Ks. Józef Miciński: Anonimowość jest tendencją współczesnego społeczeństwa w mieście, nie tylko w Malborku

Dzień 52. z 80 / Malbork / Poranek WNET – Budujemy bloki, wchodzimy do swojego mieszkania po pracy, zamykamy się. Nie interesujemy się otoczeniem czy sąsiedztwem. Jest to znak czasu.

W dzisiejszym poranku WNET Aleksander Wierzejski rozmawiał z ks. Józefem Micińskim, proboszczem parafii św. Urszuli Ledóchowskiej w Malborku. Tej młodej parafii ciągle przybywa nowych wiernych. Kolejne młode rodziny wprowadzają się do bloków otaczających świątynię. Parafia może się pochwalić większą ilością chrztów niż pogrzebów.

Ksiądz proboszcz stwierdził, że mieszkańcy Malborka to ludność niezakorzeniona, osadzona na tych terenach po wojnie. Są to ludzie ze wschodu – z Wołynia, z południa, z ziemi toruńskiej, lubawskiej i z Pomorza. Brak korzeni potęguje anonimowość.

Od siedmiu lat parafia św. Urszuli Ledóchowskiej w Malborku jako jedna z około 20 parafii w Polsce bierze udział w programie odnowy i ewangelizacji parafii. Jest to program, który ma pomóc wyjść z anonimowości, ze swojego mieszkania, zbudować relację z sąsiadami, a przez to wspólnotę, czyli też – parafię.

– To jest program, który opierając się na Soborze Watykańskim II, prowadzi do odkrywania swojego powołania i miejsca w życiu parafii, i jest skierowany do każdej osoby, która do tej parafii należy – powiedział nasz gość.[related id=34994]

W ramach programu w ciągu roku duszpasterskiego jest przygotowywanych kilka wydarzeń. Każde z nich ma swój cel, określa się jego temat i sposób przeprowadzenia. Następnie do udziału zapraszani są wszyscy członkowie wspólnoty. Tworzy się list z opisem wydarzenia i wyjaśnieniem, jak można wziąć w nim udział. Osoby zaangażowane w program, nazywane posłańcami, zanoszą przygotowany list do swoich sąsiadów. Program trwa już dwadzieścia kilka lat. Następujące po sobie lata są kolejnym etapem budowania wspólnoty, wychodzenia do ludzi.

Parafia św. Urszuli Ledóchowskiej ma dziewięć tysięcy mieszkańców. Posłańców, którzy do każdego domu i mieszkania zanoszą trzy tysiące listów, jest około 200. Ważny jest osobisty kontakt, aby przy dostarczeniu listu zaprosić mieszkańców do wzięcia udziału w wydarzeniu.

Od wielu lat parafia prowadzi budowę kościoła o nietypowej bryle, który jest dużym obiektem. Architektura jest nowoczesna, nie nawiązuje do tradycyjnych budowli. Mimo to parafianie użytkujący świątynię dostrzegają jej sakralny charakter. – Słyszałem, że częściowo architektura nawiązuje do zamku: małe okna, bryła półokrągła, trochę jak baszta lub mury obronne – powiedział ksiądz proboszcz.

Całej audycji można posłuchać tutaj. Wywiad z ks. Józefem Micińskim jest w części szóstej.

MW

Komentarze