczenników, szczególnie ucierpiało w czasie trwającego dekady wewnętrznego konfliktu w Kolumbii.
Wśród kilkudziesięciu tysięcy uczestników mszy było wiele ofiar przemocy.
W homilii papież powiedział, że dwóch nowych kolumbijskich błogosławionych symbolizuje pragnienie narodu, by „wyjść z bagna przemocy i urazy”.
Zwracając się do wiernych podkreślił: „Jakże wielu z was może opowiedzieć o wygnaniu i rozpaczy, ile kobiet w milczeniu trwało w samotności i ilu dobrych mężczyzn próbowało odłożyć na bok złość i gniew, chcąc połączyć sprawiedliwość i dobroć”.
Franciszek wskazywał, że pojednanie nie jest „słowem abstrakcyjnym”.
Jak tłumaczył, pojednać się oznacza „otworzyć drzwi wszystkim i każdej osobie, która przeżyła dramat konfliktu”.
„Gdy ofiary przezwyciężają zrozumiałą pokusę zemsty, stają się najbardziej wiarygodnymi uczestnikami procesów budowania pokoju” – oświadczył papież.
Odnosząc się do hasła swej pielgrzymki: „Zróbmy pierwszy krok”, nawiązującego do procesu pojednania narodowego, Franciszek mówił: „Trzeba, aby niektórzy mieli odwagę zrobić pierwszy krok w tym kierunku, nie czekając, aż uczynią to inni”.
[related id=37204]„Wystarczy jedna dobra osoba, aby była nadzieja! A każdy z nas może być tą osobą” – przekonywał papież.
Przestrzegł także: „Odwoływanie się do pojednania nie może służyć przyzwyczajaniu się do niesprawiedliwości”.
Franciszek przytoczył słowa świętego Jana Pawła II o tym, że pojednanie jest „spotkaniem między braćmi gotowymi do przezwyciężania pokusy egoizmu i do wyrzeczenia się zamysłów zmierzających do pseudosprawiedliwości”.
Papież wzywał, by pojednać się także z naturą, która – jak dodał – jest obiektem „naszych zaborczych namiętności, naszej żądzy panowania”.
Przed mszą na terenie bazy lotniczej z powodu braku barier samochód z Franciszkiem został zablokowany przez nacierający tłum. Policjanci na motorach z trudem zdołali utworzyć wolną trasę przejazdu małego papieskiego auta.
W nocy czasu polskiego w Villavicencio papież weźmie udział w wielkim spotkaniu modlitewnym w intencji pojednania narodowego. Uczestniczyć w nim będą ci, którzy ucierpieli w wojnie domowej, a także byli partyzanci, byli wojskowi policjanci.
PAP/MoRo