Ryszard Czarnecki o decyzji Brukseli w sprawie reformy sądownictwa: Komisja Europejska poczuła krew i przykręciła śrubę

Nas atakuje się za przepisy przyjęte przez polski parlament, reformujące polskie sądownictwo, i to za identyczne rozwiązania, jakie funkcjonują już we Francji, Niemczech, Hiszpanii czy Holandii.

[related id=”32135″]Zauważył i może właśnie dlatego – powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, pytany dlaczego po prezydenckich wetach Komisja Europejska nadal grozi nam wprowadzeniem procedury, oskarżając Polskę o łamanie praworządności. Deputowany do Europarlamentu odniósł wręcz wrażenie, że dwa weta prezydenta zostały potraktowane przez Brukselę, a zwłaszcza osobiście przez lewicowego polityka, jakim jest Timmermans, nie jako chęć kompromisu, ale jako objaw słabości.

– Komisja Europejska poczuła krew i przykręciła śrubę – powiedział Czarnecki. Jego zdaniem jest to sygnał, że jakiekolwiek próby dogadywania się  i robienia czegoś pod kątem Unii Europejskiej po prostu nie mają sensu. Trzeba robić swoje i nie oglądać się na Brukselę. Wszelkie gesty mające doprowadzić do kompromisu, jak widać, odczytywane są jako słabość.

– W końcu sam Timermans nie wie, nieborak, ile ustaw było uchwalonych przez parlament, bo mówił o czterech – szydził Czarnecki, który uważa, że nie ma żadnych realnych szans na to, aby Unia Europejska przeforsowała wprowadzenie sankcji wobec Polski. Zwrócił uwagę na to, że nadal będziemy mieli do czynienia z grillowaniem medialno-politycznym Polski.

Podniósł kwestię atakowania w Brukseli Polski za „brak wolności mediów”, gdy w krajach takich jak Niemcy, Luksemburg czy Francja cenzuruje się podawanie narodowości i wyznania sprawców przestępstw.

Dodał przy tym, że Polskę atakuje się za wpływ polityków na  media, a nie mówi się o tym, że w Niemczech jest to uregulowane w stopniu wyższym niż w Polsce, bo za naszą zachodnią granicą politycy delegują innych polityków do różnych organów mediów publicznych i dzieje się to zarówno na szczeblu federalnym, jak i landów.

[related id=”32215″]- Nas atakuje się za przepisy przyjęte przez polski parlament, reformujące polskie sądownictwo, i to za identyczne rozwiązania, jakie funkcjonują już we Francji, Niemczech, Hiszpanii czy Holandii. Jest to przykład hipokryzji i stosowania podwójnych standardów – powiedział Czarnecki, który uważa, że z tego typu sytuacją mamy do czynienia już od dłuższego czasu, to jest od momentu, gdy powstał rząd PiS.

MoRo

Zapraszamy do wysłuchania całego Poranka Wnet. Wywiad z wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego Ryszardem Czarneckim w części pierwszej.

Komentarze