KE wszczęła postępowanie wobec Polski za reformę wymiaru sprawiedliwości. Waszczykowski: Złe emocje w kontaktach z UE

KE rozpoczęła postępowanie wobec Polski o naruszenie unijnych przepisów z powodu Ustawy o ustroju sądów powszechnych. Witold Waszczykowski: przywódcy europejscy pójdą po rozum do głowy i odpuszczą.

[related id=”32550″]Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko Polsce w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, przesyłając wezwanie do usunięcia uchybienia w następstwie opublikowania w Dzienniku Ustaw w piątek 28 lipca br. ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Władze polskie mają miesiąc na odpowiedź na wezwanie do usunięcia uchybienia” – przekazała Komisja w wydanym komunikacie.

Jak poinformowała KE, pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Frans Timmermans w piątek przesłał pismo do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, „ponownie zapraszając jego oraz ministra sprawiedliwości [Zbigniewa Ziobrę] na spotkanie w Brukseli w dogodnym dla nich terminie, aby powrócić do dialogu”.

W kontekście dialogu na temat praworządności zaznaczył, że „Komisja nadal wyciąga rękę do władz polskich w nadziei na konstruktywny dialog”.

[related id=”32543″]Wszczęcie przez KE postępowania wobec Polski sprawi, że przez kilka miesięcy w obustronnych stosunkach będzie dużo złych emocji i negatywnej atmosfery – ocenił w sobotę w wywiadzie dla wPolityce.pl szef MSZ Witold Waszczykowski. Pytany o konsekwencje, jakie może nieść dla Polski decyzja KE, stwierdził, że „przez kilka miesięcy w obustronnych stosunkach będzie dużo złych emocji i negatywnej atmosfery”. Jak mówił, „przywódcy europejscy pójdą po rozum do głowy i w którymś momencie odpuszczą”.

Według ministra Waszczykowskiego w sprawie wszczętego postępowania działania powinno podjąć przede wszystkim Ministerstwo Sprawiedliwości, bo w tym resorcie została przygotowana Ustawa o ustroju sądów powszechnych. „MSZ nie ma tu specjalnej roli do odegrania poza pewną rolą techniczną i instrumentalną” – dodał.

[related id=”32528″]Podkreślił, że „Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie odpowiadało zgodnie z argumentacją, jaką otrzyma z Ministerstwa Sprawiedliwości”.

Pytany, czy jest możliwe, że wobec Polski i Węgier zostanie uruchomiony „art. 7 traktatu unijnego, który dopuszcza sankcje”, zaprzeczył. „Nie jest możliwe, aby w stosunku do dwóch krajów zastosować tę samą procedurę” – oświadczył szef MSZ.

Jak dodał, „pozostaje jeszcze druga ścieżka”, jaką są „trybunały Unii Europejskiej”. „Komisja Europejska, Parlament Europejski bądź inna instytucja będzie wnosić sprawy do Trybunału. Ale ta procedura – jak mówił Witold Waszczykowski – jest długotrwała i toczy się wiele lat”.

PAP/MoRo

 

Komentarze