Jeśli zabraknie kontroli na granicy, to napływ nielegalnych imigrantów może być podobny jak do Europy Południowej

Dzień 37. z 80 / Sejny / Poranek Wnet – O pracy Straży Granicznej na północno-wschodnim krańcu Polski w rozmowie z zastępcą komendanta placówki Straży Granicznej w Sejnach Krzysztofem Wojciechowskim.

Sejny znajdują się blisko wewnętrznej granicy Unii Europejskiej, która może być swobodnie przekraczana. Pomimo to Straż Graniczna przeprowadza częste kontrole, aby zwalczać nielegalną imigrację oraz przestępczość graniczną, jak przemyt osób i towarów akcyzowych, głównie papierosów.

Po wstąpieniu Polski w 2004 roku do Unii Europejskiej, a zwłaszcza później, w 2007 roku, do strefy Schengen, przemyt na granicy z Litwą znacznie się zwiększył. Gdy możliwe stało się swobodne przekraczanie granicy, wiele osób chciało łatwo i szybko zarobić duże pieniądze. Nie było tygodnia, żeby strażnicy nie zatrzymali większego transportu.

Obecnie na granicy z Litwą mamy do czynienia z przestępczością zorganizowaną. Grupy od kilku do kilkunastu osób wyposażone są w dobrej jakości sprzęt, za pomocą którego mogą śledzić poczynania Straży Granicznej. Dzięki temu dokonują przemytu papierosów z Białorusi lub Rosji do Polski i krajów Europy Zachodniej.

Częściej stosowaną drogą jest przemyt najpierw z Białorusi na Litwę, a dopiero potem do Polski, niż bezpośrednio z Białorusi do Polski, ponieważ granica polsko-białoruska jest lepiej strzeżona. [related id=33271]

Drugim poważnym problemem jest nielegalna migracja, głównie Wietnamczyków. Grupy przestępcze stworzyły regularne źródło dochodów z ich przemytu. Obywatele Wietnamu z terenu Rosji przedostają się na Litwę, Łotwę lub Estonię, a stamtąd do Polski i dalej do Europy Zachodniej.

– W czerwcu nasza placówka zatrzymała obywatela Rosji na łotewskiej karcie pobytu, który pojazdem dostawczym typu bus przewoził czterech obywateli Wietnamu, bez dokumentów, w specjalnie do tego stworzonej skrytce – mówił Krzysztof Wojciechowski.

Zdaniem gościa Poranka polskie granice powinny być kontrolowane, choć nie muszą być tak dobrze zabezpieczone, jak zewnętrzna granica Unii Europejskiej. Powinniśmy wiedzieć, kto do nas przyjeżdża, kto wyjeżdża i co przewozi. W ten sposób dbamy o bezpieczeństwo państwa. Jeśli tego zabraknie, będziemy mogli się spodziewać takiego samego napływu nielegalnych imigrantów jak do Europy Południowej.

Całego Poranka możesz posłuchać tutaj. Wywiad z kpt. SG Krzysztofem Wojciechowskim jest w części szóstej.

MW

Komentarze