Elmira Ablialimowa, żona Achmeta Czijgoza: Polacy! Nie zapominajcie o nas! 2014 rok może przydarzyć się innym narodom

W relacji Wojciecha Jankowskiego z Krymu o kolejnych represjach i zatrzymaniach działaczy tatarskich i ukraińskich przez władze rosyjskie, a także o procesie politycznym Achmeta Czijgoza z Medżlisu.

Jakie skutki przyniósł Dzień Niepodległości Ukrainy na Krymie? Zatrzymano w Symferopolu dwie osoby z Ukraińskiego Centrum Krymskiego: Alenę Popową i Galinę Bałaban. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przyznał Achmetowi Czijgozowi, więźniowi politycznemu, wiceprzewodniczącemu Medżlisu Tatarów krymskich order „Za zasługi” trzeciego stopnia.

Wiceprzewodniczący Medżlisu, samorządu tatarskiego, Achmet Czijogoz znajduje się w więzieniu od 29 stycznia 2015 roku. Jest sądzony za zorganizowanie proukraińskiego mitingu 26 lutego 2014 roku pod gmachem Rady Najwyższej Autonomicznej Republiki Krymu. Czijgoz jest najważniejszą osobą w środowisku Tatarów krymskich na półwyspie, odkąd nie pozwolono wjechać na Krym Mustafie Dżemilowowi i Refacie Dżubarowowi.

Achmet Czijgoz nie opuszcza więzienia na rozprawy sądowe, zeznania składa za pośrednictwem kamer wideo. Na znak solidarności z nim na wszystkie rozprawy przychodzą Tatarzy. Samorząd Tatarów krymskich został uznany przez prokuraturę za organizację ekstremistyczną w kwietniu 2016 roku i zakazał jego działalności.

Jak twierdzą żona Czijgoza Elmira Ablialimowa i jego adwokat Nikołaj Połozow, który wcześniej bronił między innymi Pussy Riot i Aleksieja Nawalnego, jest to bezsprzecznie proces polityczny.

– W procesach politycznych w Federacji Rosyjskiej normą jest to, że wyrok jest na zamówienie władz – powiedziała Elmira Ablialimowa. – To, co nam zostało, to modlić się, prosić Najwyższego o siły, wytrzymałość, cierpliwość i szybkie wypuszczenie męża.

W czasie rozmowy z Elmirą Ablialimową nadeszła informacja z Kijowa, że Petro Poroszenko ukazem 251/2017 nadał tatarskiemu więźniowi politycznemu order trzeciego stopnia „Za zasługi” . Po rozmowie telefonicznej pani Elmira była szczęśliwa, powiedziała, że takie gesty pomagają jej przetrwać ten trudny okres. Otrzymuje dużo pocztówek ze wsparciem z Kanady, Ukrainy, Stanów Zjednoczonych, Czech, a nawet z Rosji. Rosjanie na tych kartkach piszą, że wstydzą się za nieprawość władz Rosji. Zauważyła jednak, że dla władz rosyjskich to może być argument za surowszym potraktowaniem męża.

W czasie rozmowy żona Achmeta Czijgoza wystosowała apel: – Chciałam zwrócić się do mieszkańców Europy, w tym do Polaków, którzy zawsze wspierali naród Tatarów krymskich w walce. Nie zapominajcie o nas! Wspierajcie nas! Ponieważ to, co przytrafiło się nam w 2014 roku i ma miejsce teraz, może okazać się nieostatnim takim zdarzeniem, może zdarzyć się jeszcze komuś.

– To, co teraz odbywa się z rdzennym krymskotatarskim narodem, bezprawie, z jakim ma do czynienia, może przytrafić się innym narodom. Tylko, gdy się zjednoczymy, możemy nie dopuścić do powtórzenia 2014 roku, tylko zjednoczona Europa i Ameryka, ich poparcie dla Ukrainy w obronie integralności i nienaruszalności granic może ocalić Europę przed – niestety – niebezpiecznym sąsiadem!

Achtem Czijgoz przez cały 2015 rok znajdował się w izolacji, w 2016 roku rozpoczął się jego proces. W tym czasie umarła jego chora na raka matka. Sąd dwukrotnie odmawiał Czijgozowi spotkania z nią, uznając, że przykuta do łóżka kobieta w ostatniej fazie raka może odwiedzić syna w więzieniu. W końcu sąd zezwolił mu na dziesięciominutową wizytę u matki. Elmira Ablialimowa o wizycie nie wiedziała, bo przewiezienie Czijgoza do domu odbyło się w głębokiej tajemnicy. W ciągu miesięcy ciężkiej choroby więzień polityczny widział matkę tylko 10 minut. Została ona pochowana 2 lipca bez obecności syna na pogrzebie.

Elmira Ablialimowa powiedziała, że mąż zdążył pożegnać się z matką. Przeprosił za to, że nie jest przy niej w ciężkiej chorobie. Matka na to odpowiedziała, że jest dumna z postawy syna.

Żona wiceprzewodniczącego Medżlisu Tatarów krymskich określa proces jako show, w którym jej rodzina stała się niestety aktorami na scenie. Przykładem jest zeznanie senator Olgi Kowitidi, która jako świadek mówiła na procesie, że Tatarzy zabraniali jej przejść w trakcie demonstracji 26 lutego 2014 roku, mówiąc, że przepuszczą ją, jak odpowie „Gierojam sława” na zawołanie „Sława Ukrainie”. Wedle jej słów, gdy tego nie zrobiła, napluto jej w twarz.

Obecni na rozprawie sądowej komentowali później, że jeżeli taki poziom reprezentują elity krymskie, to niewiele można się po nich spodziewać. Olga Kowitodi była deputowaną Rady Najwyższej Autonomii Krymskiej, obecnie jest członkiem numer 1 Rady Zgromadzenia Rosyjskiej Federacji z ramienia władzy wykonawczej Republiki Krymskiej.

W dniu 24 sierpnia order drugiego stopnia „Za zasługi” został również przyznany Ilmiemu Umerowi, zastępcy przewodniczącego Medżlisu Tatarów krymskich, przeciw któremu również toczy się proces polityczny.

Na zdjęciu Elmira Ablialimowa kilka minut po odebraniu wiadomości o przyznaniu jej mężowi orderu przez prezydenta Ukrainy.

***

W czwartek 24 sierpnia policja zatrzymała dwie osoby z Ukraińskiego Centrum Krymskiego: Alenę Popową i Galinę Bałaban. Zostały prawdopodobnie zatrzymane za to, że w Dzień Niepodległości Ukrainy ubrały się w barwy błękitno-żółte. Dzień wcześniej Alena Popowa, Galina Balaban i stojący na czele UCK Leonid Kuzmin złożyli kwiaty pod pomnikiem Tarasa Szewczenki. Być może to było powodem zatrzymania. Kobiety były przetrzymywane trzy godziny. Przejrzano im plecaki i rzeczy osobiste. Alena Popowa nie miała przy sobie dokumentów, natomiast Galina Bałaban miała paszport, więc jej przetrzymanie było bezpodstawne.

Wojciech Jankowski

Komentarze